Gratuluję z całego serca, jeśli w wieku 12 lat znalazłeś prawdziwą miłość na całe życie.
Rustine różne rzeczy się dzieją, i nabijanie się z czegoś takiego nie jest na miejscu.
Mówimy o postaci fikcyjnej i jej przelotnej miłostce, wręcz zauroczeniu, bo w wieku 12 lat nic poważniejszego miejsca nie ma.
No i jeśli ta postać fikcyjna wybrankę straciła, to przecież nie będzie jej nadal kochać po ośmiu latach, prawda?
To że jest fikcyjna wręcz zwiększa prawdopodobieństwo na to, że Hjalmar może dalej (bez wzajemności najpewniej) być zakochanym w Cirilli, a przypadki znalezienia jedynej i prawdziwej miłości na całe życie w wieku 12 lat też się na pewno zdarzały, chybiona kpina.
Zgadzam się. To dość częsty zabieg i nawet nie ma co wymieniać dzieł gdzie childhood sweetheart jest ważną osobą w zyciu postaci i jest w stanie wszystko na głowie postawić (Ania z Zielonego Wzgórza/Gilbert, Forrest/Jane, Jarre -> Ciri = wnuczka Cirilla, bo tak mocno się odcisnęła w pisarczyku Jaskółka
)Tośki, Wy nic nie wiecie o prawdziwej miłości.
Attachments
-
k,MzYyNTA3NTMsNDU0NjQwODI=,f,354624_hamas_big.jpg
Ciekawe kiedy to lada moment, bo napisał posta o 10. A już dochodzi w pół do 12.A Marcin właśnie po cichutku zapowiedział wersję PL trailera
