Fajnie skonstruowana ankieta
Zaznaczyłem 2 rzeczy, które bardziej podobały mi się w W1:
Potwory - W W1 uświadczymy jednak większą różnorodność potworów niż w W2, większość jest też bardziej oparta na książkowych/słowiańskich pierwowzorach. Tylko za dużo ich się wszędzie pałęta. No i trolle w W2 są genialne . Najlepiej jakby w W3 zsumować potwory z W1 i W2, dorzucić parę innych i będzie cool
Alchemia - po pierwsze możliwość picia mikstur w czasie walki - wiem że CDPR chciało wiernie oddać realia książkowe, ale obecnie działa to tak sobie (chyba że ma się mody na przedłużenie działania mikstur - wtedy picie ich przed walką ma sens). Bardzo brakuje mi równiez podskładników (rubedo, nigredo, albedo), które sprawiały, że dobieranie odpowiednich składników miało sens - obecnie klika się tylko na przepis i ew. podmienia składniki na tańsze/bardziej dostępne.
Jeśli chodzi o przewagi W2 to tak:
Fabuła - w W2 fabuła nabiera tempa i zamiast ganiać za złodziejami ostro wchodzimy w politykę, co bardzo mi się podoba. Fabuła jednocześnie pełna jest wyborów, które są nie tylko trudne moralnie ale również mają wpływ na układ sił w północy (znaczy się mam nadzieję, że będą miały w W3). Po prostu fabuła w W2 jest większego kalibru niż w W1. Mamy sporą swobodę, wiele postaci ma własne motywy i jest od nas niezależna, co nadaje fabule głębi.
Postaci - o ile w W1 polubiłem paru drugoplanowych NPCów (np. Zygfryda) to w W2 uważam że niemal wszyscy są genialni - kazdy ma własne motywy, poświęcone im wątki, ciekawe wypowiedzi, własne sprawy i problemy, różne nastawienie do Geralta zależnie od decyzji. Bardzo bym się ucieszył gdyby gdyby rozwinięto jeszcze jakoś wątki Roche'owi, Ves, Saskii, Iorwethowi lub Letho. Porządne postaci epizodyczne są w sumie i w W1 (Talar, dziadek xD, Pani Jeziora) i w W2 (krasnoludy z Vergen, Odrin, Loredo). A w W3 chce postać inspirowaną Regisem, byle dobrze zrobioną
Lokacje - z jednej strony b. dobra Wyzima w W1, z drugiej genialny moim zdaniem las z W2 (nieustanne niebezpieczeństwo, liczne kryjówki, kult Vejopatisa, sidła). Ogromne wrażenie robi też pole walki z II aktu, kiedy mamy rzadką okazję je pozwiedzać. Loc Muinne jako lokacja też jest świetne, ruiny pobudzają wyobraźnie i szkoda tylko że nie do końca to rozwinięto. Zamek La Valletów też dobrze wypada i nieźle oddano jego rozległość. Kaer Morhen jest co prawda klimatyczniejsze ale nie aż tak dobrze zaprojektowane. Ogólnie kazda lokacja w W2 ma swój charakter i ciekawe elementy - w W1 niekoniecznie.
System walki - genialny: znacznie większa kontrola nad bohaterem, duża doza swobody w doborze stylu walki, widoczny rozwój siły. Trochę tylko szkoda że nie ma innego rodzaju uników niż przewroty - ale i tak lepsze to niż salta z W1. Ponadto w W1 walki były raczej statyczne - ot klikało się od czasu do czasu. Było to spowodowane tym, że dopiero ostatnie ciosy combosa były naprawdę efektywne - przez co stało się koło wroga i obrywało, licząc na pasywne uniki i parowania. Obecnie każdy cios się liczy i szukanie okazji do wyprowadzenia ataku ma sens.
Znaki również rozwinięto lepiej. Zdecydowanie je zbalansowano i każdy jest użyteczny. Quen z mało przydatnego zrobił się co prawa przegięty ale da się to naprawić modami.
Ogólnie gameplay w W2 jest genialny
Interfejs ma trochę mankamentów (dłuuugie animacje przy medytacji itp.) ale daje radę. W W1 nie rozwiązano tego jakoś dużo lepiej.
No i jeszcze
Klimat - to raczej subiektywny wybór, bo i W1 i W2 mają dobrą atmosferę, ale co wychodzi na plus dla W1 to częstsze popijawy i luźne rozmowy ze znajomymi postaciami, Wyzima jako b. dobry teren miejski (w W2 praktycznie nie ma miast - Loc Muinne to raczej ruiny a Flotsam bardziej podchodzi mi pod wioskę). Do tego ciągle pojawiający się wątek nadnaturalny - chociaż ogólnie fabułę W2 oceniam wyżej to W1 miało fajny klimat dzięki Alvinowi
. Z drugiej strony W2 bliżej kliamtem do sagi niż W1 - w końcu lwią część opowieści zajmowały liczne konflikty i polityka. W1 z kolei bardziej skłania się ku opowiadaniom, gdzie Geralt rzeczywiście ma kontakt z przeciętnymi ludźmi i słowiańskimi potworami - ja tam wolę jednak sagę. Ostatecznie kwestia klimatu pozostaje nierozstrzygnięta
A i jeszcze skoro niektórzy wyszczególnili u siebie
IV akt W1 też tak zrobię - jest świetny, klimatyczny i zupełnie z d... w lini fabularnej. Lądujemy tam nagle i bez większego wytłumaczenia czemu akruat tam i zamiast wynieść się w bezpieczne miejsce Geralt pomaga wszystkim dookoła. Nie widzę w tym jakiegokolwiek sensu, poza tym że Alvin lata wszędzie dookoła. Ogólnie akt ten jest świetnie zrobiony ale nadaje się jako osobna przygoda, nie jako część kampanii.
Tak czy owak i z W1 i z W2 zarywałem noce przechodząc je bez wytchnienia
. Przy czym W1 przeszedłem raz i gdybym nie zgubił save'ów na tym by się skończyło - drugie przejście nie było już tak ciekawe. Z kolei W2 z radością przechodzę po raz 3
Sevvv said:
W1 bylo o cos zupelnie nowego i wielkie wow, W2 Z czasem gram i jest ok, tak samo mnie wciagnela no ale...
U mnie było dokładnie na odwrót: W1 "polska gierka, zapowiada się dobrze warto kupić", W2 "OMG kiedy w końcu wyjdzie muszę mieć kolekcjonerkę" odczucia z grania w sumie proporcjonalne do poziomu hype'a
Sevvv said:
W1 gralo sie bardziej fabularnie a w W2 dochodzi bardziej element zrecznosciowy
Zarówno w W1 i W2 "gra się fabularnie", przynajmniej ja tak grałem - tj. odgrywając swoją postać i długo analizując postępowania fabularne. Przy czym w W2 ma to jednak większe znaczenie, bo wybory mają wpływ na świat (czy państwo powstanie czy nie, czy dany kraj osłabnie czy nie...) a nie tylko parę przyszłych aspektów fabuły (więcej mutantów w okolicy, wsparcie/brak wsparcia)
Sevvv said:
Zadania wiedzmiskie. wielokrotnie jest motyw ze trzeba zniesc jakas klatwe. Za malo tego w W2.
Cały II akt + zadania poboczne z I aktu (szpital) i II aktu (opuszczona chata) to za mało?