Wiedźmin 2 - sugestie, marzenia i pobożne życzenia

+
Oberysta said:
Hmmm - gdzie jest Płotka oraz inne konie ? wyginęły razem z dinozaurami ? - nie róbcie Panowie słoniowatej strzygi w drugiej części , wyglądała jak wielki słoń i była cholernie powolna. - chciałbym ujrzeć trochę inny system walki , denerwujące jest to że Geralt zadaje 10 ciosów mieczem człowiekowi a ten nadal stoi ( o ile pamiętam w książce wystarczyło jedno cięcie ) , można by podwyższyć AI przeciwników którzy parowali i blokowaliby kilka pierwszych ciosów , po czym otrzymali by ten jeden bądź dwa ale śmiertelne , coś ala Assasins Creed ale nie do końca. - dziwne jest to że Geralt pamięta wszystkich oprócz Yenefer i Ciri , a możeby w W2 bohater postanawia znaleźć Yen i Ciri ? - przydałoby się więcej rodzajów twarzy , mimiki oraz ubiorów mieszczan ( kapitan Vincent , Łowca Głów , Łowczy Królewski mają takie same twarze itp ). - w pierwszej części pojawia się zbyt duża ilość potworów na każdym kroku ( na bagnach to już przesada ) , zbyt dużo walki , pkt doświadczenia mogłoby się zdobywać nie tylko waląc mieczem na lewo i prawo , mam na dzieje że w drugiej części to się trochę zmieni. - zbyt szybko zanikają martwe ciała . - zamiast tej stojącej kity proponowałbym opaskę na czoło , ewentualnie rozpuszczone włosy - przydałoby się zwiedzić więcej państw - Redania , Kaedwen , Cintra itp ( np przemieszczanie się między państwami na koniu , po drodze wypełniając jakieś zadania poboczne od ludzi napotkanych na drodze , wieśniaków itp). - świat bez ograniczeń , ogrodzeń ( ala Gothic ) , więcej Lasów i może Brokilon ? - głos Jaskra z pierwszej części nie za specjalny , a może by tak zatrudnić Zamachowskiego do tej roli ? idealnie ! - o ile pamiętam Geralt widział w ciemności bez używania jakichkolwiek eliksirów , mylę się ? - Eskel miał również białe włosy. - w trybie tpp Geralt może tylko biegać bądź chodzić bokiem , proponuje 2 tryby - bieg i chód. - od kiedy to rycerze noszą miecze bez pochwy ? - oby muzyka była tak świetna jak w 1 części. - więcej czarodziejek . - Yarpen Zigrin !!!!! - a możę by tak zrobić jakąś przygodę z nowymi kompanami Geralta , którzy po drodze przyłączaliby się do niego. - rozbudujcie fabułę jeszcze bardziej , więcej zadań pobocznych ( ale nie takich typu - przynieś mi 5 płatków białego mirtu , coś konkretniejszego ) , więcej wyborów w podejmowanych decyzjach.nie wiem czy wszystko , jak mi się przypomni to ewentualnie dopiszę.
Ciekawy dialog.
 
Oberysta said:
- dziwne jest to że Geralt pamięta wszystkich oprócz Yenefer i Ciri , a możeby w W2 bohater postanawia znaleźć Yen i Ciri ?
Z tego co kojarzę to on nikogo nie pamięta.
Oberysta said:
- Eskel miał również białe włosy.
To nie jest prawdą. Ale z resztą się mogę jak najbardziej zgodzić! :)
 
SLI said:
Moim zdaniem system walki z AC znacznie lepiej sprawdzalby sie w Wiedzminie...
Z AC? Chodzi ci o to, żeby po odblokowaniu kontrataków wygrywać każdy pojedynek z palcem w tyłku? ;) Co jak co, ale akurat system walki w AC jest IMO do bani.
 
Garram said:
Miałbym propozycję aby w W2 było więcej poziomów trudności. Tak z pięć powiedzmy. Łatwy na poziomie łatwego z W1 średni na poziomie trudnego i trudny który byłby naprawdę piekielnie ciężki oraz jeszcze dwa gdzieś pomiędzy. I może możliwość zmiany poziomu w czasie gry.
Dokładnie o tym samym dzisiaj pomyślałem :)Zwłaszcza jak się gra po raz pierwszy i nie wiadomo jak trudna jest gra. Ja wtedy z automatu daję poziom łatwy a później się trochę nudziłem bo był jednak za łatwy... no a nie będę zaczynał gry od początku w połowie żeby sobie poziom trudności zmienić :p
 
JaszczurPL said:
JaszczurPL said:
Moim zdaniem system walki z AC znacznie lepiej sprawdzalby sie w Wiedzminie...
Z AC? Chodzi ci o to, żeby po odblokowaniu kontrataków wygrywać każdy pojedynek z palcem w tyłku? ;) Co jak co, ale akurat system walki w AC jest IMO do bani.
No tak, egzekucja aardem jest dużo trudniejsza :p
JaszczurPL said:
Oby ciała tak szybko nie znikały i zamieniały się w kupę kości i ochłapów mięsa :dead:
To Ty masz niezautoryzowanego Człowieka Barszczo (R) w sygnaturze na forum o Tibii ! :p
 
[quote author=Bredziu]No tak, egzekucja aardem jest dużo trudniejsza :p[/QUOTE]Może nie jest trudniejsza, ale na pewno daje dużo więcej frajdy. Choć bardzo lubię AC uważam, że jego system walki jest irytujący, nudny i schematyczny. Wszystko sprowadza się do kontratakowania przeciwników. Nieważne, czy jest ich 2, 5 czy 20. Każde starcie wygląda tak samo. Dlatego uważam, że zastosowanie podobnego systemu w W2 mijałoby się z celem, lepiej rozwinąć istniejący, moim zdaniem świetny system z jedynki. Ma on swoje wady, ale radość z szatkowania przeciwników jest nieporównywalnie większa. O ;).
 
Eeeeejjj, chcesz powiedziec, ze walki w Wiedzminie nie wygladaly tak samo i nie byly schematyczne?Pomysl z AC jest dobry tylko wymaga dopracowania...Moim zdaniem najciekawszy sposob przedstawienia walki.
 
Otaku said:
Otaku said:
Miałbym propozycję aby w W2 było więcej poziomów trudności. Tak z pięć powiedzmy. Łatwy na poziomie łatwego z W1 średni na poziomie trudnego i trudny który byłby naprawdę piekielnie ciężki oraz jeszcze dwa gdzieś pomiędzy. I może możliwość zmiany poziomu w czasie gry.
Dokładnie o tym samym dzisiaj pomyślałem :)Zwłaszcza jak się gra po raz pierwszy i nie wiadomo jak trudna jest gra. Ja wtedy z automatu daję poziom łatwy a później się trochę nudziłem bo był jednak za łatwy... no a nie będę zaczynał gry od początku w połowie żeby sobie poziom trudności zmienić :p
A od czego są mody? :pPhi!
 
Kamilbonssaaay said:
A od czego są mody? :pPhi!
Nie krępujcie się. Odpuście sobie przygody i już teraz zacznijcie robić Wieśka 3. Po co nam REDzi.
Kamilbonssaaay said:
Pomysl z AC jest dobry tylko wymaga dopracowania...
Pomysł z Wiedźmina też jest dobry ale wymaga dopracowania. O wszystkim można coś takiego powiedzieć.
Kamilbonssaaay said:
No tak, egzekucja aardem jest dużo trudniejsza :p
Czyli zamieńmy złe na niedobre. To nam zagwarantuje korzystne zmiany
 
chodzi mi o to żeby system walki był podobny jak w AC ale nie koniecznie taki sam , bo macie racje rzeczywiście system ten też jest bardzo schematyczny , chodziło mi o coś w deseń AC ale nie do końca , no bo czyż nie jest irytujące to że Geralt męczy się z jakimś zwykłym typkiem ? Tak na prawdę dostał by jednego ciosa przez twarz i koleżka pada na ziemię zalewając się strumieniem własnej krwi , więc jak to zrobić by system nie był za łatwy a był dobry i realistyczny , nad tym najbardziej rozkminiam. atak , parowanie , atak , parowanie , unik , przeciwnik stoi w niedogodnej dla niego pozycji i dostaje cios przed którym nie da rady się obronić ( coś takiego , tylko żeby nie było aż takie łatwe i proste jak w AC ). Quote from: Agloval on Today at 01:19:51 pmQuote from: Oberżysta on September 21, 2009, 11:49:40 pm- dziwne jest to że Geralt pamięta wszystkich oprócz Yenefer i Ciri , a możeby w W2 bohater postanawia znaleźć Yen i Ciri ?Z tego co kojarzę to on nikogo nie pamięta.Quote from: Oberżysta on September 21, 2009, 11:49:40 pm- Eskel miał również białe włosy.To nie jest prawdą.Ale z resztą się mogę jak najbardziej zgodzić! Smiley A na przykład Jaskra poznaje od razu , widzi się z Vesemirem , Eskelem , Lambertem , Triss , Zoltanem itp , i dlaczego nikt go nie zapytał " Geralt a gdzie jest Ciri ? " . chodziło mi mniej więcej o toJeśli chodzi o białe włosy Eskela to rzeczywiście masz racje , nie wiem gdzie ja się doczytałem że Eskel miał białe włosy , pewnie skojarzyłem dlatego że była w książce wzmianka o tym że wyglądają jak bracia bliźniacy, mój błąd.
 
JaszczurPL said:
JaszczurPL said:
Moim zdaniem system walki z AC znacznie lepiej sprawdzalby sie w Wiedzminie...
Z AC? Chodzi ci o to, żeby po odblokowaniu kontrataków wygrywać każdy pojedynek z palcem w tyłku? ;) Co jak co, ale akurat system walki w AC jest IMO do bani.
JaszczurPL said:
Pomysl z AC jest dobry tylko wymaga dopracowania...
Pomysł z Wiedźmina też jest dobry ale wymaga dopracowania. O wszystkim można coś takiego powiedzieć.
JaszczurPL said:
No tak, egzekucja aardem jest dużo trudniejsza :p
Czyli zamieńmy złe na niedobre. To nam zagwarantuje korzystne zmiany[/QUOTE]A czy ja mówiłem, żeby zamienić system na ten w AC? Jak ja nawet nie grałem w AC :pPomysł z tym parowaniem mi się podoba. Każdy przeciwnik oprócz życia mógłby mieć również staminę. I teraz gdy go atakujemy, on paruje, ale męczy się i maleje mu stamina. Im mniej ma staminy, tym większa szansa na zadanie prawdziwych obrażeń. Przy prawdziwych obrażeniach leci krew i spada życie. W końcu, Im mniej ma hp, tym słabiej walczy.Prosto i realistycznie. Oczywiście to tylko takie gadanie, bo i tak tego nie wprowadzą :p
 
Bredziu said:
Bredziu said:
Bredziu said:
Moim zdaniem system walki z AC znacznie lepiej sprawdzalby sie w Wiedzminie...
Z AC? Chodzi ci o to, żeby po odblokowaniu kontrataków wygrywać każdy pojedynek z palcem w tyłku? ;) Co jak co, ale akurat system walki w AC jest IMO do bani.
No tak, egzekucja aardem jest dużo trudniejsza :p
Bredziu said:
Oby ciała tak szybko nie znikały i zamieniały się w kupę kości i ochłapów mięsa :dead:
To Ty masz niezautoryzowanego Człowieka Barszczo (R) w sygnaturze na forum o Tibii ! :p
hmm, że co? o_ONPC mimo, że w edycji rozszerzonej mają inne barwy ubioru to i tak się powtarzają ... Fajnie jakby była taka różnorodność jak ludzików w gta IV :teeth:
 
Bredziu said:
Pomysł z tym parowaniem mi się podoba. Każdy przeciwnik oprócz życia mógłby mieć również staminę. I teraz gdy go atakujemy, on paruje, ale męczy się i maleje mu stamina. Im mniej ma staminy, tym większa szansa na zadanie prawdziwych obrażeń. Przy prawdziwych obrażeniach leci krew i spada życie. W końcu, Im mniej ma hp, tym słabiej walczy.Prosto i realistycznie. Oczywiście to tylko takie gadanie, bo i tak tego nie wprowadzą :p
Ha! Cieszy mnie, że nie jestem osamotniony w moim pomyśle więc się przypomnę ;)
Bredziu said:
[chciałbym] aby przeciwnik był w stanie unikać naszych ataków nie przerywając nam sekwencji. Jeśli przeciwnik ma 50% szansy na uniknięcie ataku to z np 20 ciosów wiedźmina rany zada jedynie około 10 (choć w skrajnych przypadkach może to być 0 lub 20). W ten sposób atakując zbyt szybkiego na nasze możliwości przeciwnika mielibyśmy szansę wyprowadzić pełną sekwencję ale Geralt głównie ciąłby powietrze i krzesał iskry I tu mam swój dodatkowy pomysł aby tak jak szybcy przeciwnicy bronią się unikiem tak silni niech mają pancerz który daje im procentową szansę na całkowite uniknięcie obrażeń. Tylko trafienie w nieopancerzone fragmenty zadaje obrażenia. W takim przypadku nie byłby aktualny podział przeciwników na szybkich i silnych ale raczej na szybkich i opancerzonych i sztuką walki z tymi drugimi było by nie zadawanie silnych ciosów lecz raczej celnych i precyzyjnych. ataki opisane byłyby dwoma parametrami. Szansą na zadanie drobnej rany (stosunkowo duża szansa) i szansą na zadanie ciosu śmiertelnego (mała szansa). Przeciwnik im groźniejszy tym większą szansę na uniknięcie obu by miał. Ataki nie miałyby parametru obrażeń. Niezależnie od tego ile drobnych ran zadamy przeciwnik nie umrze ale wystarczy jeden cios śmiertelny by przeciwnik natychmiast zginął. Do czego służyłby więc drobne rany? Obniżały by przeciwnikowi parametry obrony. Przeciwnik mający na początku 100% szansy na uniknięcie rany zabójczej po otrzymaniu kilku(nastu) ran drobnych byłby już bardziej podatny (w wyniku krwawienia, bólu, zatrucia od oleju itp.). Kolejne sekwencje ataku miałyby rosnącą ale nieznacznie szansę na zadanie obu rodzai obrażeń ale głównym celem ich rozwoju byłaby rosnąca szybkość/częstotliwość zadawania ciosów a co za tym idzie skrócenie walki (ewentualnie drobne rany wyższego poziomu bardziej obniżałyby parametry obrony przeciwnika). Żeby było ciekawiej w przypadku opancerzonych przeciwników mogłoby zostać po staremu to znaczy ciosy które w stylu szybkim zabijały, u opancerzonych nie powodowałyby natychmiastowej śmierci a jedynie ubytek życia a ciosy odpowiedzialne za drobne rany (w stylu szybkim) powodowałyby osłabienie pancerza tak że przeciwnik coraz szybciej życie by tracił bo coraz większa byłaby szansa trafienia w ciało nie chronione pancerzemStyl szybki byłby całkowicie nieskuteczny na opancerzonych a styl precyzyjny (ale jednak powolny) nie byłby w stanie wyrządzić krzywdy szybkiemu wrogowi.Styl grupowy nie byłby w stanie zabić żadnego typu przeciwnika ale jednocześnie osłabiałby pancerze opancerzonych i zadawał spowalniające rany szybkim. A gdy uznalibyśmy, że przeciwnicy wystarczająco zmiękli atakowało by się szybkim lub precyzyjnym i o ile dobrze przeciwników "przygotowaliśmy" to padaliby w bardzo krótkim czasie dającym nam szansę przeżycia.
 
Oberysta said:
A na przykład Jaskra poznaje od razu , widzi się z Vesemirem , Eskelem , Lambertem , Triss , Zoltanem itp , i dlaczego nikt go nie zapytał " Geralt a gdzie jest Ciri ? " . chodziło mi mniej więcej o to
Hmm, z tego co kojarzę, to Jaskra pierwszy raz widzimy na spotkaniu u Shani, gdzie poeta przeżywa niemały szok widząc nas żywych ;) Ale być może zagrałeś tak jak ja za pierwszym razem, czyli w ogóle nie zrobiłeś tego zadania w 2 akcie, toteż spotkałeś Jaskra dopiero w 3cim, gdzie było już jakby 'po spotkaniu' i rzeczywiście zachowywali się tak jakby nigdy nic ;)A co do tych włosów Eskela to nawet nie miałem pewności, więc sobie zerknąłem do Krwi Elfów, żeby sobie przypomnieć i mnie wciągnęła skubana tak, że dopiero po 50 stronach udało mi się oderwać :DSwoją drogą jeszcze - żeby zacytować, to w rogu każdej wypowiedzi masz odnośnik 'umieść cytat', który Ci od razu tworzy stosowny skrypt, który możesz sobie spokojnie modyfikować i wtedy cytaty wyglądają ładnie :) ew. przy wysyłaniu wypowiedzi klikasz na tą ikonkę:
No i witamy na forum :)
 
Agloval said:
Agloval said:
A na przykład Jaskra poznaje od razu , widzi się z Vesemirem , Eskelem , Lambertem , Triss , Zoltanem itp , i dlaczego nikt go nie zapytał " Geralt a gdzie jest Ciri ? " . chodziło mi mniej więcej o to
Hmm, z tego co kojarzę, to Jaskra pierwszy raz widzimy na spotkaniu u Shani, gdzie poeta przeżywa niemały szok widząc nas żywych ;) Ale być może zagrałeś tak jak ja za pierwszym razem, czyli w ogóle nie zrobiłeś tego zadania w 2 akcie, toteż spotkałeś Jaskra dopiero w 3cim, gdzie było już jakby 'po spotkaniu' i rzeczywiście zachowywali się tak jakby nigdy nic ;)A co do tych włosów Eskela to nawet nie miałem pewności, więc sobie zerknąłem do Krwi Elfów, żeby sobie przypomnieć i mnie wciągnęła skubana tak, że dopiero po 50 stronach udało mi się oderwać :DSwoją drogą jeszcze - żeby zacytować, to w rogu każdej wypowiedzi masz odnośnik 'umieść cytat', który Ci od razu tworzy stosowny skrypt, który możesz sobie spokojnie modyfikować i wtedy cytaty wyglądają ładnie :) ew. przy wysyłaniu wypowiedzi klikasz na tą ikonkę:
No i witamy na forum :)
Właśnie gralem tak samo jak ty za 1 razem , bez żadnego spotkania u Shani , dzięki za wskazówki i Witam Wszystkich również. PS. co do książki - Uzależnia cholernie
 
Dawno mnie nie było na forum. Ostatnio zrobiło się głośno o Wieśku 2 więc i ja przybywam, aby podzielić się moimi jakże cennymi radami.Co W2 musi::1. Posiadać otwarty świat. Otwarty świat gry to w obecnych czasach standard. Już nawet w samochodówkach próbuje się to robić...2. Unikać klonów! Lub zrobić klony tak aby nie rzucało się to w oczy! Wiedźmin ma dobre animacje ruchów postaci i charakterny ich wygląd. Jednak w przypadku gdy model jakiejś postaci wykorzystywany jest często to nie powinien mieć on za wiele charakterystycznych cech! Modele postaci które będą klonowane i często wykorzystywane nie powinny być garbate, za wysokie, za niskie, za grube, za chude, nie powinny mieć za dużego nosa, itd. W W1 najbardziej rażącym przykładem za bardzo charakterystycznego klona jest nieszczęsne babka. Gdyby taka babka napadła uczciwego obywatela w nocy nie miałby problemów z jej opisem na policji.3. Unikać wulgaryzmów w tekstach które z racji charakteru jaki ma gra będą często się powtarzać. Nie jestem moralizatorem. Nie mam nic do wulgaryzmów, ale nawet posiadacza najtwardszych uszu zacznie irytować gdy jakaś postać za każdym razem wita nas zdaniem w którym jest słowo "k**wa". Niektóre odzywki każdej postaci (jak tekst danej postaci przy inicjacji z nią dialogu) bardzo często powtarzają się podczas gry i one powinny być tak skonstruowane żeby nie biły po uszach!4. Ustalić najlepiej procentowo powtarzalność animowanych gestów i ruchów postaci według ich "charakterności" Animacje ruchów postaci z którymi się rozmawiało w W1 były bardzo dobre (szczególnie podobało mi się poprawianie rękawicy przez Geralta). Jednak były za często co sprawiało wrażenie że owe postaci mają jakieś natręctwa których ni emoga się pozbyć. Podstawowe gesty postaci z którymi się rozmawia powinny być raczej spokojne. Jakieś przestąpienie z nogi na nogę, lekkie kołysanie się. W drugiej kolejności gestykulacja bardziej oszczędna i na końcu bardziej wyrazista. Można też ustalić ten podział według osobowości postaci, czyli na przykład niektóre postaci mogły by nieustannie wykonywać bardzo charakterystyczne ruchy, bo rzeczywiście mogą cierpieć na jakieś natręctwa bądź być bardzo pobudliwe albo podekscytowane :)5. Możliwość wykonywania skoków i pływanie.To były porady na rozwiązania bardzo ogólne, które po prostu według mnie powinny mieć zastosowanie. Takich ogólnych porad dorzucę jeszcze kilka innym razem.Natomiast teraz dorzucę jeszcze bardziej konkretny pomysł:1. Jeśli świat byłby otwarty i znajdowały się na nim jakieś wyspy na jeziorach to moim marzeniem jest możliwość swobodnego płynięcia łodzią :) Ewentualne problemy techniczne odnośnie walki na łódce można rozwiązać prosto - nie pozwolić fabularnie aby do takiej sytuacji doszło. A jeśli udałoby się zrobić coś takiego że powiedzmy jakiś topielec próbuje nas zrzucić z łodzi, a my próbujemy się bronić to byłby majstersztyk :) Może udało by się jakoś rozwiązać walkę na łodzi - przyklejając naszego wiedźmina do pokładu łodzi uzyskiwalibyśmy tryb walki na niej - bardziej oszczędny w ruchach i bardziej defensywny niż na lądzie (okładanie podpływającego topielca po głowie) :). Przyklejony wiedźmin do pokładu łodzi mógłby mieć dwie pozycje - zwyczajną pozycję kiedy płynie, czyli po prostu by sobie siedział i wiosłował, a my sterowalibyśmy łodzią. Oraz drugą pozycję - walki w której to pozycji łodzi już byśmy nie kontrolowali, ale kontrolowalibyśmy stojącego w łodzi wiedźmina broniącego się przed atakami z wody lub powietrza. Nie mielibyśmy kontroli nad łodzią także w przypadku gdyby sterowała nią jakaś inna postać (NPC). Płynęła by po prostu według wyznaczonej przez skrypt trasy, a nasz Wiedźmin by sobie tylko siedział. Nawet bez wprowadzenia możliwości walki na łodzi (ze względów technicznych komplikacji) i tak wydaje mi się lepszy pomysł ze swobodą pływania po jeziorze niż oglądanie tablic ładowania cut-scenki i samej cut-scenki.
 
nie zgadzam się z otwartym światem. tzn jasne, wszystko zależy od koncepcji gry, ale jak ma to być gra filmowa, z wciągającą fabułą... to ten świat niech lepiej nie będzie otwarty.
 
Top Bottom