Vampire: the Masquerade

+
Super trailer i świetna informacja :). Martwi mnie tylko brak polskiej wersji językowej :(. Mam nadzieję, że to się jeszcze zmieni bliżej terminu premiery, bo granie po angielsku dla mnie odpada.
 
Niby fajnie, ale martwią mnie dwie sprawy. Pierwsze to studio developerskie, Hardsuit Labs, do tej pory znane przede wszystkim z Chivalry, które nie ma żadnego doświadczenia z RPG-ami. Jasne, mają Briana Mitsodę i Chrisa Avellone'a w swoim narożniku, ale bez wprawionego zespołu, jakim była Troika, trudno powiedzieć jak wielką zrobią różnicę. Drugi problem wiąże się ze sposobem zarządzania licencją Świata Mroku przez Paradox, skutkującym żenująco niskim poziomem podręczników ostatnich edycji (stopniowo zamieniających się w praktycznie autoparodię serii), do których nowe Bloodlines również ma się odnosić, stąd też obawa, iż słaba jakość tychże przełoży się na sequela.

Miałem też pewne wąty odnośnie priorytetów zespołu developerskiego, bazując na pewnych ich wypowiedziach tuż po ujawnieniu gry, ale wypowiedź jednego ze scenarzystów nieco mnie uspokoiła, a poza tym zahacza to o tematy okołopolityczne, więc pohamuję się z bardziej szczegółowym komentarzem w tej kwestii. Z pomniejszych zmartwień jest jeszcze fakt, że na rok przed premierą dostaliśmy jedynie krótki zwiastun CGI, ale podobno dziennikarze widzieli demo gry, więc pewnie zobaczymy coś więcej na E3.
 
Jasne, mają Briana Mitsodę i Chrisa Avellone'a

Tym mnie z miejsca kupili, szczególnie, ze ten pierwszy nie robi za jakiegoś konsultanta, czy inną piarową etykietkę, tylko jest narracyjnym leadem. Tyle mi wystarczy. Nawet jeśli reszta znów będzie technologicznym koszmarkiem. Przeboleję. Preorder już się chłodzi na półce na gogu.
 
https://uploads.disquscdn.com/image...292651a5d461537e98f8752878a6682034a797fcc.jpg

Nigdy nie podobały mi się takie zagrywki, a juz przy ogłoszaniu że gra powstaje tym bardziej.

Tja, to też jedno ze źródeł moich obaw. Ogłaszanie dwóch różnych edycji specjalnych, bonusów za pre-ordery oraz dodatków zaraz po ujawnieniu gry i jeszcze przed opublikowaniem jakiegokolwiek gameplaya to niezbyt fajna zagrywka.

Tym mnie z miejsca kupili, szczególnie, ze ten pierwszy nie robi za jakiegoś konsultanta, czy inną piarową etykietkę, tylko jest narracyjnym leadem.

Dla przypomniania: wszyscy się hajpowali, że DC robi animowaną adaptację Killing Joke Alana Moore'a, bo wyprodukować go miał Bruce Timm, jeden z twórców Batman: The Animated Series. Ostatecznie zaś wyszedł z tego jeden z gorszych filmów animowanych od DC. Morał tej historyjki: w przypadku nazwisk zawsze lepiej pohamować entuzjazm. Nawet najlepszym zdarzają się buble, szczególnie w przypadku produkcji będących efektem grupowego wysiłku, gdzie wiele różnych osób może pociągnąć Cię w dół.
 
Projektowi życze jak najlepiej, bo wiadomo dobrych gier nigdy za wiele, a już tym bardziej w tematyce wampirzej gdzie taka posucha (choć Vampyr mi się bardzo podobał i według mnie zbyt mocno został skrytykowany) ale jednak jestem dość powściągliwy w entuzjazmie.

Bardzo podobny przypadek jak ze S.T.A.L.K.E.R. 2 niby hurra cieszymy się ale wiadomo że to już nie ta sama ekipa robi, a podołać oczekiwaniom to będzie bardzo trudno, tym bardziej zadowolić starych fanów i trafić do nowych.

Miałbyć remaster (plotki też o tym mówiły) mamy sequel fajnie, ale jednak obawy co do ludzi i studia czy to udzwignie.
Owszem może byc kilka doświadczonych osób, ale te kilka osób nie stworzy całego tytułu liczy się cały team, jego talent kreatywność.
Tutaj są główne obawy, Residenty odświeżane przez Capcom można łykać w ciemno (z grubsza to ta sama ekipa) i mozna być pewnym jakości produktu, tutaj mamy jechanie po sentymencie i taką trochę slepą miłość, ale czy to wypali, miejmy nadzieje że dużo nakreśli nam E3 2019 ... może być najciekawsze od lat.

Dłuższy gameplay z Bloodlines2 bardzo proszę najlepiej z całym jednym zadaniem aby poznać zarys gry i jej funkcjonowanie.
 
Last edited:
Morał tej historyjki: w przypadku nazwisk zawsze lepiej pohamować entuzjazm. Nawet najlepszym zdarzają się buble, szczególnie w przypadku produkcji będących efektem grupowego wysiłku, gdzie wiele różnych osób może pociągnąć Cię w dół.

To raczej oczywistość. W życiu nie ma absolutów. Równie oczywista jest druga strona medalu; fakt, ze nad warstwą narracyjna pieczę sprawuje człowiek bezpośrednio najbardziej odpowiedzialny za dialogi i fabułę oryginału - czyli coś co najbardziej podobało mi się w oryginale, jest dla mnie najważniejszym "newsem" związanym z całym projektem. Bez tego byłbym baaaaaaaardzo sceptyczny.
 
Last edited:
Ja napiszę tak: Na początku był hajp, rozważałem nawet wzięcie najdroższej edycji. Potem przeczytałem te wypowiedzi o tym że "Świat się zmienił" więc oni teraz politycznie, grzecznie i będą panderować pod SJW. Grę nadal mam zamiar sprawdzić (Dobrych gier o wampirach już praktycznie nie ma), ale teraz to nie będzie pre-ordera i pełen sceptycyzm. Co prawda mają Avellona i Mitsodę, i może być dobrze w kwestii dialogów i fabuły, to pewniaka na nic nie ma. Do tego dochodzi fakt że studio jakieś mało znane (chociaż Redy też nie były znane a teraz jedno ze światowych i duma narodowa)
Poza tym, Paradox ma tendencje do wydawania pierdyliarda DLC do swoich gier, więc pewnie najdroższa edycja to dopiero początek.
 
Poza tym, Paradox ma tendencje do wydawania pierdyliarda DLC do swoich gier, więc pewnie najdroższa edycja to dopiero początek.
Błąd. Paradox ma tendencję do wydawania pierdyliarda DLC do swoich STRATEGII. Z erpegów byli wydawcami m.in. pierwszych Pillarsów oraz Tyranny. Obie gry dostały tylko dwa rozszerzenia.
 
Błąd. Paradox ma tendencję do wydawania pierdyliarda DLC do swoich STRATEGII. Z erpegów byli wydawcami m.in. pierwszych Pillarsów oraz Tyranny. Obie gry dostały tylko dwa rozszerzenia.

Mam nadzieję i życzę nam byś miał rację w tym przypadku ;)
 
Według artykułu w PC Gamerze, dodatkowe klany dla postaci gracza mają być udostępniane jako darmowe DLC po premierze gry.

Podejrzewam więc, że na początku nie będziemy mieli pełnego przekroju Camarilli, jak w Bloodlines 1. Z drugiej strony, daje to szansę na naprawdę porządne zróżnicowanie rozgrywki w zależności od klanu, coś jak w przypadku Malkavianów i Nosferatu w części pierwszej.

Jak dla mnie, decyzja o tym, że wybieramy klan dopiero w trakcie rozgrywki, jest dziwna. Mam przynajmniej nadzieję, że zostanie to przedstawione w formie zgodnej z realiami Świata Mroku - wybierzemy klan w trakcie przypominania sobie, kim był wampir, który nas przemienił.
 
Jak dla mnie, decyzja o tym, że wybieramy klan dopiero w trakcie rozgrywki, jest dziwna. Mam przynajmniej nadzieję, że zostanie to przedstawione w formie zgodnej z realiami Świata Mroku - wybierzemy klan w trakcie przypominania sobie, kim był wampir, który nas przemienił.

A mi się wydaje że zrobili to, by właśnie nie było możliwości grania takim prawdziwym Nosferatem. Osobiście nie grałem nimi w jedynkę, ale łysy brzydal ubrany w ciuszki rodem z BDSMowej sesji przyciągałby uwagę jak nic.
 
Mnie granie Nosferatem jakoś nigdy nie ciągnęło. Za bardzo mi to ograniczało pole manewru jeśli chodzi o dialogi :).
 
Mnie granie Nosferatem jakoś nigdy nie ciągnęło. Za bardzo mi to ograniczało pole manewru jeśli chodzi o dialogi

Dużo osób tak ma. Raz, że musieliśmy podróżować bardzo monotonnie wyglądającymi kanałami. Dwa, ze w znakomitej większości wypadków, nasz klan nas bardziej ograniczał, niż dawał nowe możliwości. To, że Nosferaci będą w grze wiemy choćby z trailera, ale nie zdziwię się, ale nie liczę na to, że będą grywalni.
 
Nawet gdyby byli, to ja na pewno się na nich nie zdecyduję :). Ale dla mnie kluczową kwestią jest polska lokalizacja. Jak jej nie będzie, to w ogóle będę mógł sobie pomarzyć o grze.
 
Tylko wiecie, Nosferatu w materiale źródłowym wcale nie są zmuszeni do wiecznego łażenia po kanałach. Ich dyscyplina Niewidoczności (Obfuscate) na odpowiednim poziomie pozwala na przybranie wyglądu zwykłego człowieka (Maska Tysiąca Twarzy). W Bloodlines takiej opcji nie było, ale to nie znaczy, że nie może się ona znaleźć w dwójce.

Inna sprawa, to przekleństwo klanowe i jak się do tego ma późniejszy wybór klanu. Teoretycznie, nawet thinblood Nosferatu powinien mieć spotworzały wygląd, więc raczej nie byłoby wątpliwości, z jakiego jest klanu. Podobnie Malkavian powinien być świrem.
 
Last edited:
Podbnie Malkavian powinien być świrem.

Po tych ich ostatnich zapowiedziach że chcą reprezentować chorych psychicznie i inne mniejszości jak należy, wątpię czy Malkavianie nadal będą walnięci, bo wiecie.... Jeszcze kogoś urażą i tyle będzie ;P
 
Jak zrobią to dobrze i grę będzie można przechodzić na kilka sposobów (znacznie różniących się stylem i nieco samą zawartością) to jestem za. Nie ma sensu wszystkich RPG rozciągać do 50-60 godzin wątku głównego, gdy ma się spory potencjał w możliwości wielokrotnego przejścia danego tytułu (co może, w ostatecznym rozrachunku, dać jeszcze wyższe wartości czasu zabawy).
 
Jak zrobią to dobrze i grę będzie można przechodzić na kilka sposobów (znacznie różniących się stylem i nieco samą zawartością) to jestem za. Nie ma sensu wszystkich RPG rozciągać do 50-60 godzin wątku głównego, gdy ma się spory potencjał w możliwości wielokrotnego przejścia danego tytułu (co może, w ostatecznym rozrachunku, dać jeszcze wyższe wartości czasu zabawy).

Dla mnie najważniejsza jest historia i frajda, jeśli starczy na 100+ h, to super, jak na 30+, też.
 
Top Bottom