Wiedźmin 3: Dziki Gon

+
Moim zdaniem do W3 zaprzęgli kogo tylko mogli. Przykład pierwszy z brzegu: Damien Monnier. Człowiek od Cyberpunka. Pamiętam jego wpisy na blogu, wywiady itd. Teraz pracuje również nad W3 i nawet będzie obecny podczas Comic- con ze strony REDów. Wygląda na to, że w myśl zasady wszystkie ręce na pokład, również zespół CP2077 został przekierowany do pracy nad W3.
 
Teraz robić na premiere Oxenfurt, żeby dopiero na wiosnę/lato wydać DLC, w którym będzie można do niego wejść? To się nie dodaje. Strasznie zajeżdża wycinaniem kontentu, żeby mieć materiał na dodateczki, które przecież mają być na styl tych z GTA 4.
 
Last edited:
http://www.gamezone.com/news/2014/0...st-launch-content-for-the-witcher-3-wild-hunt

w tym artykule jest troche na temat kontentu który będą wydawać po premierze Wiedźmina 3. Można się dowiedzieć z niego że to co wydadzą na pewno nie będzie kontynuacją przygód Geralta która definitywnie kończy się na podstawowym Wiedźminie 3. Więc można przypuszczać że albo cofniemy się do tyłu i wciąż będziemy kierować białowłosym, albo dostaniemy inną postać. Sam jestem ciekawy co to wymyślą :) .
 
@sneky, jeśli tak będzie to dla mnie idealnie. Albo wcześniejsze losy białowłosego, albo jakaś inna grywalna postać, nie będę miał wrażenia, że to już mogło być w podstawce, bo oferuje mi coś zupełnie innego, nie powiązanego bezpośrednio z Dzikim Gonem.
 
A czy nikt nigdy nie pomyślał, że dodatki i Wiedźmin 4, 5, 6 i tak dalej mogą dalej mieć Gerwanta za głównego bohatera, tylko po prostu opowiadać inną historię (nie związaną z Dzikim Gonem)? Takie rozwiązanie też mogłoby funkcjonować, no i ucięłoby to spekulacje: "Czy bohaterem kolejnego wiedźmina będzie Ciri/ Lambert/ Eskel/ Vesemir/ Kowal z Podgrodzia/Janosz z Redanii itp.".
 
Nie to nie i koniec. Wszyscy by chcieli sterować Geraltem jeszcze przez kilka części, ale kiedyś opowieść trzeba zakończyć i zająć się czymś nowym. I zaś w czwórce będę dodawał punkcik do odbijania strzał po raz kolejny? Zrobią powrót do przeszłości, a za kilka lat AS napisze nową książkę i coś nie będzie pasować.
 
Dodatek z młodszym Geraltem z dawnych lat przed całą trylogią czy nawet sagą jest dla mnie jak najbardziej spoko. Inne miejsce, inny czas, inna historia. Natomiast czy w ewentualnej kontynuacji (Wiedźmin 4 czy jakkolwiek by tego nie nazwać) mógłby się pojawić jako bohater niezależny? Kto wie, trzeba się jednak liczyć z tym, że jednym z zakończeń trójki może być śmierć Białego Wilka. Jeśli tak to dobrze żeby taka kolejna część to uwzględniała, a nie jak posłaniec od Talara w dwójce nawet jeśli ten zginął w jedynce ;)

Póki co jednak nie ma co gdybać, bo kolejny Wiedźmin to pieśń przyszłości.
 
Sezon Burz
W swojej prywatnej wieży zgromadziła wiele obrazów przedstawiających sceny z sagi, a także wszystkie książki, klechdy, bajki, opowieści i legendy traktujące o historii Ciri. Zatrudniła też w roli asystentki, stażystki Condwiramurs Tilly, która z racji swych wieszczych zdolności miała pomóc Nimue. Postać ta pojawia się także w Sezonie burz, gdzie podczas swojej drogi do Aretuzy zostaje uratowana przez Geralta, co może być snem lub, jak twierdzą niektórzy - jawą, po której została potraktowana znakiem Somne, który powoduje utratę przytomności. 1372 rok
Zabijmy Geralta, niech Sapkowski się dostosuje do naszej wizji.
 
No widzisz @Yakin, a ja liczę na szerokie spektrum zakończeń od totalnie szczęśliwego, w którym wojna jest zakończona, świat uratowany, a Geralt i jego wybranka odjeżdżają na Płotce w kierunku zachodzącego słońca, przez uratowanie świata i śmierć bliskich, jak również śmierć Geralta ceną za ocalenie bliskich, aż do całkowitego końca świata ;) Oczywiście wpływ na to miałyby decyzje z całej gry (a najlepiej z całej trylogii), a nie ostatni wybór na końcu.
 
  • RED Point
Reactions: Mal
No widzisz @Yakin, a ja liczę na szerokie spektrum zakończeń od totalnie szczęśliwego, w którym wojna jest zakończona, świat uratowany, a Geralt i jego wybranka odjeżdżają na Płotce w kierunku zachodzącego słońca, przez uratowanie świata i śmierć bliskich, jak również śmierć Geralta ceną za ocalenie bliskich, aż do całkowitego końca świata ;)
No widzisz, a ja mam nadzieję, że nie będzie to tak rozwiązane. To co opisujesz wygląda jak gradacja poszczególnych zakończeń bazująca na schemacie - najlepsze- przeciętne - słabe. W takim przypadku każdy dążyłby do tego najlepszego. Wolałbym żeby zakończenia były po prostu inne. Dla mnie jest to ciekawsze.
Oczywiście wpływ na to miałyby decyzje z całej gry (a najlepiej z całej trylogii), a nie ostatni wybór na końcu.

Z tym akurat się zgodzę, też chciałbym żeby zakończenie było swoistym podsumowaniem Twojej historii, choć raczej tylko ograniczone do decyzji z W3.
 
@Booraz, to były tylko pierwsze lepsze przykłady, w dodatku podane bez kontekstu, bo równie dobrze całość mogłaby być tak zainscenizowana, że sami uznalibyśmy iż np. śmierć protagonisty jest tym zakończeniem, które najbardziej nam pasuje do całości. Nie twierdzę oczywiście że jak opcja śmierci bohatera na końcu nie będzie dostępna (na podstawie wyborów podjętych do tej pory) to będzie kiepsko. Po prostu dopuszczam do siebie taką myśl że może (ale nie musi) być to jedna z opcji.
 
W IV akcie pomogłeś kowalowi uśpić sukkuba zamiast pomóc jego żonie go odstraszyć? Niestety Yarpen umiera na końcu. Nieee, decyzje z Wiedźmina 1 i 2 nie są konkretnie pozytywne/negatywne (no chyba że wybór dot. strzygi albo wilkołaka z W1), o to czy Abigail jest winna ludzie spierają się do teraz. Lepiej żeby te wcześniejsze wybory tworzyły tło, a zakończenie było zależne od wyborów z W3. Pamiętam straszną burzę w internecie o to że (nie grałem w żadną część) w Mass Effect 3 jakaś postać umierała jeżeli nie podjąłeś odpowiednich decyzji w ME 1 i 2, dla mnie to by było frustrujące.
 
Mass Effect 3 jakaś postać umierała jeżeli nie podjąłeś odpowiednich decyzji w ME 1 i 2, dla mnie to by było frustrujące.

Akurat fani ME mieli ból okrężnicy o wszystko, co nie było cukierkowym happy endem pokazującym Sheparda z gromadką dzieci, które spłodził z Love Interestem.

Porażka w grze MOŻE być bardzo interesującym, mocnym i jednocześnie satysfakcjonującym zakończeniem, tylko musi zostać sprawnie nakreślona.
 
Odnośnie zakończeń, to nie można powiedzieć, że np. śmierć Geralta jest rozwiązaniem sztampowym, bo wszystko zależy od tego jak ta śmierć zostanie ukazana i co do tej potencjalnej śmierci doprowadzi.

Jednakże w ramach łiszful finking chciałbym, by Geralt przeżył, a jednocześnie nie kusił do zbyt częstego sięgania po niego w ewentualnych kontynuacjach. Umyśliłem sobie, że utrata kończyny, czy choćby kciuka skutecznie wymusza zakończenie wiedźmińskiej kariery Geralta i obranie przez niego) innej drogi życiowej (osobiście widziałbym go w roli nauczyciela szermierki).
 
Top Bottom