Wiedźmin 3: Dziki Gon

+
Widzę że bez Rudego Roba :troll: nie da się tutaj zamieścić porządnego trollingu. :D Oczywiście że to był żart, pani ze zdjęcia niesamowita, ale Yennefer wyglądała jak 20latka charakteryzująca się na 30latkę (przynajmniej tak to wszystko rozumiałem), dlatego Pani Eve wydaje mi się zbyt "młoda".
 
Uwaga, cosplay Yennefer nadciąga czyli Eve Beauregard, o której parę dni temu była wzmianka.

Całkiem nieźle, ino z lokami bieda.
Hmm... Pani Grażyna jako Yen...


No sorry, ale Wolszczak Yennefer przypomina w takim samym stopniu, co Zamachowski elfa, wygenerowany komputerowo pokemon smoka, czy wreszcie tona lateksu spasowana z kijem od szczotki niebezpiecznego potwora.
 
Mnie ta Beauregard zupełnie nie przekonuje. Szczególnie jej nos i szczęka mi się nie podobają. Ale cała twarz ma jakieś takie męskie kształty. Nie zdziwiłbym się, gdyby się kiedyś okazało, że jest trans. :smoke:
 
@norolim1 nie przesadzajmy też, widziałem kilka kobiet o bardziej męskich rysach twarzy a trans bynajmniej nie były :)
@Koreon no z tym faktycznie ciężko, z początku sądziłem, że to moja wina i ironia mi nie wychodzi, ale jednak nie, wszyscy biorą śmiertelnie na poważnie to co się pisze :d
 
A mi się podoba. I to bardzo.
A co do pani Wolszczak, to mam nadzieję, że wiedźmin 3 w końcu zmieni moje wyobrażanie Yen podczas czytania książki, bo jak na razie to w głowie wciąż Grażynka :p
 
Last edited:
Ostatnim słowem, jakie by mi przyszło do głowy przy opisywaniu urody Yennefer, to ordynarna. Mnie się to kojarzy z myślą głębszą nie skażonymi tlenionymi blondynkami o botoksowych ustach i opaleniźnie z solarium. Z bezguściem, wulgarnościa i pustotą. Nie wyobrażam sobie Yennefer na takim obrazie. Nie wiem, skąd u ciebie takie wrażenie.
 
m.in. stąd
Yennefer była bardzo piękna. W porównaniu z
delikatną, bladą i raczej pospolitą urodą
kapłanek i adeptek, które Ciri oglądała co dnia,
czarodziejka jaśniała urodą świadomą, wręcz
demonstracyjną, zaakcentowaną, podkreśloną
w każdym szczególe. Jej kruczoczarne loki,
kaskadą opadające na ramiona, lśniły, odbijały
światło jak pawie pióra, wijąc się i falując przy
każdym poruszeniu.(...)Nagle przemożnie
zapragnęła mieć to, co miała Yennefer - piękną,
odsłoniętą głęboko szyję, a na niej śliczną
czarną aksamitkę i śliczną skrzącą się gwiazdę.
Wyrównane, podkreślone węgielkiem brwi i
długie rzęsy. Dumne usta. I te dwie okrągłości,
unoszące się przy każdym oddechu, opięte
czarną tkaniną i białą koronką...
 
Nie znajduję w tym opisie nic, co miałoby świadczyć o ordynarności.
ordynarny ~ni, ~niejszy
1. «wulgarny, trywialny, prostacki, nieokrzesany, grubiański, karczemny; płaski, niewybredny»
Ordynarne słowa, wyrazy, piosenki, dowcipy, wyzwiska.
Ordynarne zachowanie, kłamstwo, fałszerstwo.
Być ordynarnym.
Zachować się w sposób ordynarny.

2. «pospolity, prosty; niewykwintny, marny, tandetny, w złym guście»
Ordynarne jedzenie.
Ordynarny materiał, tytoń.
z łc.
 
Nie znajduję w tym opisie nic, co miałoby świadczyć o ordynarności.

Jest wiele znaczeń słowa ordynarny, a w kontekście urody nie znaczy bynajmniej, że ktoś jest brzydki, a że ktoś jest ładny i stara się np makijażem, czy ubiorem wszystkim to pokazać. Na wiedźmińskiej wiki podobnie jak ja zinterpretowali opisy Yennefer bo napisali, że miała superordynarną urodę.
 
Top Bottom