Wg mnie IV akt robił wrażenie. A II z definicji miał być szary i monotonny.Może nei tyle otwarty co bardziej różnorodny , jedynka niestety otoczeniami nei zachwycała
Wg mnie IV akt robił wrażenie. A II z definicji miał być szary i monotonny.Może nei tyle otwarty co bardziej różnorodny , jedynka niestety otoczeniami nei zachwycała
Aleś zamotał... Daruję Ci tylko dlatego, że masz 4 pary cycek pod awatarem.Socchi said:może nie tyle otwarty co nie-ograniczony (nie mylić z nieograniczony), a już na pewno nie tak jak w jedynce
To samo sobie pomyślałem Nie przesadzacie aby z tą sugestią? Przecież erpegowanie chodzi o to, aby stworzyć sobie jakąś postać i odgrywać nią role, ale z dystansem do niej, a nie stworzyć drugiego siebie i nim grać - choć jak najbardziej macie do tego prawo... Co Wam przeszkadza, że Geralt prześpi się z jakąś brzydką wiedźmą czy wampirem, potraktujcie to z przymrużeniem okaMadYarpen said:odrzucić zaloty tak żeby kobieta się nie obraziła? proszę proszę...
Ale zaraz, przecież da się tak zrobić i na upartego nie zdobyć ani jednej karty. Np. jak dasz wieśniaczce kwiaty, to możesz powiedzieć, że chciałeś jej tylko sprawić przyjemność i tak jest ze wszystkimi, Shani możesz nie mówić: "Shani ty się rumienisz" tylko coś innego itp. Chyba więc da się wszystkie uniknąć, choć nigdy nie unikałem zdobywania kart, wiec nie znam tego w praktyce. Wręcz przeciwnie robiłem wszystko, by mieć ich jak najwięcej ;Dwisielec said:Nie wiem czy ktoś już podnosił ten problem odnośnie zdobywania kart od pań. Na zagramanicznych forach, szczególnie BioWare, toczyła/toczy się dyskusja odnośnie tego że niektórych seks-scenek nie da się uniknąć. Nie ma wyboru neutralnego, wiele osób chciało być po prostu miłym w stosunku do jakiejś postaci, wręcza kwiatek, a tu bach! Lądują w łóżku. Może to była kwestia tłumaczenia, że ludzie nie widzieli co nadchodzi, a może nie było odwrotu z podjętego dialogu. Myślę że warto na to zwrócić uwagę przy pisaniu następnych "spotkań" - aby można było odrzucić zaloty nie obrażając kobiety...lub wręcz przeciwnie Taka mała sugestia
No właśnie, na upartego, a tak być nie powinno, nie?Ale zaraz, przecież da się tak zrobić i na upartego...[ciach]
Chyba kurtek skórzanych? Geralt nigdy w zbroi nie chodził i na pewno nie będzie. na tym polega bucie wiedźminem, być diablo szybkim i nie mieć skrępowanych ruchów...Fajnym pomysłem byłoby dobieranie zestawu/sprzętu na odpowiednią misję...z tym dziadostwem na dystans i w twardej, ćwiekowanej skórze, z tą świnką w zwarciu i z gołym torsem...naoliwionym panie będą na pewno zachwycone i znowu się posypie w necie że Geralt jest HAWT ;DJa chcialbym wiecej misji i ZBROI!
Dopiero teraz uświadomiłeś mi jak muszą czuć się kobiety w momencie zdobycia karty, co najmniej osobliwie , ale z drugiej strony tego wymaga "kanon" bohatera którym się gra.Jednak jeśli rzeczywiście są takie karty które na przymus musimy dostać i nie da się z nich zrezygnować - to troszkę kicha. Nigdy tego nie sprawdzałem... Mogłyby mieć też (karty) jakieś zastosowanie. Bo z tego co pamiętam były... bezużyteczne.wisielec said:Geralt: "Javin, daj spokój, wszystko się ułoży..." Javin: "naprawdę tak sadzisz?" Geralt: "tak, choć pokażę ci coś" - i jebudu karta z gołym torsem i pośladkami elfa...No ja bym trochę spadł z krzesła, a wy?
Uuu, to jest mocne . Jak dobrze, że nie ma takich linii dialogowych ^^.wisielec said:Geralt: "Javin, daj spokój, wszystko się ułoży..." Javin: "naprawdę tak sadzisz?" Geralt: "tak, choć pokażę ci coś" - i jebudu karta z gołym torsem i pośladkami elfa...No ja bym trochę spadł z krzesła, a wy?
Eee tam . Karty miały dać Ci jedynie satysfakcje z tego, że Twój wiedźmin to wprawny uwodziciel. Nic więcej! Gdyby można było je wymieniać, albo sprzedawać to jakby to wyglądało? Ja bym to widział tak: Geralt przychodzi do karczmy i mówi- dajcie karczmarzu piwa. Czym płacicie Białowłosy? Kartą pewnej medyczki z Wyzimy... Aaa to muszę wam duży antałek tego piwa przygotować! Jak widzisz jest to trochę bezsensu . Karty powinniśmy taktować jako swoiste wspomnienia Geralta, a te z reguły są "bezużyteczne" . ( Choć w sumie to i tak błędne stwierdzenie, bo moim zdaniem wspomnienia to jedne z ciekawszych rzeczy jakie trzymamy w naszych głowach.)No chyba, że masz jakieś inne, lepsze zastosowanie kart to z chęcią posłucham .wisielec said:Mogłyby mieć też (karty) jakieś zastosowanie. Bo z tego co pamiętam były... bezużyteczne.
W grze Wiedźmin nie gramy jakimś tam wiedźminem, który nie ma nawet sprecyzowanej płci. Gramy Geraltem, wiedźminem płci męskiej o orientacji heteroseksualnej. Ponadto co innego zobaczyć gołego faceta przez faceta, a co innego gołą babkę przez babkę Moim zdaniem wzmiankowany problem można rozwiązać tylko w jeden sposób - opcję "wyłącz seksualność", tak samo jak są opcje "wyłącz krew" - i tak w niektórych krajach wychodzą wersje ocenzurowane, więc to nie byłby problem, albo też nie byłoby problemem.wisielec said:@Bredziu & Hit477I właśnie o to chodzi, w wersji anglojęzycznej podobno teksty nie są jednoznaczne i można się wpakować w seks wcale tego nie chcąc. A jeżeli odbierzesz graczom wybór, czy chcą świadomie się z kimś przespać czy nie, to już jest źle ułożony scenariusz/implementacja. Co przeszkadza? Ano odsyłam na forum bioware, jak dotąd 15 stron w tym temacie MIMO, że gra tym osoboom się bardzo podobała...Acha, nadmienię że wypowiadają się tam kobiety...jak wy panowie zareagowalibyście na podobną sytuacjęGeralt: "Javin, daj spokój, wszystko się ułoży..." Javin: "naprawdę tak sadzisz?" Geralt: "tak, choć pokażę ci coś" - i jebudu karta z gołym torsem i pośladkami elfa...No ja bym trochę spadł z krzesła, a wy?
Hue, hue, hue, ciekawe co by na to powiedział GenesisDamianusNT said:- złożony, dopracowany system rozwoju postaci, przynajmniej na poziomie tego z Wiedźmina 1,
Nie wywołuj wilka z lasuAgloval said:Hue, hue, hue, ciekawe co by na to powiedział GenesisAgloval said:- złożony, dopracowany system rozwoju postaci, przynajmniej na poziomie tego z Wiedźmina 1,