[UWAGA! - SPOILERY] Serial Wiedźmin (Netflix) - wrażenia spoilerowe

+
A skąd to wiesz? Jesteś z Redańskiego Wywiadu? (Mam na myśli tą stronę).
Wzrostem na Djikstrę bym pastował, choć musiałbym zgolić włosy i przytyć a obie te rzeczy nie są przeze mnie pożądane :LOL:A tak na serio to nie jestem. Jakbym był to pewnie bym pewnie pisał tam artykuły na ten temat i je linkował, a jakoś nie widzi mi się taka opcja. Szczególnie, że wielu rzeczy, które znają jak szczegóły fabularne i co kręcą nie mam szans znać, bo oni muszą mieć dostęp do kogoś kto ma dostęp do scenariusza, albo pracuję na planie zdjęciowym. I szczególnie, że raczej musiałbym mieć pozytywną opinię o serialu, żeby śledzić tak mocno jego produkcję i interesować się wszystkimi wydarzeniami z nim związanymi. Ja zwyczajnie bardzo mocno siedzę w kinematografii i dyskutuję z wieloma ludźmi na takie tematy niekoniecznie związane z samym finalnym produktem, ale także jego produkcją, preprodukcją czy marketingiem. A o wiedźminie jak usłyszę to nawet mimo rozczarowania serialem to i tak się zainteresuję z takiego skrzywienia, które pozostało po latach oczekiwania na adaptację.
Chodzi o tą starą plotkę o produkcji poświęconej czarodziejkom?

Ponoć miała być pisana przez scenarzystkę Ostatniego Życzenia, ale nie było to nigdzie oficjalnie zapowiadane.
Bardzo możliwe, ale pewności nie mam, bo jedyne co wiem to, że miał dotyczyć Chaosu, źródło magii, żywioły i takie kwestie. Coś jak Blood Origin i monolity z koniunkcją to tutaj szersze spojrzenie na to czym jest magia.
 
Bardzo możliwe, ale pewności nie mam, bo jedyne co wiem to, że miał dotyczyć Chaosu, źródło magii, żywioły i takie kwestie. Coś jak Blood Origin i monolity z koniunkcją to tutaj szersze spojrzenie na to czym jest magia.
Redański wywiad opisał coś podobnego - plotkę o aktorskim spin offie o magii i czarodziejkach.

Jednak jeżeli miało być to coś na kształt Blood Origin - prequel osadzony zbyt daleko wstecz, o nowych postaciach, bez związku z pierwowzorem i skupiony na netfliksowych wymysłach (chaos i monolity), to szczerze się cieszę, że nie zdecydowali się na produkcję takiego fanfika.



Pisałam to już wcześniej, ale HBO również planowało zrobić swoje Blood Origin w świecie GOT. Mając pełno niezekranizowanego materiału źródłowego i obszerne lore Martina, zamiast skorzystać z tego dorobku planowali zrobić fanfikowy prequel bez związku z materiałem źródłowym - Długą Noc osadzoną tysiące lat wstecz, gdzie żaden bohater ani wydarzenie nie zostały w pierwowzorze choćby wspomniane, więc miała być to ich autorska fabuła bez związku z główną historią. Fanfik z wątpliwym (lub wymuszonym) połączeniem z resztą uniwersum, gdzie jedynym elementem wspólnym miał być mityczny kataklizm sprzed tysiącleci, o okolicznościach czy przebiegu którego nic z książek nie wiadomo, tak samo jak o postaciach, które były jego świadkiem (więc podobnie jak mamy z Koniunkcją Sfer).

Szczęśliwie anulowano to po nakręceniu odcinka pilotażowego i zdecydowano się na inny prequel - The House of the Dragon, które oparte jest w całości na wydarzeniach opisanych przez Martina, wiernie ekranizując jego dorobek literacki.

Zapowiada się to bardzo obiecująco i obstawiam, że ten prequel będzie o wiele lepszym serialem fantasy niż netfliksowy wiedźmin czy równie fanfikowy LOTR of Amazon. Liczę nawet, że będzie to na poziomie pierwszej połowy Gry o Tron, przy jednocześnie większym budżecie i poziomie technicznym.

Ubolewam więc, że Netflix zdecydował się na coś podobnego do Długiej Nocy (Koniunkcja Sfer), zamiast zrobić swoje House of Dragon ekranizując historię Lary czy Falki, nakreślone przez Sapkowskiego. Nie dość, że postaci oraz szkielet fabularny byłby o wiele ciekawszy, to do tego miałoby to znacznie więcej związku z główną historią i światem, który znamy...
 
https://naekranie.pl/aktualnosci/wiedzmin-3-sezon-covid-henry-cavill-1658831712 Podobnp Henry ma covida i prace wstrzymane . To nieoficjalne .
1658938491779.gif
 
Trafiłam właśnie na krótkie wzmianki projektantki odnośnie kostiumów do drugiego sezonu (powraca ona też do S3).
Gdy oglądałam GOT to uwielbiałam czytać obszerne wywiady z Michele Clapton o ideach, które wkładała w kostiumy bohaterów. Niezwykle przemyślana koncepcja obejmująca zarówno kostiumy różnych regionów jak i ewolucję personalnego spójnego stylu bohaterów na przestrzeni wszystkich sezonów - pomimo ogromnej ilości przepięknie wykonanych kostiumów, stało za tym wszystkim sporo idei i symbolizmu. Marzyłam, że w wypadku serialowego wiedźmina na fanów może czekać coś podobnego...
Niestety zawiodłam się w obydwu sezonach. Kostiumy tragiczne nie są, ale na tle bogactwa, różnorodności i idei stojących za kostiumami choćby w GOT miernie to wypada - czasem tanio, czasem zbyt współcześnie i plastikowo, spójnych i przemyślanych koncepcji niewiele, pomysłów na rozróżnienie regionów brak, a od sezonu drugiego widać też niedobór nowych kostiumów, co pewnie ciągnąć się będzie również w S3.

Co prawda w wypadku pierwszego sezonu Wiedźmina duet Soni i Giony z ogromną dbałością podszedł do soundtracku, tworząc przemyślane kompozycje, za którymi stały nie tylko kunszt, ale też liczne idee. Czytanie wywiadów z nimi to też czysta przyjemność... Niestety ich koncepcje zostały zniszczone przez nowego kompozytora w S2, który nie dość, że zrujnował idee Soni i Giony, to do tego sam skomponował jedynie generyczne utwory, tak słabsze od ścieżki dźwiękowej z S1. Wielka szkoda, że to on powróci do pisania muzyki w następnym sezonie...

Ale wracając do kostiumów to parę rzeczy mnie zaciekawiło:

1659376462408.png
1659377705992.png

Zbroja Geralta wygląda moim zdaniem znacznie znośniej na grafice koncepcyjnej niż na ekranie. (Podobnie zresztą było w S1 ze zbroją Nilfgaardu).
Lucinda opowiada jak blisko wspópracowała z Henrym, by zadbać o funkcjonalność i wygodę zbroi w ruchu i scenach akcji. Zadbała też o spójność ze zbroją z S1 Ii chwała jej za to).

1659376952452.png
1659380096160.png
1659380162471.png


Z wywiadu wynika, że scenarzyści ustanowili cel nadania Yennefer miękkości i wrażliwości w tym sezonie. To wyjaśnia nieszczęsną zmianę fryzury na przekombinowane warkocze, motywy kwiatowe jak i dodanie pastelowego fioletu do jej sukni...
Lucinda uznała też, że Yennefer ma mocny kręgosłup (w przenośni), więc zobrazowała to dosłownie w postaci tych wzorków na plecach jej głównej sukni sezonu. Szkoda, że złota brokatowa nitka tak tanio wypadła na ekranie, nie wspominając nawet o jej kolorze.
Co do koloru do Lucinda uznała, że nowe kolory są potrzebne, by nadać Yennefer więcej metaforycznej głębi i wizualnej miękkości. Nie spodziewam się, by czytała książki (obejrzała tylko S1), ale szkoda, że Lauren nie powiedziała jej, że czarno-białe kostiumy Yennefer należy traktować dosłownie. Tim w pierwszym sezonie potraktował to jako skalę szarości...
1659379943644.png


Czarne suknie Yennefer w S1 miały demonstrować jej chłód i potęgę, a to, w co przebiera się w Aretuzie w S2E3 (na zdjęciu) miało być dekonstrukcją tamtego stylu - zbieżna estetyka, jednak suknia zamiast siły demonstruje słabość i wrażliwość, spływając z Yennefer (i obnażając za dużo)

1659379583021.png



Ciri miała przejść ewolucję z księżniczki w wojowniczkę. Błękit z pierwszego sezonu zmieniła na zieleń, by podkreślić kolor oczu. Jej nowe stroje miały przypominać zbroję Geralta, jednak nie widzę tego podobieństwa.

1659377541062.png
1659379714440.png

Złota suknia Ciri celowo miała być niepodobna do niczego, co nosiła wcześniej (w tym sezonie, ani w Cintrze w S1), by podkreślić nierealność jej snu. Inspiracją miała być moda Tudorów.


Poza tym Lucinda mówi, że celowo nie zapoznawała się z designem z gier. Zapytana o zbieżność fioletowej kurtki Jaskra z kolorem jego ubrań z W3 powiedziała, że to przypadek.
Brzydkie maski na nowych hełmach Nilfgaardu od razu skojarzyły mi się z covidem i okazało się, że taki był ich prawdziwy cel - by łatwiej było angażować statystów w trakcie pandemicznych ograniczeń.


Na koniec ładne zestawienie wszystkich sukni Triss oraz Yen z obu sezonów:
1659379804031.png
1659379827378.png
 
Last edited:
Na koniec ładne zestawienie wszystkich sukni Triss oraz Yen z obu sezonów:

Nie znam się szczególnie na kobiecej modzie quasi-średniowieczno-renesansowej, ale jak dla mnie te suknie to ogromne jednokolorowe worki, zwłaszcza tak ustawione obok siebie. Kontrast może i jest w skali mikro, ale brak go z oddali.

Kwestii kolorów dla Yen oraz masek dla Czarnych nie skomentuję, bo nasuwa mi się tylko "xD".
 
ale jak dla mnie te suknie to ogromne jednokolorowe worki, zwłaszcza tak ustawione obok siebie. Kontrast może i jest w skali mikro, ale brak go z oddali.
Tim (designer kostiumów w pierwszym sezonie) dbał o to, by skupiać się nie na wzorach i kolorach, a na zabawie z fakturą tkanin, modyfikując ją za pomocą różnych technik. Ciekawie wygląda to w zbliżeniu (tu można obejrzeć portfolio na jego stronie), jednak z daleka tak jak piszesz - detale widoczne nie są i takie suknie Triss z oddali wyglądają na zbyt nudne i jednobarwne. Choć wciąż uważam jej garderobę z S1 za znacznie lepszą niż tą z S2 - gdzie nie dość, że cały sezon spędza jedynie w dwóch sukniach, to do tego ta zielona jedwabna wygląda jak tani kostium na halloween. Zaś niebieska suknia Triss z pierwszego sezonu to jeden z moich ulubionych kostiumów z całego serialu, na dodatek wyjątkowo wierny książkom.
Poza tym ubolewam nad tym, że nie wykorzystano szansy na ewolucję stylu Triss w postaci kontrastu z dekoltem przed Sodden i po, co tak łatwo było zrobić...

Bardzo jestem ciekawa sukien na Thanedd. Sapkowski opisywał dokładnie styl każdej z czarodziejek i łudzę się, że tym razem książkowe opisy może zostaną dostarczone do designerki kostiumów. Jej pomysły na suknie Fringilli i zwłaszcza Francesci uważam za bardzo udane, więc mam nadzieję, że bal na Thanedd pozytywnie mnie zaskoczy.
Swoją drogą na Thanedd zobaczymy więcej książkowych magów niż się spodziewałam (Keira, Margarita, Dorregaray, Marti, Terranova i ponoć nawet Fercart).

Póki co mamy taką mini zajawkę od Sabriny i Triss:
FZbJWitXwAMBsSL.jpeg
 
Tim (designer kostiumów w pierwszym sezonie) dbał o to, by skupiać się nie na wzorach i kolorach, a na zabawie z fakturą tkanin, modyfikując ją za pomocą różnych technik. Ciekawie wygląda to w zbliżeniu (tu można obejrzeć portfolio na jego stronie), jednak z daleka tak jak piszesz - detale widoczne nie są i takie suknie Triss z oddali wyglądają na zbyt nudne i jednobarwne. Choć wciąż uważam jej garderobę z S1 za znacznie lepszą niż tą z S2 - gdzie nie dość, że cały sezon spędza jedynie w dwóch sukniach, to do tego ta zielona jedwabna wygląda jak tani kostium na halloween. Zaś niebieska suknia Triss z pierwszego sezonu to jeden z moich ulubionych kostiumów z całego serialu, na dodatek wyjątkowo wierny książkom.
Poza tym ubolewam nad tym, że nie wykorzystano szansy na ewolucję stylu Triss w postaci kontrastu z dekoltem przed Sodden i po, co tak łatwo było zrobić...

Bardzo jestem ciekawa sukien na Thanedd. Sapkowski opisywał dokładnie styl każdej z czarodziejek i łudzę się, że tym razem książkowe opisy może zostaną dostarczone do designerki kostiumów. Jej pomysły na suknie Fringilli i zwłaszcza Francesci uważam za bardzo udane, więc mam nadzieję, że bal na Thanedd pozytywnie mnie zaskoczy.
Swoją drogą na Thanedd zobaczymy więcej książkowych magów niż się spodziewałam (Keira, Margarita, Dorregaray, Marti, Terranova i ponoć nawet Fercart).

Póki co mamy taką mini zajawkę od Sabriny i Triss:
View attachment 11313311
Ten serial ma dużo poważniejsze problemy niż sukienki :ROFLMAO::ROFLMAO:
 
Ten serial ma dużo poważniejsze problemy niż sukienki :ROFLMAO::ROFLMAO:
Co kto woli, panie marudo. Dla mnie wizja artystyczna i przemyślane kostiumy są jednymi z kluczowych aspektów produkcji fantasy...

Fabuła oczywiście jest najważniejsza, ale nie znaczy to, że o kostiumach nie można czasem sobie podyskutować ;)
 
No pewnie bo przecież sukienki to takie He he glupie babskie sprawy. Nie to co Nilfgaardzkie zbroje czy miecz Geralta nie? To wszystko ma wpływ na to jak odbieramy spójność świata przedstawionego, każdy element ma znaczenie. Ciekawe czy Daenerys nadal by była obiektem westchnien wszystkich inceli gdyby zamiast szarej sukienki w pierwszej sezonie miała sukienkę Yen z Sodden. Albo czy Cersei nadal byłaby tak dumna i dostojna w pomarańczowej plachcie która nosi Triss w 1 sezonie. Bardzo fajne podsumowanie kostiumów Lizzie, dużo pięknych słów, szkoda tylko że ja na ekranie nie widzę nic z tego co oni powiedzieli :D Jak ktos mówi, że biala sukienka Ciri byla inspirowana moda Tudorów to naprawdę nie wiem z jakiej dziury oni te kobietę wyciagneli bo z tą epoka nie ma ona nic wspólnego. Ani wiązania z przodu, ani kolorystyka, faktura materiału, nawet rękawy, dekolt i sylwetka są inne. Co oni tam wszyscy ćpią?
 
No pewnie bo przecież sukienki to takie He he glupie babskie sprawy. Nie to co Nilfgaardzkie zbroje czy miecz Geralta nie?

He, he, nie. Ten serial ma po prostu dużo poważniejsze problemy niż sukienki, zbroje, miecze Geralta, krzywo ułożone róże czy co tam jeszcze.

Dlatego między innymi 95% dyskusji o drugim sezonie dotyczyło innych kwestii niż sukienki, zbroje i miecze Geralta. Nie ma potrzeby wszędzie doszukiwać się dyskryminacji :)
 
Nilfgaardzkie zbroje to były uznawane za problem, ZANIM zobaczyliśmy pierwszy sezon i zdaliśmy sobie sprawę, że to absolutnie najmniejsza wada tego serialu. :D
 
Last edited:
Bardzo fajne podsumowanie kostiumów Lizzie, dużo pięknych słów, szkoda tylko że ja na ekranie nie widzę nic z tego co oni powiedzieli :D
Dziękuję bardzo :giggle:
Również miałam ten dysonans widząc jak to, co słyszę na temat kostiumów w wywiadach niekoniecznie pokrywa się z tym, co widzę na ekranie.

Przypomniał mi się ten cytat sprzed pierwszego sezonu, odnoszący się do designu scenografii:
"Set decorator Naomi Moore further explained that Cintra, the home of Princess Ciri, is inspired by Art Nouveau elements. Meanwhile, Aretuza‘s school of sorceresses is rather Gothic, with Indian brushstrokes. Blaviken will have a Scandinavian style (that still of Geralt in a tavern certainly does). Lastly, the city of Vizima will have Asian inspiration."

A nie przypominam sobie z pierwszego sezonu żadnych hinduskich czy gotyckich elementów w Aretuzie, która wyglądała mi bardziej jak jakieś futurystyczne fantasy z niskim budżetem.
I nie przypominam sobie nic azjatyckiego w Wyzimie, która miała bardzo generyczną średniowieczną scenerię. Nie żeby zależało mi na hinduskiej Aretuzie czy azjatyckiej Wyzimie, ale nie wiem o co chodzi w tych wywiadach. Niezrealizowane pomysły?


Ciekawe czy Daenerys nadal by była obiektem westchnien wszystkich inceli gdyby zamiast szarej sukienki w pierwszej sezonie miała sukienkę Yen z Sodden. Albo czy Cersei nadal byłaby tak dumna i dostojna w pomarańczowej plachcie która nosi Triss w 1 sezonie.
Na pewno nie :D

Dlatego piszę o tym, że kostiumy to jeden z kluczowych elementów kinematografii i produkcji fantasy w szczególności. Jest to jeden z najważniejszych aspektów wizualnych, który z jednej strony nakreśla nam unikatowość przedstawionego świata, fantastycznego z drugiej strony - nadaje mu wiarygodności. Celem kostiumów jest nakreślenie charakterystyk społeczeństw zamieszkujących dane uniwersum, zróżnicowanie regionów, grup i warstw społecznych. Kostiumy bohaterów poza nadaniem im uroku oraz rozpoznawalności powinny nam wiele mówić o tym, kim bohaterowie są oraz jacy są. W kwestii kostiumów jest więc pełno aspektów zasługujących na osobne omówienie i nie jest wyłącznie kwestia estetyczna.
Dlatego dziwnie wygląda taka próba bagatelizowania tego wszystkiego czy sprowadzania do "hehe babom same sukienki w głowach zamiast WAŻNYCH I POWAŻNYCH problemów". To zwykły gatekeeping, wyluzujcie :beer: Kostiumy to nie jedyny aspekt serialu, jednak wciąż jest to aspekty na tyle istotny, że zasługuje na osobne omówienie oraz krytykę.

Co do kostiumów z GOT to bardzo polecam wszystkich lektor wywiadów z Michele Clapton. Bardzo ciekawie i szczegółowo opowiadana ona o zamysłach, które kryją się za jej projektami na przestrzeni ośmiu sezonów - o inspiracjach, symboliźmie, procesie twórczym. Czytanie tego wszystkiego to czysta przyjemność i chciałabym bardzo, by kostiumy w serialu Wiedźmin zaprojektowane były równie pięknie i pieczołowicie. W danym serialu mogłam powiedzieć to samo o muzyce, lecz jedynie w pierwszym sezonie...
 
Last edited:
Jak już o strojach z GOT mówimy, to tak moim zdaniem powinna wyglądać Ciri w Kaer Morhen.
Właśnie tak :D
To samo porównanie w głowie miałam od pierwszego sezonu.

Pasują zarówno fryzura jak i kostium - swoją drogą przepięknie wykonany...
 
Bardzo jestem ciekawa sukien na Thanedd. Sapkowski opisywał dokładnie styl każdej z czarodziejek i łudzę się, że tym razem książkowe opisy może zostaną dostarczone do designerki kostiumów. Jej pomysły na suknie Fringilli i zwłaszcza Francesci uważam za bardzo udane, więc mam nadzieję, że bal na Thanedd pozytywnie mnie zaskoczy.
Swoją drogą na Thanedd zobaczymy więcej książkowych magów niż się spodziewałam (Keira, Margarita, Dorregaray, Marti, Terranova i ponoć nawet Fercart).

Póki co mamy taką mini zajawkę od Sabriny i Triss:
View attachment 11313311
Też jestem bardzo ciekawa sukienek na Thanedd. Tutaj Lucinda musi dać popis. Czarodziejki powinny tam wyglądać jak z Met Gali. Jeżeli ona to spierniczy to po wszystkim :D Niestety patrząc na jej dotychczasową pracę nad kostiumami nie mam dużej nadziei ale może nas zaskoczy... Thanedd to w końcu chyba najbardziej wyczekiwany moment 3 sezonu. Mam nadzieję że oni sobie tam zdają z tego sprawę i że tym razem naprawdę się postarają. 3 sezon to jest ich być albo nie być :D poza kostiumami to na ich miejscu przekopiowałabym słowo w słowo dialogi z książek z tego balu bo to było genialne ale znając ich to wtrąca tam wiele swoich słabych żartów...
 
Też jestem bardzo ciekawa sukienek na Thanedd. Tutaj Lucinda musi dać popis. Czarodziejki powinny tam wyglądać jak z Met Gali. Jeżeli ona to spierniczy to po wszystkim :D
I niech tylko spróbuje ubrać ponownie Tissaię czy inną czarodziejkę w sukienkę z wcześniejszego sezonu...:-/
Kostiumy na Thanedd powinny być wszystkie nowe i najpiękniejsze!

Sam bal z przewrotem powinny być najbardziej emocjonującymi momentami nie tylko trzeciego sezonu, ale nawet całego serialu, czego twórcy są na pewno świadomi. Tak więc im wierniej będą się trzymać książek tym lepiej dla nich

Przynajmniej pod kątem postaci czeka na nas na Thanedd sporo magów, których nie spodziewałam się w serialu wcale.

Harvey Quinn zagra Radcliffe'a:

44057299_2370322589651569_395205620514422784_n.jpg
 
I niech tylko spróbuje ubrać ponownie Tissaię czy inną czarodziejkę w sukienkę z wcześniejszego sezonu...:-/
Kostiumy na Thanedd powinny być wszystkie nowe i najpiękniejsze!
Boże broń!!!
Co prawda ze zdjęć z planu 3 sezonu które do tej pory wyciekły mieliśmy już okazję zobaczyć że Jaskier znowu będzie odziany w ten swój płaszcz. Geralt znowu będzie w niezastąpionej koszuli (ludzie z reddita już nawet żartują że pewnie będzie ją miał na sobie do ostatniego sezonu i w niej zostanie dźgnięty widłami :D ) a Yen chyba też miała na sobie jakieś elementy z wcześniejszych sezonów więc średnio się to zapowiada ale mimo że pokładam w nich niewielkie nadzieje, to chyba nie będą aż tak głupi żeby na Thanedd ubrać czarodziejki w kostiumy z poprzednich sezonów (?). Zobaczymy...Ludzie narzekali na faceta który odpowiadał za kostiumy w pierwszym sezonie a moim zdaniem odwalił lepszą robotę niż ta Lucinda. Też miał kilka wpadek ale ogólnie kilka jego kostiumów zrobiło na mnie wrażenie. Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o wytworach Lucindy :(
Sam m bal z przewrotem powinny być najbardziej emocjonującymi momentami nie tylko trzeciego sezonu, ale nawet całego serialu, czego twórcy są na pewno świadomi. Tak więc im wierniej będą się trzymać książek tym lepiej dla nich

Przynajmniej pod kątem postaci czeka na nas na Thanedd sporo magów, których nie spodziewałam się w serialu wcale.

Harvey Quinn zagra Radcliffe'a:

View attachment 11313944
Lauren Hissrich już podczas promocji 2 sezonu obiecywała że 3 sezon będzie najwierniejszy książkom bo podobno najłatwiej im go będzie zadaptowac...Ona już różne rzeczy mówiła które często mijały się z prawdą więc pożyjemy zobaczymy ale przynajmniej z tych wszystkich zdjęć z planu które do tej pory wyciekły można rozpoznać momenty z książek więc chociaż to jest na plus.

I dobrze zobaczyć w obsadzie kolejne znajome postacie z książek jak na przykład właśnie Radcliff.
Zostali też już obsadzeni Keira, Terranova i Margarita jeżeli chodzi o magów. To dobrze bo jakiś czas temu zaczęłam już się martwić że ten bal będzie opustoszały XD teraz tylko czekać na efekty
 
Top Bottom