Wiedźmin 3: ekwipunek

+
@Rhobar999
Grałeś na najwyższym poziomie trudności? Piochu grał i każdego Draughra musiał zachodzić od tyłu 4 razy i wbijać obrażenia x15 żeby go położyć. Chcieliśmy z dovakinga zrobić takiego wikinga na sterydach, ale gra nas zmusiła do bycia łotrzykiem a to i tak nie starczało. Jedyne co dalej się dało zrobić to użyć exploita z pętlą mikstury na kowalstwo i zbroi na alchemię gdzie można było wykręcać rzeczy w nieskończoność.
 
Skalowanie ze Skyrima jest arcyleniwym rozwiązaniem problemów wynikających z exploitowaniem power creepingu przez userów, który został wprowadzony bo wtedy nie trzeba sobie zawracać głowy balansem. Poza tym skalowanie 1:1 jak ze Skyrima powoduje inne problemy.
Hehe zawsze wytrzaśniesz jakiś obrazek albo gifa pasującego do sytuacji. :p A tak wracając do tematu to w Gothicach było to fajnie rozwiązane. Wiem, że jestem nudny z tymi Gothikami, ale co ja zrobię, że pasuje mi niemal zawsze jako przykład? W końcu jest to dla mnie gra życia i jak widać nie bez powodu. Nie było tam problemu i z level scallingiem, power creepingiem, nie było ograniczeń poziomów na bronie a jedynym ograniczeniem były atrybuty. A atrybuty na pewno szybciej można zniwelować niż poziom. Można było na pierwszym poziomie ruszać na czarnego trolla i jeśli byliśmy dobrzy w walce, posłużyliśmy się sprytem i mieliśmy troszkę szczęścia można było go pokonać. A skalowanie w Skyrimie jest cholernie dziwne i wkurzające. Albo jest za łatwo, albo za trudno. Smoki pokonywałem na ekspercie, ale później znalazł się jakiś bandyta-rozbójnik (nie pamiętam dokładnie, jest ich kilka typów) z wielkim młotem, który na czeladniku pokonywał mnie kilkoma ciosami... I ciągle przełączam poziomy trudności i nie mogę znaleźć tego satysfakcjonującego.

A biada nam ekspić gdy skończą się przydatne perki, bo wtedy relatywnie stajemy się coraz słabsi (spytajcie Piocha o jego przygodę ze Skyrimem).
@piochu możesz opowiedzieć o swojej przygodzie ze Skyrimem? Właśnie gram, więc każda porada się przyda. :p

Ale wiedźmin to nie MMO w którym potwory i zwierzęta wpadły do zbrojowni, zeżarły kupę żelastwa i uciekły. Jeśli miałbym większość sprzętu dostawać z potworów...
No, mam nadzieję, że w W3 czegoś takiego nie spotkamy, aż tak Redzi chyba nie zapatrzyli się w MMO, chociaż kto ich tam wie... Ale może być coś w tym stylu, że jakiś potwór siedzi w jaskini, w której ukryty jest jakiś potężny artefakt.
 
Moim zdaniem pomysł z różnym DPS w zależności od broni jest świetny; w końcu istnieją lepsze i gorsze miecze. To samo tyczy się oczywiście armour`a w przypadku zbroi. Natomiast to, że konkretna broń jest dostępna dopiero od konkretnego levelu jest niedorzeczne i śmieszne. Rozumiem, że to gra fantasy, ale to nie ma nic z tym wspólnego. W rzeczywistości każdy powinien mieć możliwość podniesienia tego co chce. Co to ? Geralt ma za mało krzepy w łapach ? Może ewentualnie mieć mniejsza siłę ( w walce oczywiście)/atak/ cokolwiek, ale blokada broni jest śmieszna. Tak jak piszcie, może się potem okazać, że zabijemy, dajmy na to Biesa albo Leszego na 30 lvl ( albo inną szkarade) będąc na 20 lvl i nie będziemy mieli możliwości użycia zdobytego oręża. Co to ma być?
 
Pewnie tak. Inna sprawa, że jakaś karcianka będzie pewnie lepsza od kościanego pokera. W kościanym pokerze 90% to było RNG a tylko 10% decyzje. Z innej strony dzięki temu można było grać o wysokie stawki, ale trudno było farmić kasę.
Chociaż szkoda, że nie ma także kościanego pokera, w końcu nie jest jakiś trudny w implementacji, a świat jest ogromny, więc znalazłoby się wykorzystanie i dla KP oraz Gwinta. Ciekaw jestem kogo wizerunki będą widniały na kartach. Jeśli Geralt i spółka to trochę słabo...

---------- Zaktualizowano 22:48 ----------

W Skyrimie jest łatwiej zginąć od niedźwiedzia niż od smoka. Tak w zasadzie smoki to najłatwiejsi przeciwnicy w grze.
Już nie pamiętam ile smoków zabiłem... A takie trolle i niedźwiedzie to twardzi zawodnicy.
 
@jonasz123 Coś wątpię że broń będzie wypadać z przeciwników (tak wiem o co ci chodziło)

@Fartuess Legendarny
Z dobrymi zaklętymi sztyletami można było zadawać naprawdę dobry dmg (+ mnożnik x30). Zawsze była tez opcja unikania walki (niewidzialność)
Właśnie przypomniałem sobie największy minus Skyrima czyli SI na poziomie pacmana. Nie ma to jak stać kilka centymetrów od przeciwnika a ten cie nie widzi
 
Dla hardkorowych fanów elder scrollsów to Skyrim to kilka kroków w tył w stosunku do Morrowinda. Z mojej perpsektywy Skyrim to taki bardziej przyjazny Morrowind, ale pozbawiony kompletnie wszystkiego co sprawiało, że Morrowind był ciekawą grą, ale pozostawiający jego wady w załagodzonej formie. Anyway... to nie topic o Skyrimie :p
 
W Skyrimie jest łatwiej zginąć od niedźwiedzia niż od smoka. Tak w zasadzie smoki to najłatwiejsi przeciwnicy w grze.

Ja smoków w Skyrim starałem się unikać, nie dlatego że byli trudni, bo byli bardzo łatwi, ale byli strasznie nudni i wkurzający ;p
 
A ja pamiętam jak hehe "Tam widzisz tą skałę? A za nią takie bydle siedzi i na hita cię zatłucze, ale skoro nasza walka jest easy to learn hard to master to nagrodzimy cię za twoje umiejętności i szybciej dostaniesz lepszy ekwipunek, bo nie ma barier, świat jest otwarty!".

Tu nagle łub dup pizd, huby w hubach, blokady wojskowe, lvle broni hehe, REDzi mówili wielokrotnie, że czytają forum. Tylko, które ***** to nie raczyli powiedzieć.
 
Tak w zasadzie... są jeszcze jakieś obietnice redów, które potem zostały złamane przez wprowadzenie czegoś zupełnie przeciwnego?

Edit:
Dla zainteresowanych. Pogadałem przez 5 minut z Piołunem na Skypie i wymyśliliśmy taki drobny sposób ograniczenia graczowi dostępu do najlepszych mieczy/zbroi przez większość gry. Najlepsze miecze można by otrzymać w następujący sposób.
- Nagroda za quest z końcowego etapu gry (jak srebrny miecz od pani jeziora z W1)
- Miecz do zakupienia, zcraftowania u bardzo specyficznego NPCa do którego nie mamy dostępu przez większość gry lub do zcraftowania z bardzo specyficznych komponentów(jak zbroja kruka z W1)
- Ulepszenie w miarę normalnie dostępnego miecza/zbroi w coś lepszego ale wymagające specyficznego NPCa lub komponentu ulepszającego.
- Miecz zdobyty po zabiciu ważnego i unikalnego NPCa z którym walczyliśmy w wyniku wydarzeń fabularnych.
- Miecz do kupienia gdy posiadamy bardzo rozbudowane kontakty, lub który wpadł w ręce komuś w późnym momencie fabuły i ten ktoś jest gotowy nam go odsprzedać.

Po prostu żaden najlepszy miecz nie powinien być noszony przez randomowych osiłków ani porzucony w nieobrabowanym grobowcu do którego jest swobodny dostęp.

I bonus. Wiele razy już to pisałem, ale napiszę jeszcze raz? Jak redzi mogli rozwiązać problem zbroi kruka w W2? Zrobić ją średnią ale dać jej najwięcej slotów na ulepszenia ze wszystkich zbroi w grze tak, że ulepszając ją najlepszymi wzmocnieniami można by na niej zajechać w zasadzie do końca gry gdzie ktoś w Loc muine zaoferuje nam ulepszenie jej z wykorzystaniem tego co znajdziemy w ruinach Vraanów i wtedy dostalibyśmy super zbroję kruka <3
 
Last edited:
Ponoć był downgrade, ale trudno stwierdzić, bo albo "jest to wersja z xboxa", albo "ale to nie są jeszcze maksymalne ustawienia".
 
Top Bottom