Zgadzam się z Tobą całkowicie. Zarząd CDPR jest winny. Pracownicy, czyli deweloperzy na pewno włożyli w grę masę serca, co zresztą widać. Wiem, że zawsze stawiali wszystko na jedną kartę, tak było odkąd zaczynali i tak jest do dzisiaj. I tak jak piszesz zawsze im się udawało. Tak, uwierzyłem im (zarządowi), że wszystko będzie dobrze, niestety ale się przejechałem. Jest takie powiedzenie, że ryba psuje się od głowy, co w przypadku CDPR sprawdza się idealnie. Niestety ale jak taka sytuacja się dzieje jak w przypadku CP77 to nigdy nie jest jedna rzecz, zawsze jest ciąg, łańcuch wydarzeń który do tego doprowadza. Smutne to jest i przykre, że tacy utalentowani ludzie są zarządzani przez innych ludzi, którzy nigdy nie powinni być na tych stanowiskach. CP77 jest między innymi o korporacjach, czy Kiciński nie chcący bądź celowo zrobił grę o swojej firmie, tak np. za 57 lat?
A najgorsze że nic nie mogli z tym zrobić, że ich zdanie było nie słuchane. Wiem łatwo powiedzieć ze mogli się zwolnić ale jak masz dobra prace w dużej firmie i fajnie zarabiasz masz rodzinę na utrzymaniu i nie masz alternatywy w postaci innej pracy to nie jest już taka kolorowo. Zmarnować potencjał takiej gry przez jedną głupią decyzje chciwego zarządu, aż płakać się chce
No muszę przyznać że idealnie podsumowałaś kicinskiego końcówką wypowiedzi Tylko tak jak piszesz szkoda tych utalentowanych ludzi którzy trafili na niego....
Szczerze to mam wrażenie, że zarząd CDPR wydając grę w takim stanie po prostu dał wszystkim porządnego świątecznego "liścia" w twarz. Jednocześnie udało im się zawieść graczy, własnych pracowników i 90% "gazet branżowych".
Mam tylko nadzieję, że akcjonariusze zrobią im porządne piekło za straty jakie ponieśli.
Normalnie działającą grę bez bugów dostaniemy chyba po patchu 1.45
A zdajesz sobie sprawę że jak im akcjonariusze "urządzą prawdziwe piekło" to firma może się już nie podnieść i nie doczekasz się patcha 1.45? Naprawdę chcesz tego?