Wątek o bugach - tu zgłaszajcie zabserwowane błędy w kartach

+
Offka;n7007530 said:
Zresztą nadal twierdze, że w przypadku zerwania połączenia powinien być liczony remis.

Głupi pomysł. Zaraz by się zrobiła plaga DC playerów byle tylko przegranej nie dostać.

 
Talia: Królestwa północy
Karta: Dowódca Foltest
Bug: Kliknąłem przez przypadek na niego dwukrotnie i się sam na sobie zużył nie dając żadnego efektu. Informacja chyba odnośnie karty również jest niesprecyzowana. Nie wiem czy mogę tylko replikować karty już rzucone na stół czy mogę te na stole i te w ręcę.
 
ldomzalski;n6944860 said:
PS. Algorytm nie chwyta kart o tej samej nazwie, ale różnych obrazkach - co w efekcie pozostawi nam w najgorszym przypadku 9 kart np zwiadowcy z crinfrid.

bo prawdopodobnie niszczy po "id" a nie po nazwie ( jak ma przewidziec czy podoba ci sie art A,B czy C ) ?


 
Duckingman Zazwyczaj 14, ale raz miałem Sigrdrife i Cerys w ostatniej rundzie i wyciągnąłem strażniczki jeszcze raz, wtedy wyszło 17.

Poddaje się z tym Haroldem, chyba zbyt obsesyjnie staram się grać pod jego umiejętność i WR jest strasznie niskie. Przy całym szeregu kart do uszczuplania, to jednak Bran jest najsensowniejszym dowódcą, bo stratę wynikłą z odrzucenia jednej karty więcej, niwelujemy rerollem oraz faktem, że na 100% będziemy mieli w ręku kartę jaką chcemy.
Zastanawiam się jak ta umiejętność wygląda z jedną kartą na ręku w 3 turze, czy po zagraniu Brana wybieramy kartę, a potem odrzucamy dwie ( czyli zostajemy z niczym ) czy jednak idzie to jako puste zagranie? To dosyć ważna kwestia, bo w razie posiadania wszystkich niezbędnych kart w ręku, można zagrać "pustym przelotem" Brana, by zyskać na czasie. Zastanowię się jeszcze nad tą Ciri w miejsce Lugosa i bezpieczniej chyba będzie zrezygnować z ostatniego życzenia i wziąć Svanrige bądź atrapę.
Jak już z tym nie dam rady, to przyjdzie się się chyba poddać.

Wczoraj mnie ładnie przeciwnik załatwił, ja zagrałem kapłanką "ceresytki" oraz Cerys, a przeciwnik kombo Hjalmar, mróz, trzęsienie. No ale tak to jest, jak się nie wchodzi do ostatniej rundy przewagą karty albo chociaż równowagą.

EDIT: Karma's a bitch... WR rzędu 70-80% na moim buildzie wiewiórek musi być gdzieś równoważone w naturze. Pierwsza potyczka z Branem na czele, a ja muszę trafić na deck pod neofitów na Francesce ( świetnie rozegrana parta przez przeciwnika ) i koleś wyciąga 150 punktów w drugiej rundzie ( pierwszą przegrałem ) - trudno, dla równowagi będę miał na tej talii 20-30%.
Wydaje mi się, że rozumiem założenia tej talii, prawidła rerrolu i kolejność zagrywania jednostek, ale za Chiny ludowe nie mogę tego wykorzystać w praktyce.

EDIT2: Mam jeszcze pytanie do Ciebie Duckingman . Jakich harcowników używasz w talii, bo nie doprecyzowałeś. An Craite którzy wracają przy odrzuceniu, czy też Tuirseach? Ja przy Cerys wolę tych pierwszych, bo muszę się zdecydować przy wskrzeszaniu co wybierać, a "ceresytki" dają ładne 17 pkt w 3 turze ( jedna wzmocniona zbrojmistrzem zabezpiecza przed pożogą ). Nie da się boostować obu opcji, a An Craite pomagają przy rerollu, bo i tak ostatecznie wracają.
I drugie pytanie, jaki twoim zdaniem jest optymalny moment użycia Birny? Jakby nie patrzeć 3 karty lecą na cmentarz, więc jak ci dolosuje np. w moim decku Sigrdrife, dwimeryt i Cerys, to mam niezły problem do rozwiązania. Optymalnie jak wylosuje harcowników An Craite albo strażniczki + jakąś legendę, no ale jednak jest tu spora losowość, która może nam pokrzyżować plany.

EDIT3: A co do mojego pytania o Brana, to po części już sam doszedłem, bo najpierw wybieramy karty do odrzutu, więc jak rozumiem, przy jednej karcie w ręku mamy puste zagranie. Dobrze kombinuję?

EDIT(Piaf)4(ostatnie tej nocy, a mojego czasu 21:47 ): kończę dzisiejszą sesję ze Skellige z umiarkowanym wynikiem 5 wygranych, 5 przegranych ( prawie idealna równowaga - potworki 2:2, wiewiórki 1:1, skellige 2:1, KP 0:1 ). Grałem z Lugosem, który wygrał mi jedną potyczkę w trzeciej rundzie, a w reszcie był bezużyteczny. Nie pasuje kompletnie pod build Cerys, bo musimy się zdecydować z czym lepiej wchodzić w ostatnią rundę i zazwyczaj wygrywa ktoś z trójki kapłanka/Cerys/strażniczka - a właśnie w tej rundzie powinien być nasz Lugos najbardziej efektywny. Dodatkowo podatność na dwimeryt, co robiło mi czasem zgrzyt w drugiej turze. Będzie trzeba zrezygnować z tej karty, pomyślę nad Ciri, zawsze to powrót do ręki w razie przegranej. Zastanawiam się ciągle nad tą Birną, mało razy ją zagrałem, nie potrafię wyczuć optymalnego momentu - ta karta jest zbyt losowa i raz może nam wiele zaszkodzić, a w następnej grze zrekompensować to 9 pkt u przeciwnika, losując 2xharcownik + strażniczkę. Karta do zastanowienia. Atrapa też tak sobie, przydaje się na Svanrige i kapłanki, ale nie wiem, czy nie lepsze będzie ostatnie życzenie.
 
Last edited:
Drelthane;n7013250 said:
Bug: Kliknąłem przez przypadek na niego dwukrotnie i się sam na sobie zużył nie dając żadnego efektu. Informacja chyba odnośnie karty również jest niesprecyzowana. Nie wiem czy mogę tylko replikować karty już rzucone na stół czy mogę te na stole i te w ręcę.

Skoro sam przypadkiem kliknąłeś dwukrotnie to nie jest żaden bug. Kartę można użyć tylko na inną kartę położoną na stole i nie uważam, żeby informacja była niesprecyzowana, bo każdy na logikę powinien to zrozumieć, że lepiej skopiować kartę z zboostowaną niż zwykłą.

 
perMeister;n7015890 said:
Kartę można użyć tylko na inną kartę położoną na stole i nie uważam, żeby informacja była niesprecyzowana, bo każdy na logikę powinien to zrozumieć, że lepiej skopiować kartę z zboostowaną niż zwykłą.

Niekoniecznie. Jest Igni, Borh i Pożoga. Ja rzadko kopiuję najsilniejszą jednostkę bo się można 5 sekund później boleśnie przekonać jaki to był nieprzemyślany ruch.
 
Marat87 Co do harcowników to chodziło mi o an Craite. Zapomniałem, że są jeszcze Ci drudzy :) Nie wiem jak zadziała Bran w ostatniej rundzie bo ja go zazwyczaj wykorzystywałem w pierwszej by wyciągnąć Birnę, Donara lub Ciri jak nie podeszli (jak mam te 3 karty na pierwszej ręce to jeszcze nie udało mi się przegrać). Obecnie jednak wróciłem do Cracha. Jak pozyskam Atrapę to znów wrócę do testowania Brana, ale obecnie bez tej karty nie daję rady wyciągnąć 2 ostatnich zagrań kart w 3 rundzie a pod to buduję cały deck. Co do powyższego mojego buildu to zaszła zmiana. Dorzuciłem Jad i teraz testuję czy lepiej wywalić za niego Drakkar czy Zbrojmistrza (raczej to drugie ze względu na ilość pogodynek). Testuję też podmianę 1 Drakkara na Harcownika klanu Tuirseach. Jak nie trafię na pogodynkę jest morderczy i robi grę (15 siły to minimum jakie na nim robię). Czasem nawet przeciwko pogodynką dobrze się sprawdza. Atrapa to jak dla mnie jedna z kart podstawowych każdego decku bo daje przewagę 1 karty co może być kluczem do sukcesu w 3 rundzie. Nieprzypadkowo ta niepozorna karta jest legendarna. Co do Birmy to zagrywam ją różnie, ale jak mam na pierwszej ręce Birne, Donara i Ciri to wykładam to trio od razu bo zazwyczaj kończę z przegraną rundą (choć jak dobrze Donar i Birna się wstrzelą w harcowników an craite to i wygrać się zdarza), ale przewagą 2-3 kart których do końca rozgrywki nie oddaję. Z Birmy prawie zawsze biorę Bombę bez względu co tam trafi. To najważniejsza karta w moim decku (chyba, ze gram przeciw Skellige lub KP, to wtedy niekoniecznie). Bardziej bolesny potrafi być Donar bo tam nie mamy żadnego wpływu na to co nam odrzuci, ale jak go zagrywamy jako pierwszą kartę to ma niewielkie szanse trafić w to co jest mi rzeczywiście potrzebne, choć ostatnio gadzina skosił mi Ciri :)
 
Last edited:
Po przygotowaniu Foltesta podświetlają się karty na stole i jak ktoś myślał, że chodzi o karty w ręce to od razu wie o co chodzi. Jeżeli planował podwoić kartę w ręce to po prostu klika prawym i anuluje zagranie Foltestem.
Mi nie udało się użyć Foltesta na sobie - nie ma tam nic do kliknięcia, więc nie wiem jak to zrobiłeś, ale jeżeli faktycznie tak było to jest to bug. Foltest nie jest jednostką, więc nie może być podwojony. Jest tylko efektem, którego używa się na innej karcie. Użycie go na sobie jest bugiem i exploitem bo pozwala pominąć swój ruch.
 
No Title

Na ostatnie kilkanaście potyczek średnio 17-20, z operatorem przekroczone 30. Wychodzi bardzo fajnie pod warunkiem, że na początku trafi się kukła + operator + strażniczka, a pozostałe nie zostaną długo w talii. Większą pewność dałby Bran, ale bez Donara może być problem z kartami na koniec.
 

Attachments

  • photo80670.jpg
    photo80670.jpg
    351.1 KB · Views: 22
Nie można go użyć na samym sobie ale na pustym stole jak najbardziej mi się udało. Wyświetla się animacja karty lecz nie dzieje się nic po za tym. Być może o to chodziło Drelthane.
 
Duckingman;n7007560 said:
Offka Dlaczego uważasz, że Twój przeciwnik, który poświecił swój czas na zagranie z tobą z założeniem wygrania, powinien zostać pokrzywdzony bo Ci akurat sieć padła?


Ale problem w tym, że moja sieć nie padła, a przerwane połączenie i tak jest. Jeśli pokazuje mi w tym momencie porażkę (a tak naprawdę wystarczy, że w grze byłam w tym momencie spasowana, bo np. czekałam na 3 rundę ze świetnymi kartami), to nie mam nawet przycisku GG. Nie mam jak więc nawet go dać. W przypadku zwycięstwa ten przycisk jest (muszę to jeszcze sprawdzić). Sprawdzałam wielokrotnie, nie zależy to od mojej sieci.
I mówię o remisie, bo wielokrotnie zdarzało mi się, że np. ktoś miał 2 karty w tej 3 rundzie, ja 4, mocne, była ręka przeciwnika. Zdążył położyć jedną kartę. Nagle trach - połączenie przerwane. Moja porażka. Sprawdzam - sieć stabilna u mnie.
Dlatego wspomniałam o remisie, bo przecież i tak naprawdę nie wiemy, kto by ostatecznie ten mecz wygrał.
Teraz równie dobrze możemy mieć plagę DC playerów, którzy w odpowiednim momencie przerywają mecz, byle wygrać. Chyba że gra sprawdza, z czyjej winy nastąpiło rozłączenie.
Ale niestety z moich obserwacji z gier ze znajomymi wynika, że czasem rwie, choć net u obu stron działa świetnie.
 
Last edited:
Priscilla zagrywająca jaskółkę. Po tym jak zostaje wskrzeszona, chyba coś jest nie tak. Właśnie przez to przegrałem, bo koleś sobie dwa razy wskrzesił Priscille i zagrał jaskółkę na jednostkę, która została, a ja nie miałem pożogi na ręce...
 
Nasze "Złotka"

Nie wszystko złoto co się świeci,oj nie...Na pewno nie w tej grze ;) Jednak ono najbardziej rozpala zmysły i wzbudza wielkie pożądanie ;)
Pochwalcie się jakie złote karty udało Wam się zdobyć :D (aby je bo testach stracić :/ ?)
Filtr ustawiony na wszystkie karty, karty złote i posiadane, zrzut najlepiej jak będzie obejmował LVL. W poście wraz zrzutem podajcie również ile GOG pokazuje godzin. Wyjdzie w sumie z tego taka mini statystyka LVL/H/urobek Au, jak i porównanie umiejętności i szczęścia w kartach :D



 
Last edited:
Savro528;n7019240 said:
Priscilla zagrywająca jaskółkę. Po tym jak zostaje wskrzeszona, chyba coś jest nie tak. Właśnie przez to przegrałem, bo koleś sobie dwa razy wskrzesił Priscille i zagrał jaskółkę na jednostkę, która została, a ja nie miałem pożogi na ręce...

Poczytaj patch notes o zmianach w kartach ;
"Umiejętność Priscilli pozwala od teraz dobrać 2 odkyte karty, po czym gracz wybiera, którą chce zagrać."
 
Offka Ale remis to w przypadku Gwinta porażka obu graczy bo nikt nie dostaje innej nagrody niż za GG (którego jak sama mówisz w takiej sytuacji w ogóle nie ma). Wydaje mi się, że przegranym w przypadku zerwania połączenia jest ten z którym gra straciła kontakt.
 
Komandos Niebieskich Pasów i ich "błąd?"

Witam wszystkich!

Ostatnio grałem przeciwko Królestwie Północy i oponent zagrał Komandosa Niebieskich Pasów. Jak wiemy komandosi buffują się nawzajem i widać to przez zieloną poświatę oznaczającą wzrost siły jednostki. Gdy przeciwnik zagrał tę kartę otrzymałem informacje o tym iż ma jeszcze jednego komandosa w talii jak i na ręce. Gdy sam grałem Królestwem Północy myślałem, że widzę to tylko ja, lecz myliłem się.

Jak myślicie, ta poświata powinna się pokazywać przeciwnikowi dawając mu więcej informacji co masz na ręce? Czy też to niczego nie zmieni w rozgrywce?
 
Pożoga na siebie. Borch na siebie. Przy 1:1 pas w "środku" 3 rundy, czyste niebo na Lodowego Giganta...i takie tam i pewnie jeszcze inne babole się zdarzyły...cóż począć, taka gra - jednemu weźmie drugiemu da, liczy się koncentracja :)
 
Last edited:
W takim razie polski opis karty można sobie wsadzić. Czas przesiąść się na angielską wersję, bo polska gra nie ma nawet poprawnych opisów kart...
 
Nie powinna,bo to działa również w przypadku innych kart, jak i w przypadku Skellige(ich wzmacnianie jednostek co rundę), nieraz widziałem, że przeciwnik ma przykładowo na ręce jedną jednostkę i wiedziałem, że już wygram ostatnią rundę.
 
Top Bottom