[UWAGA! - SPOILERY] Serial Wiedźmin (Netflix) - wrażenia spoilerowe

+
Czyli poświęciła to, co jest w książkach na rzecz swojej własnej wizji.
No na tym mniej więcej polega adaptowanie, z czegoś się rezygnuje na rzecz czegoś innego gdy się wierzy że tak będzie lepiej. Tu trzeba pamiętać o tym że serial walczy o budżet na kolejne sezony więc showrunnerka powinna iść za swoim głosem rozsądku i przedstawiać świat w taki sposób jaki jej zdaniem zainteresuje najwięcej widzów.
Gdyby serial był po prostu opowiadaniami to też istnialoby ryzyko że ludzie, którzy oczekiwali spójnej dążącej do czegoś historii by się zniecierpliwili i by sobie odpuścili.
Post automatically merged:

Anya i Freya chyba zaczynały czytać, ale porzuciły ten zamiar, bo stwierdziły, że wizja postaci z książek im kolidowała z wizją postaci w scenariuszu. To już mówi chyba samo za siebie w kwestii tego, jak materiał źródłowy został w tym serialu zaadaptowany.
Oho, ależ niezgrabne przekłamanie by nie powiedzieć manipulacja, właśnie sobie wygooglowalem ta wypowiedź i tam jest napisane tylko to, że ciężko pogodzić czytanie scenariusza z czytaniem książek.
 
Last edited:
No na tym mniej więcej polega adaptowanie, z czegoś się rezygnuje na rzecz czegoś innego gdy się wierzy że tak będzie lepiej.
Problem w tym, że zrezygnowano z ważnych opowiadań budujących relacje między głównymi postaciami (Miecz przeznaczenia, Okruch Lodu), a zamiast tego wstawiono własną (średniej jakości) twórczość. Zresztą czy ktoś może mi powiedzieć jaki był sens umieszczenia Ciri i Yennefer od początku serialu, przy jednoczesnym usunięciu najważniejszych opowiadać z ich udziałem?
 
Problem w tym, że zrezygnowano z ważnych opowiadań budujących relacje między głównymi postaciami (Miecz przeznaczenia, Okruch Lodu), a zamiast tego wstawiono własną (średniej jakości) twórczość. Zresztą czy ktoś może mi powiedzieć jaki był sens umieszczenia Ciri i Yennefer od początku serialu, przy jednoczesnym usunięciu najważniejszych opowiadać z ich udziałem?
Jeśli chodzi o Miecz przeznaczenia, to rzeczywiście, showrunnerka będzie musiała zbudować ta relacje w zupełnie innych okolicznościach. Ale ja myślę, że okruch lodu się może jeszcze pojawić.
 
No na tym mniej więcej polega adaptowanie, z czegoś się rezygnuje na rzecz czegoś innego gdy się wierzy że tak będzie lepiej. Tu trzeba pamiętać o tym że serial walczy o budżet na kolejne sezony więc showrunnerka powinna iść za swoim głosem rozsądku i przedstawiać świat w taki sposób jaki jej zdaniem zainteresuje najwięcej widzów.
Gdyby serial był po prostu opowiadaniami to też istnialoby ryzyko że ludzie, którzy oczekiwali spójnej dążącej do czegoś historii by się zniecierpliwili i by sobie odpuścili.
Post automatically merged:


Oho, ależ niezgrabne przekłamanie by nie powiedzieć manipulacja, właśnie sobie wygooglowalem ta wypowiedź i tam jest napisane tylko to, że ciężko pogodzić czytanie scenariusza z czytaniem książek.
Aha. Żadna manipulacja, pamiętam, że któraś z nich w pewnym wywiadzie wspomniała, że wizja postaci z książek jej utrudniała skupienie się na tym, jak postać wypada w scenariuszu. Nie pamiętam, jak to dokładnie brzmiało, potem znajdę. Nie wiem co u ciebie oznaczają te "trudności".
 
Jeśli chodzi o Miecz przeznaczenia, to rzeczywiście, showrunnerka będzie musiała zbudować ta relacje w zupełnie innych okolicznościach. Ale ja myślę, że okruch lodu się może jeszcze pojawić.
I właśnie tutaj leży problem, że ważne wydarzenia z książek mogą, ale nie muszą się pojawić. Wydaje mi się, że żaden fan Wiedźmina nie zdecydowałby się na usunięcie akurat tych dwóch opowiadań z serialu, a showrunnerka to właśnie zrobiła, dlatego wydaje mi się, że nie zależy jej aż tak bardzo na pokazaniu tego co jest w książkach. Tak jak pisałam Wiesiek jest dla niej tylko środkiem do osiągnięcia celu, a nie celem samym w sobie. Inaczej niż było moim zdaniem w przypadku CDPR i to zadecydowało o popularności i dobrej ocenie ich gry.
 
Tak jak pisałam Wiesiek jest dla niej tylko środkiem do osiągnięcia celu, a nie celem samym w sobie.
Zastanawiam się, kiedy takie postępowanie w końcu wyjdzie jej bokiem. Wiadomo już jaką oglądalność miał pierwszy sezon? Spodziewam się, że była spora, ale jak drugi sezon będzie prezentował podobną ogólną jakość, to może mniej ludzi weźmie się za oglądanie go, a stacja w końcu uzna, że serial jest za drogi do dalszej produkcji.
 
Na razie wyniki oglądalności nie są znane, co jest trochę dziwne dla Netflixa, bo zwykle dobrymi wynikami lubią się chwalić. Tak jak pisałam w wątku bezspoilerowym może 21.01 będzie coś więcej wiadomo, wtedy zaprezentują swój raport kwartalny. Zapewne nie będą szczegółowo omawiać wyników poszczególnych seriali, ale może coś o Wieśku powiedzą.
 
Jest jeszcze taka możliwość, że np. czwarty kwartał nie był najlepszy i będą potrzebować jakiejś dobrej wiadomości po opublikowaniu raportu. Choć z drugiej strony, jeśli by tak było, to oznaczałoby, że i tak Wiedźmin nie spełnił oczekiwań i nie przyciągnął tylu widzów ile szacowali. Był on w końcu ich największą produkcją serialową w ostatnich miesiącach roku.
Zobaczymy, minęły 4 tygodnie od premiery, więc teraz jest dobry moment by takie dane opublikować.
 
Pewnie, tak naprawdę nikt tego nie oglądał, nikomu się nie podobało, Lauren wyleci na zbity pysk przez napisaną łamaną angielszczyzną petycję (czytałem - niezły LOL-content) i anulują druga serię.

Yeah, right.


Wydaje mi się, że żaden fan Wiedźmina nie zdecydowałby się na usunięcie akurat tych dwóch opowiadań z serialu,


Okruch Lodu to w żadnym wypadku nie jest dla mnie ta sama liga ważności co "Miecz przeznaczenia", poza tym stawiam, że go zrobią później, a zostawili go specjalnie, żeby mieć czym doładować wątek Yennefer, która w sadze, spójrzmy prawdzie w oczy, przez większość czasu nie miała nic do roboty.
 
Last edited:
Pewnie, tak naprawdę nikt tego nie oglądał, nikomu się nie podobało, Lauren wyleci na zbity pysk przez napisaną łamaną angielszczyzną petycję (czytałem - niezły LOL-content) i anulują druga serię.

Yeah, right.
Nie rozumiem skąd te nerwy. Wiedźmin na pewno cieszył się dużym zainteresowaniem i wątpię, żeby ktoś temu przeczył. Jednak należy pamiętać, że oczekiwania względem niego były duże, więc oglądalność, która dla jednych byłaby dużym osiągnięciem, dla Wiedźmina może być tylko akceptowalnym wynikiem. Na razie wiemy tylko, że z szacunków Netflixa wynika, że po 4 tygodniach Wiedźmin powinien mieć drugi wynik wśród jego seriali oryginalnych w 2019 r. Jednak są to tylko dane szacunkowe na podstawie oglądalności 2 minut serialu, to mało by ocenić czy serial był wielkim sukcesem.
Jeśli chodzi o informacje od Parrot Analytics, to są to ciekawe dane, ale niestety ciężko ocenić jak się przełożą na oglądalność. Można jedynie porównać ten wynik do osiągnięć innych seriali. Jest on np. lepszy od wyników ostatniego sezonu Orange is the new black, ale widocznie słabszy od ostatniego sezonu Stranger Things (który miał demand expression na poziomie 330 mln w US, a oglądalność serialu wyniosła 64 mln w 4 tygodnie). Aż do momentu oficjalnego opublikowania danych przez Netflixa nie będziemy wiedzieć, jak Wiesiek wypada w porównaniu do innych seriali.
 
Last edited:
Pewnie, tak naprawdę nikt tego nie oglądał, nikomu się nie podobało, Lauren wyleci na zbity pysk przez napisaną łamaną angielszczyzną petycję (czytałem - niezły LOL-content) i anulują druga serię.

Yeah, right.





Okruch Lodu to w żadnym wypadku nie jest dla mnie ta sama liga ważności co "Miecz przeznaczenia", poza tym stawiam, że go zrobią później, a zostawili go specjalnie, żeby mieć czym doładować wątek Yennefer, która w sadze, spójrzmy prawdzie w oczy, przez większość czasu nie miała nic do roboty.

Przecież nikt tutaj nie mówił, że ta petycja cokolwiek da. W internecie pełno jest takich petycji i jeszcze nie słyszałem by któraś zadziałała. A sama oglądalność nie ma znaczenia przy ocenie jakości serialu/filmu, jest wiele dzieł o niezwykłej popularności, które są po prostu średnie lub nawet beznadziejne.

Okruch lodu jest niezwykle ważny dla relacji Geralta i Yennefer (tak samo zresztą jak Trochę poświęcenia, które dodatkowo mocno rozwija Jaskra). Aktualnie problemem serialu jest to, że bohaterowie są fabularnie na etapie Krwi Elfów (z początkiem drugiego sezonu), ale emocjonalnie ciągle siedzą w Ostatnim Życzeniu przez co wiele podjętych przez nich decyzji będzie wymagało sporo twórczości własnej scenarzystów. A Yennefer robi całkiem sporo w książkach, po prostu nie jest to dokładnie opisane jako, że głównymi bohaterami są Geralt i Ciri (Yennefer pomimo swojej roli jest tylko postacią drugoplanową).
 
A Yennefer robi całkiem sporo w książkach, po prostu nie jest to dokładnie opisane
Jestem pewien, że w serialu będzie aż nazbyt dokładnie. Ciekawe czy znowu kosztem kluczowych scen z Geraltem i Ciri :p

Nie rozumiem skąd te nerwy.
Pomyliłaś niebo z gwiazdami odbitymi... znaczy nerwy z kpinami ;)
 
Zgadzam się z tym, że gra lepiej odzwierciedlila ten
Na to już nie ma co liczyć, ale nadal możliwe jest, że się nie zdecydują na trzeci sezon, jeśli uznają że produkcja za dużo kosztuje a za mało na tym zarabiają.
Nie rozumiem podejścia psa ogrodnika.
 
Nawet jesli serial będzie dalej na takim poziomie i z takimi problemami jak do tej pory i tak życzę im tego, żeby dobili do końca po, dajmy na to 6-7 sezonach.
Wolę dostać taką adaptację w całości niż liczyć na to, że jak dobrze pójdzie to na emeryturze może obejrzę początek kolejnej, która wcale nie musi być lepsza.

A chciałbyś by Brodzki zrobił Wiedźmina 2?

Chciałbym.
 
Wolę dostać taką adaptację w całości niż liczyć na to, że jak dobrze pójdzie to na emeryturze może obejrzę początek kolejnej, która wcale nie musi być lepsza.
Jeśli adaptacja ma być taka jaka jest, to już wolę by wcale jej nie było. Jedyny z niej pożytek to taki, że więcej ludzi dowie się o marce, choć dostanie jej wypaczony obraz. Teraz sądzę, że serial nie będzie się już cieszył większą popularnością niż tą którą ma obecnie, więc jak dla mnie swoją rolę już spełnił, może, a nawet powinien zniknąć.
Na kolejną adaptację nie czekam, z resztą ma szanse być dobra tylko jeśli będzie robiona przez Rosjan, lub Japończyków w postaci anime.
Chciałbym.
Naprawdę nie wiem, co ty chciałbyś w tym widzieć.
modle się do Melitele o to by ktoś je anulował,
Ja tam się cieszyłem, gdy anulowano większość spin offów Gry o Tron, i mam nadzieję że żaden nie powstanie.
 
Top Bottom