W2 - system walki i mechanika gry

+
k4myk said:
Adam użył skrótu myślowego.Wybierasz kierunek (albo i nie - wtedy akcja dzieje się do przodu postaci) i naciskasz jakiś klawisz akcji. Akcja dzieje się w danym kierunku. Wybierasz sam którego przeciwnika chcesz zaatakować, dlatego zrezygnowaliśmy ze stylu grupowego. Styl szybki na wyższych poziomach ze zmianami kierunku robi niezłą jatkę.Ty za to wybierasz akcje: cios silny, szybki, znak, blok, skok itd. mechanika za to wybiera w zależności rozwoju postaci, czy to będzie taki albo inny cios(w sensie 2 czy 5 poziom sekwencji ciosów), skok, piruet czy turlanie, a może zamiast ciosu uruchomić finishera (jak przeciwnik ma mało prądu). Albo zepchnąć ludka w przepaść jak obok takowej stoi (czyli akcja kontekstowa). itede, itepe. k4myk
A czym to się różni od systemu walki z Prince of Persia? A system finisherów od innego, znanego erpga - Evil Dead:Regeneration?
 
Wzorowanie się na systemie walki z gry Batman: AA to zdecydowanie dobry krok. Podczas oglądania prezentacji z konferencji miałem mieszane uczucia. Teraz, kiedy czytam wypowiedzi Twórców, jestem nieco bardziej spokojny o finalny efekt. Nadal jednak nie popadam w skrajny optymizm, bo niektóre z elementów mogłyby wyglądać lepiej. Pisałem już o tym zresztą w innym temacie. Mam nadzieję, że za jakiś czas dane nam będzie obejrzeć wysokiej jakości gameplay, pokazujący możliwości bardziej rozwiniętego Geralta. Ciekawe jak dokładnie prezentuje się kontrowanie, którego na filmikach się nie dopatrzyłem.Nowy system walki co prawda nie zapowiada się jakoś szczególnie oryginalnie, natomiast połączenie kilku pomysłów, które z powodzeniem przyjęły się przy innych produkcjach, może dać w rezultacie całkiem sporą dawkę satysfakcji. Czekam na dalsze informacje.
 
System walki. Ten właśnie element budzi moje największe obawy z racji tego, że na zaprezentowanych materiałach przedstawiał się cokolwiek niespecjalnie. Jeśli rzeczywiście w praniu prezentować się będzie podobnie jak ten z Arkham Asylum, cóż... Walka w Batmanie jest faktycznie prosta jeśli o przyswojenie podstaw idzie, ale nie tylko. System jako całość jest niezbyt wymagający. Grając na najwyższym poziomie trudności bez większych wysiłków rozprawiałem się z hordami niemilców (a małpią zręcznością pochwalić się nie mogę, wręcz przeciwnie) i nie powiem było to przyjemne, ale od rpg - a oczekuję czegoś więcej aniżeli niezobowiązującej młócki.Już system z trylogii Prince of Persia, zwłaszcza to czego doświadczyć było nam dane w Warrior Within był zdecydowanie bardziej zajmujący, wymagający, a co za tym idzie satysfakcjonujący.Kwestia druga to SI oponentów, a w zasadzie jej brak. Czy to potwory, czy wyżej rozwinięte istoty, jak występujące tu w roli mięsa armatniego elfy hołdują identycznej taktyce, mianowicie. Kupą mości panowie, bo jak powszechnie wiadomo, kupy nic nie ruszy, a co nam z tego wyjdzie to się w praktyce zobaczy.No i wychodzi byle co. Zero współpracy, tylko radosny żywioł, a przy tym dość anemiczne reakcje, cięcia jakieś takie niemrawe, bo ja wiem, niezdecydowane? Ciąć go, czy nie ciąć? W końcu stoję tak blisko gościa, że mogę obdarować go czułym buziakiem, a co mi tam! Ciachnę! Ojej, koleś mnie uprzedził, ale jak to? To co w Batmanie specjalnie nie razi (to świetna, ale jednak zręcznościówka i nic poza tym) w rpg nie przejdzie. Niedobór szarych komórek w przypadku potworów też można przełknąć, wszak te najczęściej inteligencją nie grzeszą (aczkolwiek takie wilki polując współpracują, być może nekkery też powinny) ale mamy tu do czynienia również z komandem, weteranami, bojownikami o wolność ichnią i… ichnią. Coś tam umieć powinni, współdziałać czy coś w ten deseń, flankować, atakować jednocześnie, parować, stosować uniki, a tu nic z tego. Co więcej, Vernona chłopaki zostawili w spokoju, chociaż facet jest praktycznie bezbronny, toteż nadarza się idealna okazja aby go zaciukać na czym zdaje się zależało jednookiemu panu elfowi. Tymczasem dziwnym trafem podwładni tegoż ignorują Roche’a radośnie rzucając się na wiedźmińskie ostrze.W związku z powyższym mam pytanie, na jakim etapie prac nad SI, czy jak kto woli AI sił wrażych jesteście?Zapożyczanie elementów z Batmana samo w sobie złym pomysłem nie jest pod warunkiem, że przeciwnicy prezentować będą należyty poziom, walczyć z głową, w przeciwnym wypadku całość będzie polegać na wciskaniu do skutku lewego przycisku myszy i klawiszy kierunkowych, klik, klik, klik, klik… i tym sposobem tysiąc pięciuset wrogów zaklikanych na amen. Przynajmniej tak to na razie wygląda, taktyki za grosz, bo i po co skoro wraże siły tępe na potęgę?Ta jes. Wiem, że marudzę, ale póki co naprawdę obawiam się o ten aspekt rozgrywki, w końcu to element naprawdę istotny i jeśli będzie nazbyt łopatologiczny w obsłudze (czytaj casualowy), a przy tym przeciwnicy będą równie rozgarnięci jak przekwitła dynia, czy inny kalafior, całą radość, i satysfakcję ze starć szlag trafi. To co pokazano nie nastraja optymistycznie, zaś informacje odnośnie inspiracji Arkham Asylum wcale tych obaw nie zmniejszyły.Nie chciałbym zostać źle zrozumiany, potencjał jak najbardziej jest, ale i roboty od groma jeśli ma z tego wyjść faktycznie coś fajnego.Automatycznej regeneracji zdrówka jak tuszę w finalnej wersji nie uświadczymy i została zaszczepiona wyłącznie na potrzeby pokazu?No chyba, że to efekt działania eliksirów, ale nawet jeśli tempo regeneracji jest stanowczo za wysokie.Dobra, pomarudziłem i starczy.
 
eustachy80 said:
W związku z powyższym mam pytanie, na jakim etapie prac nad SI, czy jak kto woli AI sił wrażych jesteście?
AI jest na bardzo wczesnym etapie rozwoju.
 
Czy wraz z rozwojem Geralt będzie sie poruszał szybciej? Bo na gameplay'ach wydawał mi się ciut za wolny jak na siebie. Wole jak ma takie tempo http://www.youtube.com/watch?v=jiczaOiuvdw
 
Pamiętajcie, że Geraltem kieruje gracz i nie może być tak, że postać porusza się z szybkością błyskawicy, ponieważ gracz się nie połapie...Oczywiście, można by coś takiego wprowadzić, ale wymagałoby to introdukcji jakiejś formy opóźnienia, czyli np. "kolejki" ciosów.
 
Ja bym dodał przycisk "truchtu". Normalnie Geralt chodziłby tak, jak na gameplay'u, ale jeżeli gracz przycisnąłby klawisz truchtu, Geralt zaczął by biegnąć. Oczywiście powinien być jakiś pasek zmęczenia.
 
Zawsze mnie taki pasek sprintu nieźle denerwował :p według mnie zupełnie niepotrzebny jest taki "bajer"
 
W jednym z wywiadów pan T. Gop opowiadając o walce powiedział że jest już prawie finalna, ze wszystkimi elementami. :( Wcale mnie to nie cieszy bo co zobaczyłem nie napawa mnie optymizmem. Gdzie te elementy taktyczne?
 
ukasz said:
W jednym z wywiadów pan T. Gop opowiadając o walce powiedział że jest już prawie finalna, ze wszystkimi elementami. :( Wcale mnie to nie cieszy bo co zobaczyłem nie napawa mnie optymizmem. Gdzie te elementy taktyczne?
Zapewne to co zobaczyłeś było tylko ułamkiem możliwości Geralta w W2.
 
Mam nadzieje że chociażby sam jej "wygląd" - animacje są dla mnie poprostu BEZNADZIEJNE, gigantyczny krok w tył. Co jak co ale właśnie gra "Wiedźmin" powinna mięc ten aspekt dopracowany do perfekcji.
 
ukasz said:
W jednym z wywiadów pan T. Gop opowiadając o walce powiedział że jest już prawie finalna, ze wszystkimi elementami. :( Wcale mnie to nie cieszy bo co zobaczyłem nie napawa mnie optymizmem. Gdzie te elementy taktyczne?
Mógłbyś podać link do tego wywiadu? Oglądałem ich kilka i chyba musiało mi coś umknąć bo nie pamiętam żeby Tomek mówił że walka jest już "prawie finalna". Podobno jeszcze trochę mają się REDzi napracować przy systemie walki
 
Siemanko, przejrzałem ten temat i nigdzie nie zauważyłem interesującego mnie pytania a jeszcze bardziej odpowiedzi, więc teraz je zadam: Czy moglibyście opracować system walki tak, żeby Geralt mógł jednocześnie walczyć dwoma mieczami? Na pewno kombosy i finishery przy użyciu dwóch ostrzy byłyby bardzo widowiskowe. Zresztą elfy w jedynce jakoś walczyły dwoma więc nie widzę powodu aby i nasz blady przyjaciel miał być odmieńcem na tym polu. Dla przykładu podam, że w jednym z kombosów np. ucinali byśmy dłoń jakiemuś frajerowi, który to nie wiedział z kim zaczyna a potem chwytając ten miecz jeszcze w powietrzu cieli byśmy leszcza na pół albo dwoma mieczami naraz ucinalibyśmy mu łeb. Chętnie bym też zobaczył jak w trakcie walki klinga chlasta kolesiom gardła, po czym nieszczęśnicy chwytają się za nie bulgocząc niemiłosiernie. Niby rzecz niewielka a tak cieszy.
 
lukitab said:
Mam nadzieje że chociażby sam jej "wygląd" - animacje są dla mnie poprostu BEZNADZIEJNE, gigantyczny krok w tył. Co jak co ale właśnie gra "Wiedźmin" powinna mięc ten aspekt dopracowany do perfekcji.
Nie ma żadnego kroku w tył. Walka na filmikach to była znikoma część umiejętności Geralta... Zresztą chyba pokazany był początek gry, więc czego wymagacie...
 
Wichman said:
Chętnie bym też zobaczył jak w trakcie walki klinga chlasta kolesiom gardła, po czym nieszczęśnicy chwytają się za gardła bulgocząc niemiłosiernie. Niby rzecz niewielka a tak cieszy. :evil:
To się robi dziwne :teeth: mimo że też jestem zdania że takie akcje byłyby widowiskowe jednak nigdzie nie było wspomniane że wiedźmini z cechu wilka szkoleni byli w walce na 2 miecze, ale z drugiej strony nigdzie nie było zaprzeczone więc wszystko w rękach twórców! :peace:
 
Aresmad said:
Aresmad said:
Chętnie bym też zobaczył jak w trakcie walki klinga chlasta kolesiom gardła, po czym nieszczęśnicy chwytają się za gardła bulgocząc niemiłosiernie. Niby rzecz niewielka a tak cieszy. :evil:
To się robi dziwne :teeth: mimo że też jestem zdania że takie akcje byłyby widowiskowe jednak nigdzie nie było wspomniane że wiedźmini z cechu wilka szkoleni byli w walce na 2 miecze, ale z drugiej strony nigdzie nie było zaprzeczone więc wszystko w rękach twórców! :peace:
Ale Geralt nigdy nie walczył dwoma mieczami na raz i tak raczej pozostanie ;)
 
Top Bottom