[Vergen] Kopalnia, mamienie z runami

+
[Vergen] Kopalnia, mamienie z runami

Jak Gerald idzie ścieżką do kopalni w dół, co jakiś czas leży kilka dziwnych kamieni z jakimiś symbolami. Amulet ostrzega przed magią, ale nic się nie dzieje, gdy użyjemy amuletu kamienie świecą.
Zdradzi mi ktoś tajemnice, o co chodzi z tymi kamieniami?

:) Przepraszam za literówkę w temacie
 
Dziękuje za odpowiedz, ale nie chodziło mi o kolorowe kryształy ze snami. Przeszedłem już parę razy całego Wiedźmina i coraz bardziej mnie te kamienie intrygują. Postaram się lepiej wam je opisać.
Chodzi mi o "Stary Kamieniołom", pierwszy głaz leży na krawędzi przepaści przy samej chatce Elthona (to ten gość, który zbiera pióra harp) To zwykły głaz z wyrytym kołkiem i kreską, jak użyjemy medalionu to kamień żarzy się na pomarańczowo. W trakcie z chodzenia w duł kamieniołomu napotkamy jeszcze kilka takich głazów, ostatni leży na samym dole zaraz za tym wielkim monumentem. Kombinowałem różnych sposobów, znaków, eliksiru kot, nawet wyżywałem się na nim mieczem :) Kurcze! skoro medalion je wskazuje, to po coś te głazy są.
 
Tak jak napisał Nero, te kamienie pomagają się dostać do skrzynki Baltimora, w której jest klucz do otworzenia jego kryjówki, koło wraku statku.
 
No to pięknie, bo znalazłem skrzynie Baltimora bez pomocy tych kamieni, szkoda, liczyłem na głębsze znaczenie.
Dzięki za odpowiedz
 
Top Bottom