Heh.
Reakcja na te wieści to jest taki swoisty próbnik oceny serialu i pracy Lauren po jakimś czasie od premiery
Widać, że jak hype opadł to wszystko się "urealniło"
Ale paradoksalnie napiszę, że gdyby nie osoby odpowiedzialne za koncept które są dla mnie gwarantem niskiej jakości serialu czy miniserialu, nędznego scenariopisarstwa i mocno "niskobudżetowego" feelu a'la Xena, to tematyka jest moim zdaniem idealna na spin offa.
Lekko poruszony w materiale źródłowym temat, na pewno z dużym potencjałem uniwersalnych scenariuszowych tematów jak konflikt między rasami, odkrywanie nieznanego świata, opanowanego przez inne rasy, początki profesji Wiedźmińskiej... Fajnie. Ale widzę kilka problemów:
1. Najważniejszy o którym już pisałem - twórcy - to nie może być coś dobrego, sorry
2. Filmy i seriale stoją
postaciami - taki scenariuszowy punkt wyjścia jest atrakcyjny z wyżej wymienionych powodów, ale nawet przy znakomicie wykreowanych okolicznościach i interesującym świecie bez dobrze rozpisanych bohaterów, których losami się interesujemy nie ma szans na angażującą opowieść. Zarówno Redzi jak i Lauren mieli tę komfortową sytuację, że zestaw świetnych bohaterów już był wykreowany - Redzi nie dość że udźwignęli, to jeszcze byli w stanie tworzyć bohaterów na zbliżonym poziomie ładnie wpisujących się w oryginalną ich galerię - na przykład Vernon Roche. W momencie gdy ekipa tak nędznych scenarzystów jak Netflixowi mają tego dokonać - będzie ciężko.
3. Jak ogłoszono 17 spin-offów GoT to było mnóstwo głosów, że odcinanie kuponów i w ogóle po co. Czy tutaj nie za wcześnie jeszcze na spin-off po ledwo jednym sezonie, tym bardziej że jeden już jakby jest produkowany (animowany)?