Wiedźmin 3: alchemia

+

Wiedźmin 3: alchemia

  • W1 (z bazami, dominantami i eksperymentowaniem)

    Votes: 234 47.3%
  • W2 (z piciem w zestawach i negującymi się efektami)

    Votes: 17 3.4%
  • Obecne W3 (z autouzupełnianiem i stopniowaniem eliksirów)

    Votes: 131 26.5%
  • Coś pomiędzy W1 i W2

    Votes: 90 18.2%
  • Nie mam zdania

    Votes: 23 4.6%

  • Total voters
    495
Najlepszą umiejętnością w grze jest według mnie "Odnowienie" ze ścieżki alchemii właśnie.
Rozwinięta maksymalnie odnawia 25% zdrowia z każdą miksturą, co sprawia, że jesteśmy w zasadzie nieśmiertelni, o ile przeciwnicy nie zabijają Geralta jednym ciosem.
Przy maksymalnym zatruciu, jeśli dalej potrzebujemy się leczyć, łykamy Biały Miód i zabawa zaczyna się od nowa.

Jest to dość potężne. Trochę mało realistyczne jest leczenie w sekundę złamań, otwartych rozszarpanych ran, brakujących mięśni itd. Żeby to było trochę lepsze to musiałyby istnieć dwa rodzaje urazów/żywotności i leczyłoby to tylko urazy lekkie (IMHO w walce nic nie powinno leczyć ciężkich urazów).
 
Trochę mało realistyczne jest leczenie w sekundę złamań, otwartych rozszarpanych ran, brakujących mięśni itd.

Tak samo "realistyczne" jak walka po dostaniu halabardą centralnie w głowę. Tylko co z tego? Bez umowności 99,9(9)% graczy nie ukończyłoby Białego Sadu, bo dostałoby przypadkowego gonga od utopca co skończyłoby się zejściem Geralta lub długą rekonwalescencją.
 
Witam. Troszkę pogrzebałem ale nie mogłem natrafić na odpowiedni wątek , nie orientujecie się gdzie można dostać redańską żołądkową mocną coś takiego do białej mewy ?:)
 
a ja mam pytanie o vitriol (ew. recepture).
Jest albo do znalezienia po prostu w jakimś tam skarbie, nie powiem ci jaki bo loot jest losowy,więc kwestia szczęścia, mi sie trafił, albo
jeżeli nie trafisz na Vitriol w skarbie, to przepis na 100% będzie mieć Gremista na Skellige.
 
Mam pytanie odnosnie petard. Czy ktos z was ma lub mial podobny problem do mojego. Otoz wszystkie petardy mialem rozwiniete na maksa (wysmienite) i nie wiem czemu ale jedna z nich mi sie ze tak powiem pogorszyla na ulepszona. MIalem raz taka sytuacje z kartaczem ktorego musialem ponownie dwa razy zupgradowac chociaz wczesniej mialem go na maksa. Teraz natomiast mam taki problem z polnocnym pylem. Jest na poziomie ulepszony i za chiny ludowe nie moge go zrobic na wysmienity. Wyglada to tak jakbym nawet nie mial recepty na wysmienita. Wyrzucilem ja z inventory i moge ja zrobic od nowa ale tylko na ulepszona. U zadnego zielarza i gremisty nie ma do kupienia ponownie tej receptury. Przepadla poprostu. Szczerze nawet nie wiem w ktorym momencie sie to stalo. Po wczytaniu kilku wczesniejszych savow juz problem jest ale roznica miedzy saveami jest gora 5 godzin wiec lipa :/
 
Też tak miałem mi downgrade zaliczyła wyśmienita petarda dwimerytowa do stanu początkowego ale na szczęście bez problemu zrobiłem spowrotem wyśmienitą.
Nawet nie wiem kiedy to się stało.
 
Też tak miałem mi downgrade zaliczyła wyśmienita petarda dwimerytowa do stanu początkowego ale na szczęście bez problemu zrobiłem spowrotem wyśmienitą.
Nawet nie wiem kiedy to się stało.
Mogłeś dostać nową, podstawową petardę podczas jednego z zadań fabularnych (w Kear Morhen). Wtedy miałbyś jedną zwykłą i jedną wyśmienitą.
 
Mogłeś dostać nową, podstawową petardę podczas jednego z zadań fabularnych (w Kear Morhen). Wtedy miałbyś jedną zwykłą i jedną wyśmienitą.
Sęk w tym że miałem tylko podstawową petarde a nie obydwie, nieważne widać że petardy mogą same zaliczyć downgrade w trakcie gry.
 
Podczas obrony w Kear Morhen dwimerytowa mi tez zaliczyla downgrade. Jak zuzylem wysmienita to w dalszej czesci mozna bylo ze skrzyn wyciagnac podstawowa ale faktycznie jak Froget mowi, mialem tylko podstawowa a wysmienita przepadla ale w tym przypadku spokojnie mozna bylo znowu zrobic ja wysmienita.
...nieważne widać że petardy mogą same zaliczyć downgrade w trakcie gry.
i niestety takie cos nie powinno miec miejsca...
 
Last edited:
Ciekawe znowu po
obronie Kaer Morhen
tak jak przy pierwszym przejsciu skoczyły mi obrażenia i zycie.
O ile życie już nie jest w tak dużych wartościach jak przedtem to obrażenia hoho ! cięcie jedno chyba zabija cały oddział Gonu



To chyba coś poważniejszego i raczej w następnym patchu się nie naprawi, te 3000-4000 da się normalnie wykręcić ale 20 ! ! Ludzkie pojęcie przechodzi
Podczas tej misji chyba jakaś niewidzialna łaska Melitele na nas spada :)
 
pasek żywotności też jest niewąski ;) 50k ? ja ledwo 6 wykręciłem :p
Pisałem w odniesieniu do poprzedniej sytuacji (życia 150k, na alchemi spokojnie ponad 10k życia zrobisz normalnie.)
Mam pewne teorie spiskowe nt. tego buga ale są one głupie, chociaż z drugiej strony czy coś związanego z bugiem musi być logiczne?
Życie i obrażenia zwiększyły mi się w trakcie gry dwukrotnie, przy czym w pierwszym przypadku było to delikatne w porównaniu do drugiegu przypadku.
Jest pewna rzecz co łączy te przpadki, w obydwu misjach miałem walkę z magicznymi przeciwnikami
(Ostatnie Życzenie / Obrona) i w obydwu przypadkach użyłem petardy dwimerytowej, jak i również towarzyszyły mi czarodziejki supportujące magią.
Głupie to wszystko i nielogiczne ale to są punkty wspólne tych cudownych buffów.
 
Last edited:
Wtrącę swoje spostrzeżenia w temacie.

Największym minusem według mnie jest zbytnie uproszczenie alchemii. Chodzi o to, że praktycznie nie mamy prawie na nic w pływu i wszystko odbywa się automatycznie (po przyrządzeniu pierwszej mikstury z danego przepisu).
Nie ma już dobierania odpowiednich składników (które zmieniłyby działanie) ani zróżnicowania rodzaju alkoholu mającego wpływ na jakość eliksirów.
Jedną z większych "zbrodni" jest jednak ograniczenie produkcji ilości mikstur i możliwość tworzenia w locie (bez medytacji, zupełnie automatycznie - wszystkiego czego nam brakowało). Wiem, że druga opcja niejako uzupełnia pierwszą, ale... po co powstało takie rozwiązanie?
Skoro i tak możemy zawsze - również podczas walki - sporządzić dany wywar to czemu mamy się ograniczać do tych kilku butelek w ekwipunku przed walką? Aby częściej wchodzić w zakładkę menu, która nic nam nie daje?
 
Jest pewna rzecz co łączy te przpadki, w obydwu misjach miałem walkę z magicznymi przeciwnikami
(Ostatnie Życzenie / Obrona) i w obydwu przypadkach użyłem petardy dwimerytowej, jak i również towarzyszyły mi czarodziejki supportujące magią.
Sam używałem nagminnie bomb dwimerytowych, m. in. w tych dwóch zadaniach i skoku żadnego nie uświadczyłem. Może to wina stukniętego drzewka alchemicznego? Sam kończyłem grę buildem typowo szermierczym oraz hybrydą szermierki i znaków. Robiłem wszystko co się dało i rzucałem wszystkim czym popadło.

---------- Zaktualizowano 15:06 ----------

Nie ma już dobierania odpowiednich składników (które zmieniłyby działanie) ani zróżnicowania rodzaju alkoholu mającego wpływ na jakość eliksirów.
Co to za mit? Alkohole nie miały żadnego wpływu na jakość danego eliksiru. Po prostu słabszym alkoholem nie można było zrobić eliksirów wymagających większej ilości składników, a nawet z tych słabszych można było zrobić niewielkim kosztem Białą Mewę. Masa zbędnego klikania. Z pierwszą częścią zdania się zgadzam. Dominanty były ciekawym urozmaiceniem, które w trójce zostały strasznie spłycone.
 
Last edited:
Te wysokie statystyki są tak jak ktoś pisał przez bomby dwimerytowe i chyba występują tylko jak mamy punkty w alchemii (być może chodzi o jeden konkretny skill). W każdym razie ja zacząłem przez ten bug grać od początku bo walki były nudne z takimi statystykami. Teraz nawet nie robię petardy dwimerytowej, zamiast tego używam znaku Yrden. Oprócz tego w alchemii można mieć buga (wiem niestety po sobie) polegającego na tym, że potwory zadają śmiesznie małe obrażenia, przy czym ludzie biją tak jak powinni. Ostatnio coś się z patchem ociągają..
 
Próbowałem i nic, gdzieś na ang. języcznym forum wyczytałem, że ponoć pomaga umieszczanie i ściąganie (kilka razy) jakiegoś skilla w drzewku, ale nie pamiętam jakiego.a sam nie próbowałem.


@ nie wytrzymam z tą grą. Zacząłem grać od początku przez te zbugowane statystyki i małe obrażenia zadawane przez potwory (nawet jak statystyki były normalne) i teraz znowu potwory (z lvlem zbliżonym do mojego) biją mnie po 90 dmg na najwyższym poziomie trudności.

@jeszcze jedno odnośnie tego niskigo dmg zadawanego przez potwory. Mianowicie od niektórych obrażenia wydają się normalne. Mam 11 lvl obecnie, Ghul na 9 lvlu zadaje mi max 120 dmg, Zgnilec na 4 za to bije po 450 dmg, Topielec ponad 300 dmg, a z kolei Wiverna na 14 po 180. Czy ktoś zauważył jeszcze takie coś u siebie? Nie może być tak, żeby Topielec na 4 bił mocniej od Wiverny na 14 lvlu (nie użyłem ani żadnego odwaru ani oleju, nic). To musi być jakiś bug tak jak z tą bombą dwimerytową.
 
Last edited:
[video=youtube;KRKA9vHJO-E]http://www.youtube.com/watch?v=KRKA9vHJO-E[/video]

No i wyszło szydło z worka błąd związany z zwiekszaneim DPS i życia jest powiązany z bombami dwimerytowymi jak pisałem z własnego doświadczenia.
Z kilkoma rzeczami w tym filmie nie mogę się zgodzić.

-bład wystąpił u mnie z wyśmienitą bombą dwimerytową a nie tylko z ulepszoną jak to jest sugerowane w materiale.

-nic nie przebiegałem, wszystko wystąpiło nieświadomie, po prostu rzuciłem petardę i walczyłem w obłoku petardy.

U gracza tutaj dps zwiększa się stosunkowo powoli 100-200dps co przebiegnięcie przez chmurę.
U mnie przez cała misje obrony Kaer Morhen (co jak wiadomo jesteśmy zmuszeni do rzucania bombami) DPS zwiększył sie o ok. 600% ! sześciokrotnie !
 
Last edited:
Top Bottom