Wiedźmin 3: Dziki Gon

+
Wiecie, to może głupie pytanie, ale po co to śledzić? To znaczy... to w sumie sprawa tych ludzi, gdzie pracują. Ich decyzje. Ich prywatne życie. Jasne, że ono się upublicznia (bo zdjęcia, bo nazwisko na liście twórców, bo LinkedIn), ale to takie... nie na miejscu w sumie. Niewiele wiedząc, roztrząsamy ich prywatne sprawy.
 
Wiecie, to może głupie pytanie, ale po co to śledzić? To znaczy... to w sumie sprawa tych ludzi, gdzie pracują. Ich decyzje. Ich prywatne życie. Jasne, że ono się upublicznia (bo zdjęcia, bo nazwisko na liście twórców, bo LinkedIn), ale to takie... nie na miejscu w sumie. Niewiele wiedząc, roztrząsamy ich prywatne sprawy.

No niezbyt. W tym przypadku to pewnego rodzaju artyści, to tak jakby sprawdzać w jakich zespołach gra teraz muzyk czy w przy jakich filmach pracuje scenarzysta.
 
Grając w Wiedźmina 2 nie przepadałem za używaniem pułapek, ale dzięki modowi do W3 rozgrywka nabiera nowego wymiaru i wreszcie mogę grać w tą grę jak prawdziwy Hitman :D

[video=youtube;en4Bllv-fz0]https://www.youtube.com/watch?v=en4Bllv-fz0[/video]
 
@eley Nie rozkopujemy ich prywatnego życia, a przynajmniej nie mam takiego celu i pozostali zapewne także. Wiadomo, że wybór gdzie pracują to ich decyzja i moją prawo zachować to dla siebie (a samo Linkedin pozwala chyba na utajenie pewnych informacji przed niezalogowanymi użytkownikami, choć nie jestem pewien, ale to bez znaczenia), ale jak wspomniał @eineingarp są to w pewnym sensie artyści, ba duża część osób których szukałem to dosłownie artyści, a ich profile prowadzą do ich galerii prac oraz projektów nad którymi obecnie pracują (i nie są to rzeczy dla wybranych). Tak jak ktoś może mieć ulubionego artystę muzycznego/zespół i obserwować ich kolejne posunięcia, projekty, kawałki, tak i tu występuje takie podążanie za tropem danego artysty.

Myślę, że niema nic złego w tym, aby zobaczyć komu tak naprawdę zawdzięczamy tak wspaniałych gier. Wtedy to nie tylko puste imiona i nazwiska na napisach końcowych, ale żywi, prawdziwi ludzie z pasją. Wtedy na napisach końcowych nie widzisz NN, a raczej "tą co zaprojektował wygląd wieży Sokoła", itd,
A przy okazji można zobaczyć ich talent artystyczny nie mieszczący się w ramach projektów nad którymi pracują.
Zapewne wielu oglądających REDów w mediach widzi ciągle te same twarze, ale poza nimi pracuje nad tym samym projektem setki innych osób, którzy także są warci uwagi.

Ciekawe ilu z Was przy oglądaniu danego arta z gry, czy widząc działanie jakiegoś skryptu w grze zastanawia się kto tak naprawdę stoi za jego stworzeniem?
Tylko konsumujecie bezinteresownie grę i przewijacie "nudne" napisy końcowe?
Wielokrotnie padło na tym forum określenie "REDzi", ale kto tak naprawdę kryje się za tym określeniem?

EDIT: Co do samych odejść ludzi z CDPR to jest to rzecz naturalna, bo przecież przez ile lat można projektować miecze? Osoby, którzy pracują w tej branży są osobami kreatywnymi i po jakimś czasie obcowanie z jedną serią/tytułem/uniwersum w końcu się wypalają i muszą znaleźć odskocznie, nowy cel który pobudzi ich kreatywność odnowa. Młodzi przychodzą - bo kto nie chciałby pracować w CDPR, a starsi wyjadacze odchodzą - bo nabrali już doświadczenia, zdobyli świetny wpis do CV, szukają czegoś innego, chcą działać na własną rękę.
Jedynie to przy programistach w tej branży można zauważyć tendencję do rzadkiego zmieniania miejsca pracy (może tak są pochłonięci łataniem gier, że nie mają czasu na wytchnienie i myślenie o nowym miejscu pracy :p )
 
Last edited:
@Alcatraz1024
Tak, konsumuję bezinteresownie tę grę - nie mam w tym żadnego interesu i robię to dla rozrywki, a do tego nie robię tego dla kogoś. Bo kupiłam produkt - ładny, fajny i udany, ale produkt. Pakiet danych, który zapewnia rozrywkę. Cieszę się, że to pięknie zrobiona, nieźle działająca gra o wciągającej fabule (inaczej bym jej nie kupiła). Doceniam to, że ludzie, którzy ją stworzyli, włożyli w to swoją pasję i im się udało (sorry, ale sama pasja ma niewielkie znaczenie - liczy się efekt końcowy, bo kto chętnie gra w źle działające, brzydkie i nudne gry, których twórcy się bardzo starali, ale im nie wyszło?). To nie jest książka Dostojewskiego ani obraz Matisse'a - przynajmniej ja gdzieś w tych okolicach stawiam granicę między sztuką a produktem. Tak, grafika w grze jest wspaniała. Tak, muzyka jest dobra. I tak dalej, i tak dalej. Po to tych wszystkich ludzi przyjęto do pracy - bo są utalentowani, pracowici, pomysłowi. Doceniam to. Ale nie zamierzam w tym grzebać, bo dziękuję, ale wolę świadomą ignorancję w kwestiach związanych z czyjąkolwiek pracą, dopóki ta praca nie zacznie funkcjonować jako samodzielne dzieło, stworzone dla siebie.
Ale sądzę też, że w tej kwestii raczej się nie zrozumiemy - jestem za maksymalną prywatnością w tych kwestiach i nigdy nie drążyłam, dlaczego artysta z mojego ulubionego zespołu odszedł i założył nowy - wystarczało mi jego proste uzasadnienie lub "bez komentarza". To, oczywiście, tylko przykład. Powiem szczerze, że to drążenie zadziwia mnie tak samo, jak "płakałam/płakałem przy scenie takiej lub innej", więc myślę, że to kwestia podejścia. Po prostu jestem użytkowniczką gry, a nie jej fanką.
I myślę, że z mojej strony to tyle, możemy w zgodzie przyjąć, że się nie zgodzimy nigdy. :)
 
Grając w Wiedźmina 2 nie przepadałem za używaniem pułapek, ale dzięki modowi do W3 rozgrywka nabiera nowego wymiaru i wreszcie mogę grać w tą grę jak prawdziwy Hitman
Ciekawe rozwiązanie, wygląda na całkiem niezły fun. Nie grałam nigdy na modach, ale może się skuszę ;)
I nawet HairWorks się zgadza, no no, ktoś się przyłożył.
 
@Alcatraz1024
[...] jestem za maksymalną prywatnością w tych kwestiach i nigdy nie drążyłam, dlaczego artysta z mojego ulubionego zespołu odszedł i założył nowy - wystarczało mi jego proste uzasadnienie lub "bez komentarza". To, oczywiście, tylko przykład. [...]
Ale ja nie mówię, że szukam odpowiedzi, powodu dlaczego dana osoba zmieniła miejsce pracy, to oczywiście jest ich osobista sprawa. Ja nie chcę określać tych powodów (nie uzupełniam fotografii o kolejne "X"), ja tylko próbuję obronić się, przed osobami, którzy twierdzą, że podpatrywanie gdzie ta osoba teraz się znajduje (a być może te nowe miejsce zainteresuje mnie tak samo jak obecnie losy CDPR) lub czym mogła się zajmować w zespole jest czymś potwornym.

Np. niedawno ogłoszono, że powstało studio Fool's Theory w którego skład wchodzą dawni pracownicy CDPR (i nie tylko), a więc nasuwa się pytanie - czy jest tam jakiś RED, którego kojarzę? I dzięki takim serwisom jak LinkedIn mogę poznać prawdę, a zarazem dowiedzieć się jakie talenty tam wpłynęły. Nie interesuje mnie powód dlaczego to zrobili, tylko informacja nad czym teraz pracują (i tu nie chodzi o wszystkich, tylko tych konkretnych, ulubionych; np. śledzę galerię prac Marty Dettlaff, więc oczywistym jest to, że jeśli zmieniłaby projekt nad którym pracuje, to byłyby ogromne szanse, że zwróciłbym na niego uwagę, bo znam talent artystki, która by przy nim pracowała).

Rozumiem, że każdy gracz podchodzi do gamedev'u różnie - inni na niego nie zwracają uwagi, inni śledzą go dość dokładnie i na bieżąco. Dlatego może nie wielu zwykłych graczy nie jest świadom np. jak "sławny" był Kojima na początku swej kariery w tej branży i jak do niej trafił.
@Alcatraz1024
[...] jestem za maksymalną prywatnością w tych kwestiach i nigdy nie drążyłam, dlaczego artysta z mojego ulubionego zespołu odszedł i założył nowy - wystarczało mi jego proste uzasadnienie lub "bez komentarza". To, oczywiście, tylko przykład. [...]
A czy po zmianie zespołu śledziłabyś go nadal? Przyjrzałabyś się temu nowemu zespołowi do którego trafił? O to mi chodzi.
 
Sorki za mały offtop, ale może ktoś mi powiedzieć co to za miejsce i czy to jakiś quest w 2:22 do 2:30 filmiku poniżej? Nie mogę sobie przypomnieć takiej wioski w Velen z walką z łowcami czarownic, a przeszedłem grę wszerz i wzdłuż. Ktoś pomoże?

 
@rafal12322 Nie pamiętam co dokładnie robiły tam te zjawy, ale czy przypadkiem nie kuły skał, które możemy zniszczyć Aardem i wtedy ukazuje nam się wejście od ukrytej jamy?
 
Last edited:
Dokładnie jest tam jedna zjawa która coś kuje kilofem a zaraz jest skała do rozwalenia. W jamie z tego co pamiętam był jeden ze schematów do któregoś z rynsztunków. Ale to i tak nie rozwiązuje kwestii nawiedzenia miejsca. Z tego co piszą w tym temacie http://forums.cdprojektred.com/threads/45103-Historia-wsi-Nowy-Mogilnik?p=1913397#post1913397 przy ciele powinien być list w którym jest
opisany plan okradzenia grobowca

---------- Zaktualizowano 14:43 ----------

A u mnie nie ma żadnego listu, jest tylko chochla xD
 
Moim zdaniem chodzi o jakiś deal między CDPR a EA w sprawie GOGa (i sprzedawania kilku ich starszych gier), co zresztą spekuluje autor artykułu. Po tak ogromnym sukcesie Wiedźmina CDPR nie ma absolutnie żadnych powodów, by godzić się na taką ofertę. Poza tym, studiów deweloperskich raczej nie kupuje się w czasie ich najlepszej kondycji finansowej.

Albo plotka może być fejkiem...

Albo po prostu szukam powodów, dla których przejęcie REDów przez EA nie miałoby sensu :/.
 
@Kuboniusz
Marcin Momot sobie z tej informacji zażartował https://twitter.com/Marcin360/status/643441015244853248
Chyba pożar ugaszony :)
 
Nie zdziwię się jak kiedyś tego typu deal stanie się faktem.

RED'zi marketing już mają niczym "elektronicy" :harhar: ...
 
Top Bottom