Wszyscy chwalą klimat i muzykę, wszyscy jadą po walce.
Kupił ktoś? Chętnie bym poczytał wrażenia z pierwszej ręki.
Kupiłem i niepowiedziałbym że to średniak, bardziej tytuł mocno specyficzny.
Gra nie jest zła jednak ci co posiłkowali sie kampanią marketingową moga mocno się zdziwić.
Dostaliśmy przygodówkę detektywistyczną, a nie RPG w Londynie ( bo ciężko te 4 dzielnice nazwać miastem)
Więc ten zawód po części może wynikać że część, po włączeniu tytułu spodziewała się czegoś innego, mogę śmiało powiedzieć że gra nie jest zła można ją kupić, ale czy warta jest premierowej ceny.... no wątpie, gdyby była po 79-99zł nikt by chyba pretensji nie miał, bo na tyle według mnie powinien być wyceniony Vampy na premierę.
Klimat jest niesamowity, szczególnie kiedy gramy wieczorem, Vampyr ma to rewelacyjnie co wychodzi rzadko któremu obecnie tytułowi, a mianowicie:
-Klimat ! jest niemal namacalny i głowny magnes przyciągający do grania
-Muzyka niejako element składowy klimatu, swietne współgra z wydarzeniami i buduje nastrój niepowtarzalny, również udzwiękowenie dialogów jest dobre, aktor podkładający głos Jonathana Reeda spisał się na medal
-Bardzo dobry głowny bohater, swietnie napisany ma głębie, doskonale poznajemy jego charakter, niemała w tym zasługa aktora który podłożył głos, ten akcent i maniera.
I te elementy są swietne w Vampyrze co do tego nikt nie ma wątpliwości.
Wielu narzeka na walkę że drewno, cóż powiem tak drewniana to ona jest, ale jak dla mnie to jeszcze jej trochę brakuje do irytującej, być może te frustracje mogą wynikać z rozwoju postaci, może niewielu przyłożyło należytą wagę do wyrztymałości postaci, to stamina głównie determinuje jak będziemy dobrzy w walce, bo w zasadzie każdy atak, każdy unik zabiera nam wytrzymałość.
Dla mnie głównym mankamentem jest słaba animacja postaci, w szczególności animacja twarzy NPC, której to w zasadzie nie ma!. Boli to bardzo w tytule nastawionym na dialogi i prowadzenie zadań z naciskiem na konwersacje i śledztwa.
Dziwi niesamowicie brak choćby kucnięcia w grze, skradania, a juz totalnie zastanawia brak analogi kiedy gramy na padzie, jest identycznie jak na K+M albo idziemy powoli, albo biegniemy, analogia nie jest wykorzystywana.
Zadania są dobre, w zasadzie nie są głupie z gatunku przynieś mi 10 butelek, jeżeli już się pojawi zadanie z gatunku coś mi przynieś to poprzedzone to jest dialogiem który nadaje fabułę zadaniu.
Widać pewne inspiracje Wiedzminem, chociażby wampirze zmysły, ktore wygladają podobnie do trybu detektywistycznego.
Optymalizacja na PC nie jest zła, choć wymaga dopracowania to i owo bo czasem spadki się zdarzają, choćby i 1080TI był "pod maską" Same miasto wygląda ładnie chociaż jak pisałem jest bardzo małe i mocno korytarzowe.
Piękność oprawy miasta mocno kontrastuje z słabszymi modelami postaci i praktycznie brakiem animacji postaci jeśli idzie o emocje na twarzach.
Vampyr ma masę dziwacznych decyzji co do konstrukcji rozgrywki które mogą psuć odbiór, może to wynikało z braku doświadczenia zespołu bo brali się za coś nowego, a może z ograniczenia budżetu.
Wychodzimy na ulice, ubrani przyzwoicie jak z wyższych sfer a łowcy wampirów rzucają się na nas już z daleka tak jakby nasz doktor miał wypisane na czole "jestem wampirem".
Mamy w grze fajną umiejętność przemieszczania się jako mgiełka, a to przeskoczymy nad urwanym mostem, a to wskoczymy na balkon, jednak ma to zastosowanie jedynie kontekstowe, nie możemy tego używać jak mignięcia w DIshonored, czyli swobodnie po całym mieście.
Niestety widać że mocnym ograniczeniem tytułu mógł być budżet lub mały zespół, bo był potencjał na znacznie znacznie lepszy tytuł, gdyby dać większy budżet, większy team, rozbudować mechaniki, dodać animacje no to mielibyśmy kandydata do GOTY bo były takie możliwości w Vampyrze.