Wiedźmin 3: Dziki Gon

+
@shasiu
Ależ nie tylko grafiki. Abstrahując od tego, że jak widzę, wszyscy różnie rozumieliśmy chyba pojęcie "rewolucji" w W3. Że otwarty świat z nieliniową fabułą to ta rewolucja będzie? Tym bardziej, że w nieliniowości to akurat mamy krok wstecz (tak tak, ja nielubiany przez wielu 2 akt z W2 uważam za szczytowe osiągnięcie nieliniowości i absolutny ideał, jej kwintesencję wręcz. I gdyby tylko nie byłoby takie podejście skrajnie nieopłacalne, to podejrzewam iż miałoby miejsce częściej i w większej ilości (np. każdy akt z 4-5 tak róznymi wersjami, jak miało to miejsce a akcie 2 z W2).

Owszem że to już w pewnym sensie rewolucja, a raczej rzadkość w grach (przyznam że za wielu z otwartym światem i nieliniową fabułą nie pamiętam). Uważam też że drugi akt był beznadziejny, pod względem nieliniowości, dlaczego? Już tłumaczę, dlatego że jedna decyzja przesądzała o wszystkim, ale nie w sposób subtelny (np. nie zabiję bandyty, ten bandyta może zabić kogoś kogo znam), ale było to bardzo nachalne, gra wręcz decydowała za mnie że muszę pozostać wiernym pieskiem Rochea/Iorvetha, niezależnie czy miałem okazję przeskoczyć na drugą stronę barykady (patrz rozmowa z Saskią w przypadku ścieżki Rochea i adekwatny do tego wypad do obozu Henselta w przypadku ścieżki Iorvetha, gdzie gra zabraniała mi zmiany strony konfliktu, bo tak). Dużo bardziej wolę "mikro wybory" które umożliwią mi kreowanie własnej ścieżki, niż z góry wytyczony szlak, który ogranicza mnie w kwestii wielu decyzji.

Ja miałem na myśli poza grafiką wszelkie elementy gameplayu i mechaniki gry - walka (rewolucja?),crafting i inventory (rewolucja?), interakcja z npc, algorytmy ai (rewolucja?), dalej alchemia, bestiariusz, struktura questów etc. etc. - ewolucja jest to na pewno, ale rewolucja to jedno z pijarowych haseł, które twórcom odbije się czkawką (o ile już nie odbija).
Ja bym to określił jako całkiem przyzwoicie zrealizowane bigger, better etc. - ale rewolucji brak. A W3 miał, przypomnę, zredefiniować na nowo gatunek RPG. Czytam info o nadchodzącej grze, widzę gameplaye i myślę "What?". Niestety, ale hype został nakręcony tymi buńczucznymi zapowiedziami odrobinę za mocno. Tak jak las w W2, w którym można się zgubić.

Zaraz, zaraz, ty chyba mylisz pojęcia, redefinicja i rewolucja, to dwie różne sprawy, jak pisałem wcześniej nie znam gier RPG (tych bardziej w stronę action), które łączą w sobie te elementy które właśnie wymieniasz (czyli nieliniową fabułę, masę wyborów, olbrzymi żyjący świat i inne ciekawe mechaniki, jak naprawdę dobre AI, co podkreślali dziennikarze, a że coś się buguje...). Nikt nie obiecywał że AI, czy inne elementy będą rozbudowane niczym w realnym życiu, jedyne co obiecywano, to połączenie najciekawszych rozwiązań i zrobienie tego lepiej, ale czy lepiej znaczy wywrócenie wszystkiego o 360 stopni i stworzenie gry ideału? Jeśli ktoś tak uważał, to, sam nie wiem co powiedzieć, proponuję się obudzić i opuścić świat marzeń.
 
To, że zwierzęta to nie ogół przeciwników.

Pozwól, że odpowiem Ci tak i skwituję, że trzeba dokładnie czytać posty zanim się na nie odpowie :).

Kiedyś była mowa, że w ogóle nie będzie PD za zabijanie przeciwników, wyłącznie za zadania.

To co, nie kupujemy? :p

Nie mówię, że to źle, że za zabijanie przeciwników czy oponentów jest "exp" ale info było kiedyś inne więc stąd moje zdziwienie.
 
Kiedyś była mowa, że w ogóle nie będzie PD za zabijanie przeciwników, wyłącznie za zadania.

Dlatego napisałem, że nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie.
Imo zrezygnowano z takiego podejścia po prostu i już.

Pozwól, że odpowiem Ci tak i skwituję, że trzeba dokładnie czytać posty zanim się na nie odpowie :).
Bardzo to zabawne, biorąc pod uwagę, że nagminnie masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
Wspomniałeś, że miało nie być PD za zabijanie przeciwników. Ja znalazłem oficjalną informację, która uwzględniała tylko zwierzęta. Gwoli ścisłości, po prostu. Dopisałem natomiast, że nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie, i szczerze mówiąc sam uważam że nie ma. Odniosłem się po prostu do twojego "miało nie być".

Zauważyłem, że ostatnio lubisz zwracać ludziom uwagę, a to nie tną cytatów, a to robią błędy, a to nie czytają ze zrozumieniem, przy okazji często wyzywałeś innych od hipokrytów, podczas kiedy sam robisz dokładnie to samo. Trochę pokory by ci się przydało. Nie odpisuj - nie ma sensu.
 
Last edited:

Guest 3669645

Guest
Zamiast tak płakać i wypytywać się Marcina o kamerę może po prostu poprośmy go, by się nad sprawą zastanowili.

@Marcin Momot mógłbyś przekazać zespołowi (jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś) że warto byłoby dodać do gry te opcje modyfikacji kamery? Oddalania / zbliżania jej, blokady przy postaci itd. Jeśli nie możecie zrobić tego teraz, ok, ale np. jako patch po premierze? Albo część patcha premierowego? Jak widać, trudno znaleźć tutaj kogoś, komu by w 100% ta kamera pasowała, bardzo byście uradowali takim posunięciem nie tylko nasze forum, ale i z pewnością większość pozostałych graczy.
 
Co jak co, ale określenie bajkowy w negatywnym kontekście i w odniesieniu do W3 po tym co REDania zaserwowała graczom w drugiej części cyklu jest imo sporą przesadą. I mimo ogólnej zmiany oświetlenia i odbioru obrazu na przestrzeni starych materiałów promocyjnych do W3, a tych które widzimy teraz nadal nie wahał bym się zestawić Dzikiego Gonu z Zabójcami Królów w taki sposób, jak poniżej:

Fanktoy trafnie to spuentował i w pełni się z nim zgadzam. Poza tym, różnica w materiałach z początków produkcji a tym obecnymi jest bardzo dużo i nasycenie barw zmieniło się na zdecydowanie bardziej odrealnione. Takie moje zdanie, być może to kwestia gustu.

Co się zaś tyczy palety barw - naprawdę nie byłem i dalej nie jestem w stanie zrozumieć obaw o ten element. Wziąwszy pod uwagę, że zobaczyć grę w ruchu mieliśmy okazję tylko w skąpanych słońcem (czy to zachodzącym/wschodzącym, lub wiszącym wysoko na nieboskłonie) lokacjach

Ale oświetlenie to jedno, a paleta barw - co innego. To, jakie barwy są dobrane jako "bazowe", a potem dopiero modyfikowane oświetleniem w zależności od tego, czy świeci słońce, czy też nie - o to się rozchodzi. Gdybyś "doświetlił" w taki sam sposób świat z W1, np. Odmęty, to wyglądałyby one inaczej niż w W3 - śmiem twierdzić, że lepiej.

Oczywiście - wyjdzie gra, wtedy zobaczymy jak wygląda to o różnych porach dnia i rozstrzygniemy. Na razie jak dla mnie i owszem, zbyt bajkowo.

Pozwolę sobie zapytać - zwiedziłeś już oba lasy, żeby determinować czy coś tam innego jest, czy nie?

Zwiedziłem dokładnie w takim samym stopniu jak ci, którzy widząc 10-minutowy spacer po lesie z KC twierdzili, że pusty ten las i bez życia, i do tego wiedźmińskiego się nawet nie umywa. A ja nie widzę, by widziane przeze mnie do tej pory lasy z wiedźmina wyglądały "żywiej" - za to z pewnością mniej realistycznie.

całe porównanie tych gier jest trochę na wyrost
Może tak - gdybym miał wybierać, wolałbym, aby redzi zapełnili questami i wrzucili swoich bohaterów w ten świat z KC, a nie ten obecny.

Uważam też że drugi akt był beznadziejny, pod względem nieliniowości, dlaczego? Już tłumaczę
Zgadzam się, iż nie było to idealne (aczkolwiek i w życiu bywa tak, że mamy tylko jeden, jedyny krótki moment na decyzję i życie toczy się tak, albo inaczej;)), aczkolwiek ten mechanizm był radykalny głównie z przyczyn kosztowych, których wspomniałem - jasne, że w typie idealnym czynników warunkujących przebiegi aktu 2 powinno być więcej, a samych jego wariacji - też więcej niż dwie. Ale generalnie to co zaserwowali wtedy redzi to była właśnie nieliniowość - nie kosmetyczne zmiany, ale totalnie inne konsekwencje decyzji. Nie wiem czemu, ale kojarzy mi się mocno z grą mojej młodości - Indiana Jones and the Fate of Atlantis. Wtedy to było coś:)

Zaraz, zaraz, ty chyba mylisz pojęcia, redefinicja i rewolucja, to dwie różne sprawy, jak pisałem wcześniej nie znam gier RPG (tych bardziej w stronę action), które łączą w sobie te elementy które właśnie wymieniasz (czyli nieliniową fabułę, masę wyborów, olbrzymi żyjący świat i inne ciekawe mechaniki, jak naprawdę dobre AI, co podkreślali dziennikarze, a że coś się buguje...)

To nie złośliwość, naprawdę:

http://sjp.pl/redefinicja

Redefinicja to z pewnością nie upgrade rozwiązań z W2 i wrzucenie ich w większy świat. To stworzenie nowej jakości.
 

Guest 3669645

Guest
REDzi powtarzali parę razy, że redefinicja ma polegać na połączeniu otwartości ogromnego świata z głęboką, porządną fabułą która nigdy nie będzie schodzić na dalszy plan jak np. w TESach. Do tego pisali, że gra będzie genialna jako całość, to właśnie całościowe doświadczenie zerwie nas z nóg -Jeśli będziemy oceniać każdy element osobno z byle gameplayów, trailerów to nic dobrego nam z tego nie wyniknie.
 
Fanktoy trafnie to spuentował i w pełni się z nim zgadzam. Poza tym, różnica w materiałach z początków produkcji a tym obecnymi jest bardzo dużo i nasycenie barw zmieniło się na zdecydowanie bardziej odrealnione. Takie moje zdanie, być może to kwestia gustu.
Też dochodzę do wniosku, że odbiór tych elementów - przynajmniej jeśli o W3 chodzi - jest mocno subiektywny. Dlatego ciężko w tym wypadku definitywnie wykluczyć, że masz rację. Po prostu bezpośrednie porównanie mam z poprzednią częścią cyklu i w tymże porównaniu na polu zarówno barw, jak i oświetlenia W3 jest szczytem naturalności.

Ale oświetlenie to jedno, a paleta barw - co innego. To, jakie barwy są dobrane jako "bazowe", a potem dopiero modyfikowane oświetleniem w zależności od tego, czy świeci słońce, czy też nie - o to się rozchodzi. Gdybyś "doświetlił" w taki sam sposób świat z W1, np. Odmęty, to wyglądałyby one inaczej niż w W3 - śmiem twierdzić, że lepiej.
Czyli dochodzimy do pojęcia bazowej kolorystyki. No i korzystając z twojej analogii, gdyby nad okolicami Novigradu, które Geralt przemierza z przytroczonym do siodła łbem gryfa w 35 minutowym gameplayu zasłonić chmurami słońce, a może i skąpać je w deszczu - różnica nie była by aż tak ogromna.

Zwiedziłem dokładnie w takim samym stopniu jak ci, którzy widząc 10-minutowy spacer po lesie z KC twierdzili, że pusty ten las i bez życia, i do tego wiedźmińskiego się nawet nie umywa. A ja nie widzę, by widziane przeze mnie do tej pory lasy z wiedźmina wyglądały "żywiej" - za to z pewnością mniej realistycznie.
Może tak - gdybym miał wybierać, wolałbym, aby redzi zapełnili questami i wrzucili swoich bohaterów w ten świat z KC, a nie ten obecny.
Też bardzo subiektywna kwestia. KC sili się na realizm, w W3 deweloperzy realizują swój art-design.
Stąd podział na dwa obozy.
 
Zgadzam się, iż nie było to idealne (aczkolwiek i w życiu bywa tak, że mamy tylko jeden, jedyny krótki moment na decyzję i życie toczy się tak, albo inaczej), aczkolwiek ten mechanizm był radykalny głównie z przyczyn kosztowych, których wspomniałem - jasne, że w typie idealnym czynników warunkujących przebiegi aktu 2 powinno być więcej, a samych jego wariacji - też więcej niż dwie. Ale generalnie to co zaserwowali wtedy redzi to była właśnie nieliniowość - nie kosmetyczne zmiany, ale totalnie inne konsekwencje decyzji. Nie wiem czemu, ale kojarzy mi się mocno z grą mojej młodości - Indiana Jones and the Fate of Atlantis. Wtedy to było coś

I wierząc twórcom, w W2 ma być to samo, tylko w skali mikro, nic nie zablokuje nam połowy mapy, ale zadania będą blokowały inne zadania, pomożesz komuś, ktoś inny nie będzie cię lubił, nie pomożesz wiosce, spalą ją bandyci, a zadania z nią związane zostaną zablokowane i to właśnie jest nieliniowość, bo w każdej chwili możesz coś zmienić, raz pomóc dowódcy Nilfgaardu, narażając się Temerskim patriotom, raz pomóc Królestwom Północy, a nie z góry, pomogę Nilfgaardowi, to już zawsze będę musiał to robić...

Redefinicja to z pewnością nie upgrade rozwiązań z W2 i wrzucenie ich w większy świat. To stworzenie nowej jakości.

Wielokrotnie mówili o co im chodzi, nawet w kontekście innych gier takich jak Skyrim, z pamięci:
"Chcemy dostarczyć pasjonującą, nieliniową historię, w której nasze wybory mają konkretny wpływ i połączyć ją z rozległym otwartym światem, czyli to co nie udało się dotychczas praktycznie nikomu". Odnośnie systemu walki: "będzie to ewolucja systemu znanego z W2". Wielokrotnie podkreślali że chcą zrobić lepszego Wiedźmina 2 w otwartym świecie, a nie inną grę, więc, nie wiem skąd niektórym wzięło się że będzie to zupełnie nowy twór, różniący się wszystkim od swojej poprzedniczki.
Ba nawet porównywali W3 do Skyrima i Gothicka, przy czym dokładnie mówili co chcą osiągnąć.
 
Zauważyłem, że ostatnio lubisz zwracać ludziom uwagę, a to nie tną cytatów, a to robią błędy, a to nie czytają ze zrozumieniem, przy okazji często wyzywałeś innych od hipokrytów, podczas kiedy sam robisz dokładnie to samo. Trochę pokory by ci się przydało. Nie odpisuj - nie ma sensu.

Nie ma czym się przejmować, koledze brakuje szefowania w kontaktach międzyludzkich (nie wirtualnych), albo jest prowokatorem (coś a la bierny troll, którego przeszłość czasami jednak dogania), lub - co najbardziej prawdopodobne - zajmuje się tworzeniem dzieła swojego żywota, książki o tytule "100 rzeczy, które należy uczynić nim odpiszesz na post fanktoya" i po prostu szuka weny na tymże forum, trzymamy kciuki i czekamy z niecierpliwością na premierę, coś mi mówi, że szykuje się bestseller Empiku :huh:

Co do expa - o chwała wam CDPR!!! :)
Marzyłem o tym, aby było możliwe niczym w RPG typu Gothic, rozwijać postać również poprzez doświadczenie w boju, W2 jednak stwarzał nam sztuczne bariery poziomu doświadczenia Geralta, jako że questy były jedynym sensownym źródłem expa, było pewnym, że nie da się raz wypłynąć z Flotsam z 15 poziomem doświadczenia, a innym razem opuszczać to miasteczko postacią "wykokszoną" do 25 poziomu, czego mi brakowało, graczowi który za entym podejściem do wspomnianego Gothica (II) leciał na 5tym levelu prosto do Czarnego Trolla, bił go 10minut tylko po to, by tym razem zakończyć rozdział w grze z wyżej rozwiniętą postacią niż ostatnio :) To była frajda i wyzwanie!
Niezmiernie mnie cieszy, że w Wiedźminie będę miał nie tylko taką samą, ale też większą swobodę "nabijania" leveli (otwarty świat) :D
 
Last edited:
Nie ma czym się przejmować, koledze brakuje szefowania w kontaktach międzyludzkich (nie wirtualnych), albo jest prowokatorem (coś a la bierny troll, którego przeszłość czasami jednak dogania), lub - co najbardziej prawdopodobne - zajmuje się tworzeniem dzieła swojego żywota, książki o tytule "100 rzeczy, które należy uczynić nim odpiszesz na post fanktoya" i po prostu szuka weny na tymże forum, trzymamy kciuki i czekamy z niecierpliwością na premierę, coś mi mówi, że szykuje się bestseller Empiku :huh:

Co do expa - o chwała wam CDPR!!! :)
Marzyłem o tym, aby było możliwe niczym w RPG typu Gothic, rozwijać postać również poprzez doświadczenie w boju, W2 jednak stwarzał nam sztuczne bariery poziomu doświadczenia Geralta, jako że questy były jedynym sensownym źródłem expa, było pewnym, że nie da się raz wypłynąć z Flotsam z 15 poziomem doświadczenia, a innym razem opuszczać to miasteczko postacią "wykokszoną" do 25 poziomu, czego mi brakowało, graczowi który za entym podejściem do wspomnianego Gothica (II) leciał na 5tym levelu prosto do Czarnego Trolla, bił go 10minut tylko po to, by tym razem zakończyć rozdział w grze z wyżej rozwiniętą postacią niż ostatnio :) To była frajda i wyzwanie!
Niezmiernie mnie cieszy, że w Wiedźminie będę miał nie tylko taką samą, ale też większą swobodę "nabijania" leveli (otwarty świat) :D

Też to lubię w RPG. Możliwość, dobicia lvl na przeciwnikach.
A na Czarnego Trolla używało się zwoju pomniejszającego i można go było ubić jednym ciosem. Co jeszcze było fajne, to to że po zabiciu takiego czarnego trolla można było oddać jego skórę, oddać zadanie u najemników i u Sagity - czy jak jej tam było.
 
@shadowpro
Tnij cytaty - znaczy cytuj tylko kawałek wypowiedzi do której nawiązujesz, a i tak każdy będzie wiedział o co biega. Szczególnie, gdy Twoja odpowiedź jest krótsza od cytowanego tekstu. Moja porada jest za darmo, Niebiescy do takiej zwykle dołączają czerwone ostrzeżenie.
;)

Ed.:
He, he - wykrakałem. Z tym, że sobie :).
 
Last edited:
Pozwole sobie przekopiować z intera: https://www.youtube.com/watch?v=umx4HuoHVAA#t=13m20s

Lepsza jakość gameplaya, i nawet jakoś płynniej gra chodzi na tym materiale. 13:25 materiał, 11:25 Damien wchodzi na scene.

Osobiście uważam że wygląda ten gameplay bardzo dobrze, o dziwo nie tylko od artystycznej strony, ale od technologicznej również według mnie. Powiewające drzewka oraz kępy trawy na wietrze, kierunek wiatru wpływa na igni, bujna roślinność dobrej jakości o dziwo, świetne oświetlenie, pop-in dla mnie osobiście nie zauważalny prawie, porównując do styczniowego gameplayu ze Skellige to niebo a ziemia. Nie rzucający się w oczy tak bardzo pop-in może być spowodowany tym że przemieszczamy się wolniej. Więc wciąż ciężko stwierdzić czy Redzi wymyślili jakiś sposób na to czy jest to spowodowane tylko tym że nie jesteśmy na płotce. :p
 
Last edited:
Top Bottom