Wiedźmin 3: Dziki Gon

+
[...] Ja, nie znając serii czy uniwersum, na pewno nie zwróciłbym na takie pudełko uwagi. Pomyślałbym, że to jakieś erpegowe Call of Duty albo inny slasher. [...]
A - zakładając, że nie znasz serii i nigdy z nią nie miałeś styczności - co o grze powiedziałaby Ci okładka z medalionem, czy innym symbolem? Teraz przynajmniej każdy totalny ignorant, który jeszcze o Wiedźminie 3 nie słyszał (są na tym świecie tacy?) będzie wiedział, że w pudełku znajduje się płyta z grą o badassowo wyglądającym nieprzyjemniaczku, który robi mieczem, a nie "przygody agenta specnazu", czy gra o poszukiwaczu zaginionego medalionu.

Fanom medalion z wilkiem mówi wszystko, jednak gra ma zwrócić na siebie uwagę również osób, którzy "gdzieśtam, cośtam" słyszeli, że to ma być wielka "gra o rycerzu (!) mieczem zabijającym potwory", ale jednak kampania informacyjno-reklamowa jakimś cudem do nich nie dotarła. Jednym słowem - okładka ma już z daleka informować, że to właśnie pod nią znajduje się Wiedźmin 3.

Rozwiewając ewentualne wątpliwości - również wolałbym okładkę z medalionem, jednak rozumiem dlaczego jest taka, jaka jest.
 
Ktoś od marketingu na pewno nad tym myślał, a to że fanom tutaj się nie podoba nie znaczy, że gość (albo gościówa) nie zna się na swojej robocie. Fani nie potrzebują zachęty w postaci okładki czy zwiastuna, bo wiedzą co to za gra, jakie są jej walory i że chcą (lub nie) ją zakupić. Pozostałych jednak trzeba zachęcić, a tak to wygląda, że dla osób nie znających serii, Witcher = białowłosy facet z dwoma mieczami. Widząc taką okładkę w sklepie zakumają co to za gra, widząc medalion już niekoniecznie i mogą po prostu minąć półkę nie zaszczycając pudełka swoją uwagą.

I nie mówicie że jest inaczej, bo patrzycie na serię przez pryzmat polskiego fana, który na Wiedźminach się wychowywał i śledzi wszystkie doniesienia o grze ;) Fani to jednak tylko procent docelowych odbiorców, można płakać, tupać nogami, wygrażać pięściami, ale taka jest prawda.
 
Rozumiem, dlaczego tak jest, ale mimo to trochę przykro w związku z takim podejściem twórców do graczy : "Fani? Oni i tak kupią grę - po co się o nich starać?"
 
Zdaję sobie sprawę, że stan faktyczny pewnie wygląda inaczej - ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że po grę sięgnie większa ilość osób, które z marką nie miały absolutnie żadnej styczności i którym trzeba w tak dobitny sposób uświadamiać, że jest ona o rycerzu (ehe) z mieczem.
 
Mnie usatysfakcjonowałby już nawet nie ten medalion, ale chociaż Geralt z grafiki poniżej na tle o podobnej kolorystyce. Kompozycyjnie mi się dużo bardziej podoba.

 
Okładka mogłaby być też w poziomie zrobiona, tak jak obrazek wyżej.
Tak też mogłaby być ustawiona na półce. Nietypowo, wyróżniając się.
 
Last edited:
@szincza
Myślę, że jednak znajdzie się sporo osób, które sięgną po Wiedźmina, by po prostu trochę ponaparzać potwory, a wszystkie kwestie dialogowe zostaną przez nich pominięte bez próby zgłębienia uniwersum.
 
Mnie usatysfakcjonowałby już nawet nie ten medalion, ale chociaż Geralt z grafiki poniżej na tle o podobnej kolorystyce. Kompozycyjnie mi się dużo bardziej podoba.

Mi również. Być może jednak ktoś u REDów obejrzał kolorystykę okładek gier dostępnych obecnie na półkach sklepowych i stwierdził, że biały kolor tła spowoduje, iż gra będzie wyróżniała się spośród dziesiątek innych okładek poustawianych w równiutkich rzędach. Dokładnie tak, jak robi to na przykład biało-czerwona okładka pierwszego Dragon Age.

Okładka mogłaby być też w poziomie zrobiona, tak jak obrazek wyżej.
Tak też mogłaby być ustawiona na półce. Nietypowo, wyróżniając się.
Nie wyobrażam sobie, by w sklepach zaburzano ustalony porządek panujący na dokładnie wymierzonych półkach z grami ustawiając pudełka z Wiedźminem 3 poziomo. Częściej spotykanym widokiem byłoby pudełko stojące w pionie, którego obejrzenie groziłoby kontuzją kręgów szyjnych i tym samym budzące swoim układem politowanie.

Mnie na przykład często denerwuje układ napisów na grzbiecie pudełka. Jedne gry ustawione na półce "grzbietem do klienta" mają napis z góry do dołu, a inne z dołu do góry. Zaburza to układ, przez co staram się umieszczać je na różnych półkach, choć czasami reprezentują ten sam gatunek bądź tematykę i logicznym byłoby ustawić je obok siebie.
 
Last edited:
Trochę krzywdzące stwierdzenie, bo nie każdy kto nie jest maniakalnym fanem Wiedźmina jest automatycznie 'klikaczem' nie szukającym wyzwania i przy okazji złodziejem. Im marka będzie bardziej rozpoznawalna tym więcej będzie miała fanów, a to przełoży się też na kolejne projekty firmy. Niektórzy to by chyba chcieli zamknąć się jakiejś enklawie i nikogo nie dopuszczać, bo to nasze, polskie, tylko nam wolno w to grać, a inni niech wracają do Kol of Djuty.
 
@nokia567
Też jestem temu przeciwny, ale są jeszcze gorsi - ci, dla których Wiedźmin jest tylko kolejną grą do pobrania z torrentów. Co robić z takimi?
Wiesz mam znajomego który prawie każde gry piraci, ale wiedźmin1 tak mu się spodobał że poszedł do sklepu i kupił, kit że za 40zł i 2 lata po premierze, ale jednak ( i nie nie mówię o sobie ;P ), i generalnie myślę że jak kogoś jakaś gra oczaruje to ją itak kupi z samego faktu by wesprzeć twórców- a przynajmniej tak myślą ci co bardziej ogarnięci ludzie.
Ze strzygą
;D
Z Wrzodem z gothica ;)
 
Trochę krzywdzące stwierdzenie, bo nie każdy kto nie jest maniakalnym fanem Wiedźmina jest automatycznie 'klikaczem' nie szukającym wyzwania i przy okazji złodziejem.
Absolutnie nie miałem na myśli tego, że każdy kto nie czytał książek o wiedźminie od razu jest jak najgorszy. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że istnieją tacy ludzie (klikacze i złodzieje - jak to zostało nazwane).
Nie chcę również, by środowisko fanów było hermetyczne, obawiam się jedynie spłycenia fabuły.
 
Ale stron o okładce, piękne przykłady - to pokazuje, że obecna okładka jest dość średnia ale też nie taka zła :D.
 
Top Bottom