Wiedźmin 2 - sugestie, marzenia i pobożne życzenia

+
Pomyślmy:1. Bliska przyjaciółka Geralta zajmuje prominentne stanowisko na temerskim dworze królewskim, można by ją wykorzystać. 2. Król Foltest ma córkę. Królewna mogłaby naszego wiedźmina ładnie poprosić ;)3. Oreny, oreny i jeszcze raz oreny.
 
okej, ale zachowajmy zgodność z książką, wiedźmini nie mieszają się do polityki i nie zabijają ludzi. A tutaj... ech.
 
Ale Geralt zawsze jakiś taki inny był. Jakiemu normalnemu wiedźminowi chciałoby się latać po całym świecie za jakąś księżniczką? ;). A ludzi też mu się zdarzało zabijać (Profesor, Bracia Michelet, Nilfgardzczycy). Dorzucę jeszcze Coena walczącego po stronie Królestw Północnych w Bitwie pod Brenną .
 
Muszę wtrącić, że tak w grze jak i w ksiązce geralt chciał "bronić to co kocha" , i tak szczerze mówiąc te "mieszanie sie w politykę" to eliminacja przeszkód ( ludzi :teeth: mniej lub bardziej ważnych) na drodze do jego osobistego celu i jeśli nawet miałoby to jakiś związek z polityką i geralt o tym dobrze wiedział, to brał sie za to dopiero wtedy gdy miał w tym jakiś ważny powód ( w książce bezpieczeństwo Ciri, w grze bezpieczeństwo Alvina). Biorąc pod uwagę fakt ze Geralt był wyjątkowym wiedźminem( bardziej niż jego "bracia" odczuwał emocje, otoczenie) i nie miał rodziny to takie osoby jak Yen, Triss, Jaskier, Zoltan, Ciri czy Alvin były dla niego bardzo ważne, rzekłbym NAJWAŻNIEJSZE! :eek:Na tym streszcza sie neutralnosc wiedżminów w sprawach politycznych, nie mieszają sie do nich... jeśli nie mają w tym innego celu jak dobro i ratowanie świata. Taki przynajmniej jest moj pogląd ;D
 
Powiedziałbym, że motywem mieszania się Geralta do polityki w grze była również zemsta za napad na Kaer Mohren i śmierć Leo.
 
Też, ale sam widzisz... kolejna wązna osoba ... Leo. Chociaż sam napad na Kaer Mohren także był istotnym powodem do zemsty.
 
Death13 said:
Oj, tam. Każdy powód jest dobry, żeby zaszlachtować paru skur***. :whistle:
Szczególnie jak się spokojnie przechadzasz nocką po Wyzimie a tu Ci takich parę gadów czy innych płazów wyskakuje z wątkami i kosą :evil:
 
A mnie ciekawi, czy od strony technicznej było by możliwe takie rozbudowanie systemu decyzji i konsekwencji, aby niektóre decyzje z Wiedźmina miały wpływ na rozgrywkę w Wiedźmine 2... (wymóg posiadania pierwszej części i zczytywanie informacji o podjętych decyzjach z jej plików?) Bo wydaje mi się, że Redzi w kontynuacji Wieśka, będą musieli się zdecydować na to, jak zakończono awanturę w Temerii, chyba, że wątek ten będzie umiejętnie pomijany - a to by była szkoda, gdyż odwołania do poprzedniej części gry zbudowały by lepsze poczucie "ciągłości" żywota naszego Geralta. Ale z tego ile godzin rozrywki dostarczyła mi pierwsza odsłona wiedźmina, wierzę, że chłopaki znają się na swojej robocie. :)Pozdrawiam.Wróbel
 
Podejrzewam, że przy okazji wydania drugiej części, a może i wcześniej, zostanie ogłoszona kanoniczna wersja wydarzeń w części pierwszej. Na ogół jest tak, że nawet jeśli gra ma kilka zakończeń, to jedno jest tym jedynym, właściwym.
 
Tylko jeśli ktoś grę kończył raz, według innego zakończenia niż byłoby 'narzucone' nie czułby się tak dobrze w fabule. Można by było zrobić coś takiego jak jest wybieranie trudności gry, tak samo byłyby opcje: Którym stronnictwem przeszedłeś W1? I można by było wybrać 1 z 3 opcji - wiadomo jakich. Tylko to uderzyłoby w graczy którzy nie grali w W1 i nie wiedzieliby o co chodzi.
 
Zawsze można by to rozwiązać tak jak w KotORze II. Na początku gry była rozmowa o części pierwszej. Gracz mógł wybrać jedno z zakończeń albo powiedzieć, że go to nie obchodzi i wtedy wybierana była ścieżka domyślna.Zresztą problemem to jest tylko w przypadku jeśli część druga byłaby silnie powiązana z pierwszą. A jak na razie nic nie wiadomo o fabule :pPozostaje wierzyć w REDów ;)
 
Osobiście sądzę, że w drugiej części pewnie będą nawiązania do tego co sie w Wyzimie i okolicach działo. Możliwe, że bez dociekania kto po czyjej stronie stanął. Fajnym rozwiązaniem było by, wplecenie w świat gry (np. rozmowy NPC) jakichś smaczków z fabuły jedynki w formie plotek. Że np. były walki w Wyzimie, że ktoś tam walczył, że ponoć był wiedźmin w to zamieszany. Jedni by mówili, że stanął po stronie Zakonu, inni że za Wiewiórkami, że ilu to nie pozabijał albo, że uciekał, bo tchórzem był ;)Fabuła jedynki jest na tyle bogata, że można takich plotek naprodukować sporo i nie ograniczać się tylko do jednej linii fabuły, wszak ludzie różne głupoty potrafią wymyślić, a całą prawdę znamy tylko my ;) Wystarczy umiejętnie to wpleść w fabułę i naprawdę mamy zalążek dobrego klimatu :D I mozna w ten sposób rozwiązać problem jak tu fabułę prowadzić.Być może także Ci co nie grali do tej pory się skuszą ;)Swoją drogą, bardziej by mnie interesowało jak zostanie rozwiązany dalszy rozwój postaci. Majątek mogą ukraść, można przepić, można zgubić, ale co z umiejkami?Zastanawiałem się nad tym trochę i może niegłupie było by pożyczenie pomysłu z innej gry, z Obliviona. Tam na początku jest okres gdzie przedzieramy się przez podziemia i gra wtedy sprawdza w jaki sposób gramy. Na bazie tego dobiera nam klasę i znak (które i tak, można dowolnie wybrać). Sądzę, że można by zbudować w ten sposób Prolog drugiej części, stworzyć kilka, kilkanaście gotowych profili Geralta i dobrać odpowiedni do sposobu gry gracza. Jeśli ktoś często używa np. znaków, to postać powinna mieć je lepiej rozwinięte, kosztem innych umiejek, których używa rzadko. Całość mozna także zamknąć w zgrabnej fabule ;)Profile można by stworzyć (albo napisać skrypt, który tworzyłby je na bieżąco) np. mając do dyspozycji jakąś tam ilość talentów, których liczbę można uzależnić np. od poziomu trudności. Im wyższy tym mniej. W samym prologu Geralt mógłby byc np. wyczerpany ciężką podróżą, rany po walce z potworem itp. żeby nie można było używać najlepszych ciosów czy umiejek.Jeszcze coś, chciałbym też aby rozwinięte zostały eliksiry i w ogóle cała alchemia. Nie tyle liczba, co efekty eliksirów. Można by dopracować eliksiry np. w ten sposób, żeby niektórych z nich nie można było łączyć (bezpiecznie dla zdrowia ;)) np. jaskółka i pełnia. Mieszanie różnych eliksirów i ich nadużywanie mogłoby mieć także różne skutki uboczne np. pogorszenie widzenia, osłabienie refleksu, oszołomienie, zwiększoną toksyczność, zmiany wyglądu itd. Poza tym: naprawcie toksyczność ;)To by było na tyle na razie :)
 
Genakans said:
apropo eliskirow to ja bym chcial zeby byly jakies zmiany na twarzy geralta po ich wypiciu
Zwłaszcza, że przez 99% czasu widzimy przede wszystkim jego plecy ;) To już może niech mu się włosy jeżą od eliksirów :p (taka niczym nie sprowokowana ironia...)
 
Zwłaszcza, że przez 99% czasu widzimy przede wszystkim jego plecy Wink
Normalny człowiek tak ;) Poszukiwacze detali i smaczków będą jednak zadowoleni, a to świadczy o dopracowani gry w każdym szczególe. Może mało ważnym ,ale jednak
 
Nie lepiej zacząć od tego żeby Geralt otwierał skrzynie własnymi rękoma(jak w G 1-2-3) a nie brał z niej przedmioty na odległość?
 
I przy zmianie miecza, zakładał go na plecy, zamiast pojawiać się znikąd :)Choć mógłby być problem ze starym mieczem, bo gdzie by go Geralt włożył?
 
Hit477 said:
I przy zmianie miecza, zakładał go na plecy, zamiast pojawiać się znikąd :)Choć mógłby być problem ze starym mieczem, bo gdzie by go Geralt włożył?
A jak często waszym zdaniem powinna odpalać się animacja na której Geralt robi kupe. Jak realizm to realizm.
 
Norvoles said:
Zwłaszcza, że przez 99% czasu widzimy przede wszystkim jego plecy Wink
Normalny człowiek tak ;) Poszukiwacze detali i smaczków będą jednak zadowoleni, a to świadczy o dopracowani gry w każdym szczególe. Może mało ważnym ,ale jednak
Faktycznie fajnie by to wyglądało, gdy po wypiciu eliksiru Kota ( czy coś takiego ) źrenice Geralta zwiększyły się tak, jakby się naćpał :teeth:
 
Top Bottom