[UWAGA! - SPOILERY] Serial Wiedźmin (Netflix) - wrażenia spoilerowe

+
Późno tych wiedźmaków coś stworzyli w netfliksowej wersji.
Dlaczego? Wiek się chyba zgadza. Mnie interesuje, czemu Stregobor tam sobie liczy prawie 500 lat.

No i mogliby się trzymać logiki przynajmniej własnej mapy. W serialu tyle razy padają słowa o walce Calanthe z Filavandrelem, a ten w Dolnie Kwiatów siedzi. Co on niby miałby robić w Cintrze?
Też się zastanawiałem, jak według tego wieśniaka z Sodden (czy gdzie tam się Ciri szwendała w 7 odcinku) Ciri miała koniem przypłynąć w tydzień Wielkie Morze i dotrzeć na Skellige?
 
@SMiki55
bandicam 2020-01-10 19-31-13-134.jpg

Ta mapa to jakiś żart. Brokilon większy od Temeri, walka ze strzygą umiejscowiona w 1243...
Ekipa Netflixowa ciągle mnie czymś zaskakuje.
bandicam 2020-01-10 19-35-02-540.jpg
 
W ogóle udziwniają jeśli chodzi o wiek postaci. Geralt to powinien być młodszy od Yennefer, a tutaj jest od niej starszy o 30 pare lat. To samo Triss, tylko "kilka" lat młodsza od Yennefer.

I jeszcze ten fragment przy Vilgefortzie - że podstępem zwabił Yennefer żeby do nich dołączyła, a nie było to trudne bo Yennefer lubi "wysokich i przystojnych" XD
Post automatically merged:

walka ze strzygą umiejscowiona w 1243

to, że daty ich średnio obchodzą było wiadome po samym fakcie że wpitolili tam Triss
 
Dlaczego? Wiek się chyba zgadza. Mnie interesuje, czemu Stregobor tam sobie liczy prawie 500 lat.
Wydawało mi się, że stworzono ich o wiele wcześniej, bo mieli pomagać ludziom przy kolonizacji Kontynentu. A tak to cech wiedźmiński wydaje się całkiem "świeży"

Stregobora widać przerobili na jakąś ważniejszą figurę w Bractwie.
 
To znaczy ja się tu posiłkuję głównie „Historią świata” – Rodericka de Novembre. Jaskier w "Głosie rozsądku" wspominał że jakieś 300 lat wcześniej zaczęli podróżować pierwsi wiedźmini.
 
A skoro oceniasz tą historię dobrze pomimo obejrzenia takich scen jak np. Istrred i Yen kopulujący na tle iluzji magów z Aretuzy, to ciężko mi cię taktować poważnie.
To była dziwna scena, ale dużo mówiła o Yennefer. Myślałem, że jest prosta do zrozumienia, ale być może nie załapałeś. Żeby uniknąć rozlewu krwi bo batalia ludzi, którym podoba się serial i tych którzy mówią tym pierwszym, że nie powinien jest zażarta to proponuje nie kontynuować dyskusji o tym co mi się podoba w serialu :p
Post automatically merged:

Ale przecież kilku adwersarzy tłumaczyło przez chyba dwie strony, że przez kilka drobiazgów wydźwięk tego w serialu jest zupełnie inny, więc nie udawajmy, że ktoś identyczne zabiegi interpretuje na niekorzyść serialu...

To jest scenariusz tego sezonu w pigułce - niby to samo, ale jednak inne. Tak jak Mniejsze Zło, kompletnie w serialu bezsensowne.
Akurat mniejsze zło zostało bardzo skrzywdzone, żałowałem po tym odcinku zwłaszcza że 19 grudnia czytałem to opowiadanie i byłem na świeżo. Kraniec świata też został strasznie oskubany z piękna niestety.

Aczkolwiek uważam że prócz wyjaśnienia jak działają Djinny w tym świecie to piąty odcinek dość wiernie odwzorował interakcje Yennefer i Geralta.
 
W serialu nic nie wie. Gdyby nie to, że strzyga nagle zmieniła swoje upodobania i zamiast wbić pazury w brzuch, kiedy Geralt jest oszołomiony, że zachciało jej się Geralta wielokrotnie złapać i rzucić jak piłeczką o ścianę, to białowłosy by tej walki nie przeżył.

Słuszne uwagi. Ta walka mocno mi się kojarzyła z finałem Terminator: Salvation. I to nie jest komplement.
 
To była dziwna scena, ale dużo mówiła o Yennefer. Myślałem, że jest prosta do zrozumienia, ale być może nie załapałeś.
Była głupia i żywcem wyjęta z parodii. Dużo mówiła o Ynnefer? Może, tylko że Yennefer w ogólw nie powinna mieć takiego charakteru. Czarodziejka uwielbiała seks i mężczyzn, nie bycie obserwowaną w czasie kopulowania i nie miała fascynacji oglądania parzących się ludzi.
 
W ogóle udziwniają jeśli chodzi o wiek postaci. Geralt to powinien być młodszy od Yennefer, a tutaj jest od niej starszy o 30 pare lat.
W książkach jest chyba w podobnym wieku do Yen a w grach raczej starszy ale nie tyle lat :)
Ogólnie traktowałbym te daty jako ciekawostkę bo sam serial podawania dat unika - moim zdaniem specjalnie, żeby ludzie się nie czepiali o kolejne rozbieżności z książką.
 
W książkach jest chyba w podobnym wieku do Yen a w grach raczej starszy ale nie tyle lat :)
Ogólnie traktowałbym te daty jako ciekawostkę bo sam serial podawania dat unika - moim zdaniem specjalnie, żeby ludzie się nie czepiali o kolejne rozbieżności z książką.

Nie no z tego co kojarzę to Sapek kiedyś wspominał, że w okolicach Chrzestu Ognia Geralt jest po pięćdziesiątce, więc sporo młodszy od Yennefer.

W grach faktycznie został postarzony.
 
Nie no z tego co kojarzę to Sapek kiedyś wspominał, że w okolicach Chrzestu Ognia Geralt jest po pięćdziesiątce, więc sporo młodszy od Yennefer.
Ale nie powiedział ile po pięćdziesiątce. A są rożne teorie na temat jego wieku ale nie chce mi się drążyć bo i nie ma to większego znaczenia. Szczerze mówiąc to Sapek sam chyba nie wie ile on ma dokładnie lat. :)
 
Ale nie powiedział ile po pięćdziesiątce. A są rożne teorie na temat jego wieku ale nie chce mi się drążyć bo i nie ma to większego znaczenia. Szczerze mówiąc to Sapek sam chyba nie wie ile on ma dokładnie lat. :)

No tak, w sumie to tak tylko mówię. Nie ma to w sumie większego znaczenia, bo to nijak nie wpływa na relację Geralta z Yennefer.

Co innego Triss i Yennefer.
 
To jest mit z tymi ciężkimi mieczami, zajrzyj na pierwszy lepszy kanał o szermierce na YT. Jasne, dwuręczne były całkiem masywne, ale powszechnie posługiwano się dużo lżejszymi mieczem długim lub jednoręcznym.

Zgadzam się, ale zwróć uwagę, że trzeba było machać tym mieczem przez godzinę, czasem dłużej. I to machać szybko i precyzyjnie.
W ogóle miecz był historycznie bronią jazdy, nie piechoty [*}. Jazda walczyła z reguły mieczem jednoręcznym i tarczą- a to już wymagało sporej siły fizycznej (zwłaszcza operowanie tarczą).

[*} miecz średniowieczny był dość drogi. Stać było na niego głównie rycerstwo, a i tak istnieją opinie, że we wczesnym średniowieczu większość rycerzy posługiwała się włócznią i toporem. Piechotę formowano z chłopów, których na miecze zwyczajnie nie było stać.

Walka mieczem dwuręcznym poza turniejem/pojedynkiem była prawdopodobnie dość rzadka. Rycerstwo wyjątkowo stawało do boju pieszo (chyba głównie w obronie/ szturmie twierdzy), a w walce konnej miecz dwuręczny jest nieprzydatny. Przy szturmowaniu zamku również zawadza, od biedy można go wykorzystać w obronie.

Ogólnie ludzie missują trochę point. Kobiet nie brano do wojska nie dlatego, że były "słabsze". Mężczyźni średniowiecza bez ciężkiego treningu również byliby słabsi od współczesnych, bo wtedy jedzono dużo mniej mięsa. Problem polegał na tym, że tylko kobiety są w stanie rodzić, więc mężczyźni byli bardziej "expendable". W przypadku przegranej wojny i masowego ubytku mężczyzn populacja wciąż mogła się odrodzić bez problemu, bo jeden mężczyzna był w stanie zapłodnić kilka(naście) kobiet tygodniowo. Dla porównania, kobieta w celu prokreacji była uziemiona ponad pół roku, i przez słabe warunku często ginęła po porodzie. Nie opłacało się więc "marnować" kobiet niezależnie od ich siły czy bezsiły, na mięso armatnie zawsze można było wziąć siłą chłopów z roli.

Co nie zmienia faktu, że egalitarne kultury jednak istniały. Koczownicze społeczeństwo Scytów składało się z wojowników i wojowniczek płci obojga, co zainspirowało osiadłych starożytnych Greków do stworzenia mitu Amazonek (a Panżeja prawdopodobnie do Zerrikanek).

Zgadza się. Jest to związane jeszcze z kilkoma rzeczami- np. poziomem testosteronu, budową mózgu, skłonnością i akceptacją agresji. Nawet dziś kobiet w wojsku jest mniejszość.
Polemizowałbym jednak z dwoma stwierdzeniami:
1. Nie tylko mężczyźni byli słabsi, kobiety też. Statystyczny mężczyzna zawsze był silniejszy od statystycznej kobiety- bo wynika to po prostu z masy mięśniowej, rozwijającej się pod wpływem androgenów.
Dostęp do mięsa był w najlepszym razie jednakowy. W tym gorszym- łowca zjadał go więcej.
2. Sprawność w walce rycerza średniowiecznego była porównywalna ze sprawnością dzisiejszego zawodowego żołnierza. To była ich praca- wojna, turnieje. Regularny trening nie był niczym dziwnym. Oczywiście nie był to trening profesjonalny- były to ćwiczenia z mieczem, a nie budowa masy mięśniowej na siłowni :)
 
Co innego Triss i Yennefer.
Z Triss to polecieli grubo, no ale mam wrażenie, że to wszystko przez niewłaściwy dobór aktorki. Może się mylę ale pewnie najpierw wybrali aktorkę a później się zastanawiali nad wiekiem Triss :coolstory: Zresztą z Yen podobnie ;)
 
Ta oficjalna mapa w paru miejscach stoi jawnie w sprzeczności z serialem. Bogowie, ten serial to chaos.
bandicam 2020-01-10 21-42-04-004.jpg

Z Triss to polecieli grubo, no ale mam wrażenie, że to wszystko przez niewłaściwy dobór aktorki. Może się mylę ale pewnie najpierw wybrali aktorkę a później się zastanawiali nad wiekiem Triss :coolstory:
Zastanawiam się jaka jest szansa na recasting. To chyba niemożliwe, ale z drugiej strony wiele osób narzekało na tą aktorkę, głównie na jej wygląd, ale również na jej umiejętności aktorskie, a że to nie jest znana osoba, to może jest szansa?
 
Witam wszystkich ponownie. MAm pewną zagwostkę na którą wpadłem nie dawno i liczę na wytłumaczenie. Otóz w ostatnim odcinku było coś takiego:
wiesiek.jpg


Jak to możliwe że ma 2-3 życia (nie wiem ile w uniwersum wiedźmina ludzie żyją).
Ale z początku zrozumiałem to w taki sposób że przeżyła 2-3x dłużej niż zwykły człowiek i tutaj zonk, nie wiem czy magowie żyją od początku długo czy jak, o co chodzi? Ale Ciri (chociaż ona też jest od elfów), ale już no Jaskier jest człowiekiem i nic się nie zmienił. W jaki sposób mam to interpretować ?
 
Witam wszystkich ponownie. MAm pewną zagwostkę na którą wpadłem nie dawno i liczę na wytłumaczenie. Otóz w ostatnim odcinku było coś takiego:
View attachment 11028122

Jak to możliwe że ma 2-3 życia (nie wiem ile w uniwersum wiedźmina ludzie żyją).
Ale z początku zrozumiałem to w taki sposób że przeżyła 2-3x dłużej niż zwykły człowiek i tutaj zonk, nie wiem czy magowie żyją od początku długo czy jak, o co chodzi? Ale Ciri (chociaż ona też jest od elfów), ale już no Jaskier jest człowiekiem i nic się nie zmienił. W jaki sposób mam to interpretować ?

Zgadza się. Magowie żyją dłużej. Yennefer w sadze miała koło 100 lat, wyglądając wciąż jak młoda dziewczyna.
Wśród żywych byli też pierwsi ludzcy czarodzieje, którzy opanowali magię tuż po Koniunkcji Sfer.

Jeśli chodzi o Jaskra, to z jednej strony pewien błąd scenarzystów, z drugiej- w Sadze on też wyglądał dużo młodziej niż wskazywałaby metryka.
 
Top Bottom