Wiedźmin 3: dodatki, rozszerzenia, DLC

+
Jeszcze nie wyszło, nie grałeś i twierdzisz, że to co napisali o 20 godzinnych przygodach dodatkowych jest prawdą...
Mogę to samo napisać o tobie. Jeszcze nie grałeś a twierdzisz, że to co napisali o 20 godzinnych przygodach jest kłamstwem.
 
A masz podstawy by twierdzić, że to prawda?
Tak mam podstawy. Studio, które pracuje nad rzeczonymi dodatkami ma większe pojęcie na temat długości rozgrywki niż Ty i Twoje domysły.
Ja sobie daje spokój. Nie widzę sensu dłuższego karmienia trolla :).
 
hahaha zejdź na ziemię.

Ale masz rację, dyskusja nie ma sensu. Dla was DLC to nie to samo co Expansion Pack`i xD Jedno wyklucza drugie, więc redzi mają czyste rączki, macie darmowe nic nie wnoszące dlc a za drugie trzeba zapłacić bo to już nie dlc...

Ale przecież nie od dziś wiadomo, że Polak frajer każde g*wno łyknie i da się doić.
 
DLC to DLC, nie ważne czy oferuje mithrilowy ochraniacz na jądra czy przygodę na 30 godzin. Jeśli jest to zawartość dystrybuowana drogą cyfrową to nazywanie go DLC jak najbardziej pasuje. REDzi natomiast mówili, że drobne rzeczy takie jak pojedyncze przedmioty czy zadania będą dorzucane za darmo i to właśnie te 16 zapowiedzianych dodatków. Była również mowa że jeśli zdecydują się na wydanie czegoś płatnego to będzie to większe rozszerzenie i tym są właśnie dwie zapowiedziane przygody. To czy będą one dystrybuowane cyfrowo, na płytach czy może dyskietkach 3,5" nie ma tutaj nic do rzeczy.
 
hahaha zejdź na ziemię.

Ale masz rację, dyskusja nie ma sensu. Dla was DLC to nie to samo co Expansion Pack`i xD Jedno wyklucza drugie, więc redzi mają czyste rączki, macie darmowe nic nie wnoszące dlc a za drugie trzeba zapłacić bo to już nie dlc...

Raczej ty masz problem z rozróżnieniem 2 rzeczy.
Redzi zawsze dawali za darmo patche poprawki i jakieś pojedyncze pierdoły (dlc) typu dodatkowe zadanie (jedno). Potem ukazywały się edycje rozszerzone które zawierały to wszystko co wyszło do tej pory, ale gracze którzy kupili grę premierową mieli darmowy upgrade do ER.
I dalej w tej kwestii nic się nie zmieniło.
Druga rzecz to rozszerzenia jak Noc Kruka czy LoD do Gothica czy D2. Jest to spory dodatek do gry zawierający najczęściej dodatkowy obszar gry a do tego serie zadań będących najczęściej sporym kawałkiem fabuły. Dawno już CDP mówił że za takie coś będzie pobierał kase (co jest normalne). I właśnie takim czymś są zapowiedziane dodatki.
 
Patche zawsze powinny być darmowe i łaski nie robią, że naprawiają pozostawione błędy. W końcu zapłacono za produkt. Kupujesz coś i musisz mieć zapewnione wsparcie. Heh chociaż wiedźmin 2 nadal pomimo tych łątek nadal zabugowany i błędy z wersji 1.0 nie zostały naprawione oraz o tym, że jest temat od dawna stworzony i użytkownicy wymieniają napotkane błędy ale Redzi zupełnie to olali i szli swoją drogą.

A te "pierdółki" jak sam napisałeś, są pierdółkami i wątpię by ktoś za to zapłacić jakby były płatne.

tak btw.

http://www.dobreprogramy.pl/Wiedzmi...w-znow-jeszcze-przed-premiera,News,62189.html
 
Last edited:


Oooo... prawda, że słodki.

-----------------

Jedynym problemem nie jest to, że dodatek (jak Dodatek do Baldurs Gate 1 i 2, czy dwa dodatki do GTA4, czy TES5 i wielu innych gier) jest płatny. Duży dodatek = dużo pracy = spory koszt.
Problemem jest cena*, a raczej jej wysokość nie zawsze (nie w każdym kraju) proporcjonalna do zarobków. jeżeli gra kosztuje około 130 zł (według mnie, w obecnych realiach Polski, pełnoprawne tytuły powinny kosztować około 100 zł), to pełnoprawny dodatek powinien kosztować w graniach 50-80 zł.

*Napisałem tu o grach na PC, na konsolach się nie znam.
 
Last edited:
Przestań spamować takim czymś. To, że mam odmienne zdanie nie znaczy, że troll. Ale to typowe rozumowanie gimbusa.

Jeżeli nie odpowiada ci to co piszę, to po prostu nie czytaj i nie odpowiadaj, to nie jest trudne.
 
Last edited:
Ale Ty nie masz odmiennego zdania, Ty gardzisz logiką i wtykasz komuś słowa których nigdy nie powiedział.
 
Przestań spamować takim czymś. To, że mam odmienne zdanie nie znaczy, że troll. Ale to typowe rozumowanie gimbusa.

Jeżeli nie odpowiada ci to co piszę, to po prostu nie czytaj i nie odpowiadaj, to nie jest trudne.

Czyli rozumiem że według Ciebie dodatkowe 30 godzin gry, gdzie w skład tego wchodzą zarówno nowe zadania, jak i nowe postacie, jak i również nowy region, bo chyba śmiało można założyć że Toussaint w podstawce nie będzie, powinno być darmowe?
Ciekawe że tak wychwalany przez wszystkich blizzard podzielił sobie na 3 części nowego Starcrafta, gdzie każda kampania to jakieś ~10-12 godzin gry, a za każdą część (dodatek) płacić trzeba po ponad 100 zł. Z Diablo 3 jest podobnie, dodatek wnosi wcale nie wiele (jeden akt + jedna klasa postaci), a swoje kosztuje. I jakoś nikt z tym problemu nie ma.
 
Drogi Marcin_89.683 ja nie spamuję. To był mój drugi post w tym temacie (ten będzie trzeci). Jak możesz zobaczyć poniżej, za problem uważam wysokość ceny, nie jej zasadność. Co do twojego "argumentu", o wiecznie i wszelako bezpłatnych, "wszystkich" dodatkach. Jesteś w błędzie. Jak już wiele osób próbowało Ci to wytłumaczyć. Redzi zapewnili fanów o dodatkowym darmowym kontencie. Redzi zagwarantowali sobie również możliwość wypuszczenia dodatkowego, płatnego kontentu. Cena miała być odpowiednia do zawartości tych dodatków. Czy te dodatki będą się również nazywać DLC - tak, jak już wiele osób tłumaczyło. DLC nie tyczy się "rozmiaru" (nowa zbroja, jedna misja, dwieście misji, dodatkowa mapa), DLC tyczy się sposobu rozpowszechniania,. DLC oznacza, że będzie można ten mały, bądź duży dostatek kupić przez sieć i pobrać z sieci. To czy dodatek będzie również w formie fizycznej to zupełnie inna sprawa.

Problem ze stwierdzeniem DLC jest taki, że pewni deweloperzy, może nawet większość od pewnego czasu każe sobie za nie płacić niemałe pieniądze. Jeżeli jest to duży, całkiem na nowo stworzony dodatek, OK to ich ciężka praca, mają do tego prawo także moralne (bo prawo mają zawsze) do czerpania z tego zysku. Problemem jest to, że niektórzy deweloperzy zaczęli żądać pieniądze za DLC w formie np. "Zbroi Konia", albo "Widocznie wyrwanego kawałka gry".

I to by chyba było tyle w tym temacie



Oooo... prawda, że słodki.

-----------------

Jedynym problemem nie jest to, że dodatek (jak Dodatek do Baldurs Gate 1 i 2, czy dwa dodatki do GTA4, czy TES5 i wielu innych gier) jest płatny. Duży dodatek = dużo pracy = spory koszt.
Problemem jest cena*, a raczej jej wysokość nie zawsze (nie w każdym kraju) proporcjonalna do zarobków. jeżeli gra kosztuje około 130 zł (według mnie, w obecnych realiach Polski, pełnoprawne tytuły powinny kosztować około 100 zł), to pełnoprawny dodatek powinien kosztować w graniach 50-80 zł.

*Napisałem tu o grach na PC, na konsolach się nie znam.

W tym poście wyjaśniłem dokładnej o co chodzi z tą ceną. Możecie też zobaczyć tam w miarę dokładne % porównanie ceny na zachodzie i w Polsce.
 
Last edited:
Taki, że to cena za pełen produkt w Polsce a nie dodatek chcesz kontynuować dyskusję ?
Wszyscy od początku Ci mówią, że cena dla Polski jest za duża. Ale bardzo udany przeskok zrobiłeś z tematu rzekomego kłamania Redów do zbyt wysokiej ceny.
 
Top Bottom