- Ostatnia szansa na scenę z wypchanym jednorożcem
Nie wiemy jeszcze jak to jest z krasnoludami, żadnego podstarzałego nie widziałem, ale może mi umknął. Ogólnie serial jakoś ich pomija w logice swojego świata. Elfom obcina się uszy, bo tak bardzo się wyróżniają, niziołki to prawie niewolnicy, a im nikt nie każe chodzić na szczudłach. Albo chociaż codzienne wiszenie na gałęzi w celu rozciągnięcia.Ważne, że w serialu elfy starzeją się, takie biedne i prześladowane są.
Ale przynajmniej wiemy, że rosną. Yannickowi Brassowi między sezonami przybyło trochę centymetrów:Nie wiemy jeszcze, jak to jest z krasnoludami, żadnego podstarzałego nie widziałem, ale może mi umknął.
- Geralt będzie próbował uratować Ciri, dojdzie do walki z Vilgefortzem, zapominamy o tym że sobie nie poradził z Cahirem w pierwszym sezonie, tu jest teraz mistrzem miecza i Geralt okazuje się dla niego za cienki.
Jak dla mnie to Calanthe zmienia fryzury i ubrania, jednak nie widać, by w odcinku 4 była młodsza niż w 7 czy 1.Calanthe próbowali przynajmniej jakoś postarzyć za pomocą innego makijażu, to jakoś to wyglądało:
Wydarzyło?Przecież wspomniano, że to się już wydarzyło.
Liczyli na to, że widzowie słuchają dialogów, a Jaskier wspomniał, że poza Yarpenem nie rozpoznaje tam żadnej znajomej twarzy. A "k*rzeł" to pejoratywne określenie na osobę niskorosłą, więc radzę zaniechać używania tego wyzwiska w stosunku do aktorów...Chyba, że liczyli na to, że nikt się nie zorientuje, że zmienił się im wygląd, bo nikt nie zwracał na nich uwagi, a wszystkiekarłykrasnoludy wyglądają tak samo.
I liczę na to, że w serialu poza wyczarowywaniem kolejnych mieczy zrobi też Geraltowi pokaz iluzji w trakcie tej walki...Czarodziej pokonał Geralta nie dlatego, że tak doskonale władał białą bronią, ale dlatego, że podczas tej walki używał iluzji.
Może robiła jako model dla iluzji Stregobora.A tak z innej beczki ktoś kojarzy kiedy w serialu pojawila sie Falka?
No to mają przy okazji zaniki pamięci (nie pierwszy raz), bo w pierwszym sezonie Yannicka Brassa grał Kain Francis i wszędzie jest tak podpisany, natomiast w drugim sezonie widzę w tej roli całkiem innego aktora (chociaż pewnie tak jak Francis z aktorstwem nie ma on nic wspólnego).Liczyli na to, że widzowie słuchają dialogów, a Jaskier wspomniał, że poza Yarpenem nie rozpoznaje tam żadnej znajomej twarzy.
No to musisz to powiedzieć ekipie od serialu, bo przydzielając owych niskorosłych do roli zwanej w dosłownym tłumaczeniu z angielskiego "karły", obrazili chyba całą grupę społeczną.A "karzeł" to perioratywne określenie na osobę niskorosłą, więc radzę zaniechać używania tego wyzwiska w stosunku do aktorów...
Przedmówca pisał o krasnoludach, nie o aktorach, z których kpi Lauren i spółka.Ale przedmówca pisał o aktorach czy obiektach astronomicznych?
Ja tam widzę do innego, deal with itJak dla mnie to Calanthe zmienia fryzury i ubrania, jednak nie widać, by w odcinku 4 była młodsza niż w 7 czy 1.
A właśnie Eist czy Myszowór zostali bardzo fajnie odmłodzeni w odcinku 4 i postarzeni w 1 i 7...
Angielskie "dwarf" nie ma pejoratywnego wydźwięku w przeciwieństwie do polskiego "k*rła".Ale to ty nadajesz takie znaczenie, to według ciebie ktoś obraża, a ktoś inny czuje się obrażony. A to jest normalnie używany termin, tak jak dwarf w angielskim.
Z tego co zrozumiałam to właśnie tak. Choć zakładam, że nie bez powodu wspomnieli tam o niej i w następnym sezonie odegra ona swą rolę. Tak samo jak magia ognia, z której zrobiono zakazaną magię jeszcze w pierwszym sezonie.Może robiła jako model dla iluzji Stregobora.
Mówię Tobie, że z angielskiego tłumaczymy to na "osoby niskorosłe", a to, że to one zostały zaangażowane do serialu do ról krasnoludów to świetny przykład inkluzywnego castingu i niewydawania niepotrzebnie kasy na coś, z czym tacy aktorzy i tak poradzą sobie najlepiej.No to musisz to powiedzieć ekipie od serialu, bo przydzielając owych niskorosłych do roli zwanej w dosłownym tłumaczeniu z angielskiego "karły", obrazili chyba całą grupę społeczną
Widocznie Jaskier zapomniał przeczytać napisy końcowe odcinka, a w serialu nie nazywają wszystkich imion krasnoludów.i wszędzie jest tak podpisany
Nie, to przykład kompletnie nieudanego castingu świadczącego tylko o wyłącznie o pójściu na łatwiznę i totalnym niezrozumieniu gatunku fantasy, w jakim przecież kręcą ten serial. Osoby zatrudnione do tych ról nie były nawet aktorami, to statyści zatrudnieni do projektu tylko z powodu swojego wzrostu. Nie dostali żadnej kwesti mówionej, nie zrobili nic poza robieniem za tło (mowa o pierwszym sezonie). I nie, to nie jest rola, z którą poradziliby sobie najlepiej - krasnoludy to twardzi i zręczni wojownicy, a oni po prostu nie mieli do tego odpowiednich warunków. A do stworzenia bardziej wiarygodnych wizualnie krasnoludów nie trzeba wcale wielkiego budżetu, już nawet polski serial potrafił sobie z tym poradzić lepiej:Mówię Tobie, że z angielskiego tłumaczymy to na "osoby niskorosłe", a to, że to one zostały zaangażowane do serialu do ról krasnoludów to świetny przykład inkluzywnego castingu i niewydawania niepotrzebnie kasy na coś, z czym tacy aktorzy i tak poradzą sobie najlepiej.
Widocznie Netflix robi wszystko "na odwal się" i nie dba o jakąkolwiek spójność i ciągłość w swoich materiałach. A według książek ekipa Yarpena się nie zmieniła (poza Lucasem Corto, który odszedł z bandy z powodu ślubu).Widocznie Jaskier zapomniał przeczytać napisy końcowe odcinka, a w serialu nie nazywają wszystkich imion krasnoludów.
Oraz:Angielskie "dwarf" nie ma perioratywnego wydźwięku w przeciwieństwie do polskiego "k*rła".
radzę zaniechać używania tego wyzwiska w stosunku do aktorów...
Pójściem na łatwiznę byłoby zatrudnienie wysokich aktorów do ról krasnoludów... Dodatkowo byłoby to po prostu nieuczciwe i słabe, by oddawać te role komuś innemu niż marginalizowanym mniejszościom. Tak samo jak nie można oddawać ról osób Głuchych aktorom innym niż niesłyszącym.Nie, to przykład kompletnie nieudanego castingu świadczącego tylko o wyłącznie o pójściu na łatwiznę i totalnym niezrozumieniu gatunku fantasy, w jakim przecież kręcą ten serial.
Wybacz, ale jest to stwierdzenie okropnie dyskryminujące. Ableizm w czystej postaci. Zresztą sam widziałeś, że serialowe krasnoludy świetnie radzą sobie w roli wojowników, serial świetnie nam to demonstruje.krasnoludy to twardzi i zręczni wojownicy, a oni po prostu nie mieli do tego odpowiednich warunków.
Co też zostało w serialu wspomnianektóry odszedł z bandy z powodu ślubu
Wiem jak narrator określił Fenna, jednak przypominam, że w jakich czasach zostały napisane książki, oraz w jakim settingu są one osadzone. Dodatkowo w książkach użyte zostały pejoratywne określenia wobec sexworkerek oraz M-word, co jednak nie daje nam prawa do używania tych terminów.Wygląda na to że Fenn jest krasnoludem
Sam widzisz definicję drugą i trzecią, więc nie udawajmy, że nazywanie człowieka takim terminem jest czymś w porządku. Bo nie jest.Słownik Języka Polskiego:
Twoją rolą też nie, ale niskorosłość nie jest wcale nowomową tylko właściwym terminem, który nikogo nie obraża.nie jest Twoją rolą na tym forum pouczanie i napominanie innych w zakresie używanego słownictwa niezależnie od tego, jak bardzo wierzysz w słuszności stosowanej przez Ciebie nowomowy
Na przykład w jakim miejscu? To jest typowy gaslighting z Twojej strony...zdarza Ci się też samej stosować seksistowskie określenia w stosunku do użytkowników
Nie miał brody, miał dłuższe włosy i spiczaste uszy. Czego mu zabrakło?Tak mi się przypomniało że w pierwszym sezonie był niziołek i za bardzo nie różnił się od 'krasnoludów'.
Dziękuję za wytknięcie nieszkodliwej literówki, jednak ja nie pouczam nikogo językowo, a jedynie apeluję o nieużywanie obraźliwych określeń, niezależnie od formy dyskusjiJak już pouczamy językowo to któryś raz już myslisz się w słowie 'pejoratywny'.