Coś w tym jest. W Jedynce nieźle się napociłem, żeby zebrać w końcu te 5000 oreniaków i wymienić tą znoszoną kurtkę na coś lepszego. Potem napociłem się, żeby zebrać do kupy Zbroję Kruka. A w Dwójce zbroje faktycznie rosną jak grzyby po deszczu. Przez to tracą na wartości i ich zdobycie nie sprawia takiej przyjemności i satysfakcji jak wcześniej.sfx2 said:
Poza tym dostrzegam tu pewną nieścisłość. W Jedynce zbroja dla wiedźmina była czymś wyjątkowym, legendarnym. Mało kto wierzył, że może istnieć zbroja na tyle lekka i wytrzymała zarazem, by była użyteczna dla wiedźmina. W Dwójce ten problem jakoś nagle znika. Zbroje dla wiedźmina są wszechobecne i ich zdobycie w zasadzie nie stwarza większego problemu. Nagle okazuje się, że odpowiedni dla wiedźmina sprzęt ma zwykły kupiec i nagle dostępne są wszelkie schematy. Wystarczy zaciupać jakiegoś większego potwora i voila: cud-miód-malina-zbroja-dla-wiedźmina gotowa.
Szincza said:
W Jedynce były w sumie trzy: Kurtka, Lepsiejsza Kurtka i Zbroja Kruka. Starczyło? Starczyło. Więc w Dwójce spokojnie można było zrobić podobnie i zachować wyjątkowość pancerzy. Coś na zasadzie: importowałeś save z Jedynki- dostajesz Zbroję Kruka, która starcza Ci, powiedzmy, na pół gry. Nie importowałeś- będziesz się musiał bardziej nabiegać podczas walki, lub uda Ci znaleźć i kupić (za ciężkie pieniądze) coś co się nada. A za jakiś czas zrobisz sobie zbroję, która pobije właściwości Kruczej (właśnie np. Zbroja Vranów).
Otóż to. Przy takim tempie źle pojętego rozwoju postaci w Trójce Geralt będzie czołgiem jeździł.Szincza said:
To że jest spory wybór w sprzęcie (zbroje, miecze do tego doszły jeszcze takie akcesoria jak rękawice, buty czy spodnie) to wielki plus. W końcu to RPG a nie jakaś przygodówka. Znacznie urozmaica to rozgrywkę i jest motywacja aby coś zbierać, żeby otrzymać upragniony przedmiot. Zabawa traci jednak na wartości kiedy poświęcamy 3 godz. na zbieranie złota, czy składników, aby pobiegać w tym sprzęcie 10 min.
Warto by zaszpanować fajną zbroją przed niewiastami 
przynajmniej jakieś detale by się na niej pojawiły, ale to już może plany do następnego patcha
przynajmniej jakieś detale by się na niej pojawiły, ale to już może plany do następnego patcha Haylash98 said:Po pierwsze interpunkcja nie boli
Po drugie nie podoba się to ściągnij jakiegoś "moda" lub "trainera" na to.
wiec tak... szukajac logiki, jezeli po ulepszeniu miecza widoczne sa effecty wizualne to po ulepszeniu zbroi jakis delikatny szczegol by niezaszkodzil, a przeciwnie, tak by kazdy gracz mogl troche poeksperymentowac; nie chodzi mi by robic drugiego Morrowinda, ale by kazdy mogl miec swoja zbroje niekoniecznie taka jak tysiace innych. zwlaszcze jak juz po obdarciu ze skor potwora wydalismy ciezkie pieniadze na projek wzmocnienia i jego wykonanie to uwazam iz jakis detal mowiacy o tym moze nie popsulby kompzycji. I to wszytko na ten temat. over
Szincza said:Chciałbyś od początku gry nosić najlepszy w grze pancerz? Zbroja Vranów w części drugiej wiedźmina jest tym samym, czym była zbroja kruka w części pierwszej.
IMO dobrze, że nie ma żadnego wizualnego efektu od ulepszeń pancerza, bo mogłoby to zepsuć kompozycję
Zbroja Vranow jest jak dla mnie bezużyteczna, dostaje się ją w 3 akcie w którym można kupić zbroję Ban Li cośtam. A Vranow albo biega się 3 akty i bada statki albo znajduje w zwłokach przy uratowaniu Triss.
Spojrzą, spojrzą. Jeszcze się przekonasz, Oni wiedzą o czym się rozmawia na forum. Dużo elementów omawianych na forum (czasem nawet błahych) REDzi wzięli pod uwagę i zastosowali w grze. Sam byłem światkiem jak omawiane rzeczy przez forumowiczów pojawiały się następnie w grze.msHay said:
mało ekwipunku źle dużo też złe...
jest w każdym akcie mroczna zbroja itp, jak ktoś ja zdobędzie to ma na cały akt coś na zasadzie zbroi kruka z W1.
jest w każdym akcie mroczna zbroja itp, jak ktoś ja zdobędzie to ma na cały akt coś na zasadzie zbroi kruka z W1.