W2 - system walki i mechanika gry

+
Blade of darkeness jest kultową i jak na tamte czasy genialna grą.Gra jak kolega mówi była wymagająca, i jak ork czy szkielet sie przebił przez twoja obronę to mogłeś zaraz gryźć piach.Nie mówiąc o pół bossach których miałeś na każdej planszy jeden dwa ciosy ich kończyły walke.Blade wtedy wyprzedał o krok cała generacje gier.Niszczenie tarcz, broni, parowanie , uniki, combosy i bez tego wszystkiego gry nie przeszedłeś bo po prostu przeciwnicy zjedli cie i wysrali.Wróciłem do niej ze dwa lata temu i przeszedłem ponownie pare razy i naprawde miałem ubaw jakbym 1x grał w ta gre.Więc można zrobić ? MOŻNA tylko trzeba chcieć.
 
karak-a-karaz said:
Blade of darkeness jest kultową i jak na tamte czasy genialna grą.Gra jak kolega mówi była wymagająca, i jak ork czy szkielet sie przebił przez twoja obronę to mogłeś zaraz gryźć piach.Nie mówiąc o pół bossach których miałeś na każdej planszy jeden dwa ciosy ich kończyły walke.Blade wtedy wyprzedał o krok cała generacje gier.Niszczenie tarcz, broni, parowanie , uniki, combosy i bez tego wszystkiego gry nie przeszedłeś bo po prostu przeciwnicy zjedli cie i wysrali.Wróciłem do niej ze dwa lata temu i przeszedłem ponownie pare razy i naprawde miałem ubaw jakbym 1x grał w ta gre.Więc można zrobić ? MOŻNA tylko trzeba chcieć.
No tak, ale jak takie coś dadzą do Wieśka to zaraz będą skargi o zbyt wysoki poziom trudności, bo już na bardzo łatwy poziom w W1 się ludzie skarżyli.
 
Chire said:
Chire said:
Blade of darkeness jest kultową i jak na tamte czasy genialna grą.Gra jak kolega mówi była wymagająca, i jak ork czy szkielet sie przebił przez twoja obronę to mogłeś zaraz gryźć piach.Nie mówiąc o pół bossach których miałeś na każdej planszy jeden dwa ciosy ich kończyły walke.Blade wtedy wyprzedał o krok cała generacje gier.Niszczenie tarcz, broni, parowanie , uniki, combosy i bez tego wszystkiego gry nie przeszedłeś bo po prostu przeciwnicy zjedli cie i wysrali.Wróciłem do niej ze dwa lata temu i przeszedłem ponownie pare razy i naprawde miałem ubaw jakbym 1x grał w ta gre.Więc można zrobić ? MOŻNA tylko trzeba chcieć.
No tak, ale jak takie coś dadzą do Wieśka to zaraz będą skargi o zbyt wysoki poziom trudności, bo już na bardzo łatwy poziom w W1 się ludzie skarżyli.
Przydali by się przeciwnicy jak ci z którymi walczył geralt nad morzem jak mnie pamięć nie myli wytrzymali i zadający naprawde ostre obrażenia.
 
witam!Zniecierpliwiony oczekuję nowego Wiedźmina za każdym razem gdy myślę o systemie walki przychodzi mi na myśl wspomniany wyżej Blade of Darkness. Miło usłyszeć że nie tylko ja z sentymentem wspominam ten tytuł jako genialny. Ilekroć zmieniam system instalkę BoD muszę mieć gdzieś na dysku. Osobiście nie mogę zrozumieć dlaczego gra nie doczekała się kontynuacji ani dlaczego twórcy nie wzorują się na pomysłach tam wykorzystanych? Jak dla mnie to najbardziej imersyjna i efektowna walka bronią białą ! Największy efekt robi chyba moment końcowy walki kiedy można rozczłonkować przeciwnika precyzyjnymi, celowanymi ciosami!Do tego animacja konających - stoją przez chwilę żeby po chwili osunąć się na ziemię bez ręki lub głowy w rosnącą kałużę krwi. Sama krew to też arcydzieło-np. ociekające smugi na ścianach. Jeśli walka wiedżmina ma być brutalna i efektowna to tak powinna wyglądać!
 
Chire said:
Chire said:
Blade of darkeness jest kultową i jak na tamte czasy genialna grą.Gra jak kolega mówi była wymagająca, i jak ork czy szkielet sie przebił przez twoja obronę to mogłeś zaraz gryźć piach.Nie mówiąc o pół bossach których miałeś na każdej planszy jeden dwa ciosy ich kończyły walke.Blade wtedy wyprzedał o krok cała generacje gier.Niszczenie tarcz, broni, parowanie , uniki, combosy i bez tego wszystkiego gry nie przeszedłeś bo po prostu przeciwnicy zjedli cie i wysrali.Wróciłem do niej ze dwa lata temu i przeszedłem ponownie pare razy i naprawde miałem ubaw jakbym 1x grał w ta gre.Więc można zrobić ? MOŻNA tylko trzeba chcieć.
No tak, ale jak takie coś dadzą do Wieśka to zaraz będą skargi o zbyt wysoki poziom trudności, bo już na bardzo łatwy poziom w W1 się ludzie skarżyli.
Serio? Nieprawdopodobne. To w tym wypadku radzę takim osobom grać w inne gry. Dajmy na to Tetris, albo Saper. Nie no to jest przegięcie...
 
Saper?? Oszalałeś??!! Przecież na łatwym poziomie (10 min) też trzeb myśleć, a to już podpada pod pewną "trudność" :pEDIT: Chire szybszy :p
 
YnghCybvep said:
Jeżeli zaś chodzi o walkę w cRPGach, to z tego co się orientuję, w Tormencie - czyli wg mnie i nie tylko mnie jednym z lepszych cRPGów w historii - można było zdecydowanej większości walk uniknąć w ten czy inny sposób, zaś sam bohater był nieśmiertelny (przez co walki były w zasadzie kwestią trzeciorzędną). Uważałbym więc z uznaniem ich za nieodłączony, fundamentalny element cRPGów, chociaż na pewno w większości z nich pełni ona ważną rolę.
Akurat w Tormenta długo nie pograłem bo zniechęcił mnie już na samym początku. Ale to raczej wyjątek od reguły zwłaszcza w obecnych czasach. Myślę że większość graczy lubi efektowną i ciekawą walkę. Niech Red zrobi walkę łatwą na łatwym, trudną na trudnym poziomie. Tak aby i gracze niedoświadczeni lub leniwi i wymagający weterani byli usatysfakcjonowani. Problem w tym że to jest ciężkie zadanie.
 
Ja ciągle podkreślam że całe to gadanie o trudnej w walce w W1 wzięło się z tego że źle był wyważony poziom trudności. Taka walka jak z bestią rzeczywiście mogła być frustrująca dla wielu graczy. Natomiast trudność podczas takich walk jak z królową kikimor wynikała często nie z samej gry tylko różnych bugów, powolnego reagowania Geralta przy przełączaniu na style, schowanego miecza po filmikach w których ten miecz wyjmował. Przed samą walką z bestią było w cholerę różnych cut-scenek, które po każdej śmierci trzeba było ponownie oglądać.Frustracje powodowało wiele okolicznych czynników nie będących elementami samej gry, lub będącymi elementami gry, ale nie najlepiej wkomponowanymi...Mimo tego po pokonaniu wreszcie tej bestii jednak czuło się satysfakcję, której brakowało tak często w innych starciach :)
 
Przecież Bestia to od jednego ciosu padała, gdzie tu trudna walka... Podobno najtrudniejsza walka w grze to boss na koniec II aktu.
 
A próbowaliście panowie pokonać Bestie z Flash modem? Jeśli nie to spróbujcie. Wyzwanie gwarantowane.
 
Przeszedłem cały z flashem i choć starał sie jak mógł to niestety nie mial odpowiednich narzędzi by zdecydowanie utrudnić sprawe.Na pewno ciężej, lepiej sie grało.
 
Ten system będzie pewnie lepszy od tego który był w poprzedniej części. W tamtym trzeba bylo miec niezly refleks :)
 
Chire said:
Naprawdę bardzo to było trudne.
Jak widac dla niektórych jest to trudne, niektorym ciezko jest kliknąc w odpowiednim czasieJestem za ulatwieniem systemu walki, zeby mozna było klikać kiedy sie chce.
 
Dyffrynn said:
Jestem za ulatwieniem systemu walki, zeby mozna było klikać kiedy sie chce.
A ja jestem za tym, żeby system walki skopiować z Mario. Skakanie na głowę przeciwnika będzie pasować każdemu (sarkazm)
 
W ogóle można wrzucić cutscenki zamiast walki kontrolowanej przez gracza. Znikną wszelkie problemy - balans, trudność gry, mechanika itp. Wszyscy będą mogli się skupić tylko na fabule i będzie to prawdziwie hardcorowy RPG.
 
YnghCybvep said:
W ogóle można wrzucić cutscenki zamiast walki kontrolowanej przez gracza. Znikną wszelkie problemy - balans, trudność gry, mechanika itp. Wszyscy będą mogli się skupić tylko na fabule i będzie to prawdziwie hardcorowy RPG.
Może od razu zrobić karciankę, odpadnie kłopot z mimiką, rozmiarami lokacji, fizyką kitki, nadmiarem potworów, kłopot z 3D itp.
 
Top Bottom