Słyszeliście kroki Biesa na gameplay'u?
Ja grałem na najwyższym(oprócz nagłej śmierci) i też często korzystałem ze znaku nieśmiertelności(bo tak się wtedy powinien nazywać), tak było dużo łatwiej i to było silniejsze ode mnie.
Przecież tam widać go w całości.
Czasami nie dawało się inaczej jak Cie obległo 3 nilfgaardczyków i 3 łuczników... można było siętylko turlać i Queenować.... frustrujące. Ale nie można było uzywać Queen non stop gdyż gdy miałeś na sobie znak to nie regenerował się wigor i życie
Nie no, dawać dawałem. Ale po co się męczyć jak można włączyć znak nieśmiertelności.Wy tak serio z tym quenem? Znaczy się, nie dawaliście bez niego rady? Ja rzadko z niego korzystałem, jakoś nie czułem potrzeby (grałem kilka razy także na mrocznym poziomie trudności). W ogóle znaków, petard i pułapek używałem mało (niektórych rodzajów w ogóle), jedyny wyjątek był kiedy raz skupiłem się na drzewku maga żeby sobie troszkę odświeżyć rozgrywkę.
Było w którymś wywiadzie że aż tylu ekskluzywnych potworów w jednym miejscu spotykać nie będziemy.
Było w którymś wywiadzie że aż tylu ekskluzywnych potworów w jednym miejscu spotykać nie będziemy. To tylko na potrzeby prezentacji, co byśmy je zobaczyli. Akurat może Bies jest jednym z tych dodatkowych-pokazowych.Tak miało być, żyjący ekosystem + brak potworów-bossów, każdego większego stworka będzie można spotkać w różnych okolicznościach Zastanawiam się tylko czy to normalne, że bies łazi tak blisko ludzkiej siedziby. Chyba, że wiedźm nie tyka
Wiadomo, że nie będzie ich dużo, ale też na pewno nie będzie tak że na całą grę będzie jeden gryf, jeden bies, jeden leszy itd. jak to było w poprzednich grach, że był jeden kościej, jeden wilkołak, jeden smok, jeden krabopająk itp.
Więcej nawet. Jeden koło skryjówki Iorwetha pod Flotsam, jeden-dwa w Vergen (koło "jezior" Sabriny oraz koło krypty, chyba tylko jednego można było spotkać - zależnie od ścieżki), oraz dwa w Loc Muinne (niedaleko obozu zakonników).Krabopająków było chyba całe 3 sztuki
Tam była chyba tylko królowa endriag.jeden był chyba w lesie koło Loc Muine (edycja rozszerzona quest z odprowadzaniem Brygidy, ale nie jestem tego pewien.
Faktycznie zapomniałem o Vergen zupełnie.Więcej nawet. Jeden koło skryjówki Iorwetha pod Flotsam, jeden-dwa w Vergen (koło "jezior" Sabriny oraz koło krypty, chyba tylko jednego można było spotkać - zależnie od ścieżki), oraz dwa w Loc Muinne (niedaleko obozu zakonników).
Tam była chyba tylko królowa endriag.
Muzyka to jeszcze nic, ale kobiece wokale, to jest spora przesada. Wycie wręcz, zawodzenie. Wiem, że niby taka konwencja. Mam głęboką nadzieję, że kobiece wokale będą ograniczone do minimum. Dla mnie one nie robią żadnego klimatu, zupełnie wręcz przeciwnie. Drażnią troche.Znak queen po spieprzeniu go w wiedźmin 2 tutaj znów będzie tylko na jedno odparowanie. Powinien starczyć co najmniej na trzy lub też zależny od poziomu trudności. Oraz ta muzyczka podczas walk, przecież po paru godzinach jak taka sama będzie można będzie oszaleć.