Wiedźmin 3: Dziki Gon - pytania i odpowiedzi dotyczące pudełkowej wersji PC

+
Kiedy wydawca wyśle gry do dystrybutorów?
19 maja - wtorek
skoro wysyłka do klientów ma się odbyć 18 maja w poniedziałek, to czy gra u dystrybutorów będzie leżała już od piątku 15 maja?
 
Wie ktoś jak wygląda procedura rejestracji cyfrowej edycji na GOGU?
Szukam na swoim koncie tej opcji i nie znajduje
 
Last edited by a moderator:
Burza w szklance wody z tym waszym wielkim uniesieniem.
Wiedźmin 2 miał swoje 28MB, tutaj będzie pewnie coś mniejszego, ale jednak to konieczność.

W jakim świecie żyjecie? Obudźcie się!
RED'zi nie każą wam instalować na dysku żadnego "szpiega", który potem będzie spowalniał systemy czy psuł SSD. Jednorazowy, mały plik tylko odblokuje grę i jest on niezbędny też z powodu utrzymania tego samego czasu premiery dla wszystkich graczy.

Nie biadolcie więc, że czujecie się oszukani i dotknięci.
Jeśli jest to dla was "przeszkoda" nie do pokonania, wówczas nie kupujcie (zawsze możecie nabyć grę w "drugim rzucie" gdzie już produkcja będzie "kompletna" ).
I po problemie.
 
A widzisz, zamiast wylewać te swoje żale, mógłbyś się przez chwilę zastanowić. Rozwiązanie ma zabezpieczyć przed wyciekiem pełnej wersji gry z tłoczni. Do kogo miałoby wyciekać, jak nie piratów? Do wędkarzy?
Piraci i tak będą mieli nieograniczony dostęp do gry po jej premierze. Wystarczy jedna legalnie nabyta kopia (lub nawet skopiowana u kumpla), by można było grę wrzucić gdzie (nie)potrzeba, nie muszą dybać na nią przed premierą. Nie temu ma zapobiegać zabezpieczenie, więc nie można nazwać go DRM.

Prezentujesz niestety bardzo ograniczony punkt widzenia.
Uważaj, stąpasz po dość grząskim gruncie. Niektórzy są gotowi podobne zarzuty skierować w Twoją stronę, choćby ze względu na dalszy ciąg wypowiedzi:

Jest wiele sytuacji, w których dostęp do sieci jest zupełnie niemożliwy lub bardzo ograniczony.
...w których najczęściej instalacja i gra w Wiedźmina również będzie niemożliwa (lub nie będzie priorytetowa). Brak prądu, awaria komputera, "plażing" z laptopem... Idąc dalej tym tropem, REDzi powinni przewidzieć, że komuś zdechnie karta dźwiękowa i umożliwić korzystanie z piszczyka systemowego. Serio, niektóre płyty wciąż są w niego wyposażane.
Już w latach dziewięćdziesiątych Sun Microsystems twierdziło, że dopiero sieć to komputer. Od tamtego czasu minęło ponad dwadzieścia lat. Pobudka!. Kilka mega to teraz można spokojnie telefonem na kartę ściągnąć.
 
Podoba mi się jak w pierwszym punkcie piszecie, że gra ma DRM dlatego, że nie używacie DRM.
Zamówiłem przedpremierowo edycję kolekcjonerską. Rozumiem więc, że moja wersja już zawsze będzie wybrakowana, bo niezależnie od tego, kiedy będę chciał sobie zainstalować, będę potrzebował tego dodatkowego pliku lub połączenia z internetem, tak? W takim razie chyba zasłużyliście na tytuł najbardziej zakłamanego wydawcy na rynku.
Muszę się z tym przespać, ale prawdopodobnie anuluję preorder na kolekcjonerkę póki jeszcze mogę, bo nie lubię kupować niepełnych produktów. Akurat po was się najmniej spodziewałem, że wytniecie taki numer. To już wolę firmy, które mają własne DRMy, ale się z tym nie kryją do ostatniej chwili.
Właściwie to chyba to całe pisanie o braku DRM podchodzi już chyba pod fałszywą reklamę. Teraz wszyscy sprzedawcy powinni zmieniać opisy i dawać info o tym zabezpieczeniu.
Właśnie stworzyliście sytuację, w której w ogóle nie opłaca się kupować przed premierą, a najlepiej - jak zawsze - mają się piraci. Gratuluję talentu, z jakim robicie z kupujących idiotów, a wielu z nich jeszcze wam przyklaskuje, mimo że reklamowaliście swój produkt za pomocą kłamstwa.
 
Last edited:
Burza w szklance wody z tym waszym wielkim uniesieniem.

Uniesienie nie jest o pliczek, a o to, że CDP robi z gęby cholewę, bo gra miała być DRM-Free, a nie jest. Jak wszystko dobrze pójdzie w dniu premiery, to zabezpieczenie nie będzie zbyt uciążliwe dla większości (ale nie wszystkich! Nie każdy ma dostęp do internetu zawsze i wszędzie) użytkowników, ale to nie zmienia faktu, że zostali oni oszukani. I po co to było?

Wystarczyło powiedzieć, że gra będzie miała drm, ale nieinwazyjne, tylko w dniu premiery i za wyjątkiem wersji GOGowej. Ale nie, trzeba było sadzić bajki, a teraz się tłumaczyć.
 
Podoba mi się jak w pierwszym punkcie piszecie, że gra ma DRM dlatego, że nie używacie DRM.
Zamówiłem przedpremierowo edycję kolekcjonerską. Rozumiem więc, że moja wersja już zawsze będzie wybrakowana, bo niezależnie od tego, kiedy będę chciał sobie zainstalować, będę potrzebował tego dodatkowego pliku lub połączenia z internetem, tak? W takim razie chyba zasłużyliście na tytuł najbardziej zakłamanego wydawcy na rynku.
Muszę się z tym przespać, ale prawdopodobnie anuluję preorder na kolekcjonerkę póki jeszcze mogę, bo nie lubię kupować niepełnych produktów. Akurat po was się najmniej spodziewałem, że wytniecie taki numer. To już wolę firmy, które mają własne DRMy, ale się z tym nie kryją do ostatniej chwili.
Właściwie to chyba to całe pisanie o braku DRM podchodzi już chyba pod fałszywą reklamę. Teraz wszyscy sprzedawcy powinni zmieniać opisy i dawać info o tym zabezpieczeniu.
Właśnie stworzyliście sytuację, w której w ogóle nie opłaca się kupować przed premierą, a najlepiej - jak zawsze - mają się piraci. Gratuluję talentu, z jakim robicie z kupujących idiotów, a wielu z nich jeszcze wam przyklaskuje, mimo że reklamowaliście swój produkt za pomocą kłamstwa.
Nie przesadzasz aby? Fakt o tej metodzie zabezpieczenia przed wyciekiem preorder'ów mogli nas poinformować wcześniej, ale wyzywać od kłamców?
Piraci na pewno będą mieli lepiej. Wszak Wiedźmin 3 nie ma DRM i nie będą musieli łamać zabezpieczeń, ale za to nie zagrają wcześniej od innych.
 
@Wersy, dokładnie.
Niektórzy się nabijają, że przecież każdy ma neta, skoro tu pisze. Ale przecież nie o to chodzi. Burza jest o zakłamaną kampanię marketingową i oszukiwanie kupujących. No i do tego o stawianie w najgorszej pozycji tych, którzy ufali im najbardziej i postanowili kupić przed premierą.

Nie przesadzasz aby? Fakt o tej metodzie zabezpieczenia przed wyciekiem preorder'ów mogli nas poinformować wcześniej, ale wyzywać od kłamców?

To jak inaczej to nazwiesz, jeżeli mówili że będzie bez zabezpieczeń, net nie będzie potrzebny itd., ludzie kupili, a później się okazuje, że jednak wersja na płycie nie będzie, jakby to ująć, "samowystarczalna" i jednak nabyliśmy produkt wybrakowany? Mnie uczono, że "nie mówienie prawdy" jest "kłamstwem", ale to pewnie kwestia definicji.
 
Last edited:
Wystarczyło powiedzieć, że gra będzie miała drm, ale nieinwazyjne, tylko w dniu premiery i za wyjątkiem wersji GOGowej. Ale nie, trzeba było sadzić bajki, a teraz się tłumaczyć.
Przeczytałeś pierwszy post tego wątku? Marcin Momot właśnie o tym nas w nim informuje.
 
Przeczytałeś pierwszy post tego wątku? Marcin Momot właśnie o tym nas w nim informuje.

Ta, szybko to zrobił, kiedy już bujdy o DRM-free napędziły im marketing. Mam nadzieję, że w zagranicznych mediach bardziej rozdmuchają sprawę i ci, którzy poczuli się oszukani, zrezygnują z preorderów, bo kupując później dostaną "pełniejszy" produkt. Mnie wstrzymuje tylko to, że zamówiłem edycje kolekcjonerską, gdyby była zwykła, na pewno już bym anulował. Zresztą i tak to pewnie zrobię. Nie po to kupowałem DRM-free, żeby dać z siebie robić idiotę. Poczekam aż będzie w sprzedaży prawdziwa wersja DRM-free.
 
To jak inaczej to nazwiesz, jeżeli mówili że będzie bez zabezpieczeń, net nie będzie potrzebny itd., ludzie kupili, a później się okazuje, że jednak wersja na płycie nie będzie, jakby to ująć, "samowystarczalna" i jednak nabyliśmy produkt wybrakowany? Mnie uczono, że "nie mówienie prawdy" jest "kłamstwem", ale to pewnie kwestia definicji.
Pewnie, że mówili: Nie będzie zabezpieczeń i zabezpieczeń jako takich nie ma. O zabezpieczeniu przedpremierowy zdecydowali pewnie niedawno przed wysłaniem do tłoczni.
Ten brakujący plik będziesz mógł pobrać choćby u znajomych i nagrać np. na pendrajwa.

---------- Zaktualizowano 01:45 ----------

Poczekam aż będzie w sprzedaży prawdziwa wersja DRM-free.
Właśnie zrób tak zamiast wylewać swoje żale.
Niektóre rzeczy w działaniach REDów mi się nie podobają, ale tą decyzję rozumiem. Wyciek gry przed premierą to najgorsza rzecz jaka może spotkać wydawcę.
 
Pewnie, że mówili: Nie będzie zabezpieczeń i zabezpieczeń jako takich nie ma.

Tak ich nie ma, że są. I niech mi tu nikt nie próbuje odwracać kota ogonem, na czele z @Marcin Momot
Brak zabezpieczeń DRM rozumiem tak, że po prostu wkładam płytkę do napędu, instaluję i gram, bez dociągania czegokolwiek z internetu. Tak to rozumie normalny gracz, a tu mamy jakąś dziwną gadkę, że drm nie jest drmem, a zabezpieczenie - zabezpieczeniem.

Mnie to niby nie dotyczy, bo sam nigdy nie składam zamówień przedpremierowych, ale nienawidzę, jak się robi z ludzi idiotów i przez długie miesiące reklamuje i sprzedaje produkt w oparciu o kłamliwe hasła.
 
Rozumiem więc, że moja wersja już zawsze będzie wybrakowana
Owszem, będzie. Co więcej, byłaby wybrakowana nawet z owym plikiem, wszak nie zawiera 16-stu DLC i nadchodzących dodatków (o mój borze, zawartość wycinajo!).
prawdopodobnie anuluję preorder na kolekcjonerkę
Mnie wstrzymuje tylko to, że zamówiłem edycje kolekcjonerską, gdyby była zwykła, na pewno już bym anulował. Zresztą i tak to pewnie zrobię.
I dare you. I double dare you! Jeżeli pisanie na forum Ci nie wystarcza i to ma być forma buntu to doprawdy, zdecydowałeś się na radykalne środki, ale przynajmniej uprzyjemnisz komuś dzień. Nie rozumiem tylko w jakim celu ją zamawiałeś skoro TAKI powód skłania Cię teraz do wycofania pre-ordera, ale najwidoczniej nie jesteście z EK sobie przeznaczeni, a tu właśnie trzeba czegoś więcej. Potrzeba również zrozumienia dlaczego zdecydowano się na taki krok, takowe wytłumaczenie mimo wszystko padło już w temacie niejednokrotnie i jeżeli nie jest wystarczające to nie ma sensu go powtarzać.
Niektórzy się nabijają, że przecież każdy ma neta, skoro tu pisze.
Czyż nie jest tak, że jeżeli ktoś jest w stanie użytkować forum to jest to jednoznaczne z możliwością pobrania tego przeklętego pliku? Po takim wyczekiwaniu, po dwukrotnie przesuniętej premierze, bonusowej zawartości EK X1 (i długo by jeszcze można tak wymieniać) nagle problemem staję się pobranie kilku megabajtów...
DLC zapewne można zbyć, że to tylko takie "pierdółki", o dodatkach nie powinienem w ogóle wspominać bo przecież REDzi to kłamcy i złodzieje mający czelność je sprzedawać, zamiast rozdawać za darmo, ale w imię zasad nie powinniście również pobierać aktualizacji, które w dodatku podkreślą to, że produkt który niebawem dostaniemy będzie wybrakowany, zabugowany, niekompletny, no zwyczajny bubel po prostu!
 
Jesteśmy w czasach gdzie smartfony są mocniejsze od pecetów, nosimy smartwatche, mamy nonstop dostęp do internetu w telefonie, ale ktoś kto ma peceta tak mocnego, że uciągnie W3 wpiera, że akurat w ten dzień Pani Helena sprzątając odłączy wszystkie kabelki i neta nie będzie? Gry już praktycznie nie funkcjonują bez internetu, z resztą jak kogoś stać na tak drogą rozrywkę jak granie to chyba ma jakikolwiek dostęp do internetu. I tak znalazłby się ktoś kto gdyby nie było tego zabezpieczenia powiedziałby, że ma wybrakowaną grę, bo nie ma neta i patcha nie może ściągnąć, a bugi są. Nie dogodzisz.
 
Uniesienie nie jest o pliczek, a o to, że CDP robi z gęby cholewę, bo gra miała być DRM-Free, a nie jest. Jak wszystko dobrze pójdzie w dniu premiery, to zabezpieczenie nie będzie zbyt uciążliwe dla większości (ale nie wszystkich! Nie każdy ma dostęp do internetu zawsze i wszędzie) użytkowników, ale to nie zmienia faktu, że zostali oni oszukani. I po co to było?

Kto wiedział jak było w przypadku Wiedźmina 2, który też miał nie posiadać żadnych zabezpieczeń ten nie będzie zdziwiony tutaj (no chyba, że znowu serwery padną ;) ).
Wiesz ja osobiście (może dość błędnie) DRM bardziej utożsamiam z dodatkowym programem instalującym się z grą i potwierdzającym autentyczność programu. Często taki "śmieć" robi problemy przy kolejnych instalacjach (ma ograniczoną ilość takowych, a już na pewno w przypadku gdy się "poprawnie nie odinstaluje danej gry") albo rodzajach systemu (na tych działa, a na innych już nie - mimo, że ne ma to nic wspólnego ze zgodnością samej gry ale w ten sposób i tak już nie pograsz) oraz wgryza się w system niemiłosiernie (do odinstalowania trzeba ściągać specjalne pliki ze strony producenta co nie każdy użytkownik wie i nie każdy się w to bawi/potrafi ), a w skrajnych przypadkach (ponoć/URL]) niszczy dyski.
Wersja RED'ów to po prostu coś w rodzaju małej łatki, a nie któreś z powyższych.

Taki "DRM" mogę zaakceptować wszędzie i fakt w domu iż mam połączenie z internetem nie ma nic do tego. Żyjemy w czasach gdzie sieć jest dość dostępna (nawet w takim "zadupiu" jak Polska) i jak ludzie nie mają neta w domu, to mają w szkle/pracy, w kafejkach internetowych, darmowych hotspotach, czy w końcu komórkach.

Poza tym tyle tutaj tych narzekań od osób, które przecież jakoś piszą posty, więc mają ostęp do sieci :p.

Moim zdaniem największy rwetes wnoszą jednostki lubiące po prostu mącić, albo... piraci :pirate: .


P.S. Zaznaczam, że nie jestem "ślepym fanem RED'ów" i żywię do nich pewną urazę, ale za coś zupełnie innego (kreowanie fałszywego wizerunku gry aż do czasów VGX oraz SoD, a później ścięcie wszystkiego pod konsole, czyli słynny downgrade, przy kosmicznych wymaganiach - albo jedno albo drugie).
 
@Marcin Momot
A co z wersją Steam? Tez będę musiał rejestrować ją na GoG, aby pobrać plik odblokowujący i mieć dostęp do nadchodzących DLC? czy też Steam ogarnie odblokowanie za mnie i DLC też będzie pobierane bezpośrednio przez niego?
 
Wersji steam nie trzeba rejestrować na gog, w chwili gdy gra zostanie odblokowana pobierze brakującą zawartość. Nie wiem jak u nich wygląda sprawa z DLC, ale powinny być dostępne. Sprawa dotyczy wersji pudełkowych, nie masz czym się przejmować chyba że steam coś zawali :s
Wersji konsolowych również to nie dotyczy.
 
Ale płaczecie. Taki problem dla Was ściągnąć kilkadziesiąt mb? A co z day one patchem, który pewnie będzie, też przecież go trzeba ściągnąć, więc dostęp do internetu musicie mieć. Cholera, piszecie na tym forum, więc go macie!

Ciekawe jakie byłyby płacze, gdyby gra wyciekła kilka dni przed premierą. "Łaaaa, oni już grają, a my uczciwi nie, co Wy za beznadziejne zabezpieczenia porobiliście" :D Zrozumcie, to dla Waszego własnego dobra, a ciężko mi to nazwać tym hucznym DRM...

W spotykanych obecnie systemach DRM, dostawca treści, zanim przekaże dane odbiorcy, zabezpiecza je przed odczytem przez zaszyfrowanie (lub zastosowanie innej transformacji mającej na celu utrudnienie odtworzenia pierwotnej postaci pliku). Informacje niezbędne do odszyfrowania danych nie są ujawniane odbiorcy, a jedynie zaszyte w odpowiednio zaprojektowanej aplikacji lub platformie sprzętowej (np. komputerze PC z układami TCPA albo w odtwarzaczu multimedialnym).
To jest DRM, za wikipedią.
 
Top Bottom