rafal12322 said:
Też jestem za możliwością medytacji w każdym miejscu, niezależnie od zagrożenia. W pierwszej części szukanie ogniska żeby była możliwa medytacja trochę zniechęcało do tworzenia eliksirów dlatego ja zawsze robiłem ich najwięcej żeby z tego często nie korzystać.
Z jednej strony trochę upierdliwe, ale z drugiej wymusza na graczu przygotowanie się ergo jakże znane z W1 "muszę uwarzyć więcej jaskółek na zapas". Bardzo głupim zagraniem W2 było to, że picie eliksirów i alchemia były dostępne w tym samym momencie (plus eliksiry ważyły a składniki nie), co doprowadzało do tego że nigdy nie nosiłem przy sobie żadnych eliksirów, wszystkie przygotowywałem na bieżąco.
rafal12322 said:
Skoro alchemia, to napiszę - bazy, bazy, bazy !
Ćpanie przed walką, a petardy mocniejsze, lecz trudniejsze do zdobycia/zrobienia (np. wysokie ceny/zmniejszenie ilości dostępnych baz).
Potwierdzam, potwierdzam, potwierdzam! W W1 fajne było też to, że bazy do eliksirów i innych sprzętów kosztowały kasę, więc jednocześnie wprowadzały swoisty balans w "ekonomii" (picie mikstur było dosyć naturalne, żeby zrobić eliksir potrzebny był alkohol ergo musiałeś na niego wydać oreny). Jeśli chodzi o alchemię (w W1) to polecam przyjrzeć się, lub jeśli ktoś gra to sciągnąć i wypróbować
Alchemy Mod. Balansuje ilości slotów w bazach (już nie kupujemy wyłącznie temerskiej i zamieniamy je w białą mewę do wszystkiego, najlepsze eliksiry tworzyło się tylko z kupnych alkoholi po 50 orenów).
rafal12322 said:
Od siebie dodam, iż bardzo fajnie by było gdyby przynajmniej część eliksirów można było wypić w trakcie walki - dodaje to dynamiki, daje więcej możliwości. A w Wiedźminie 2 (świetna gra mimo to) umówmy się, że nie zawsze można było przed trudną walką wypić eliksir, albo przewidzieć iż w trakcie danej rozmowy zostaniemy zaatakowani.
Proponuje rozwiązanie pośrednie (podobne do rozwiązania czarka3336) - eliksiry po wypiciu nie mają dużej mocy, a dopiero z upływem czasu "rozkręcają się", a od pewnego momentu ich efekt łagodnie zanika (Jak sinus od 0 do π
). Dodatkowo eliksiry mogłyby różnić się tym z jaką siłą zanikają itd. np dekokt mógłby działać jak jaskółka (leczenie w ciągu upływu czasu a nie instant hp potion), więc jego "wykres działania" byłby jak cosinus od 0 do π/2
).
Oczywiście należałoby to odpowiednio przedstawić graficznie, ja widzę to tak że jak u góry masz symbol eliksiru i jego czas działania, to im silniejsze działanie, tym buteleczka bardziej pełna, a im słabsze tym "mniej zamalowania", oraz może strzałka czy eliksir rośnie w siłę czy słabnie.
Oczywiście wymagałoby to eliksirów trwających dłużej niż 10 min
.
Dodatkowo ciekawe byłoby np picie wilka na 3h przed dużą bitwą, i innego eliksiru 1h przed nią, żeby w momencie walki oba eliksiry były w maximum.
No i eliksiry mimo wszystko powinny mieć dosyć spore działanie (żeby czas pomiędzy 90% mocy -> 100% mocy -> 90% mocy był stosunkowo długi, żeby kilkuminutowe pomyłki nie miały wielkiego znaczenia (możnaby rozwiązać to tak, że im wyższy poziom trudności, tym "ostrzejsze" są wykresy, ergo casuale nie musieli by się piciem eliksirów w takim a takim momencie przejmować, nie byłoby to dla nich upierdliwe).