W jaki sposób Geralt powrócił do żywych...-dyskusja

+
Całkowicie zgadzam się z teorią Garrama. Przytoczę kilka cytatów z "Pani Jeziora":
Bolał też brzuch, pierś, bolały żebra, a ciasny gorset bandaża dobitnie przekonywał, że miasto Rivia i trójzębne widły nie były sennym koszmarem.
Czy gdyby Geralt trafił do zaświatów czułby nadal ból?
Wziął na ręce wciąż nieprzytomną Yennefer.
Nigdzie nie napisano, że umarła. Była tylko wyczerpana i nieprzytomna.Według mnie Ciri po prostu przeniosła ich do, jak już wcześniej powiedziano, do alternatywnej rzeczywistości, a może na inny kontynent, lub do jakiegoś nieznanego jeszcze kraju...?
 
Osobiście uważam za niemal pewne iż Geralt przeżył na końcu sagi Po 1 - gdyby Geralt umarł to po kij korzystała by z mocy jednorożca i skierował by ją wprost na Geralta wydaje mi się ze jednorożec po prostu odwdzięczył się jej za to ze ona uzdrowiła go na pustyni kiedy on był w podobnym stanie jak Geralt po ciosie widłami Po 2- gdyby umarł to nie wysyłała by go do innego świata tylko pozwoliła by przyjaciołom pochować Yennefer i Geralta a sam by odeszła bo nic by jej nie trzymało w jej świecie a Ederin ja ciągle ścigał a jeżeli już to Avalon był by dla Geralta symbolem raju (TERAZ PATRZ PUNKT 3 ) Po 3-...gdyby Geralt umarł nie odczuwał by bólu a na pewno nie był by obandażowany chyba ze w raju znajduje się szpital polowy :))w pierwszym filmiku w grze Geralt biegnie podczas burzy która jak w grze było powiedziane byłą burza Dzikiego Gonu ... Dziki Gon to nie kto inny jak Eredin , książkowy bohater ścigający Ciri po spiralach czasu i przysięgający jej ze ją w końcu dopadnie ..w filmiku tym również biegnący Geralt kurczowo trzyma się za pierś całkiem jak miałby tam jakąś świeżą ranę :)) rana ta w moim mniemaniu jest niczym innym tylko świeżo gojącą się rano po "śmiertelnym" ciosie widłami Mój wniosek jest taki :Eredin sprowadził Geralta żeby ten oddał mu dusze Alvina... Geralt stracił pamięć ponieważ gdyby jej nie stracił to za nic miałby sobie Alvina , Magistra i jakiegoś tam Azara Javeda tylko szukał by swojej ukochanej Yenneffer i Ciri Jedyną zagadko dla mnie jest skąd u Alvina takie zdolności mógł przecież podróżować czasie a to zdolność raczej zarezerwowana dla Ciri Pani Światów i Czasu a jak wiemy Ciri była ostatni nosicielka genu Lary...
 
wybaczcie, że nie przeczytałem tych całych 11 stron długich dyskusji i tysięcy teorii... jak na mój nie taki znów wielki rozum każda przedstawiona przez Was wyżej teoria może być prawidłowa, o co zapewne chodziło twórcom, lub - i to chyba bardziej prawdopodobne - temat rozwinie się w 2 części (przypominam, że Geralt ma w jakiś sposób odzyskać pamięć). być może jest to po prostu zagrywka ze strony twórców - "kupcie nową grę, to się dowiecie"?
 
Osobiście popieram dyskutantów o zdaniu, że:1. Nie ma co przewidywać, a można jedynie podejrzewać. Wszystko bowiem wizja Sapkowskiego i CD-RED'u2. Należy chyba przeczytać sagę ponownie. Ja bowiem żyję w przekonaniu, że Geralt nie umarł, nic nie jest tu wystarczającym dowodem. Yarpennowi i Jaskrowi mogło się po prostu wydawać w skutek silnych uczuć i emocji. Potem Ciri przeniosła obojga (Geralta i Yennefer) do innego świata gdzie Geralt leczył rany. Nie było potrzebne żadne wskrzeszanie. Podróż łódką przywiedzioną przez kelpie jest symboliczna, i owszem - symbolizuje śmierć. Ale to typowa metafora ujścia do innego świata.Ale przyklaskuję idei tego typu dyskursów, to jest dobre ;] Tylko pamiętajmy by nie narzucać swoich racji.
 
zmartwychwstał nie zmartwychwstał, mi się zdaje że w ogóle nie zginął, jest to co prawda kwestia hmm umowna ? A po wydarzeniach i emocjach jakich doznał mógł po prostu stracić pamięć, swoją drogą to ciekawe czy będzie coś o tym w 2
 
Swatpred said:
zmartwychwstał nie zmartwychwstał, mi się zdaje że w ogóle nie zginął, jest to co prawda kwestia hmm umowna ? A po wydarzeniach i emocjach jakich doznał mógł po prostu stracić pamięć, swoją drogą to ciekawe czy będzie coś o tym w 2
Będzie... W W2 będzie wyjaśnienie dlaczego stracił pamięć, a co za tym idzie również co mu się stało :)...
 
Top Bottom