Vampire: the Masquerade

+
Już piszę. Miałem na myśli właśnie między innymi sposób prowadzenia dialogów, które są powrotem do iście biblijnych czasów, gdy rozmawiało się z manekinem, który co najwyżej czasami zmieniał pozę. Na to się bardzo źle patrzy, bo jest sztuczne i stanowi wyrwę w opowieści, a będzie jeszcze gorzej po CP77, który przenosi tę mechanikę na znacznie wyższy poziom i pozwala na płynne włączenie rozmów w akcję. Oczywiście masę przy tym roboty, ale efekt jest filmowy i każdy właściwie się nad tym rozwodzi.
Do tego wszyscy chyba ludzie na ulicach przypominają bardziej zombie niż żywe istoty. Snują się bez energii albo stoją jak słupy w milczeniu. A nawet gdy tańczą, to wygląda to raczej na danse macabre albo teatr kukiełek. Najbardziej żywy, o ironio, jest nasz bohater. Animacje są bardzo kiepskie i nie wydaje mi się, by miały ulec poprawie. I to zarówno animacje bohatera jak i całej reszty.
Walka to już w ogóle na odczep zrobiona z nieistniejącym AI, ewentualnie był to poziom trudności dla osób z dwiema lewymi rękami i dziesięcioma kciukami.
Podczas oglądania ja miałem cały czas wrażenie, że robi to jakieś kilkuosobowe studnio z prawie zerowym doświadczeniem.
 
Moim zdaniem właśnie w scenkach dialogowych, ich jakości, sposobie wyreżyserowania, leży rewolucyjność Dzikiego Gonu. Co prawda we wspomnianym Mass Effect sceny takie już nie ograniczały się do stania naprzeciwko rozmówcy, ale jednak w Wiedźminie Trzecim jest to posunięte o krok dalej.

[E:]

Na fejsbukowej grupie dla erpegowców, ktoś zauważył jeszcze jeden mankament. Twórcy chwalą się wiernym odwzorowaniem ulic Seattle. Zapewne słusznie, ale w efekcie tego odwzorowania zabrakło elementów gotyku w architekturze, m.in wszechobecnych w Bloodlines 1 gargulców na budynkach. Tymczasem Świat Mroku to nie jest nasz świat odwzorowany 1:1, a jego mroczne odbicie, z podkręconymi motywami gotyku i grozy. To było świetnie widoczne w pierwszym Bloodlines, natomiast tu tego nie widać.
 
Last edited:
Podczas oglądania ja miałem cały czas wrażenie, że robi to jakieś kilkuosobowe studnio z prawie zerowym doświadczeniem.

Ok, ale nie o to pytałem, tylko o to dlaczego to właśnie w W3 upatrujesz rewolucyjnego doświadczenia, które na zawsze zmieniło gry rpg.

Rozumiem jeszcze gdybyś napisał o świetnej jakości questach, no ale w gameplay czy mechanikach w W3 nie ma absolutnie nic rewolucyjnego.
 
Patrząc na gry RPG ze stajni Bethesdy czy nawet mniejszego Piranha Bytes nie widzę żadnej masowej rewolucji w tym gatunku zresztą Hardsuit Labs raczej nie jest dużym studiem z zasobami W3
 
Na początku mała prośba do moderacji: wiem, że post nie dotyczy Bloodlines, ale wydaje mi się, że wygodniej będzie dyskutować o nowych grach w Świecie Mroku w jednym wątku. Proponuję więc małą zmianę nazwy tematu i rozszerzenie zakresu. Jeśli to nie jest ok, to proszę o wydzielenie mojego postu do nowego wątku o Wilkołaku.

W PC Gamerze możemy poczytać o nowej grze Cyanide na podstawie Wilkołaka: Apokalipsy.

Póki co brak poważniejszych materiałów poza wrażeniami dziennikarzy, ale może być ciekawie. Szczególnie zainteresował mnie ten fragment:

PC Gamer said:
If you make the wrong conversational choices, your rage meter will fill. You can either punch the person you're talking to in the kisser to relieve the tension and end the conversation, or, let the rage build and watch what happens next.

Na koniec ciekawostka dla fanów ciężkiego grania: Wcześniejsza wersja utworu (Sic) z albumu Slipknot, umieszczona na wcześniejszym, mało znanym krążku Mate Feed Kill Repeat (nagranym jeszcze z innym wokalistą), nazywała się Slipknot, a tekst traktował właśnie o realiach W:A.

Burn!
•••
Pentex sucks!
Pentex sucks!
They burn the life force of my tribe
Pentex sucks!
Bone Gnawers suck!
Bone Gnawers suck!
They roll around in garbage bins
All Bone Gnawers suck!
Pentex breeding, night is darkening
No!
•••
The Black Hand sucks!
The Black Hand sucks!
Those wyrm-tainted bastard leeches
Black Hand sucks!
If I had my way!
If I had my way!
I'd rend them all, ripped and torn
All that sucks dies!
Sweet smell bleeding, glow is melting me
•••
I bring my klave into battle
Shifting into Crinos
I slay…
 
Last edited:
Gra zostanie zjechana za drewniane animacje i beznadziejny system walki na padzie co było widać podczas ubiegłorocznego gameplayu ale sama mechanika rozgrywki i gameplay oraz klimat spowoduje, że gra będzie dobra, pewnie na Steamie będzie popularna zwłaszcza dzięki modyfikacjom, a na konsolach po tygodniu dwóch już nikt o tej grze nie będzie pamiętał.
 
Nowy trailer

Fajny zwiastun. Lubie takie podejście z pomysłem. Jest klimat. Grafiką ta gra nie stoi, tak jak nie stała jedynka (mimo użycia rewolucyjnego wtedy Source'a). Ta gra ma mieć ciekawe postacie, świetne dialogi, dobra fabułę i wyjść w stanie kompletnym. To gwarantuje sukces i tego - że zaryzykuję generalizację - oczekują fani oryginału.

Ekipa stojąca za fabułą i dialogami pozwala na ostrożny optymizm. In Mitsoda we trust!
 
Hmm, z jednej strony cieszę się, że w ogóle coś się dzieje wokół gry, czyli jest szansa że wyjdzie na czas i w grywalnym stanie. Tak jak prawi @Nars - gra nie stoi grafiką, a postaciami, fabułą i dialogami, a o tym, póki co, wiemy niewiele.

Ten zwiastun niestety w ogóle do mnie nie przemówił jeśli chodzi o design artystyczny. Jakieś to wszystko za czyste, zbyt sterylne. No i nadal nie jestem fanem decyzji twórców o jak najbliższym oddaniu realnego wyglądu Seattle. Miasta w Świecie Mroku to nie nasze miasta, a ich mroczniejsza, bardziej gotycka interpretacja - gargulce na biurowcach.
 
Mam nadzieję, że niedługo otrzymamy datę premiery, bo po oficjalnej obsuwie wiemy tyle, że 2020.
 
To jest gra o której z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że na nią czekam. W pierwszą część grało mi się świetnie. I obojętne mi jest, że graficznie może odstawać od dzisiejszych standardów, bo nie dla grafiki wróciłbym do Świata Mroku. Tylko dla klimatu, fabuły i ciekawych zadań :).
 
Niestety, 2021:
 

Attachments

  • 20200811_081411.jpg
    20200811_081411.jpg
    1.8 MB · Views: 63
Prace nad grą musza iść mocno nie tak, skoro pierwotnie premiera miała być na wiosnę 2020. a ostatecznie przesunięcie na 2021 i to bez sprecyzowania kiedy konkretnie w 2021.
 
Szczerze? Lepiej niech przesuną, jeśli miałby przedwcześnie wyjść zabugowany syf.

#RememberBloodlines1
 

Ok, teraz zaczynam się bać. Bloodlines bez Mitsodii to już będzie inny Bloodlines. Natomiast rekomendacja dla nowego członka teamu w postaci: "(...) worked on iconic franchises such as Assassin’s Creed, Warhammer 40,000, Far Cry, and more", cóż, nie napawa optymizmem :(.

EDIT: To napisał Brian Mitsoda do RPS:
“Until recently, I was the Narrative Lead on a videogame called Vampire the Masquerade: Bloodlines 2 for Hardsuit Labs, Inc being published by Paradox Interactive (which owns 30% of Hardsuit Labs). After almost five years involvement with the studio, I was suddenly terminated on 7/16/20.

That this came as a shock to me is underselling it. I’ve worked on Bloodlines 2 for almost five years. The story and main cast was initially conceived in my living room. I helped develop the pitch for Hardsuit Labs and helped pitch the project to Paradox in Las Vegas. I’ve been in charge of the narrative since the beginning, working long days and sometimes weekends to deliver a successor to Vampire the Masquerade: Bloodlines, and I’ve never been led to believe that I hadn’t succeeded. Very obviously, I have also been involved in the PR and marketing side of things, even though it was one of the most difficult parts for me. I’m a pretty private person – press and crowds tend to heavily trigger my social anxiety (which, if you’ve ever wondered about the gloves, they are “armor” that make me feel less exposed in situations that trigger my anxiety).

Bloodlines and the fandom of the game mean the world to me. So I lent my legacy with the franchise, my name, and my participation in marketing efforts for the game, even when it was intensely difficult and took a mental and physical toll. This is all because I wanted to do what was best for the game and the team.

The pride in the work, the fan expectations, and the support from co-workers who started out as fans kept me going through this long five years. And I’m incredibly disappointed and frustrated to say that this is where it ends for me on the project.

I was not part of the conversations that led to the decision to delay production, and to my knowledge, there were no delays caused by the Bloodlines 2 narrative development. I am confident and proud of the work that I and my team put forward. When that work will be seen and what form it will take is unknown to me.

It was a pleasure to work on this game and with many people at Hardsuit Labs and Paradox and I’m sorry I won’t be able to see it to the end. I spent years on some of the best characters and dialogue that I ever wrote. It’s meant a lot to hear from the Bloodlines community and I do hope that what’s finally delivered is as satisfying as I intended it to be. Thanks to all of you who supported me throughout the project.”
 
Last edited:

Ok, teraz zaczynam się bać. Bloodlines bez Mitsodii to już będzie inny Bloodlines. Natomiast rekomendacja dla nowego członka teamu w postaci: "(...) worked on iconic franchises such as Assassin’s Creed, Warhammer 40,000, Far Cry, and more", cóż, nie napawa optymizmem :(.

EDIT: To napisał Brian Mitsoda do RPS:

Well, that was the last straw, bye bye Bloodlines 2.
 
Zabrzmię dramatycznie, ale anuluje swój preorder. Gościu był dla mnie gwarantem tego, że to co się liczy w VM:B2, czyli warstwa narracyjna, będzie na poziomie. Teraz gwarancji nie ma żadnej, są za to gigantyczne obawy.

Oficjalny komentarz Mitsody, ciężko się czyta, szkoda faceta.

Ewidentnie nastąpiło jakieś duże spięcie na linie kreatywnej, a zastąpienie najważniejszych osób jakimś ziomkiem od Far Crayów, zdecydowanie nie napawa optymizmem odnośnie nowej wizji.

Poczekam spokojnie na recenzje i wtedy oddam świadomy głos swoim portfelem.
 
Last edited:
Same here. Pomimo wątpliwości co do niektórych decyzji (2 zamiast 3 dyscypliny per klan, dyscypliny thinbloodowe, realistyczne a nie gotyckie miasto), do tej pory był to pewniak zakupu na premierę. Teraz natomiast ostrożnie poczekam na recenzje. Z tego co widzę na forum Paradoxów, jest to dość powszechna reakcja. Zastanawiam się, co tam się wydarzyło, bo wygląda, jakby jakiś garnitur stwierdził, że "wie lepiej". Na szczęście nie mam w zwyczaju robić preorderów.
 
Top Bottom