Moment moment... Gra która na med wygląda i działa jak inna na high, a może wyglądać lepiej to półprodukt, a gra która już więcej nie może to pełny produkt?
Medium to medium, nie high, nie very high i nie ultra. Docelowa jakość to zawsze ta najwyższa, a tak się skład, że medium wypada w połowie drogi, zawsze. więc tak to półprodukt. Skoro mam w sumie niezły sprzęt i do wyboru dwie gry, z których pierwszą mogę odpalić na ultra, a drugą ledwie na medium, wybieram tę pierwszą.
A to czy działa i wygląda, jak inna na high jest odczuciem czysto subiektywnym. Szczególnie, że dzisiaj brzydkich gier nie ma.
Dla niektórych W2 z uberem to nowa jakość, a dla mnie subtelny efekt, bardziej coś w rodzaju filtra, który wymaga od sprzętu niewspółmiernie, absurdalnie wręcz dużo.
A skoro tak lubisz gry tworzone z myślą o przyszłości polecam właśnie GTA IV. Tak się bowiem składa, że Rockstar fatalną wydajność tłumaczył właśnie w ten sposób.
Że pecety za słabe, a wysokie ustawienia to za n-lat. W rezultacie gra nawet na dzisiejszych potężnych maszynach po wymaksowaniu ma problemy ze stałymi 60 klatkami.
Dla mnie takie działanie jest bez sensu i pozostanie właśnie takim bez względu na stężenie "facepalmów" w twoich wypowiedziach, także tego...
Masz prawo wymagać, żeby świetnie działała i świetnie wyglądała.
Wiesz, jeśli ma problemy z wygenerowaniem stałych 30 klatek na ultra, w 1080p, na potężnym piecu, to można o niej powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że działa świetnie, wprost przeciwnie.
A wracając do W3, gra jest oczywiście naprawdę ładna, ale nie aż tak, coby klatkowanie usprawiedliwić niedostateczną mocą sprzętu.
Last edited: