@swiatek, tylko że Vesemir na pięści wielkości głowy Geralt w sumie na renderze też
Przy okazji zaś małą uwaga: idealizującym Yennefer chciałbym delikatnie zaproponować przeczytanie (ew. odświeżenie) opowiadania "Ostatnie życzenie", by przypomnieli sobie, jak "kryształowo czyste" intencje miała ona względem Geralta. Jak "skrajnie niepodmiotowo" go początkowo traktowała. No i może też, last but not least, z jakich powodów została Jego Panią. Czy naprawdę Triss to w porównaniu z Yen taka okropna manipulatorka? Mocno wątpię Gdyby nie zajścia opisane w w/w opowiadaniu, a w szczególności tytułowe życzenie ostatnie, to sądzę, że Yen byłaby paskudniejsza w zachowaniach wobec Gerwazego niż Triss. W ostateczności, szukając na siłę kompromisu, można by stwierdzić, że Pac byłby wart pałaca a pałac byłby wart Paca.
Ja nie wiem, ja strzelam
Z punktu widzenia scenarzystów Vesemir jest idealną postacią do uśmiercenia w finałowej części trylogii. Dla Gerwanta jest jak ojciec i mentor, do tego będzie grał większą rolę, na pewno będą nas do niego przyzwyczajać przez większość gry a potem bum! Zginie bohatyrską śmiercią a Geralt będzie go mścił. Bardzo krwawo i widowiskowo, tak bardzo, że Roche przy nim będzie małą, rezolutną dziewczynką z W1.
Postacie takie jak Yen i Ciri są zbyt ważne, by je zabić. Jaskier też nie zginie, bo ma napisać "pół wieku poezji". Zostaje tylko Vesemir i inni wiedźmini. No, i jeszcze ewentualnie Zoltan i Yarpen.
Ale nadal sądzę, że do uśmiercenia Vesemir nadaje się najlepiej
Yen nie kłamała Geraltowi, że go kocha i nie spiskowała za jego plecami jak tu się wybić po jego plecach.