Wiedźmin 3: Dyskusja na temat wymagań sprzętowych

+
Ale nic nie stoi na przeszkodzie uruchomić grę na ultra w 4K i zrobić kilka screenów "in game". Na screenach nie widać, że wyświetla 3 klatki na sekundę :p.
 
No co ? Na tym drugim screenie Geralt podąża za Jaśkiem, na pierwszym jest sam.

Dobre :rofl: ...

@Nars

To i tak nie zmienia jakości tekstur, oświetlenia oraz efektów. Widać to gołym okiem.

Ale możemy (siebie) oszukiwać. Tylko po co?

Tak jak wielokrotnie mówiłem - nie przeszkadza mi, że Wiedźmin 3 wygląda tak, a nie jak pokazywali (IN- GAME!!!) na VGX (chociaż wciąż czuję lekki ból w sercu z powodu... tej mistyfikacji - czemu musieli kłamać?! ), ale to że taka nieco ponad przeciętna (a czasem brzydka) grafika potrzebuje aż takiego potwora do poprawnego działania.
 
Last edited:
Być może build z VGX za Chiny nie chciał dogadać się z jakimiś efektami, bo na przykład powodowało to niesamowity przyrost apetytu na moc, bądź jakieś ficzery nie chciały działać razem. Albo po prostu ten build nie miał szans działać w zadowalający sposób na konsolach, więc kod wymagał przepisania. Ponieważ jednak zbrakło czasu, sił i środków na równoległą pracę nad dwoma (bądź nawet trzema) buildami, zdecydowano się na build uniwersalny, który tak naprawdę nie działa idealnie na żadnej z platform, jednakże umożliwił wydanie gry na wszystkich platformach ze stosunkowo niewielką obsuwą.
 
Trudno to jednoznacznie określić, bo reakcje i opinie są niejednorodne zarówno na konsolach, jak i na PC. Jednym szarpało, innym gra chodziła płynnie. Jednym się sypało, inni prawie nie dostrzegali błędów. Jedni nie stwierdzili znaczących różnic pomiędzy platformami w wyglądzie gry, inni twierdzili, że na konsole gra wygląda sporo gorzej, niż na PC.
A może REDzi wszystkich strollowali dając każdemu inną wersję gry, by z pokazów zrobić betatesty jakichś rozwiązań i stąd tak różne wrażenia i opinie? ;)
 
Karta (GTX 660) starczy na granie z minimalnymi ustawieniami. Tak mówili sami RED'zi w jednym z wywiadów (nie mogę go teraz wygooglać, ale nie zmyślam).

Wiem, że mówili. I co z tego? Mówili też, że Xbox One z układem graficznym w praktyce słabszym od GTX'a 660 uciągnie grę w odpowiedniku high z PC. Jakbym miał wierzyć we wszystko, co mówią to i podobne, ewidentne bujdy musiałbym łyknąć. Beta Hardline w wielu elementach wygląda lepiej na low niż na słabszej z konsol, a działa odpowiednio w 900p na PS4 i 720p na Xboxie. Medium jest już bezdyskusyjnie ładniejsze od tego co prezentuje Xbox.

http://pclab.pl/art55555-206.html

A i tak uzyskanie stałych 60 klatek bywa problematyczne.


[video=youtube;4y0PZv-cm68]https://www.youtube.com/watch?v=4y0PZv-cm68[/video]

Wiadomo niemal dokładnie na co stać konsole i dlatego GTX 660 sparowany z i5 zwyczajnie musi zapewnić oprawę na porównywalnym co PS4/Xbox One poziomie, w najgorszym wypadku. W przeciwnym razie będzie można mówić o skopanej wersji PC i nawrzucać deweloperowi jak najbardziej zasłużenie. Ja tam wierzę, że CDP RED potrafi tego dokonać, wszak nie mogą być gorsi nawet od Ubi, chyba.
Oczywiście nie oznacza to ustawień wysokich, bo tego konsole nie zapewnią.

Zacznijmy od tego, co rzuca się w oczy tuż po uruchomieniu Dzikiego Gonu. Graficznie projekt prezentuje się świetnie na mocnym komputerze — oprawa jest niezwykle szczegółowa. Poza nielicznymi wyjątkami, nie odczuwa się przy tym żadnych przycięć. Czasem tekstury z detalami pojawią się co prawda nagle, innym razem zobaczymy dorysowujące się obiekty w dali, ale zdarza się to rzadko i nad tym wszystkim da się jeszcze spokojnie popracować do premiery. Gorzej gra prezentuje się na Xboksie One. Tutaj niestety daje się we znaki niższa rozdzielczość (obecnie 900p, przy 1080p na PS4) i rozmycie ekranu. O ile na PC z przyjemnością przyglądałem się otaczającej postać bujnej roślinności oraz mogłem rozkoszować widokiem każdego źdźbła trawy czy pojedynczymi gałązkami, na konsoli miałem wrażenie obcowania z jakąś dziecięcą kolorowanką pomalowaną akwarelami. Do tego niepokoi bliższy horyzont plus mocno opóźnione doczytywanie bardziej szczegółowych tekstur. O to chyba właśnie chodziło, gdy potrzebą skupiania się na optymalizacji tłumaczono niedawno przesunięcie debiutu rynkowego Wiedźmina 3… Jeśli niewiele się zmieni w temacie, posiadacze systemów niby nowej generacji będą mogli tylko z zazdrością patrzeć w kierunku cieszących się niesamowitymi efektami fanów komputerów.

Jeden build czy nie, czytając tego rodzaju teksty nie mam wątpliwości, że do pecetowego high konsolom, wbrew oficjalnemu stanowisku studia jest daleko. Zresztą jak mogłoby być inaczej skoro właściwie w każdej grze tnie się detale względem blaszaków? Jestem jednak pewien, że mi poziom oprawy zbliżony do tego z konsol w zupełności mi wystarczy. Aczkolwiek zważywszy na możliwości sprzętu powinienem móc pociągnąć W3 nieco ponad ten level.
 
Last edited:
O ile na PC z przyjemnością przyglądałem się otaczającej postać bujnej roślinności oraz mogłem rozkoszować widokiem każdego źdźbła trawy czy pojedynczymi gałązkami, na konsoli miałem wrażenie obcowania z jakąś dziecięcą kolorowanką pomalowaną akwarelami.
 

Skoro na PC niektórzy na tą roślinność narzekają (i inne aspekty grafiki), to wyobraź sobie co by było gdyby zobaczyli wersję na Xboxa? ;)

Co się zaś wymagań tyczy, wiemy tylko, że nie są zaniżone. Faktycznie zdarza się, że niekiedy podany jako minimum konfig nie nadaje się do komfortowej gry, ewentualnie przy absolutnym minimum, co z komfortem ma niewiele wspólnego, w takim wypadku wymagania są zaniżone względem tego, co faktycznie jest potrzebne. W przypadku Wiedźmina tak podobno nie jest (po prawdzie ciężko żeby było) i spokojnie ma się dać grać już na sprzęcie spełniającym minimum. Ale nie jest przy tym powiedziane, że minimum owe nie zostało podane z zapasem, na wyrost. Zważywszy na to, że proces optymalizacji jest na wyraźnie wczesnym etapie, faktyczną moc konsol i prezentowaną jakość grafiki jest to jak najbardziej możliwe. Oczywiście informacje o przycinkach na GTX'ie 980 zdają się sugerować coś innego i nie nastrajają optymistycznie, ale zagraniczni goście dostali build raptem nieco nowszy niż rodzimi i grafika zrobiła na nich cokolwiek lepsze wrażenie, zaś przycinek ponoć nie uświadczyli. Chyba więc naprawdę z dnia na dzień gra działa lepiej. A czasu trochę jeszcze zostało. Oczywiście niepokoję się o optymalizację i to bardzo, ale też nie tracę nadziei, że jednak będzie spoko.
 
Last edited:
Skoro na PC niektórzy na tą roślinność narzekają (i inne aspekty grafiki), to wyobraź sobie co by było gdyby zobaczyli wersję na Xboxa? ;)

Co się zaś wymagań tyczy, wiemy tylko, że nie są zaniżone. Faktycznie zdarza się, że niekiedy podany jako minimum konfig nie nadaje się do komfortowej gry, ewentualnie przy absolutnym minimum, co z komfortem ma niewiele wspólnego, w takim wypadku wymagania są zaniżone względem tego, co faktycznie jest potrzebne. W przypadku Wiedźmina tak podobno nie jest (po prawdzie ciężko żeby było) i spokojnie ma się dać grać już na sprzęcie spełniającym minimum. Ale nie jest przy tym powiedziane, że minimum owe nie zostało podane z zapasem, na wyrost. Zważywszy na to, że proces optymalizacji jest na wyraźnie wczesnym etapie, faktyczną moc konsol i prezentowaną jakość grafiki jest to jak najbardziej możliwe. Oczywiście informacje o przycinkach na GTX'ie 980 zdają się sugerować coś innego i nie nastrajają optymistycznie, ale zagraniczni goście dostali build raptem nieco nowszy niż rodzimi i grafika zrobiła na nich cokolwiek lepsze wrażenie, zaś przycinek ponoć nie uświadczyli. Chyba więc naprawdę z dnia na dzień gra działa lepiej. A czasu trochę jeszcze zostało. Oczywiście niepokoję się o optymalizację i to bardzo, ale też nie tracę nadziei, że jednak będzie spoko.

Widzę, żę natchnał Cię optymizm.
 
I kto tu teraz będzie narzekać he? żeby nie było ostatnio puściłem gameplay jednemu znajomemu ciekaw jego reakcji (najnowszy, wersja gamersyde 3gb)
No to skwitował że wizualnie nie powala jakoś na kolana a i świat dla niego za pusty się wydaję, i bez życia. Na koniec podsumował że wersja finalna na pc będzie zapewne ładniejsza, ale żeby zrobiło na nim duże wrażenie, to nie.
 
No to skwitował że wizualnie nie powala jakoś na kolana a i świat dla niego za pusty się wydaję, i bez życia.
Bo nie powala. Ot, bardzo ładnie jest i tyle.
Ale gdzie on tam widział pusty i martwy świat? Blandare, Kaer Trolde, Biały Sad, nawet malutki obóz Nilfgaardzki są żywe, NPCe się przechadzają, rozmawiają, komentują to, co się wokół nich dzieje, wykonują różne czynności, dzieci się bawią.
Stworzenie iluzji prawdziwego świata to niełatwe zadanie (BioWare - uznawane za jedno z najlepszych studiów tworzących gry RPG, liczące blisko 800 pracowników nie podołało). REDzi podołali i widać to po tych kilku udostępnionych nam materiałach i wrażeniach z handsonów.
 
I kto tu teraz będzie narzekać he? żeby nie było ostatnio puściłem gameplay jednemu znajomemu ciekaw jego reakcji (najnowszy, wersja gamersyde 3gb)
No to skwitował że wizualnie nie powala jakoś na kolana a i świat dla niego za pusty się wydaję, i bez życia. Na koniec podsumował że wersja finalna na pc będzie zapewne ładniejsza, ale żeby zrobiło na nim duże wrażenie, to nie.

WTF? Pusty? Co on pieprzy... Cały czas coś się rusza, a to gęsi, a to kozy a to inni ludzie, potwory itd... Pusty to ten świat nie jest na pewno a co do grafiki, mi wystarczy taka jak na gameplayu ze stycznia, powiem więcej - podoba mi się, grafika jest fajniejsza od DA:I. Mam nadzieję jednak że modderzy poprawią co trzeba już po premierze ale póki co - nie narzekam, nie wymagam od gry z wielkim otwartym światem fotorealizmu. Chociaż przerażają mnie niektóre screeny mocno przekolorowane.
 
Widzę, żę natchnał Cię optymizm.

Nie, no aż tak to nie, nie przesadzajmy. Po prostu kilka faktów pozwala mieć nadzieję, że jednak nie będzie źle.

No to skwitował że wizualnie nie powala jakoś na kolana a i świat dla niego za pusty się wydaję, i bez życia. Na koniec podsumował że wersja finalna na pc będzie zapewne ładniejsza, ale żeby zrobiło na nim duże wrażenie, to nie.

Co do tego pustego świata, wydaje mi się, że gra została przehajpowana (norma w tych czasach), podobnie jak i aktualna generacja konsol. Jakoś jedno z drugim się złożyło, oczekiwano cudów na kiju to i teraz część osób jest rozczarowana. Dla mnie w każdym razie ten świat z pewnością pusty nie jest, a na ile żywy to się zobaczy, aczkolwiek z tego co można było dotąd wyczytać to owe złudzenie żyjącego świata może być naprawdę niezłe (na wzór GTA, RDR czy Skyrima), na pewno lepsze niż w W2, w każdym razie tak się zapowiada. Zasadniczo martwią mnie dwie rzeczy. Pierwsza to kamera walki, ale to można łatwo rozwiązać, drugą jest optymalizacja. Nawet na alchemię nie będę chyba nadto psioczył po tym co ostatnio wyczytałem, choć naturalnie wolałbym coś bardziej na wzór jedynki.

Stworzenie iluzji prawdziwego świata to niełatwe zadanie (BioWare - uznawane za jedno z najlepszych studiów tworzących gry RPG, liczące blisko 800 pracowników nie podołało)

Tak, ale po prawdzie to Bioware nigdy nawet nie pokusiło się o stworzenie wiarygodnego, żyjącego świata. Na próżno szukać u nich cyklu dobowego, a tym samym enpeców mających określony tryb dnia, własne sprawy itp. W pewnych elementach Bioware idzie na totalną łatwiznę, bo gdyby tylko były chęci to by się dało, jestem pewien. I to właśnie, pewien archaizm, wręcz tchnienie prehistorii gier wyzierające z ichnich produkcji sprawia, że póki co, od tytułów ze stajni Bio skutecznie mnie odrzuca.
 
Last edited:
Dwie poprzednie części Wiedźmina nie były tuzami optymalizacji. Trzeba to przyznać. Cześć pierwsza wycisnęła ostatnie poty z mojej ówczesnej grafiki, a Wyzima Handlowa to był koszmar. Drugą część przeszedłem zaraz po premierze, zręcznie lawirując pomiędzy ustawieniami graficznymi i w sumie to balansowanie na granicy 30 fps na stałe wpisało się w moje pierwsze wrażenia z tej gry. Z tego co pamiętam to czekałem na stery od AMD -a zanim wyszły to już skończyłem zabawę. Jakieś pół roku później wyszedł Skyrim - sandbox, którego moja karta wciągnęła na maksymalnych ustawieniach bez większej zadyszki, ba z dodatkowymi teksturami w wysokiej rozdzielczości ( to darmowe dlc ). Czekając na W3, i patrząc na to wszystko z perspektywy doświadczeń z tą serią...naprawdę trudno jest pozostać optymistą. Mam nadzieję, że nie będzie tragedii.
 
Dwie poprzednie części Wiedźmina nie były tuzami optymalizacji. Trzeba to przyznać. Cześć pierwsza wycisnęła ostatnie poty z mojej ówczesnej grafiki, a Wyzima Handlowa to był koszmar.

Jak najbardziej nie były. Pierwszy Wiedźmin nie potrafi wykorzystać efektywnie więcej niż jednego rdzenia, wątku, stąd też spore problemy w Wyzimie Handlowej, a dwójka kiepsko się skaluje. I tak, ciężko być optymistą, jednak szansa, że tym razem będzie lepiej jest. Cóż, w maju wszystko będzie jasne. Pozostaje czekać.
 
Top Bottom