Dalej nie rozumiem co ma dodatek ze swoją ODRĘBNĄ linią fabularną, do fabuły Wiedźmina 3 i jak ów dodatek mógłby poprawić/zepsuć odbiór głównego wątku Ciri+Dziki Gon. To się zwyczajnie nie trzyma... niczego.
Wiedźmin 3 jest bardzo długą grą. Sam mam na liczniku ponad 160 godzin, a słyszałem o takich co mają grubo ponad 200. Nie kupuję więc argumentu, że gra jest krótka, bo główna linia fabularna jest krótka. Bo nie jest. Nie wiem jak to ci wyszło, że fabuła główna W3 odpowiada połowie fabuły głównej W1, czy napisałeś tak na oko, czy dokonałeś profesjonalnych pomiarów ze stoperem w ręku. Ale to nie ma znaczenia, bo chyba nie dostrzegasz jednej podstawowej różnicy w konstrukcji fabularnej tych dwóch gier.
Wiedźmin miał tak na prawdę tylko jedną dużą historię i kilka mikroskopijnych wypełniaczy. Fabuła W3 jest wielowarstwowa, wielowątkowa, prowadzi przez wiele miejsc i bohaterów i zazębia się z ich losami. I nawet jeśli można ukończyć grę bez wykonywania niektórych zadań, to nic to w moim odczuciu nie zmienia.
Książki też można czytać wybiórczo skacząc między rozdziałami i można się orientować w historii całkiem nieźle, ale to nie znaczy, że doświadczyliśmy wszystkiego. Tak samo jest z Wiedźminem 3. Historia Ciri i Gonu bez zapoznania się z losami Barona, Triss i magów w Novigradzie, Jaskra, Priscilli, Cerys, czy wreszcie miłosnego trójkąta Geralt+Triss+Yennefer jest w moim odczuciu nie pełna. I nie umiem traktować tego jako osobne byty, które tylko występują obok siebie i tylko czasem się przeplatają. Dla mnie to jest jedno. Całość.
A dodatek to zupełnie inna para kaloszy. Nie wpływa na główny wątek, wydarzenia w nim zawarte nie mają konsekwencji w relacjach z innymi bohaterami W3. Tak na prawdę jest, to osobna, samodzielna gra, wydana jako rozszerzenie ze względów biznesowych, bo tak jest szybciej, taniej, bo 10h nie wygląda blado przy 100+ W3, itd, itp.