Kwestia opłakanego, niegrywalnego stanu gry.
Jeżeli po trailerze sypią się komentarze o bardzo słabej jakości gry, dałngrejdzie i takie tam, to dla studia jest to oczywiście ogromny problem. Nie potrzeba sypiącej się gry! Przecież to reakcja klientów, graczy oznacza być, albo nie być dla gry!
W grze może być więcej takich kwiatków jak te zbroje Gonu. Na tyle dużo, że potrzeba więcej czasu aby to naprawić. Nic nie dzieje się w pięć minut. To wszystko nie musi przecież oznaczać, że gra jest niegrywalna i zupełnie źle wygląda! Pewnie gra jest grywalna i ogólnie wygląda całkiem dobrze, ale nie na tyle dobrze, aby nie wywołać gównoburzy. Po premierze cała banda maniaków będzie robiła tragedię z każdego bugu i każdego brzydszego elementu, przypinając grze łatkę crapu.
Czy nie dostrzegacie jak emocjonalne komentarze spowodowane słabszą teksturą, czy efektem mogą zrujnować grę? Przecież dla wielu graczy słaba tekstura oznacza, że studio się sprzedało, że na złość obniżyło poziom gry (downgrade), że konsole, że to, że tamto. Gracz traci wiarę w człowieka i idee, podkopane zostaje jego zaufanie, a to wszystko niszczy całe jego życie. Biorąc to pod uwagę, naprawdę nie uważacie, że jest to wystarczający powód aby opóźnić premierę gry?