Wasze trzy najważniejsze spostrzezenia dotyczace obecnego sezonu

+
Witam, jestem bardzo ciekaw jakie są trzy waszym zdaniem najistotniejsze spostrzezenia dotyczące obecnego sezonu. Jeśli ktoś ma ochotę się podzielić, to pod spodem wpisujemy trzy takie rzeczy. Ja zacznę:

1. Francesca wyrasta na zdecydowane tier 1 tego sezonu, w przypadku grania długiej trzeciej rundy praktycznie nie do pokonania

2. KP prawie w ogóle się nie widuje, a jeśli już się pokazują, to najczęściej meve lub foltest lecz już rzadko z pavettą.

3. Przez ogromną popularność aradala i turnieju rycerskiego praktycznie mało kto gra jakiekolwiek karty carry-over i tarcze bo nie mają sensu w starciu z taktycznym NG

A wasze jakie są najistotniejsze obserwacje? Pozdrowionka
 
Że tryb sezonowy jest nudny, ponieważ jak grasz Krabami to jedynie Eist ma do Ciebie podjazd. Artefakty w tej grze umarły na dobre, grany jest jedynie portal i czasem krąg, przez co karty takie jak Angouleme czy Vivienne nadal są martwe a szkoda, bo ta pierwsza w lore była ciekawą postacią.
Ogólnie już troszkę nudy, czekam z utęsknieniem na pojedynek frakcji i kolejną sezonówkę, która miejmy nadzieję wywróci znów granie do góry nogami i będzie się opierała na artefaktach i wymagała sięgnięcia do rzadko (przepraszam - wcale) widywanych kart. Jak kiedyś Gascon.
 
Karty: Jaskier poeta i Triss Telekineza znów są grywalne
karta Magiczny wstrząs posiada zbyt niski koszt prowizji
potwory nie są już takie słabe, wampiry co najmniej tier 2
raczej nie ma wyraźnie najsłabszej frakcji
 
Że tryb sezonowy jest nudny, ponieważ jak grasz Krabami to jedynie Eist ma do Ciebie podjazd.

Przyznam szczerze, że mnie tą wypowiedzią zaskoczyłeś. Bardzo dużo gram w trybie sezonowym jak co miesiąc i zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Kraby ogrywa się bardzo prosto i akurat Eist jest jednym z tych słabszych buildów do zrobienia tego. Eithne na artefaktach, a nawet Adda na artefaktach spokojnie ogrywa Kraby. Podobnie Crash i Harald na Dagurze. Zresztą wystarczy mieć 2 kopie Wstrząsów Stammelforda w decku by zagrane w odpowiednim momencie zmobilizowały grającego krabami do wyjścia z meczu :) Uzurpator mobilizuje do tego zresztą już na starcie meczu jak przeciwnik widzi, że nim grasz. Swoją drogą dla mnie obecny tryb sezonowy to odrodzenie brązowych artefaktów (z dzidy i tarczy jest minimum 12 punktów, a z Gromu 10). Nawet Sihil i Miód potrafią ładne wyniki wykręcać (w 10 turowej rundzie ponad 20 punktów).
 
(...) grany jest jedynie portal i czasem krąg, przez co karty takie jak Angouleme czy Vivienne nadal są martwe (...)

no akurat teraz jest najlepszy czas dla Angouleme skoro w co drugim decku masz Portal....
podobnie Viviene (choć osobiście ani razu się z tą kartą nie spotkałem - IMO kwestia prowizji)

co do meritum to mam tylko jedną uwagę:
Po raz pierwszy decyzje co do balansu Redów wywołały u mnie konsternacje - naprawdę nie dało się przewidzieć, że buff Franceski wiwinduje je do TOP Tier? Ta talia praktycznie nie ma słabych stron, bo jest silna w krótkej i długiej rundzie i jest odporna na bleed.... trochę ręce opadają gdy w przedziale rangi 1-5 80% talii to Franceska i to na jednym i tym samym buildzie
 
no akurat teraz jest najlepszy czas dla Angouleme skoro w co drugim decku masz Portal....
podobnie Viviene (choć osobiście ani razu się z tą kartą nie spotkałem - IMO kwestia prowizji)

co do meritum to mam tylko jedną uwagę:
Po raz pierwszy decyzje co do balansu Redów wywołały u mnie konsternacje - naprawdę nie dało się przewidzieć, że buff Franceski wiwinduje je do TOP Tier? Ta talia praktycznie nie ma słabych stron, bo jest silna w krótkej i długiej rundzie i jest odporna na bleed.... trochę ręce opadają gdy w przedziale rangi 1-5 80% talii to Franceska i to na jednym i tym samym buildzie

To fakt, walka z czterema Driadami zagranymi jednocześnie które co turę się buffuja jest niestety bardzo ciężka, i tak naprawdę Krolestwami Północy nie mam kompletnie pomysłu jak im przeciwdziałać. Yerden nie pomaga bo rozstawia karty z harmonia w dwóch rzędach, a pożoga lub igni w talii bez umiejętności dowódcy w stylu ethienne jest zagraniem mega hazardowym.
Uważam też że nerf drauga - pominowszy że niepotrzebny - to całkowicie nieudany. Konieczność wstawienia go w tym rzędzie który przemienia powoduje, że po dwoch-trzech zagraniach rząd jest już pełny i upiorki nie stanowią już kompletnie żadnego zagrożenia dla przeciwnika - i to nie dlatego że w jakiś sposób je skontrowal, tylko po prostu nie ma dla nich miejsca. Jeśli już draug miał być zmieniony, to powinno być można wybrać które jednostki ma przemienić- i wówczas upiorki byłyby zagrozeniem z którym przeciwnik musiałby sobie poradzić sam
Post automatically merged:

Udało mi się opracować tylko jedną racjonalną szansę KP na pokonanie Francesci - agresywna gra foltestem na pasy od pierwszej rundy i wykrwawienie jej maksylanie w drugiej nawet za cenę straty karty, i w trzeciej dobicie pasami; meve, calanthe ani moja bidna Adda nie mają raczej większych szans niestety
 
Last edited:
1. Po co komu Dana, skoro Franceska może zrobić to samo, bez specjalnego budowania talii, ale Zewem Lasu, jeszcze z dodatkowym wzmocnieniem, a w razie czego wykorzystać swoją umiejętność dowódcy w inny sposób? Nie wiem, ale chętnie bym zobaczył ją w podobnej formie do Djikstry. 5 rozkazów - wzmocnij jednostkę w swojej ręcę, a po zagraniu karty natury wzmocnij dowolną. Może gdyby dać tę kategorię (natury) kartą pogodowym, to by pojawiałaby się częściej (że efekty pogodowe).

2. Tryb sezonowy mi się podoba, ale jest niewielka różnorodność talii i wybieranych dowódców, a sam nie czuję potrzeby zmiany swojej. Większość meczy jest przez to do siebie bardzo podobna. Dalej najmilej wspominam sezon elfów, gdzie zdarzały się mecze w rodzaju: "kto szybciej zapełni stół przeciwnika, żeby nie mógł nic zrobić". Teraz rzadko pojawia się coś nowego i widok Eredina z Vivienne, Geraltem i sklepem był ciekawą odmianą, choć tylko ciekawą.

3. Dalej nie widzę powodów, żeby grać w trybie rankingowym. Nawet żeby spróbować zdobyć coś więcej niż 15 rangę. Portrety mnie nie interesują, a już na pewno nie będę się denerwował dla trzech dodatkowych pkt nagród, kiedy mam drzewka sezonowe. Grać taliami internetowymi nie chcę, a i na 20 rangach jest to wymagane, bo od czasu stworzenia biblioteki większość talii nie jest tworzona samodzielnie i nie było żadnej różnicy pomiędzy rankingami a zwykłą potyczką nawet jeżeli trafiało się raz na przeciwników z pierwszych rang, a później z 24, bo spotykane talie były w sumie często identyczne. Tym bardziej nie rozumiem decyzji CDP o usunięciu gry nierankingowej do chyba 7 (?) rangi.
 
No dobra, przyszła w końcu na mnie pora popsioczyć po weekendzie:

1. Chyba nie jest odkryciem, że Franciszka daje ostro popalić w sezonie wszędzie gdzie tylko się pojawia. Jest zdecydowanie przegięta i wykłada sobie talię w zasadzie niespecjalnie przejmując się, co robi drugi gracz. Dwa razy Woda i cztery driady gotowe do buffa. Ja akurat grając Nilfgaardem mam z nimi kłopot ale czasem uda się wyrzucić w ostatniej rundzie truciznę (cztery driady idą do kosza) + ukraść, wyłorzyć drzewo Magicznym Wstrząsem i dorzucić drugie Testem Lojalności, ale to tylko raz na dziesięć potyczek. Normalnie to bida z nędzą:( Nie mniej jednak polecam Truciznę ze względu na dość niski koszt werbunku oraz uniwersalność zwłaszcza kiedy przeciwnik:
a) Wychodzi jako pierwszy z portalem i jednostkami o tej samej sile (Nilfgaard i balisty, Novigradzka sprawiedliwość; Niedyskretna kokota itp.);
b) Używa taktyki na pierwszą jednostkę z jaką wyjdzie (zdarza się to nagminnie);
c) Masowo wyrzy*uje się kartami o tej samej sile lub rzuca silne karty w pierwszej kolejności.

2. Z KP po nerfie rzadko widzi się ostanio Foltesta i Meve ale dość często wpadam na Calanthe i jej combo w postaci Vernona i Ostrza HG, co realistycznie dokłada w ostatniej turze 4 karty. Ciężko mi ją zatrzymać Niflgaardem.

3. Mój kontrolny Jan zjada taktycznego Ardala oraz Jana grającego na trio Tibor + Yenn + Xarth na śniadanie. Wystarczy wyrzucić poselstwo w trzeciej rundzie jak przeciwnikowi zostają 3 karty w decku.

Generalnie to (na szczęście dla mnie), ktoś wrzucił do neta bardzo mocnego seta na Calveita, i muszę przyznać, że jak dzieci grające Franciszką idą spać to daje rade zrobić dziesięć zwycięstw pod rząd.

P.S. Dali nerfa DJ? Bo ostatnio prawie go nie ma (choć jak jest to nadal rzyga złotem). Biedakowi zostaje 9 monet i nie ma co z nimi robić ;(

Pozdrawiam,
Piotr
 
Nie mniej jednak polecam Truciznę ze względu na dość niski koszt werbunku oraz uniwersalność

KP mają właśnie duży problem z tym żeby zlikwidować takie karty kiedy grają jako drugie, więc z miłą chęcią spróbuję, dzięki
Post automatically merged:

Calanthe i jej combo w postaci Vernona i Ostrza HG, co realistycznie dokłada w ostatniej turze 4 karty. Ciężko mi ją zatrzymać Niflgaardem.

Z perspektywy KP najgorsze jest wykrwawienie w drugiej rundzie tej talii, więc musisz po.prostu grać druga rundę na zmęczenie rywala i stratę kluczowych kart
 
Last edited:
Z perspektywy KP najgorsze jest wykrwawienie w drugiej rundzie tej talii, więc musisz po.prostu grać druga rundę na zmęczenie rywala i stratę kluczowych kart

Dzięki za podpowiedź. Ogólnie, przeciwników sezonowych o których wiem, że nie pokonam w trzech rundach staram się w dwóch. Tak było z Foltestem i DJ w poprzednim sezonie. Nie mniej jednak na 3 rundę również zostają mi śmiecie a i często jedna karta w plecy. No niestety - trzeba się pogodzić, że każda talia ma kontr-talię i nic się na to nie poradzi.
 
Top Bottom