REDzi potwierdzili, że powstanie kolejna gra w świecie Wiedźmina, ale już nie o Geralcie w roli głównej, sprawa jest chyba jasna 
LesGrotesques said:REDzi potwierdzili, że powstanie kolejna gra w świecie Wiedźmina, ale już nie o Geralcie w roli głównej, sprawa jest chyba jasna
Potwierdzili jedynie, że koniec historii Geralta nie oznacza końca franczyzy. Na tą chwilę, równie dobrze nowa gra w Wiedźminlandzie może wyjść bezpośrednio po Cyberpunku 2077, jak i za 15 lat.
Dodam tylko, że kontynuacja franczyzy nie musi oznaczać gier komputerowych. Równie dobrze mogą to być komiksy, gry planszowe itd.
Ale to już raczej zajęcie dla cdp.pl, nie dla tworzących gry wirtualne Redów, czyż nie...?Booraz said:
Gier osadzonych w wiedźmińskim uniwersum można oczekiwać jak najbardziej. Nie radzę jednak nastawiać się na "Wiedźmina 4", jako erpega w stylu poprzednich części - równie dobrze może powstać spin-offowa gra zręcznościowa o gnomim włamywaczu żyjącym sto lat po wydarzeniach z Sagi w liczącym milion mieszkańców Novigradzie
SMiki55 said:
Hmm, nie do końca. O tym w jaki sposób franczyza będzie kontynuowana zadecyduje zarząd Cd Projektu. Cd.pl im oczywiście podlega. Oczywistym jest, że studio CD projekt REd nie będzie w dużym stopniu zangażowane w rónego rodzaju projekty poboczne (chociaż podobno dość mocno współpracują przy stronie graficznej wiedźmińskiej planszowki). Jedyne godne uwagi wypowiedzi członków CD Projektu to te pochodzące od członków zarządu. Oni bowiem będą podejmowali decyzje w tej materii. Prezes Kiciński zawsze wypowiada się o kontynuacji franczyzy. Jednakże, nie mówi nic o grach komputerowych. Oczywiście, możliwym jest powstanie kolejnej pełnoprawnej gry komputerowej w tym uniwersum ale nie jest powiedziane, że na pewno tak się stanie. Kto i w jakiej formie podejmie się tej kontynuacji, nie ma znaczenia. To tylko szczegóły. Innymi słowy, tak naprawdę nie wiadomo co będzie
/>.WEdług mnie, poza rzeczami już ogłoszonymi (puzzle, komiksy, gra planszowa), pojawią się jeszcze dodatki do trójki oraz cross platformowa gra na urządzenie mobilne.
Nars said:
"This is the last part of the trilogy, in which there will be a great finale of the story," Kicinski says. "However, this doesn't mean the end of franchise. The franchise will continue."
źródło
No więc na 100% coś w planach mają... wydaje mi się, że w gamedevie takie rzeczy planuje się ze sporym wyprzedzeniem, by praca szła płynnie. Wątpię, że to kwestia 15 lat. Pewnie 3-4 po wydaniu W3, nie zarzuca się tak starannie wypracowanej marki, przynoszącej konkretne zyski.
Niekoniecznie muszą mieć coś w planach, po prostu nie mówią nie. Poczekajcie na Wiedźmina 3, a dopiero potem snujcie domysły co będzie dalej, bo może to być wszystko albo nic Niewykluczone, że wiedźmńskich komiksów będzie więcej, bo była mowa o dłuższej współpracy z Dark Horse. Oczywiście równie dobrze może to oznaczać iż REDzi pracują/będą pracować nad egranizacją jakiejś serii tegoż wydawnictwa.
Tak czy siak, do premiery Wiedźmina 3 jeszcze minimum pół roku, raczej za wcześnie na gdybanie o dalszych losach marki. Może się jeszcze zdarzyć, że Dziki Gon sprzeda się poniżej oczekiwań choć mam nadzieję, że będzie całkiem na odwrót, ale trzeba się z tym liczyć, bo nie zawsze rewelacyjna gra (a Wiedźmin 3 tak się zapowiada) zarabia kokosy. Do tej pory Wiedźmin na całym świecie tak naprawdę nie sprzedawał się szałowo. Jeśli wierzyć doniesieniom to w ciągu sześciu lat sprzedano sześć milionów egzemplarzy obu części łącznie, dla porównania taki Skyrim w ciągu dwóch dni rozszedł się w nakładzie ponad trzech milionów (do sklepów trafiło bodaj siedem milionów i raczej wszystkie już poszły). Budżet tego ostatniego zapewne był znacznie większy niż obu Wiedźminów razem wziętych, ale różnica w sprzedaży i tak jest spora.
Niewykluczone, że wiedźmńskich komiksów będzie więcej, bo była mowa o dłuższej współpracy z Dark Horse. Oczywiście równie dobrze może to oznaczać iż REDzi pracują/będą pracować nad egranizacją jakiejś serii tegoż wydawnictwa.Tak czy siak, do premiery Wiedźmina 3 jeszcze minimum pół roku, raczej za wcześnie na gdybanie o dalszych losach marki. Może się jeszcze zdarzyć, że Dziki Gon sprzeda się poniżej oczekiwań choć mam nadzieję, że będzie całkiem na odwrót, ale trzeba się z tym liczyć, bo nie zawsze rewelacyjna gra (a Wiedźmin 3 tak się zapowiada) zarabia kokosy. Do tej pory Wiedźmin na całym świecie tak naprawdę nie sprzedawał się szałowo. Jeśli wierzyć doniesieniom to w ciągu sześciu lat sprzedano sześć milionów egzemplarzy obu części łącznie, dla porównania taki Skyrim w ciągu dwóch dni rozszedł się w nakładzie ponad trzech milionów (do sklepów trafiło bodaj siedem milionów i raczej wszystkie już poszły). Budżet tego ostatniego zapewne był znacznie większy niż obu Wiedźminów razem wziętych, ale różnica w sprzedaży i tak jest spora.
No to tym bardziej, 20 milionów w ciągu dwóch lat dla Skyrima i 6 milionów w ciągu sześciu lat dla Wiedźmina i Wiedźmina 2 łącznie. Różnica kolosalna, a wysoka sprzedaż ostatniej odsłony Elder Scrolls to nie wyjątek potwierdzający regułę tylko na ogół norma w przypadku kontynuacji znanych marek zachodnich wydawców. Wiedźminy póki co wciąż są niestety serią niszową i nie ma żadnych gwarancji, że trójka to zmieni mimo, że zagraniczni fani też pieją z zachwytu nad każdym obrazkiem czy newsem tak jak my. Jeśli Dziki Gon nie przebije się do masowej świadomości w takim stopniu jak popularne tytuły konkurencji to kolejna gra z serii niekoniecznie będzie opłacalna. Dlatego póki co myślę, że nie ma sensu gdybać nad Wiedźminem 4 czy jakkolwiek by się to miało nazywać i o czym opowiadać.
PS. Mam nadzieję, że nie wychodzę teraz na jakiegoś malkontenta i wroga narodu, po prostu staram się patrzeć realnie.
PS. Mam nadzieję, że nie wychodzę teraz na jakiegoś malkontenta i wroga narodu, po prostu staram się patrzeć realnie.
HuntMocy said:
To raczej kwestia agresywnego marketingu. Trzeba pamiętać też, że Bethesda wyrabia sobie zaplecze fanowskie od dwóch dekad. Pamiętam, kiedy wychodził Skyrim, jego plakaty były na co trzeciej szmacie reklamowej w mojej mieścinie. Poza tym, seria TES ciągle wg mnie jedzie jeszcze na legendarności Morrowinda, który był faktycznie rewelacyjną grą, w przeciwieństwie do miernego Obliviona i dość średniego Skyrima (ten w momencie wydania, miał chociażby oprawę graficzną opóźnioną o jakieś 4 lata, jak gdyby twórcy wiedzieli, że reszte za nich i tak zrobią wierni moderzy). Jestem natomiast pewien, że W3 sprzeda się wyśmienicie, wystarczy pooglądać jakiekolwiek rankingi z serii "most anticipated games 2014". Nie widziałem jeszcze takiego w popularnej prasie growej, w którym nie uwzględniono by Wiedźmina : A przecież o najwyższą jakość tego produktu jesteśmy spokojni, prawda?
LesGrotesques said:
E tam, Skyrim jest niezły, zwłaszcza na tle słabego Obka, a i widoczki są bardzo przyjemne.
Jasne, pod względem technicznym to żadne cudo, ale warstwa artystyczna, co zdecydowanie ważniejsze, stoi na wysokim poziomie. Co nie mniej istotne gra ma relatywnie nieduże wymagania, na staeńkim HD4870 hulała aż miło (i wyglądała wyraźnie lepiej niż na konsolach).
Nie jest sztuką zrobić tytuł ładny, ale mordujący każdy sprzęt. Sztuką stworzyć ładny i zoptymalizowany, dzięki czemu można trafić do szerszego grona odbiorców (zamist dosłownie paru procent pecetowców), sprzedać więcej egzemplarzy i tym samym więcej zarobić.
eustachyJ23 said:
Oj nie zawsze
http://static1.nexusmods.com/15/mods/110/images/3772-1-1323993192.jpg
Ale fakt - Skyrim był postępem, w stosunku do infantylnego Obliviona
Taki mały off.
Cyberpunk ma większe szanse dobrze się sprzedać w krajach anglojęzycznych. Cyberpunk jest im po prostu bliższy kulturowo niż specyficzne wiedźmińskie fantasy. Wystarczy policzyć, ile egzemplarzy podręczników P&P sprzedało się na całym świecie. Miliony. Ci ludzie to potencjalna klientela Redów. A są przecież jeszcze gracze, którzy kupią C2077 z czystej ciekawości, wiedzeni samym logotypem CDPR. A oprócz tego miłośnicy fantastyki, SF, "Łowcy androidów", RPG, otwartych światów, sandboksów, strzelania, chłopcy 16+ etc. Za wysoką sprzedażą przemawia również fakt, że w tym podgatunku fantastyki konkurencja jest minimalna (najbliższy Deus Ex wciąż ma wiele znaczących różnic). Cyberpunk w Europie Wschodniej i Rosji może się cieszyć dużo mniejszym zainteresowaniem niż Wiedźmin - tutaj wiele zależy od marketingowców.SMiki55 said:
Bo teaser miał przede wszystkim zakomunikować światu, że powstaje CP2077, zawiązać społeczność wokół gry, a nade wszystko, zachęcić cudzoziemców do nadsyłania swoich CV.SMiki55 said:
Zależy od konkretnego produktu. Planszówką zajmuje się i Redania (oprawa, wydanie), i CDP.pl (testy, dystrybucja w Polsce). Najdłużej zawsze trwają testy, choć te prawdopodobnie już się zakończyły lub zakończą się niedługo. Za design odpowiada jeden człowiek i jego dalsza rola to drobne poprawki w regułach/balansie/opisach. Oprawa graficzna to w przypadku najbardziej wypasionych gier (głównie ameritrashów) robota dla max. 5 osób, więc nie sądzę, by do Witcher Adventure Game zaprzęgnięto ich więcej. Nie wiem, ile kart przygód ma mieć WAG, ale nawet zakładając, że będzie ich 150, CDPR ma ułatwione zadanie. Dysponuje tysiącami szkiców i rysunków koncepcyjnych stworzonymi na potrzeby trzech gier, więc wystarczy wyjąć coś z tej biblioteki - jeśli nie dosłownie, to chociaż pomysł. Redzi mają świetnych artystów, więc mam nadzieję, że obędzie się bez recyclingu grafik.SMiki55 said:
Nie tyle współpracują, ile ją tworzą. Bo kto inny miałby to zrobić?SMiki55 said:
Już na Gamescomie zapowiedziano, że tablety dostaną swoją wersję gry planszowej. Nie wiem, czy obie wersje zadebiutują jednocześnie (tabletowa i stołowa), ale myślę, że będzie to co najmniej na kilka miesięcy przed premierą W3.SMiki55 said:
Vojtas said:
Cyberpunk ma rzeczywiście dużo większy potencjał niż W3. To nie tylko The Cyberpunk ale także cyberpunk czyli coś więcej niż tylko franczyza. Wiedźmin to kolejna gra z gatunku fantasy. Cyberpunk wygląda na coś nowego. Do tego trzeba dodać, że w momencie debiutu liczba konsol powinna być znacznie wyższa niż w momencie debiutu W3. Sprzedaż więc powinna wyglądać lepiej, przy założeniu, że gra będzie trzymać wysoki poziom.
Zależy o jakich produktach rozmawiamy. Z pomysłem planszówki wyszedł do REdów sam I. Trzewiczek. Do Dark Horse'a uderzyli REdzi.(komiksy). W każdym razie miałem na myśli projekty poboczne, wspierające franczyze takie jak wyżej wymienione, a nie gry komputeowe czy na urządzenia mobline.
Tak, wiem. Myślałem raczej nie o wersji planszówki na tablety ale o zupełnie nowym produkcie, wymienionym zresztą w strategii firmy na nadchodzące lata.
Pisałem o stronie graficznej gry planszowej - Redzi ją tworzą sami.Booraz said:
No to już jest kwestia domysłów, bo w strategii równie dobrze mogła być uwzględniona właśnie gra planszowa na tablety - osobny produkt produkowany przez oddzielny zespół (Kraków?) i o innym sposobie dystrybucji. Czas pokaże, co mieli na myśli.Booraz said:
Vojtas said:
Nie sądze żeby to chodziło o gra planszową w wersji na platformy mobilne. Zauważ, że w strategii planszówka jest przewidziana na rok 2013 (została opóźniona - choć też zgaduje, że pierwsza gra bez prądu to jest właśnie ta gra I. Trzewiczka)), a cross platformowa gra na urządzenia mobilne na lata 2014-2016. Gdyby to było to samo, to najprawdopodobniej wymienione byłyby w tym samym przedziale czasowym. Teoretycznie nie można wykluczyć, że wersja elektroniczna ukazałaby się później ale to czhyba dość naciągane wytłumaczenie. W każym razie masz rację, że jest to tylko kwestia domysłów. Jak mówisz, czas pokaże.
Jeśli nazwać np. TESa bardzo znaną, CyberPunka w miarę znaną, to Wiedźmin jest przy nich mało znany. Albo znany, ale ze słyszenia i mało popularny. W1 i W2 to świetne RPGi i na pewno zasługują na sprzedaż lepszą, niż "marne" 6 milionów kopii.SMiki55 said:
Na szczęście zapowiada się na to że W3 przebije się do dużo większej rzeszy graczy. Widać jak bardzo ludzie łakną prawdziwej next-genowości połączonej z otwartym światem i zacnie wyglądającym gameplay'em. Jak czytam komentarze zza granicy pod materiałami z gry to często pojawia się tekst "Czy warto zagrać w poprzednie części? Bo wygląda to fajnie".