@Cinareaad.1 Ty o bractwie, ja o grupach odtwórczych, nie ma tutaj zbytniego przełożenia. Pierwsi chcą być na siłę rycerzami i uważają, że zbroja z produkcji taśmowej + miecz z allegro sprawę załatwiają, drudzy stawiają sprawę w zgoła inny sposób. Jako, że masz styczność z tematem, różnice świetnie znasz. O tym zresztą też niejako wspomniałeś. Nie napisałem jakoby grupy odtwórcze stosowały te faktycznie niebezpieczne techniki, które mogłyby się skończyć poważnym urazem lub trwałym kalectwem, nawet przy użyciu względnie bezpiecznej, tępej broni. Natomiast napisałem, że poziom odtwórców historii przedstawia się ogółem lepiej aniżeli poziom typowego malowanego bractwa. Z (prawie) bezkompromisowym podejściem do walki spotkałem się tylko raz, będąc w Szkocji. Działa tam grupa, która uznała, że sposób w jaki walczą i tak wyklucza możliwość "bezpiecznego starcia", toteż całość odbywa się przy użyciu broni ostrej idąc z myślą - czy tępy, czy ostry i tak nie będzie co zbierać. Jako dowód, prócz pokazu walki, widziałem nieco "wybrakowane" dłonie członków grupy, głębokie wżery w skórze itd. Walczą w genialny sposób, nieporównywalny do tego co można zobaczyć u nas, zmusza ich do tego sytuacja, brak umiejętności zwyczajnie kosztuje więcej niż tylko siniak i niewielkie rany. Oczywiście tutaj też nie można powiedzieć, że walka jest w 100% realna, nie jest, nie chcą siebie pozabijać - to podejście wyklucza możliwość pełnego realizmu. Ad.2 Mniej więcej napisałeś to samo co miałem na myśli, a wyraziłem w sposób dosłowny:
ad.3 Ok, nie pozostaje mi nic innego jak zgodzić się.I jeszcze jedno, patrząc na walkę mieczem, mam wrażenie że Geralt tłucze potwory jakąś drewnianą pałką. Ja wiem, że nie każdy miał okazję oberwać półtorakiem po plecach, ale jeśli widzę że wiedźmin trafia wroga w odkryte 3-4 razy, a przeciwnik w lekkiej zbroi nic sobie z tego nie robi - to coś jest nie tak. Myślę, że gdyby animacja wskazywałaby, że były tam jakieś próby parowania ciosu Geralta - ok, wtedy można to wyjaśnić inaczej mamy do czynienia z zupełnie niewiarygodnym systemem walki, gdzie bijemy się na miecze, które są tylko z wyglądu ostre. Bloki tarczą, parowanie bronią to wszystko boli i męczy, więc odbiera, stosując język RPGowy, HPki. Wiadomo, nie da się z gry zrobić zwierciadła rzeczywistości, ale można przynajmniej próbować maskować takie czy inne niezbyt przekonujące motywy