Rustine said:
Nigdy nie wydałem więcej niż 100 zł za pojedynczą grę na ps3 albo xboxa (z wyjątkiem Wiedźmina 2 i edycji kolekcjonerskiej fajnala 13-2), a nie kupowałem też używek. Wystarczy kupowanie na premierę sobie zostawić na rzeczy, które na prawdę chce się wesprzeć, z głębi serca i portfela. Niech się bandwagon toczy swoją drogą.
Słuszna decyzja. U nas nowych gier konsolowych po prostu nie opłaca się kupować, no chyba że smarkasz w dwustozłotówki. Ciekawym, czy dystrybucja elektroniczna na konsolach ruszy na tyle, by zmniejszyć ceny w stosunku do wersji pudełkowych.Rustine said:
Tak czy siak ja będę modernizował PC przed premierą W3.
Wracając jeszcze na chwilę do kwestii pijarowskich - na miejscu Redanii bardzo uważałbym na słowa, gdy poruszana jest kwestia platform, zwłaszcza że pismaki lubią ciągnąć za język. Generalnie jest to ekstremalnie śliski temat, który bardzo łatwo może wywołać histerię wśród zatwardziałych pecetowców (na właścicielach konsol priorytety platform nie robią większego wrażenia, z tego co zauważyłem). Czym to jest spowodowane, wspominałem już kiedyś - wieloletnia polityka traktowania komputerów jak zło konieczne, przyniosła taki efekt. Ludzie są po prostu nieufni, bo wiele razy wleźli na minę. I ja się temu nie dziwię. Ba, rozumiem te lęki.
Rustine said:
Ehhh współczuje gościowi, mi by chyba serce pękło gdybym taką kolekcję posiadł i musiał sprzedać... Kupiec na pewno się znajdzie, bo to jest cudeńko no ale nawet gdybym miał wolną taką sumę to wolałbym na co innego wydać szczególnie, że studia o krok.
/>Ps. Nie zdziwię się jak CDPR kupi tą kolekcję i w swojej siedzibie zrobi kącik z tymi cudeńkami.
Świetna kolekcja, gościu musi być naprawdę pod ścianą że się jej pozbywa. Cena w sumie nie taka wysoka, widziałem jakiś czas temu EK W1 + W2 za ponad 2000.
Osobiście nie widzę w tym wywiadzie niczego złego. Wydaje mi się to całkiem rozsądne. Podzielam zdanie osób, które twierdzą, że sterowanie winno być proste i łatwe w użyciu. Skomplikowanie dla samego skomplikowania prowadzi jedynie do frustracji. Prosty i łatwy w użyciu system sterowania nie oznacza uproszczenia gry. Gra nie stanie się nagle hack&slashem.
Poza tym, wersje na każdą z platform powinny być traktowane dokładnie tak samo. Mam wrażenie, że niektórzy mają kompleksy na punkcie konsol. Generelanie, pare osób dość mocno przesadza. Prawda jest tak, że na razie nie widzieliśmy systemu sterowania. Do premiery jest jeszcze sporo czasu. Nie widzę sensu krytykowania czegoś, co nie jest jeszcze zaimplementowane.
Przy okazji, wydaje mie się, że Pan John Mamais w jednym z wywiadów stwierdził, że będzie możliwość przypisania znaków do klawiszy.
Poza tym, wersje na każdą z platform powinny być traktowane dokładnie tak samo. Mam wrażenie, że niektórzy mają kompleksy na punkcie konsol. Generelanie, pare osób dość mocno przesadza. Prawda jest tak, że na razie nie widzieliśmy systemu sterowania. Do premiery jest jeszcze sporo czasu. Nie widzę sensu krytykowania czegoś, co nie jest jeszcze zaimplementowane.
Przy okazji, wydaje mie się, że Pan John Mamais w jednym z wywiadów stwierdził, że będzie możliwość przypisania znaków do klawiszy.
Widzę dwie możliwości:
1. Redzi podejmą ambitną próbę stworzenia systemu wielowalutowego, w którym każdy z trzech obszarów będzie posiadał własną walutę, której kurs będzie zależny od wielu czynników.
2. Redzi zagrają bezpiecznie i wprowadzą walutę nilfgardzką, uzasadniając fabularnie że z powodu wojny jest ona najstabilniejsza i wszyscy kupcy powszechnie jej używają.
1. Redzi podejmą ambitną próbę stworzenia systemu wielowalutowego, w którym każdy z trzech obszarów będzie posiadał własną walutę, której kurs będzie zależny od wielu czynników.
2. Redzi zagrają bezpiecznie i wprowadzą walutę nilfgardzką, uzasadniając fabularnie że z powodu wojny jest ona najstabilniejsza i wszyscy kupcy powszechnie jej używają.