W2 - system walki i mechanika gry

+
ukasz said:
Walka ma być przystępna dla każdego. Czyli na łatwym nie wymagająca myślenia a na trudnym z wykorzystaniem taktyki. Jeśli tak to będzie to bezmyślna sieczka w stylu hack and slash, przynajmniej po części. Przecież gra jest kierowana do dorosłych osób. I chcecie nam wmówić że nie będą wstanie dorośli ludzie załapać trudniejszej mechaniki. Bzdura. Uwłacza to inteligencji graczy. W końcu wyjdzie tak że próbując zrobić system walki dla każdego, stworzycie system walki do niczego.
ukasz said:
http://www.gamestar.pl/news/357384_2/Wiedzmin.2.Zabojcy.krolow.Najladniejsza.gra.RPG.jaka.widzieliscie.html 1 filmik.
Ten filmik uspokoił mnie w kwestii walki może i Tobie pomoże ;)
 
ukasz said:
Walka ma być przystępna dla każdego. Czyli na łatwym nie wymagająca myślenia a na trudnym z wykorzystaniem taktyki. Jeśli tak to będzie to bezmyślna sieczka w stylu hack and slash, przynajmniej po części. Przecież gra jest kierowana do dorosłych osób. I chcecie nam wmówić że nie będą wstanie dorośli ludzie załapać trudniejszej mechaniki. Bzdura. Uwłacza to inteligencji graczy. W końcu wyjdzie tak że próbując zrobić system walki dla każdego, stworzycie system walki do niczego.
Tylko gra ma być też dostępna dla tych dorosłych, którzy rzadko grają w gry..Czyli akurat u nich poziom najłatwiejszy i git.Ja myślę, że na trudnym będzie trzeba się wysilić i trzymam kciuki, żeby REDOM się to udało :)
 
GeraltzRivii21 said:
no mnie w każdym razie uspokoiło nieco
Mnie z kolei nie uspokoiło, wprost przeciwnie.System łatwy w nauce, zaś trudny w opanowaniu do perfekcji. Brzmi to fajnie jak na slogan reklamowy przystało, ale brak jakichkolwiek konkretów.Jeśli walka w finalnej wersji przedstawiać się będzie podobnie jak to miało miejsce w zaprezentowanych materiałach, wówczas poziom "easy" będzie wyglądał mniej więcej tak.Przeciwnicy nie bacząc na nic lecą nam wprost pod ostrze, my zaś zarzynamy ich klikając każdego po razy kilka. Ewentualnymi kontrami nie przejmujemy się wcale, wszak niemilcy zadają relatywnie niewielkie obrażenia, co więcej pasek energii automatycznie się regeneruje (fatalny pomysł). Na filmikach autoregeneracja wszak była, nie wiadomo czy w wyniku działania eliksirów, czy może postępującej "każualizacji" gry. W każdym razie nie widziałem, by Geralt jakiś dekokt zażywał, więc…Znaki, pułapki, eliksiry, bloki są zatem na tym poziomie zbędne. Wraże siły wyskakują zza krzaka, a kilkanaście kliknięć dalej jest po zawodach. Prawda, że proste?Poziom "hard", rozgrywka przedstawia się w identyczny sposób, różnica polega na tym że…Tym razem musimy się zdrowo naklikać, żeby kogokolwiek załatwić, zaś nas ukatrupić można paroma ciosami (czyli odwrotność tego co w easy).Cały czas należy utrzymywać bohatera w ruchu, co sprowadza się do zabawy w berka z niemilcami (podczas starcia z nekkerami można zauważyć coś w tym stylu), których jedyna taktyka polega na tym, by wciąż nacierać. Nieodzownym elementem starć stają się znaki, eliksiry, pułapki. Wszystko co przyspieszyć może regenerację zdrowia i spowolnić, rozbić zastępy przeciwników, bo jeśli tylko nas otoczą, buch, trach i dalej ładować stan gry.Tym oto sposobem mamy "easy to learn, hard to master".Walka jest trudna, frustrująca i nie daje ani krzty radochy. Staje się przykrym obowiązkiem, a chyba nie o to chodzi.Tak naprawdę o tym elemencie rozgrywki wiemy póty co bardzo niewiele, a na pytania wszelkiej maści redaktorów (i nie tylko) odnośnie "uzręcznościowienia" potyczek odpowiedź jest zawsze ta sama.Mianowicie słyszymy, że walka w dalszym ciągu jest "erpegowa", z tym że zręcznościowa.Nie zauważyłem choćby pojedynczego zwarcia kling, ten kto pierwszy wyprowadzał cięcie zadawał obrażenia, a chciałbym zobaczyć wymianę ciosów, zobaczyć jak rywale blokują cięcia, jak współpracują, wyprowadzają "uderzenia" seriami, nie zaś takie pojedyncze machnięcia jak miało to miejsce, żeby zmuszali nas do blokowania, stosowania uników i nie ignorowali (jak to jest aktualnie) naszych towarzyszy. Podczas gdy jeden z niemilców zwiąże nas w walce jego kompan winien starać się wrażyć nam ostrze w rzyć, tudzież inne względnie niechronione miejsce.Moim zdaniem kluczem do tego, aby ten element funkcjonował jak się należy jest dobra SI, której na razie brak. W przeciwnym wypadku dostaniemy typową, choć efektownie wyglądającą "hack’n’slash’ową" młóckę.Póty co jest licho.Byłoby miło gdyby twórcy zdradzili jak to w ich zamyśle ma się prezentować w gotowym produkcie. Chociaż tyle. Wiadomo przecież, że SI w akcji na razie nie pokażą, bo prace nad takowym są daleko w polu.Na poczet plusów idzie oddanie większej kontroli nad Wieśkiem graczowi, ale na pewno nie jest rzeczą łatwą tak to wszystko zrównoważyć, aby walka była jednocześnie taktyczna i zręcznościowa, a przy tym wymagająca. System z jedynki zły nie był, jednak mi się marzyło coś na kształt "Warrior Within", a mimo to "erpegowe" i niełatwe, ale jak te pozornie sprzeczne warunki pogodzić pojęcia nie mam. Nie zazdroszczę RED’om, mają zaiste twardy orzech do zgryzienia.Co się tyczy samych animacji, według mnie jest dobrze aczkolwiek nie idealnie. Nie dziwota, mamy przecież do czynienia z alphą. Nie martwi też powtarzalność ciosów, których na oko mamy ze trzy sekwencje na krzyż, ale wiadomym jest, że widzieliśmy dopiero ułamek cięć z wiedźmińskiego repertuaru, za wiele nam nie zdradzono, tutaj więc jestem spokojny. O tym co mnie martwi napisałem.Wiadomo że jeśli coś jest do wszystkiego tak naprawdę jest do niczego. Oby tym razem było inaczej.Żeby jednak te moje wypociny uwieńczyć jakimś pozytywnym akcentem wielkie brawa za brak "level scalingu", który jak mało co psuje radość z zabawy, bo jaki wówczas sens rozwijać bohatera?Z tego powodu "Dragon Age" powędrował na półkę z której szybko nie zejdzie, jeśli w ogóle, zaś kolejnych części raczej na pewno nie kupię.
 
@upW wiedźminie 1 był średni poziom trudności może on będzie rozwiązaniem dla graczy TW2 :D A tak na serio... REDom zależy aby każdy dorosły gracz odnalazł się w tej grze. Ci którzy nie są specjalnie uzdolnieni w RPG włączą sobie easy pozabijają potworki w stylu hack'n'slash i będą zadowoleni. Doświadczeni gracze będą już musieli się o wiele bardziej wysilić, łączenie stylów ze znakami i alchemią to tylko mała cząstka taktyki jaką trzeba będzie zastosować by wygrać z grupą potworów/ przeciwników na poziomie hard. Pamiętajmy że nie każdy dorosły gracz musi być od razu Pro w dziedzinie RPG z tąd te wszystkie zachowane proporcje :)
 
eustachy80 said:
Nie zauważyłem choćby pojedynczego zwarcia kling, ten kto pierwszy wyprowadzał cięcie zadawał obrażenia, a chciałbym zobaczyć wymianę ciosów, zobaczyć jak rywale blokują cięcia, jak współpracują, wyprowadzają "uderzenia" seriami, nie zaś takie pojedyncze machnięcia jak miało to miejsce, żeby zmuszali nas do blokowania, stosowania uników i nie ignorowali (jak to jest aktualnie) naszych towarzyszy.
Przyłączam się do prośby bo to ważny element walki - wymiana ciosów a nie jakieś mono-ciachnięcia.
eustachy80 said:
Ci którzy nie są specjalnie uzdolnieni w RPG włączą sobie easy pozabijają potworki w stylu hack'n'slash i będą zadowoleni. Doświadczeni gracze będą już musieli się o wiele bardziej wysilić, łączenie stylów ze znakami i alchemią to tylko mała cząstka taktyki jaką trzeba będzie zastosować by wygrać z grupą potworów/ przeciwników na poziomie hard.
Oby tak właśnie było - niech easy to easy. A hard to niech real-hard a nie hard-easy.
 
Aresmad said:
Ci którzy nie są specjalnie uzdolnieni w RPG włączą sobie easy pozabijają potworki w stylu hack'n'slash i będą zadowoleni. Doświadczeni gracze będą już musieli się o wiele bardziej wysilić, łączenie stylów ze znakami i alchemią to tylko mała cząstka taktyki jaką trzeba będzie zastosować by wygrać z grupą potworów/ przeciwników na poziomie hard.
Oby tylko różnice pomiędzy "easy", a "hard" nie sprowadzały się do tego co opisałem w poprzednim poście. W takim wypadku walka w każdym z trybów będzie równie nieciekawa. Na łatwym radosny hack'n'slash, na trudnym z kolei zabawa w berka plus korzystanie z każdego możliwego duperelka, byle tylko powalić nieprzyjaciół i nie dać się przy tym trafić, bo ze względu na niższą (podyktowaną poziomem rozgrywki) wytrzymałość bohatera ten padnie po trzech, góra czterech ciosach, podczas gdy byle chłystek po dziesięciu albo i więcej.Dlatego tak istotne jest SI, SI i jeszcze raz AI, by niemilcy stanowili autentyczne zagrożenie na wyższych poziomach nie ze względu na podwyższone staty, a umiejętności, z których dobrodziejstw należycie korzystać będą. Na easy itp. można ich rzecz jasna odpowiednio "upośledzić" dzięki czemu będą łatwiejsi do ubicia i tym samym ci mniej wprawieni sobie dadzą radę.
 
Podejrzewam że długo będę musiał czekać aż zobaczę w grze filmową walkę w której uczestnicy wymieniają ciosy i krzyżują ostrza w płynnej animacji. I kiedy zatarte będzie to przechodzenie z ataku do obrony. Kiedy obserwować będziemy czystą szermierkę. Tak jak pojedynek Geralta z Zabójcą w outrze Wiedźmina 1.Cóż walka w W2 mocno mnie niepokoi ze względu na uproszczenia i usilne próby zaspokojenia potrzeb wszystkich graczy. I nikt nie przekona mnie że trzeba ją zrobić łatwą dla graczy "amatorów". Nie wiem jak trudna musiałaby być mechanika walki aby dorośli ludzie nie mogli pojąć jej zasad. Dla mnie to się mija z celem. Ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Oby balans, animacje i sama filozofia systemu walki były jak najlepsze. I aby gracz nie czuł się znudzony i na widok kolejnych przeciwników reagował: "nie no kurde znowu walka. Zaraz się potne. Oby jak najszybciej ją zakończyć!"
 
k4myk said:
(a więc #*%#@ nie narzekać, a pisać co by fajnego jeszcze dodać)k4myk
Kiedy ja tak lubię narzekać, to mi dodaje energii...Ale dobrze, dostosuje się. Marzy mi się atak z doskoku(taki jak w Drodze... Ścieżce... a mam 'Krwawym Szlaku'), umożliwiałby szybkie dobicie powalonego aardem/odepchniętego przeciwnika.Możliwość cięć na tętnice też byłaby ciekawa.No i zdałby się jakiś porządny cios od ucha, skutkujący odrąbaniem głowy wraz z ramieniem :)
 
Jak dla mnie fajnie by było gdyby walka była tak efektowna jak w 1 przy czym rzeczywiście miałaby możliwość zmieniania przeciwnika bez kończenia sekwencji...A właśnie sekwencji nie będzie i to będzie taka rwana walka nie adaptująca tej z sagi...
 
OWTBlackWolfff said:
OWTBlackWolfff said:
(a więc #*%#@ nie narzekać, a pisać co by fajnego jeszcze dodać)k4myk
Kiedy ja tak lubię narzekać, to mi dodaje energii...Ale dobrze, dostosuje się. Marzy mi się atak z doskoku(taki jak w Drodze... Ścieżce... a mam 'Krwawym Szlaku'), umożliwiałby szybkie dobicie powalonego aardem/odepchniętego przeciwnika.Możliwość cięć na tętnice też byłaby ciekawa.No i zdałby się jakiś porządny cios od ucha, skutkujący odrąbaniem głowy wraz z ramieniem :)
z tą tętnicą to bym się zgodził coś takiego jak cios krytyczny żeby było
 

IsengrimR

Guest
Styl walki - całkiem całkiem, przynajmniej nie ten sam co w W1 co świadczy o tym że Red'zi nadal ulepszają i myślą (co jest niezmiernie ważne) . Trochę mi to przypomina system walki z 'Prince of Persia: Warrior Within' na komórkę, ale nie można zaprzeczyć że jest wciągający.Jednak dorzucił bym kilka ciosów grupowych - zamaszystych i widowiskowych. Ciachanie jednego po drugim cały czas może znudzić w szczególności w późniejszych etapach gry gdzie mamy pewnego typu potwora ' na hit'a '.
 
MrAssassin said:
Jednak dorzucił bym kilka ciosów grupowych - zamaszystych i widowiskowych. Ciachanie jednego po drugim cały czas może znudzić w szczególności w późniejszych etapach gry gdzie mamy pewnego typu potwora ' na hit'a '.
Na bank będzie styl grupowy jak w pierwszej części, zresztą na prezentacji widać było jak Pan Adam chlastał właśnie tym stylem.
 
Aresmad said:
Aresmad said:
Jednak dorzucił bym kilka ciosów grupowych - zamaszystych i widowiskowych. Ciachanie jednego po drugim cały czas może znudzić w szczególności w późniejszych etapach gry gdzie mamy pewnego typu potwora ' na hit'a '.
Na bank będzie styl grupowy jak w pierwszej części, zresztą na prezentacji widać było jak Pan Adam chlastał właśnie tym stylem.
O ile dobrze pamiętam to Redzi na konferencji mówili że w Wiedźminie 2 zrezygnowano ze styli. :)
 
Szero said:
O ile dobrze pamiętam to Redzi na konferencji mówili że w Wiedźminie 2 zrezygnowano ze styli. :)
Chyba coś pokręciłeś przecież Tomasz Gop mówił że podczas walki będzie można swobodnie przechodzić pomiędzy stylami, że podczas serii ataków w stylu silnym nie będzie problemów z wpleceniem do tego stylu szybkiego, grupowego BA! czy nawet znaków i pułapek.
 
Ale stylów jako takich nie będzie, było to już mówione kilka razy, co najwyżej będą ciosy silne i ciosy szybkie, które będzie można łączyć w różnorakie kombosy.
 
Masz rację było już to mówione. Swoją drogą na stronce valhalla.pl przeczytałem w artykule że podczas naszej przygody będzie można korzystać z takiego uzbrojenia jak buty, rękawice i będzie to odwzorowane na Geralcie. Ciekawie bo w pierwszej części do momentu zdobycia zbroi kruka przechadzaliśmy się non stop przez te wszystkie rozdziały w jednym pancerzu. A tutaj proszę ma być około 300 kombinacji pancerza.
 
Z orężem jest chyba tak, że tworzymy go własnoręcznie poprzez złożenie ze sobą kilku części. Dlatego mogą powstawać unikalne przedmioty, każdy inny. Tak to zrozumiałem.Osobiście pomysł z różnorakimi modyfikacjami elementów zbroi i mieczy bardzo mi się podoba, jestem zdecydowanie za. To wielki plus i krok twórców do przodu. Sam nawet kiedyś pisałem, że takie "coś" w W2 byłoby na prawdę fajne.
 
Top Bottom