Ogólnie pijane sceny są zaskakująco dobre. To znaczy, w sumie w jedynce też były dobre, ale tutaj i scena zObejrzałem tą scenę po angielsku i każdy z aktorów wypadł dużo gorzej. W scenie PL miałem non stop banana na twarzy, a tutaj ciągły pokerface. Także nie kapuję osohozi
Zwłaszcza PL Lambert zamiata, w ENG wersji parodiowanie Vesemira wypadło jakoś bezpłciowo. Chociaż przyznam, że pijana wersja Cockle'a jest znośniejsza, niż ta trzeźwa xD O ironio
Lambertem i Eskelem
upitym Geraltem śpiewającym o pannach z Vicovaro