Tak, Novigrad będzie jedynym miastem, do którego można swobodnie wchodzić... Z jakiego powodu niby mają się trudzić z robieniem lokacji, do której nie będzie można swobodnie wejść.
Jeżeli Redzi będą choć częściowo trzymać się lore i całego Wiedźminlandu tzn. położenia miast, państw itd... to do takich miejsc jak Kaer Morhen, które (według mnie) na pewno odegra dużą rolę w rozgrywce i całej fabule (od początku może do samego końca) nie da się dojść, dopłynąć, dojechać, bo po prostu było by za daleko.
Dla mnie to nie problem, by do niektórych miejsc jak np. już wspomniane Kaer Morhen, Wyzima, Brokylon, świat równoległy, bądź Wiedźminland oddalony w dalszą przyszłość (zlodowaciałą przyszłość), może Oxenfurt itd. można było dostać się tylko poprzez "Bramy", bądź transport bezpośredni (teleport, wóz, prom, ... samolot?), albo tylko przy wykonywaniu odpowiedniego zadania...
Chociaż do Kaer Morhen,czy Oxenfurtu, Brokylonu i Wyzimy wolałbym mieć otwartą drogę i móc tam podróżować (nawet jeśli nie na własnych nogach, bądź końskim grzbiecie) kiedy by mi tylko przyszła na to ochota.
Co do siłowania się na rękę (nie przeszkadzała mi ta gra - ale nie należał do moich ulubionych), to ja słyszałem, że gra była zbyt... zręcznościowa i zrezygnowano z niej na rzecz innych zabaw typu rzut nożem, toporkiem, sztyletem,
teściową, do celu bądź w dal.
Szczerze im więcej mini gier tym lepiej (jeżeli ktoś nie chce to się nie siłuje - ale "dla każdego coś miłego), dla tego jeżeli istniała by taka możliwość to z chęcią (choć nie za często) zmierzyłbym się z siłaczem... Chociaż wolałbym jako Geralt złoić mu skórę w pojedynku na pięści... (nie pamiętam czy Redzi mówili czy bijatyka będzie bądź nie)