Wiedźmin 3: Dziki Gon - rozgrywka w polskiej wersji językowej

+
Skończyłem oglądać - głównie biorąc na tapetę dubbing, więc pominę wszelkie kwestie techniczne - kompresja z youtube zabije piękno każdej gry.

Na pierwszy plan pod względem jakości dubbingu wysuwa się pan Jacek Rozenek.
Jego Geralt błyszczy. Neutralny ton głosu i wypowiedzi w rozmowie z Dijkstrą w stosunku do spokojnego, uspokajającego głosu przy wymianie zdań z Jankiem jest absolutnie fantastyczny. Rozenek popisuje się prawdziwym voice - actingiem i jest po prostu znakomity. Doug Cockle jest jego godnym konkurentem, ale ostatecznie jednak polski wiedźmin brzmi moim zdaniem lepiej.

Potem Dijkstra - którego głos udało się przy pomocy forumowiczów ustalić również wypada dobrze. Na początku zgrzytał mi nieco zbyt życzliwy ton w odniesieniu do Geralta, wszak były szpieg nie pała do niego sympatią, ale z drugiej strony po chwili zaczęło mi to pasować. Dijkstra wydaje się typem człowieka, który potrafi przełożyć biznes nad osobiste niesnaski. No i nie trzeba dodawać, że temat popielato-włosej dziewczyny jest na tyle kontrowersyjny, by chciał wyciągnąć z białowłosego więcej.

Na tym ochy i achy się niestety kończą.
Głos Janka jest irytujący i ratuje go tylko w miarę sprawnie rozpisany tekst. Być może taki był zamysł - nie wiem, w każdym razie w zestawieniu z jego angielskim odpowiednikiem wypada bardzo blado. Da się to jednak przeboleć.
Przy głosie "asystentki" Pań Lasu ujawnia się definitywnie fakt, że dubbing będzie bardzo nierówny.
Od wyraźnie prowadzonego aktora, który zna kontekst swoich wypowiedzi przechodzimy do teatralnego tonu użytego względem czytanych z kartki kwestii. Pytanie z czego to wynika? Tylko niektórzy aktorzy byli prowadzeni? Czy może to wina aktorki?

Panie Lasu wypadają średnio. Da się tego słuchać, ale na przykład pani Barbara Kałużna - podkładająca głos pod jedną z nich ma zbyt charakterystyczną barwę głosu, by nie dało się jej rozpoznać od razu. Więc przed oczami momentalnie stanął mi obraz Ves i kłóciło mi się to z tym, co widziałem na ekranie.
Reszta "dziewcząt" jest w miarę ok. Pani z koszykiem na głowie ma przytłumiony głos - logiczny i fajny zabieg.

Jeżeli chodzi o ocenę całości - słuchało i oglądało się to dziwnie. Jest to prawdopodobnie wina tego, że osłuchałem się już z angielską lokalizacją i czasami wydawało mi się, że oglądam przygotowane już pod angielski dubbing scenki z podłożonymi "na szybko" polskimi głosami.
Na lip-sync nie zwracałem za bardzo uwagi, ale wierzę niektórym forumowiczom, że jest tak sobie. Nie mniej - skoro tu mi tu nie zgrzytało (chociaż... być może wiąże się to z wrażeniem, o którym mowa wyżej) to nie powinno zgrzytać, kiedy do gry zasiądę sam.

Nie spodziewałem się cudów. Widać, jak mówiłem, że poziom nie będzie równy. A przynajmniej nie w zestawieniu naszego bohatera z postacią bardzo poboczną.
No i cieszę się bardzo, że jednak materiał udostępniono tak szybko.
Taki prztyczek w nos dla mnie i mojego sceptycyzmu. Duży plus dla CDP RED.
 
Świetny materiał! Wypowiedzi chłopstwa są fenomenalne. Rozbawiły mnie zwłaszcza te o mleku krowim, majtkach ekhm.. damy lekkich obyczajów i o kupie:D Chociaż zwrot "nie będę burakiem" brzmi zbyt "nowocześnie" jak dla mnie. Głos babci naprawdę jest przyjemny, zdaje mi się że znam go z innej gry hm.. sołtys, drzewny duch i "piękne panie" z gobelinu też są bez zastrzeżeń. Jedynie nie podoba mi się głos Janka, naprawdę kłuje w ucho. Nie lubiłam Alvina jakoś nigdy;/ Ahh ciekawią te wiedźmy, coś czuję że jest drugie dno, nie są zbyt przyjemne dla babci, czuję od nich coś złego. Mam nadzieję że Redzi udostępnia nam materiał z nagrywania dźwięków i muzyki, tak jak przy Wiedźminie 1. Ciekawi mnie czy jakiś dźwięk został nagrany za pomocą grzebania w makaronie jak w przypadku trupojadów pożerających zwłoki w pierwszej części.
 
Wolę już solidnego Vernona niż tak słabego Rozenka.Co jest dla mnie najdziwniejsze, Rozenek w SoD jest jak najbardziej spełniający oczekiwania, skąd taka różnica jakości?.

A ja po kolejnym obejrzeniu i odsłuchaniu ciągle się zastanawiam co wg ciebie jest nie tak z Rozenkiem w gameplay'u. Nie słyszę żadnej różnicy w porównaniu z SoD-em. Dla mnie w obu przypadkach brzmi bardzo dobrze. To zmiękczenie, które gdzieś tam wspominałeś z rozmowy z Jankiem jest własnie świetnym przykładem gry aktorskiej, a nie oznaką beznadziejności. No ale to kwestia gustu.
 
A ja po kolejnym obejrzeniu i odsłuchaniu ciągle się zastanawiam co wg ciebie jest nie tak z Rozenkiem w gameplay'u. Nie słyszę żadnej różnicy w porównaniu z SoD-em. Dla mnie w obu przypadkach brzmi bardzo dobrze. To zmiękczenie, które gdzieś tam wspominałeś z rozmowy z Jankiem jest własnie świetnym przykładem gry aktorskiej, a nie oznaką beznadziejności. No ale to kwestia gustu.

Rozenek ma wyższy ton niż w poprzednich grach co mi przeszkadza najzwyczajniej. Nie odnosi się to tylko do rozmowy z Jankiem.
 
Po ponownym obejrzeniu w nieco lepszej jakości (pobrałem surowy plik z YT) stwierdzam, że najgorzej prezentuje się sołtys w swoich kwestiach. Mówi z pośpiechem, niechlujnie. A reszta w sumie nie jest zła, chociaż momentami Janek sprawiał wrażenie jakby czytał z kartki. Także zauważyłem, że Geralt słabiej grał tylko w rozmowie z sołtysem i trochę w przypadku rozmowy z Jankiem, ale generalnie nie jest aż tak źle jak myślałem po jednokrotnym obejrzeniu. A w innych rozmowach, a zwłaszcza w rozmowie z Dijkstrą wypadł perfekcyjnie.
Może to jednak kwestia jakości? Btw. Pragnę także zauważyć, że w tym filmiku na YT dość cicho ustawiony jest dźwięk jako taki ; p

Co do walki - wymagająca, trudniejsza, bardziej zaskakująca. Widoczna różnica między walką z ludźmi, a walką z potworami. Tempo walki jest całkiem inne, ale mimo wszystko ludzie ruszają się jak muchy w smole, a tak nie powinno być. Rzuciło mi się w oczy, że podczas jak Geralt rzucał Igni na Babę Wodną, która dopiero co weszła do wody, zapalił się gaz za Geraltem. Ciekawe czy to bug, czy może ktoś bardziej kompetentny w fizyce wody itp. mógłby określić, czy to w ogóle możliwe, żeby ten gaz się zapalił? Być może pod wodą było coś łatwopalnego, co spowodowało zapłon tam gdzie ulatniał się gaz?
 
Last edited:
Możesz rozwinąć myśl?

Odpowiem w bardziej odpowiednim ku temu miejscu, znaczy tu.

Po prostu mam takie odczucie. Pewno dlatego, że dialogi i animacje wydają się lepiej przystawać właśnie do angielskiej wersji, tak jakby całość powstawała przede wszystkim z myślą o engliszu, a polski robił jako nakładka. Bo o ile Rozenek nie gra wcale źle, tak momentami mowa ciała, gestykulacja, niespecjalnie przystają do gry aktorskiej, intonacji, gdzie w angielskim jest to zgrane świetnie. Z tego powodu mam poczucie pewnego rodzaju sztuczności, taki nieprzyjemny dysonans, mowa ciała sobie, głosy sobie. Same dialogi też nie powalają, chociaż może to specyfika tego konkretnego fragmentu.
W końcu gra aktorska postaci drugiego planu, dobra, aczkolwiek Janek, babcia, a przede wszystkim sołtys wyraźnie lepiej dopasowani do roli zdają się właśnie w języku Szekspira.
To aj starszego wioski i charakterystyczne zaciąganie. Fajna sprawa, zapada w pamięć. Tymczasem u nas nic ponad standard, ot kolejny randomowy enpec potrzebny do zaliczenia questa. Szkoda.
Wreszcie jakość samego nagrania. Po angielsku wszystko głośno i wyraźnie, po polsku część kwestii cicha, zniekształcona i niewyraźna. Nie jest to coś z czym się w grach dotąd nie spotkałem, ale jeszcze nigdy tam, gdzie polski jest podobno tym pierwszym językiem.
Po tym co usłyszałem mam wątpliwości czy faktycznie jest.
 
Last edited:
@eustachy_J23 Ty weź więcej nie pisz, bo mi REDpointów zabraknie.

Obejrzałem sobie wiedźmy jeszcze raz po polsku i angielsku, i faktycznie, cała gestykulacja jest tak rozłożona w czasie, by idealnie wpasować się w angielski podkład. Dla przykładu "We shall tell you, brave boy" i idealnie w czas gest ręką, po polsku szybkie "Opowiemy kawalerze" i gest obok tej kwestii, nie pasujący do niej. Także zbyt szybko wypowiedziana kwestia "Krnąbrna, uparta i samolubna", potem nienaturalna długa pauza i z czapy "Poparzyła mnie", po angielsku ten dialog jest płynny.

E: I jeszcze takie małe spostrzeżenie, w dialogu z Duchem, pan Rozenek jest mało stanowczy kiedy mówi, że same słowa nie wystarczą, jakby zostawiał jeszcze pole do dyskusji, Cockle jest bardziej stanowczy. Przynajmniej takie mam wrażenie.

A tak poza tym nie wierzę, że ja to piszę. Nigdy bym nie przypuszczał, że mogę kwestionować Rozenka jako Geralta jedynego i prawdziwego. A przecież niedawno był fragment słuchowiska i tam mi grało wszystko nawet lepiej niż w grach.

E2: Obejrzałem to jeszcze raz, z zamkniętymi oczami. Scena Geralt, Janek, Babcia jest chyba gorsza od przemówienia Saskii(chyba, gdyż dawno tego nie słyszałem). Robię wszystko by dostrzegać plusy w gorszych momentach, ale tylko dostrzegam więcej zgrzytów. Ja tak nie chcę, daj mi ktoś swoje uszy!
 
Last edited:
@eustachy_J23Obejrzałem to jeszcze raz, z zamkniętymi oczami. Scena Geralt, Janek, Babcia jest chyba gorsza od przemówienia Saskii(chyba, gdyż dawno tego nie słyszałem).

Chyba przesłuchałem ;). Oglądać z zamkniętymi oczami raczej się nie da :p. I skoro porównujesz to do przemówienia Saski, to szczerze radzę już więcej nie słuchać, bo rodzą ci się chyba jakieś omamy :).
 
Czy tylko mi się wydaje, że wygląda to gorzej z miesiąca na miesiąc? Ogólnie mam bardzo mieszane uczucia... I tak prośba - mógłby ktoś wrzucić screena drzewka umiejętności/powiedzieć w której minucie się pojawia? Nie chce sobie zbytnio spoilerować fabuły ani nie mam czasu żeby całe pół h oglądać.... A i żeby nie było, że do Warzochistów dołączam to fragmenty fabuły o których się dowiaduje są baardzo zachęcające.

Mylisz Warzochistów z qyzuistami i wyznawcami fanktoyizmu z tematu o grafice. Nasza partia wyraźnie się od nich odcina.

Miało być bożątko :(
Ojtam. Potwory wiedźmińskie mają to do siebie, że przylgnęły do nich wielorakie nazwy. W jednych częściach kontynentu dany stwór może być dopplerem, vexlingiem, mieniakiem i jeszcze czymś. Korred też miał sporo nazw. Czemu więc nie przyjąć, że ubożę i bożątko to to samo?
 
Last edited:
Mylisz Warzochistów z qyzuistami i wyznawcami fanktoyizmu z tematu o grafice. Nasza partia wyraźnie się od nich odcina.

Warzochiści byli pierwsi i narzekali na wszystko od braku materiałów przez ich ilość, a na jakości kończąc. Teraz jestem dość w plecy więc nie wiem jakie odłamy od Was powstały. :p
 
Takie mam wrazenia.

View attachment 7049

1) Babcia ma glos mlodszy od siebie o 20 lat jak nie więcej.
2) Janek (imie tez mi nie pasuje, jakby dla kogoś starszego, powinno byc Jaśko albo Jasiek) - zbyt piskliwy glos i tez jakby ciut za dzieciecy. Gra glosem kiepska ale zwalam to na wine wieku młodzieńca dubbingujacego.
3) Wiedzmy nawet ok ale w pewnych momentach strasznie szybko gadają jak z karabinu.

No nie wiem, nie porwalo mnie to, moze faktycznie zbyt oklepałem wersje angielska i dlatego mam teraz takie odczucia.

Jeszcze uwagi

1) Dijkstra jak mówi "Czy ona jest tym kim myślę ?? "" to w napisach jest jeszcze dodatkowo "ze jest" na końcu.
2) Przywołanie Ladies Lovely w wersji angielskiej jest chyba dłuższe, inaczej w tym miejscu ta cut scenka wygląda chyba.
 

Attachments

  • Bez tytułu.png
    Bez tytułu.png
    4.7 KB · Views: 61
Co do kolejnych pierdółek, Ritual Dagger to nie Sztylet Pań Lasu raczej, no nie?
Oglądnąłem sobie ponownie scenę z przyzywaniem Pań, czeka mnie angielski dubbing z polskimi napisami. Coś mi się wydaje, że jak takie to będzie to na pewno pierwszy raz przejdę po polsku, drugi po angielsku.
 
Kościół może mieć swoje zdanie, ale niby na podstawie czego ma się domagać przesunięcia premiery? Chyba bym umarł ze śmiechu gdyby na całym świecie gra wyszła 24 lutego, a u nas nie, bo kościół się nie zgodził.
 
Co do kolejnych pierdółek, Ritual Dagger to nie Sztylet Pań Lasu raczej, no nie?
A po co wszystko tłumaczyć dosłownie? Jesteś już kompletnie negatywnie nastawiony do polskiej wersji i wyszukujesz coraz dziwniejsze przykłady.
Kościół może mieć swoje zdanie, ale niby na podstawie czego ma się domagać przesunięcia premiery? Chyba bym umarł ze śmiechu gdyby na całym świecie gra wyszła 24 lutego, a u nas nie, bo kościół się nie zgodził.
Ale wiesz, że to serwis ze zmyślonymi newsami? :p
 
Top Bottom