Jak na bolid przystało całkiem niezłąTomeqKurt said:No przecie rusza się jak kot i wogóle więc o co wam jeszcze chodzi ? Jak dla mnie to on ma wielką swobodę. :-\
Hmm jazda na koniu wiązała by się automatycznie z jakąś dużą lokacją do tego przystosowana. Bo przecież śmieszne by było jeździć konno po lokacji wielkości Wyzimy czy Podgrodzia ???SauRon said:Ja to bym tam chciał na koniu jeździć. I fajne by było żeby więcej teleportów było( żeby nie trzeba było tak chodzić)
no to na razie tyle i tak pewnie za bardzo mnie ponioslo ;]podstawy akcji i reakcji NPCów są determinowane przez tzw. “mechanizm zapadkowy” - rzeczy takie jak znalezienie zwłok, odgłosy walki, pościgu czy otwieranie drzwi. Poza tym, NPC są podzieleni w kilka kategorii, takie jak: gracze, wrogowie, przyjaciele lub neutralni. podstawy akcji i reakcji NPCów są determinowane przez tzw. “mechanizm zapadkowy” - rzeczy takie jak znalezienie zwłok, odgłosy walki, pościgu czy otwieranie drzwi. Poza tym, NPC są podzieleni w kilka kategorii, takie jak: gracze, wrogowie, przyjaciele lub neutralni.Jeżeli, na przykład, gracz zaatakuje jakiegoś NPC, ten atak zostanie przez zaatakowanego zapamiętany. Nawet NPC, którzy nie byli świadkami tej sytuacji będą o tym wiedzieli i pamiętali - ponieważ NPC wymieniają się informacjami pomiędzy sobą. Dzięki temu, reputacja gracza - dobra bądź zła - będzie szerzyła się po całym świecie!
A owszem, walka na moscie jako intro to genialny pomysl. Gdyby jeszcze znow w animacje wlozono tyle pracy co poprzednio... Tyle, ze o wiele bardziej wolalbym most z ktorego potem geralta pozbierano i polozono na woz. Woznicy chyba Yurga bylo... To jak dla mnie bardziej pasuje do wiedzmina niz uzeranie sie z wojskiem, bandytami i zorganizowana przestepczoscia.blajx said:Taa, coś na kształt bitwy na moście w Chrzeście Ognia (Geralt przechadzający się po barierce )
Sorry, ale taki matołek ze mnie, że nie zrozumiałam wywodu z 'duchem'.... Naszyjnik z dwimerytu ma hamować magiczne zdolności, o odpędzaniu przez niego duchów nie słyszałam.Znam co najmniej dwie osoby, co jako dzieci miały wręcz słomiane włosy(chodzi mi o kolor), a obecnie z blondem, nawet ciemnym nie maja nic wspólnego. Więc nie wykluczałabym tego. Zresztą, zwróć uwagę na kwestie dialogowe z IV aktu i z Epilogu, czy to nie to samo?PS. witam na forumkelo96 said:ja wam powiem że mistrz zakonu to nie alvin i dziwie się czemu tego nie doszczegliście Alvin ma inny kolor włosów od mistrza zakonu a pozatym wiedźmin to gra od osiemnastki i końcowa tajemnica gry niemoże być taka łatwa do rozwiązania jest jescze jedna możliwość troche bardziej skomplikowana otóż alvin przeteleportował sie gdzieś w okolice mistrza a ten będący duchem gdysz przeciesz przeniuśł sie wczasie dlatego to możliwe ,że zabił Alvina po jego naszyjnik go odstraszał no i tyle potem wziął naszyjnik aby odstraszać inne duchy w jego otoczeniu no to moja wersja
Nie jestem pewien czy chodziło o Yennefer ale jeżeli tak to jeden z karczmarzy w grze opowiadał, że ona umarła. Przynajmniej tak mi się wydaje. Mówił że Wiedźmin umierał, że ta Ciri nie mogła go uzdrowić bo się wyrzekła magii i że czarodziejka zakochana w Wiedźminie (zakładam, że chodzi o nią bo sagi jeszcze nie zacząłem czytać) umarła w wycieńczenia próbując uleczyć Wiedźmina. Jeżeli coś przekręciłem to proszę mnie poprawićFoltestI said:Mnie zdecydowanie zabrakło Yen, Ciri... A pomysł z grą opartą na sadze jest ok I powtarzam, chętnie zobaczyłbym Yen i Ciri...
Ja sobie nie przypominam... Natomiast pamiętam, że ponoć Yennefer i Geralt osiedli na wyspie w szczęściu... Jak możesz wiedzieć o wyrzekaniu się Mocy przez Ciri, nie czytając Sagi??? Karczmarz??? Nic o tym nie wiem...P.S. Yen, Yenna i Yennefer to ta sama osoba...Xarvet said:Nie jestem pewien czy chodziło o Yennefer ale jeżeli tak to jeden z karczmarzy w grze opowiadał, że ona umarła. Przynajmniej tak mi się wydaje. Mówił że Wiedźmin umierał, że ta Ciri nie mogła go uzdrowić bo się wyrzekła magii i że czarodziejka zakochana w Wiedźminie (zakładam, że chodzi o nią bo sagi jeszcze nie zacząłem czytać) umarła w wycieńczenia próbując uleczyć Wiedźmina. Jeżeli coś przekręciłem to proszę mnie poprawićXarvet said:Mnie zdecydowanie zabrakło Yen, Ciri... A pomysł z grą opartą na sadze jest ok I powtarzam, chętnie zobaczyłbym Yen i Ciri...
Karczmarz w Odmentach (to się pisze przez "en" czy "ę", bo już nie pamiętam... ), ten co "za 5 orenów to i króla Foltesta zna" D), opowiada taką historię... Moim zdaniem powtarza zasłyszane legendy stworzone przez Jaskra, więc nie trzeba w to za bardzo wierzyć... EDIT: O kurka, chyba piszemy w niewłaściwym wątku...FoltestI said:Ja sobie nie przypominam... Natomiast pamiętam, że ponoć Yennefer i Geralt osiedli na wyspie w szczęściu... Jak możesz wiedzieć o wyrzekaniu się Mocy przez Ciri, nie czytając Sagi??? Karczmarz??? Nic o tym nie wiem...FoltestI said:Nie jestem pewien czy chodziło o Yennefer ale jeżeli tak to jeden z karczmarzy w grze opowiadał, że ona umarła. Przynajmniej tak mi się wydaje. Mówił że Wiedźmin umierał, że ta Ciri nie mogła go uzdrowić bo się wyrzekła magii i że czarodziejka zakochana w Wiedźminie (zakładam, że chodzi o nią bo sagi jeszcze nie zacząłem czytać) umarła w wycieńczenia próbując uleczyć Wiedźmina. Jeżeli coś przekręciłem to proszę mnie poprawićFoltestI said:Mnie zdecydowanie zabrakło Yen, Ciri... A pomysł z grą opartą na sadze jest ok I powtarzam, chętnie zobaczyłbym Yen i Ciri...