Nie mogę się doczekać Wiedzmina 2. Zastanawiam się jak wybrną z dośc niezręcznego (fabularnie) filmiku końcowego?Nawet zacząłem sobie wymyslać fabułę. Idzie mniej więcej tak
o udaremnieniu zamachu na Foltesta, król prosi wiedzmina o odnalezienie zleceniodawcy zamachowcy. Ten oczywiscie odmawia, w koncu od czego sa służby wywiadowcze (taki Talar, na przyklad)? W tym samym czasie czarodzieje, w tym i Triss, udaja sie na konwent. Odbywa sie on w Ban Ard. Po słynnych wydarzeniach znanych z sagi Thanned jest zrujnowane. Triss,chcac sie pozbyc na czas konwentu wiedzmina z głowy, proponuje mu, wraz z tym, co po czystkach mozna nazwac Radą Czarodziejów, oczyszczenie Thanned z upiorów i inszego plugastwa, które tam się po wielkiej bitwie czarodziejów rozpleniło (moze nawet mutowalo pod wplywem dzikiej magii?). Stawiają stały portal umwozliwiający podróż bohatera gry między odległymi lokacjami. Przeszukując pałace Thanned, w jednej z komnat, wiedzmin zaczyna miec przebłyski na temat czarnowłosej kobiety. Która jest bardzo, ale to bardzo wkurzona. Ponieważ Ban Ard znajduje się niedaleko Kaer Morhen - wiedzmin powiadamia pozostałych towarzyszy o umiejetnosciach niedoszłego zabójcy Foltesta. Vesemir powiadamia Geralta (stary wiedzmin mógł przybyć do Ban Ard), ze szkoły walki (wilka, gryfa, kota) pierwotnie oznaczały miejsca, gdzie "produkowano" wiedzminów. Po przesladowaniach w dawnych wiekach, jak bylo wiadomo Vesemirowi, uchował się jedynie Kaer Morhen. Ale jedna ze szkół (kota) znajdowała się w Nilfgaardzie, w pobliżu wielkiej pustyni Korath (jakos mi się ten zabójca z filmiku z Altairem skojarzył
). Nękany przez wizje wściekłej czarnuli, Wiedzmin przekonuje Triss ze musi wyruszyć na południe...A teraz osoba dziwnego zabójcy... Pomysł z inna szkołą wiedzminów jest do bani, wieć odrzucam ja na samym początku, ale sugestia Vesemira ma na celu zawiązanie intrygi w grze. Zabójcę mógl nasłać jedynie ktoś, kto był zorientowany w polityce państw północy. Zabójstwo Foltesta zdestabilizowałoby układ sił w tym regionie, zwłaszcza, że Adda nie bylaby pożadanym następcą tronu, a Radowid jeszcze się znią nie ożenił, by móc przejąć tron. Jedyni, którzy mieliby interes to:1.Loża (królowie po wojnie i zdradzie na Thanned odsunęli czarodziejów od władzy, więc panie z Loży chcą osadzić nowego podatnego na ich wpływy króla, lub raczej królową, Addę) 2. Nilfgaard (nie sadzę by cesarz tak nagle stał się pacyfistą). Loża - mamy czarodziejki - czyli magię, Triss przesiadywała w Kaer Morhen, mogła ukraść potajemnie tajemnice wiedzminom. Czyli czarodziejki byłyby w stanie jakiegoś chłopca wytresować na zabójcę w stylu wiedzmina, by służył ich własnym celom.Nilfgaard - cesarz przekonał się że wiedzmiński miecz trzeba brac pod uwagę planując wojny. Nic dziwnego, że zamarzyła mu się osobista gwardia neowiedzminów. Czarodziejów ma, pieniadze ma, szpiegów ma. Mógł odtworzyć procesy mutacji.Ponieważ powinna być skomplikowana intryga, inna szkoła, którą wiedzmin pojechałby odszukać, też byłaby od setek lat zrujnowana - ale podróż na Korath dałaby możliwość walki z ciekawymi potworami (jak ten, którego spotkała Ciri). Pustynia mogłaby być sporą lokacją, bo nie ma aż tam tak wiele do renderowania
.Duch Yennefer mógłby nakierowywać bohatera na właściwe tropy, zwłaszcza, jeśli głównym spiskowcem byłaby Loża.Swoja drogą - Loża to same najpiekniejsze kobiety, z dwoma z nich Geralt sypiał - ile możliwości do kolekcjonowania kolejnych kart
Powiedzmy intryga mogłaby kierowac się tak:- wiedzmin dowiaduje się o szkole kota - wyrusza na pustynie Korath - wiedzmin zwiedza ruiny, wykonuje misje dla nomadów, może nawet pozna brata Cahira (ten świat jest bardzo mały
)? - poznaje enigmatycznego jednorożca - dowiaduje sie, ze cesarz przeszukiwał ruiny - pada podejrzenie, że zabójca był wysłany od cesarza - zwiedza największe miasto świata, Nilfgaard i stara sie dostac w okolice cesarza, wykonując misje dla jego dworu - poznaje cesarzową i obie czarodziejki z Loży, dzięki czemu powoli zaczyna sobie przypominac swoje zycie - dowiaduje sie ze to nie Nilfgaard tworzy neowiedzminów (np. ******ąc czarodziejki) - nabiera podejrzeń wobce Loży i Triss (w czym dzielnie pomaga mu duch Yen) - wraca na północ - rozwiązuje po wiedzmińsku problem z nowymi wiedzminami produkowanymi przez Lożę - kłóci się z Triss - jednorożec pozwala mu wrocic do swiata, gdzie czeka na niego Yen.W ten spoób rozwiązujemy też problem Yennefer - jest a jakby jej nie było.Dzięki temu zdejmujemy też z głowy twórców problem trzeciej częsci i pozwalamy, by zrobili kolejną grę, prequel. Gdzie młodziutki wiedzmin Geralt opuszcza Kaer Morhen i rusza na swój pierwszy w życiu szlak, na którym uczy się, że nie trzeba być bohaterskim i wyrabia sobie ironicze podejscie do zycia.