Wiedźmin 2 na Xbox 360 rozpoczyna podbój Japonii

+
Claymore jest dla młodzieży w przeciwieństwie np. do Berserka ;)

[media]http://www.youtube.com/watch?v=RYdGS0Hidwo[/media]

[media]http://www.youtube.com/watch?v=astfUs9hVg4[/media]
 
HuntMocy said:
Claymore jest dla młodzieży w przeciwieństwie np. do Berserka ;)

Wspomniałem o Claymore tylko ze względu na pewne podobieństwa do wiedźmina (w świetle premiery gry RED'ów w Japonii). Może nie schodźmy tutaj zbytnio w stronę zagadnienia mangi i anime. Jest od tego ososbny temat.
 
IwaN said:
Jest pewna różnica pomiędzy stwierdzeniem "pełna lokalizacja", a "pełna kinowa lokalizacja". Nieco tak jak w nazwie "krzesło", a "krzesło elektryczne" .



To już się spotkałeś :p .
W Niemczech jest dubbing na premierach kinowych... na przykład.
 
wisielec said:
W Niemczech jest dubbing na premierach kinowych... na przykład.

W Niemczech (praktycznie) wszystko mają "zniemczone". I to na ogół z aktorami "grającymi" poszczególne role, a nie jak u nas lektorem.
Co ma jednak dubbing do "pełnej kinowej lokalizacji"?
 
Tyle, że kinowa może miec wiele znaczeń...
Poza tym, może być 'niepełna kinowa lokalizacja'? Moim zdaniem jest albo wersja kinowa albo pełna lokalizacja. Gdzie pełna lokalizacja znaczy tyle co dostepne napisy i dubbing w danym języku.
 
wisielec said:
Tyle, że kinowa może miec wiele znaczeń...

W naszym kraju (z racji iż nie mieszkamy w Niemczech, czy innych krajach - nie chcę się wdawać w dyskusję gdzie jest tak, a gdzie inaczej) "lokalizacja kinowa" znaczy przetłumaczenie napisów. Wiem, że poprzedzenie tego wyrażenie słowem "pełna" nie ma większego sensu (poza "lepszym" brzmieniem), ale widać wydawca ma taką politykę aby się czymś wyróżniać. U nas też CD Projekt swego czasu (może nadal też) pisał "Profesjonalna polska wersja językowa", co samo w sobie jest jeszcze bardziej śmieszne. Bo jak nie oczekiwać od wydawcy, który już podejmuje się lokalizacji, wykonania jej w inny niż profesjonalny sposób?

A tak przy okazji, co znaczy wyraz "miec" ? ...

wisielec said:
Poza tym, może być 'niepełna kinowa lokalizacja'? Moim zdaniem jest albo wersja kinowa albo pełna lokalizacja. Gdzie pełna lokalizacja znaczy tyle co dostepne napisy i dubbing w danym języku.

Teoretycznie mógłbyś zrobić nie pełną lokalizację (takie przypadki się zdarzały) i przetłumaczyć tylko teksty pisane normalną czcionką, a wszystkie elementy graficzne będące w innym języku zostawić (co innego ingerować w łatwo edytowalny tekst, a inna sprawa zmieniać elementy zintegrowane z grą). Na szczęście w Wiedźminie przed takimi problemami twórcy nie musieli stawać.

I tak między nami - jeśli już to pełna lokalizacja może oznaczać dostępne napisy i dubbing w danym języku, a nie "dostepne napisy i dubbing w danym języku" ;) .

P.S. Tak wiem, czepiam się tych literówek, ale Ty już wiesz czemu .
 
IwaN said:
Teoretycznie mógłbyś zrobić nie pełną lokalizację (takie przypadki się zdarzały) i przetłumaczyć tylko teksty pisane normalną czcionką, a wszystkie elementy graficzne będące w innym języku zostawić (co innego ingerować w łatwo edytowalny tekst, a inna sprawa zmieniać elementy zintegrowane z grą). Na szczęście w Wiedźminie przed takimi problemami twórcy nie musieli stawać.
skoro kinowa to tylko napisy przetłumaczone, to jak sobie wyobrażasz niepełną? Czyli w ogóle brak tłumaczenia.
IwaN said:
I tak między nami - jeśli już to pełna lokalizacja może oznaczać dostępne napisy i dubbing w danym języku, a nie "dostepne napisy i dubbing w danym języku" ;) .

P.S. Tak wiem, czepiam się tych literówek, ale Ty już wiesz czemu .
P.S. Spadaj Ty kulawy jąkało
 
Napiszę jeszcze raz, tym razem w tym temacie: chciałbym zagrać we Wiedźmina 2 z japońskim dubbingiem. ;)

A co do offtopu, Japończycy mają długą i ciekawą historię ichnich rycerzy, ichnich królestw, wojen, królów, intryg, demonów, bohaterów, bogów i ninja. I sztuk walki. W japońskich grach jest to przedstawiane za zwyczaj tak, że twórca świata gry wymyśla sobie własną hierarchię, własną drabinę społeczną i sytuację polityczną, a potem wrzuca w to małomównego suchego kolesia w powiewającym płaszczu i berecie na oczy, który wywija pięćdziesięciometrowym mieczem stojąc na źdźble trawy. Na jednej nodze. ;) Wiedźmin może wprowadzić coś unikatowego do tego środowiska i może znaleźć fanów wśród graczy, którzy szukają w grach czegoś nowego.
 
IwaN said:
Fajnie z tego co widziałem (i rozumiałem z napisów Japończyków) początek był wypełniony komentarzami o wersję na PS3 :p .

Przy okazji zapis Nico Nico z udziałem człowieka od RED'ów był już chyba przeze mnie postowany w temacie o Wiedźminie w Tokio.


LINK! cz. 1

Widać początkowo Paweł był nieco spięty - "Are they making fun of me?"

LINK! cz. 2


Nie wiem czy rozwodzi się o ten zapis audycji, czy może było coś jeszcze.

Wszedłem na te strony i... ekhm... czy ktos może mi powiedzieć co TO jest...
...


..Japonia.
 
Scani said:
Wszedłem na te strony i... ekhm... czy ktos może mi powiedzieć co TO jest...
...

Chyba lepiej nie pytać, bo skojarzenia mogą być różne .

A nasz europejski umysł pewnie i tak tego w pełni nie ogranie :p .
 
Obejrzalem ow japonski program w wersji zlinkowanej przez IwaNa i musze przyznac, ze wywarlo to na mnie spore wrazenie. Dosc mocno zderzylem sie z kulturalna i cywilizacyjna bariera. Przez pierwszych kilka minut nie bylem przekonany czy to juz jest program o grach czy moze dwoch technikow czy pracownikow studia przypadkiem sie nagralo i tak to juz bez korekt wypuszczono w siec. Szczegolna konsternacje wywolywal we mnie lysiejacy pan w pomaranczowej bluzie jako zywo kojarzacy mi sie z podchmielonym, rubasznym mnichem, ktory niewiadomym sposobem pomyliwszy drogi trafil do studia filmowego. Ja ogladajac to czulem sie miejscami nieswojo i nie dziwi mnie widoczny dyskomfort wyslannika cdprojektu.
 
Po pierwsze - świeżak wita społeczność ;-]
Po drugie - Japonia to dla X360 i europejskiego RPG (czy słowiańskiego też ? ) wymagający rynek... ale brawa za odwagę i - oby się powiodło !!
Dajcie też jakieś wyniki sprzedaży czy cuś - samo meritum może im jak najbardziej przypaść do gustu . A co do streama - w mordę jeża i - weź tu coś wciśnij TAKIM hmm ... !
 
YurzinGizran said:
Po pierwsze - świeżak wita społeczność ;-]
Po drugie - Japonia to dla X360 i europejskiego RPG (czy słowiańskiego też ? ) wymagający rynek... ale brawa za odwagę i - oby się powiodło !!
Dajcie też jakieś wyniki sprzedaży czy cuś - same meritum może im jak najbardziej przypaść do gustu . A co do streama - w mordę jeża i - weź tu coś wciśnij TAKIM hmm ... !
Około 10 tysięcy według vg chartz.
 
Top Bottom