Heh. Właśnie dzisiaj grając w W3 naszła mnie identyczna myśl. "Czegoś tu tak jakby brakuje w tej grze..." i mnie olśniło. No przecież ludzi / elfów na koniach. Jacyś tam nilfgaardczycy w Białym Sadzie byli, ale później? Chyba tylko sami bandyci, zdarzający się raz na 20h, ewentualnie jacyś neutralni ludzie, ale tych to widać chyba jeszcze rzadziej.
Dziwne to, przecież bandyci na koniach działają w porządku i bardzo fajnie się z nimi walczy konno (miałem uciechę za 1 razem). Dlaczego nie wykorzystano tej mechaniki częściej, w jakichś questach, skoro już tyle nad tym pracowano? Nie kapuję, marnotrawstwo. Nie pamiętam ani jednej sytuacji, w której zaatakowałby mnie jakiś przeciwnik z konia (idąc piechotą). W pierwszym trailerze gry widzimy jak Geralt efektownie zrzuca aardem szarżującego jeźdźca, nie wątpię że i działa to w finalnej wersji gry. Nie wiem, REDzi całkiem zapomnieli o tych koniach u innych postaci czy co?
Były też jakieś screeny ze stycznia 2014, gdzie Geralt widział jakichś żołdaków (?) na koniach zmykających z palonej wioski. W grze takich sytuacji nie ma. Nie ma żadnych sytuacji, kiedy zagaduje nas jakaś grupa na koniach, wszyscy zawsze pieszo. Byłoby to jakieś urozmaicenie, gdyby zaatakowała nas hanza na wierzchowcach, oni okrążają Geralta, zbliżają się co chwila, atakują, Geralt musiałby ich zrzucać z koni znakami / kuszą. Nie no, wiem że to działa, widziałem taką walkę z bandytami na YT, ale tego w grze nie wykorzystano na normalną skalę. Trochę smutłem.