Kwarantanna pewnie się jeszcze przedłuży, przez co zastanawiam się, jaka jest szansa że Netflix całkowicie zrezygnuje z drugiego sezonu.
Wszystko jest teraz wstrzymane, czemu akurat z Wiedźmina mieliby rezygnować?
Kwarantanna pewnie się jeszcze przedłuży, przez co zastanawiam się, jaka jest szansa że Netflix całkowicie zrezygnuje z drugiego sezonu.
Netflix ostatnimi laty zaczął mieć problemy finansowe, a produkcja wiedźmina jest ponoć droga. Ot, zwykła płonna nadzieja. Jak się sytuacja nie zmieni, to może w Hollywood zaczną kasować powstające produkcje, a wiedźmin też padnie ich ofiarom?Wszystko jest teraz wstrzymane, czemu akurat z Wiedźmina mieliby rezygnować?
Tak, ale wstrzymanie produkcji na zbyt długi czas już może coś zmienić.w porównaniu do liczby subskrybentów Netflixa nic tutaj nie zmienia.
Jak bym aż tak jednak jeszcze nie przesądzał . Vilgefortz w serialu średnio mi się jednak podoba . Może ta przerwa koronawirusowa będzie miała dobre skutki i będą mieli sporo czasu na analizę tego co już nakręcili i tego co nakręcą . Bo sezon 1 powstał ekspresowo i wyszło jak wyszło .Fringilla to książkowy Vilgefortz, a Cahir to książkowy Rience, mówiłem przecież.
Nie ma co się łudzić, bez zmiany showrunnerki ten serial nie ma szans w żaden sposób się zrehabilitować.
Raczej Lauren będzie miała więcej czasu na wymyślanie niepotrzebnych wątków albo zmienianie ich na gorsze. Chciałbym, aby drugi sezon był lepszy, ale póki nie zmienią showrunnerki to wszystko wskazuje na to, że dalej ważniejsze będą nowe wątki niż te już istniejące. Tutaj potrzeba kogoś jak Dumb&Dumber z Gry o Tron(oczywiście w okresie, gdy jeszcze wszystko było pięknie zrobione), aby ten serial mógł wyjść na prostą i być tym czym powinien być od początku.Może ta przerwa koronawirusowa będzie miała dobre skutki i będą mieli sporo czasu na analizę tego co już nakręcili i tego co nakręcą .
Że też ktoś tu ma jeszcze nadzieję, że serial wyjdzie na prostą Ja mam tutaj raczej nadzieję, że przez epidemię Netflix uzna, że serial jest za drogi w produkcji i za mało popularny do dalszej inwestycji w ten projekt. Bo w sumie czy ten cyrk jeszcze kogoś obchodzi poza Polakami i fanami Wiedźmina? Tak więc liczę na to, że produkcja drugiego sezonu nie zostanie wznowiona, w najgorszym wypadku nawet jeśli sezon powstanie, to już nie doczekamy się trzeciego, a ten nieśmieszny żart jakim jest ten serial się w końcu skończy.
Już prędzej uwierzę w to, że Lauren się opamięta i zacznie robić dobrą robotę niż w to, że Netflix anuluje Wiedźmina.Netflix uzna, że serial jest za drogi w produkcji i za mało popularny do dalszej inwestycji w ten projekt.
To akurat nie jest nic dziwnego, w końcu odcinki pierwszego sezonu wychodziły przez ponad dwa miesiące(nie mówiąc już nic o jakości tego serialu). O Wiedźminie, który wyszedł cały w jeden dzień to i tak było głośno bardzo długo(zazwyczaj o serialach Netflixa po tygodniu czy po dwóch nikt już nie pamięta). Zgaduję, że gdyby odcinki wychodziły co tydzień to Wiedźmin byłby na topie jeszcze więcej czasu.Gdy wyszedł pierwszy sezon Gry o Tron to lodówki nie szło otworzyć nie słysząc czegoś na temat serialu
Niby kto? Z tego co widziałem tylko na reddicie działa jakaś społeczność, jeśli jest jeszcze jakaś rzesza grupa ludzi zarajanych serialem, to pewnie siedzą w miejscach na które nie zaglądam, jak np. tweeter.Przecież ten serial śledzi mnóstwo osób
Może parę miesięcy temu był hype, teraz w zagranicznym internecie jest raczej cicho. Gdy wyszedł pierwszy sezon Gry o Tron to lodówki nie szło otworzyć nie słysząc czegoś na temat serialu, choć go nie oglądałem i temat mnie wówczas nie interesował.jutuberzy go lubią, reakcje są bardzo pozytywne.
Cahira nie wykastrowali, tylko na siłę próbowali zrobić z niego czarny charakter w 1 sezonie. Również nie nastawiam się na żadną poprawę w 2 sezonie, jeżeli showrunnerka i scenarzyści zostali tacy sami. A netflix tego nie anuluje niestety, bo oglądalność 1 sezonu była zbyt wysoka, a ogólne wrażenia na świecie raczej pozytywne... Szkoda, bo tam gdzie serial trzymał się dość wiernie książki, tam było dość dobrze.Vilgefortza i Cahira tak wykastrować. Dramat.
Nie zrzucajmy jak Reddit braku umiejętności na ideologię. Wiedźmiński ośmioksiąg ideologii jest pełen, nie mówiąc już o trylogii husyckiej. Różnica jest po prostu taka, że Sapkowski potrafi pisać, zaś twórcy serialu to jedynie rzemieślnicy.to jest jak za ekranizację książek biorą się osoby, które musza na siłę przepychać swoje ideologie.