Wiedźmin 3: ekwipunek

+
Zbroja z gameplayu to część zestawu. Ciekawe czy ciężko bedzie takie zestawy kompletowac, kompletne będą dawały różne bonusy.
 
Teraz mi się przypomniało, że odwiedzanie POI i robienie unikalnych zadań ma dawać na unikalne przedmioty do ulepszania naszego dobytku. Nie koniecznie gotowy super wypasiony miecz z 30 levela. Mogą to być jakieś części, które po skompletowaniu stworzą wypasioną całość. Już kilka stron temu mówiłem, że tego typu zabieg mija się z celem robienia zadań pobocznych i odwiedzania POI. Po co mamy tam iść? Skoro miecza użyjemy np.pod koniec gry.. Nie dziwię się, że koń ma pojemny schowek.
 
To już wiadomo, że każdy na początku pojedzie pod to wielkie drzewo, bo tam z pewnością coś dobrego będzie. :D
 
Zbroja z gameplayu to część zestawu. Ciekawe czy ciężko bedzie takie zestawy kompletowac, kompletne będą dawały różne bonusy.
Pewnie trzeba będzie zwiedzać świat, bo na przykład jeden z elementów będzie na dnie jakiegoś stawu.
Albo zakopany w gnoju na tyłach karczmy :) Ale by były jaja haha ;)
 
Tak w zasadzie... są jeszcze jakieś obietnice redów, które potem zostały złamane przez wprowadzenie czegoś zupełnie przeciwnego?

Edit:
Dla zainteresowanych. Pogadałem przez 5 minut z Piołunem na Skypie i wymyśliliśmy taki drobny sposób ograniczenia graczowi dostępu do najlepszych mieczy/zbroi przez większość gry. Najlepsze miecze można by otrzymać w następujący sposób.
- Nagroda za quest z końcowego etapu gry (jak srebrny miecz od pani jeziora z W1)
- Miecz do zakupienia, zcraftowania u bardzo specyficznego NPCa do którego nie mamy dostępu przez większość gry lub do zcraftowania z bardzo specyficznych komponentów(jak zbroja kruka z W1)
- Ulepszenie w miarę normalnie dostępnego miecza/zbroi w coś lepszego ale wymagające specyficznego NPCa lub komponentu ulepszającego.
- Miecz zdobyty po zabiciu ważnego i unikalnego NPCa z którym walczyliśmy w wyniku wydarzeń fabularnych.
- Miecz do kupienia gdy posiadamy bardzo rozbudowane kontakty, lub który wpadł w ręce komuś w późnym momencie fabuły i ten ktoś jest gotowy nam go odsprzedać.

Po prostu żaden najlepszy miecz nie powinien być noszony przez randomowych osiłków ani porzucony w nieobrabowanym grobowcu do którego jest swobodny dostęp.
Może i mogli, a może nie mogli zastosować takiego rozwiązania... możliwe, że część tych rozwiązań znajduje się w grze. Jedyne czego nie mogę zrozumieć i polubić to te dziwne lvl broni (z ich ograniczeniami) i lvl potworów, zamiast wyzszo-poziomowym dać jakieś inne elementy kolor, większa muskulatura itp, to Redzi tym samym modelom potworów dodali więcej hp i możliwość zadawania obrażeń. Chociaż przy potworach (oraz ludziach) jest to w sumie jeszcze do zrozumienia... Ale przy tych mieczach i innym bojowym ekwipunku już nie za bardzo.

Boję się tego, ze eksploracja nie będzie graczowi dawała tyle ile Redzi obiecali... bo szczerze co z tego, że jednemu ze stu, czy tysiąca graczy udało by się na poziomie 5 pokonać potwora, który dawał by np miecz, który (przy zachowaniu progów lvl) można by używać dopiero od poziomu 20.... Cholera, przecież Geralt to maszyna do zabijania, jeżeli jakiś gracz bardzo się postarał, to dlaczego ma mu się zabraniać otrzymania nagrody w postaci takiego o to miecza.... to jego wybór. Tak samo jak zostanie handlarzem ryb, gdzie nasz Geralt będzie dwadzieścia razy / dziennie jeździł pomiędzy wioską i miastem by zarobić na sprzedaży ryb... Cholera przecież to wybór gracza....
[Jeżeli POI będą dawały części jakiegoś miecza np jelec, głowicę itd. to nie ma problemu, dodatkowo jeśli jakiś konkretny rzemieślnik będzie potrafił sobie poradzić ze złożeniem tego przedmiotu. A tego konkretnego rzemieślnika spotkamy w późniejszym momencie gry. Ale Ograniczenia lvl / poziomowe dla użytkownika kpina]

@Marcin Momot lvl broni, ich ograniczenia względem gracza są złe. Jeżeli gracz może zrobić z Geralta obwoźnego sprzedawcę ryb, to dlaczego odbierać możliwość korzystania z bardzo mocnego miecza, zbroi etc. Jeżeli ten, bądź inny gracz (1 na 100, na 1000) poświęci dużo wysiłku by pokonać jakiegoś potwora, który posiada oręż zadający bardzo duże obrażenia to nie powinno się tego gracza za to karać. Gra miała nie mieć "niewidocznych granic"... Obawiam się, że właśnie takie ograniczenia broni vs lvl gracza są właśnie takimi ograniczeniami... Bardzo mi się to nie podoba. Jest to sztuczne i nielogiczne na dodatek (nagle Geralt zapomniał jak się macha mieczem, ale za dwa lvl już sobie przypomni...?).​


I bonus. Wiele razy już to pisałem, ale napiszę jeszcze raz? Jak redzi mogli rozwiązać problem zbroi kruka w W2? Zrobić ją średnią ale dać jej najwięcej slotów na ulepszenia ze wszystkich zbroi w grze tak, że ulepszając ją najlepszymi wzmocnieniami można by na niej zajechać w zasadzie do końca gry gdzie ktoś w Loc muine zaoferuje nam ulepszenie jej z wykorzystaniem tego co znajdziemy w ruinach Vraanów i wtedy dostalibyśmy super zbroję kruka <3
Jest to jedna z możliwości. Pozwolenie na rozwijanie zbroi kruka o kolejny poziom, u konkretnych rzemieślników. Im dalej gracz zajdzie w grze, tym coraz lepszych rzemieślników spotyka na swej drodze (ten potrafi wszywać w materiał kości zwierząt, a tamten płytki metalowe, a jeszcze inny opracował sposób na uzyskanie lepszego stopu metalu, ale potrzebuje do tego odpowiednie składniki, które gracz-Geralt będzie musiał zdobyć...) i logiczne, i przyjemne :) i kolejny quest / zadanie nam się tworzy (rozwój zbroi).
Drugim rozwiązaniem było by nadanie jej niesamowitych statystyk (najlepsza zbroja w grze), która gracz traciłby po aresztowaniu i nie odzyskałby po ucieczce z więzienia. To samo tyczy się oręża (miecze).

Zbroja i miecze mogły by ulec zniszczeniu podczas pożaru wiezienia, ewentualnie pod koniec gry Geralt mógłby odzyskać swój stary ekwipunek od np kogoś z rodu La Valett...
Dla mnie coś takiego miało by sens.​
 
Last edited:
Jeżeli ten, bądź inny gracz (1 na 100, na 1000) poświęci dużo wysiłku by pokonać jakiegoś potwora, który posiada oręż zadający bardzo duże obrażenia to nie powinno się tego gracza za to karać. Gra miała nie mieć "niewidocznych granic"...
Ponieważ bardzo szybko doszli do wniosku, że przy takiej mechanice zachowań potworów i możliwościach wiedźmina, czyli nawalanie z niekończących się bełtów do potwora, który ma ustawioną nieprzekraczalną granicę obszaru wędrówki, to każdy średnio cierpliwy gracz będzie mógł bez większego wysiłku sobie ten super migbłystalny miecz zdobyć na początku gry.
Pisałem o tym już w chwili, gdy pojawiła się wieść o kuszy. I tak też niektórzy dziennikarze zabijali gryfa na prezentacji. Bez wysiłku, bez walki.
Takie są konsekwencje wprowadzania nieprzemyślanych elementów do gry. Trzeba się później rakiem wycofywać z wcześniejszych założeń.
 
Ogólnie kite'ować przeciwnika i nawalać z kuszy... nie trzeba nawet ryzykować z podchodzeniem do przeciwnika, żeby go zaatakować... :/
 
Dokładnie. Wersja z wychodzeniem poza obszar jest dla graczy mniej sprawnych w palcach. Ci bardziej wytrenowani mogą bez większego problemu robic uniki czy odbiegać. Tak samo nie da się wszędzie wprowadzać elementów otoczenia, za któymi potwór mógłby się chować, w dodatku taki taktycznie nastawiony stwór sprawi dziwaczne wrażenie. Odzyskiwanie życia po zresetowaniu byłoby jakimś rozwiązaniem, ale mocno zaburzającym imersję.
Widzę, że stałeś się kolejną ofiarą połączenia.
 
Przerzuciłem, bo wyżej mogło być nie zauważone.

Ponieważ bardzo szybko doszli do wniosku, że przy takiej mechanice zachowań potworów i możliwościach wiedźmina, czyli nawalanie z niekończących się bełtów do potwora, który ma ustawioną nieprzekraczalną granicę obszaru wędrówki, to każdy średnio cierpliwy gracz będzie mógł bez większego wysiłku sobie ten super migbłystalny miecz zdobyć na początku gry.
Pisałem o tym już w chwili, gdy pojawiła się wieść o kuszy. I tak też niektórzy dziennikarze zabijali gryfa na prezentacji. Bez wysiłku, bez walki.
Takie są konsekwencje wprowadzania nieprzemyślanych elementów do gry. Trzeba się później rakiem wycofywać z wcześniejszych założeń.
OK, rozumiem... zgadzam się, choć przy takim ciukaniu można by zastosować pewne "zabezpieczenie".
Jeżeli gracz by wchodził na "żółte" pole strzelał i uciekał poza nie, to potwór z automatu powinien odzyskać życie. To jest jeden sposób.
Drugi, to taki, że stwór powoli, ale powoli powinien odzyskiwać życie (po pewnym ciukaniu dostawał by "jaskółkowy" efekt i by mu się to życie regenerowało).
Trzeci Można pewnie by wpisać w kod gry pewne zachowanie stwora, że jeżeli gracz używa tylko kuszy (wydaje mi się, że nie powinno być problemu z tego zakodowaniem tego) i trafia przeciwnika non stop przez 10 - 30 minut, to potwór ucieka gdzieś, gdzie gracz nie może się dostać. w jaskini bardzo wysoka, osłonięta półka, wewnętrzna jaskinia w pieczarze, a na górze jakiś cypel, półka, albo taki np. gryf łapał by się strzelistej skały i obchodził tą stromiznę tak, że gracz nie mógłby go trafić.
Drugi i trzecim sposobie oczywiście przy założeniu, że gracz "oszukuje" i używa tylko kuszy (ze standardowymi, nie limitowanymi bełtami). Taka dodatkowa umiejętność, "mechanika" potwora.

--------

Dokładnie. Wersja z wychodzeniem poza obszar jest dla graczy mniej sprawnych w palcach. Ci bardziej wytrenowani mogą bez większego problemu robic uniki czy odbiegać. Tak samo nie da się wszędzie wprowadzać elementów otoczenia, za któymi potwór mógłby się chować, w dodatku taki taktycznie nastawiony stwór sprawi dziwaczne wrażenie. Odzyskiwanie życia po zresetowaniu byłoby jakimś rozwiązaniem, ale mocno zaburzającym imersję.
Hmmm.... tak samo jak "ucieknę" poza ten okrąg a potwór, który był tuż, tuz odwróci się grzecznie i poczeka aż załaduje mi się igni...

Widzę, że stałeś się kolejną ofiarą połączenia.
Tak, a to pewnie po części dlatego, że mam różne maile tu i na gogu :D eh co za "badzie".. żeby dali chociaż jakiś klimatyczny nr, to nie ;)

Czy ktoś wie, czy ten nr. zniknie? Albo czy ktoś miał problemy z gog'iem (zniknęła mi pewna gra, a inna się nie pojawiła...) z kim o tym rozmawiać? Bardzo proszę o PW w tej sprawie. Z góry dziękuję.
 
Last edited:
Przerzuciłem, bo wyżej mogło być nie zauważone.


OK, rozumiem... zgadzam się, choć przy takim ciukaniu można by zastosować pewne "zabezpieczenie".
Jeżeli gracz by wchodził na "żółte" pole strzelał i uciekał poza nie, to potwór z automatu powinien odzyskać życie. To jest jeden sposób.
Drugi, to taki, że stwór powoli, ale powoli powinien odzyskiwać życie (po pewnym ciukaniu dostawał by "jaskółkowy" efekt i by mu się to życie regenerowało).
Trzeci Można pewnie by wpisać w kod gry pewne zachowanie stwora, że jeżeli gracz używa tylko kuszy (wydaje mi się, że nie powinno być problemu z tego zakodowaniem tego) i trafia przeciwnika non stop przez 10 - 30 minut, to potwór ucieka gdzieś, gdzie gracz nie może się dostać. w jaskini bardzo wysoka, osłonięta półka, wewnętrzna jaskinia w pieczarze, a na górze jakiś cypel, półka, albo taki np. gryf łapał by się strzelistej skały i obchodził tą stromiznę tak, że gracz nie mógłby go trafić.
Drugi i trzecim sposobie oczywiście przy założeniu, że gracz "oszukuje" i używa tylko kuszy (ze standardowymi, nie limitowanymi bełtami). Taka dodatkowa umiejętność, "mechanika" potwora.

Oj nie, te pomysły IMO psułyby rozgrywkę. Ja bym proponował raczej żeby potwór pikował w stronę gracza raz za razem. Ewentualnie żeby trzeba było przeładowywać kuszę ale żeby to zadziałało to potwory muszą być agresywne, bo inaczej to sobie gracz spokojnie kuszę naładuje znowu.
 
I dlatego właśnie zamiast deliberować nad rozwiązaniami problemu, wprowadzili minimalne poziomy ekwipunku. Jak to mówią nie do końca poprawnie w internetach, poszli po najmniejszej linii oporu.
Oczywiście wprowadzenie min lvl od razu wygenerowało kolejne problemy. To się nazywa spirala nieszczęść.
 
Drugi, to taki, że stwór powoli, ale powoli powinien odzyskiwać życie (po pewnym ciukaniu dostawał by "jaskółkowy" efekt i by mu się to życie regenerowało).
Trzeci Można pewnie by wpisać w kod gry pewne zachowanie stwora, że jeżeli gracz używa tylko kuszy (wydaje mi się, że nie powinno być problemu z tego zakodowaniem tego) i trafia przeciwnika non stop przez 10 - 30 minut, to potwór ucieka gdzieś, gdzie gracz nie może się dostać. w jaskini bardzo wysoka, osłonięta półka, wewnętrzna jaskinia w pieczarze, a na górze jakiś cypel, półka, albo taki np. gryf łapał by się strzelistej skały i obchodził tą stromiznę tak, że gracz nie mógłby go trafić.
Albo można by było zwyczajnie zrezygnować z obszaru do którego może zbliżyć potwór. W niektórych grach dopóki nie uciekniemy na dostateczną odległość to przeciwnik nas cały czas goni. Chociaż pewnie Redzi chcieli uniknąć sytuacji kiedy Geralt sprowadza do miasta czy wioski jakiegoś potwora. :p
 
Bardzo łatwo przychodzi ci podsumowywanie czyjejś pracy nie widząc jej efektów na oczy.

Pisałem to pół żartem pół serio. Pół serio dlatego, że z naszej obecnej perspektywy sytuacja faktycznie wygląda tak, że przez złe zaprojektowanie czegoś u podstaw przez pójście po linii najmniejszego oporu powstawały problemy, które były łatane idąc po linii najmniejszego oporu i rodząc kolejne problemy. Nie wykluczam, że to może nie być prawda, ale wszystkie moje wypowiedzi oraz zarzuty są opierane na naszym obecnym i niepełnym stanie wiedzy, więc sytuacja może wyglądać inaczej, aczkolwiek widziałem efekty ich prac nad Wiedźminem2 i to już wyglądało na brak kompetencji. Chociaż projektowanie gier jest proceser przyrostowym i wystarczy, że się zacznie przyrost od złego miejsca i potem ma się różne ścieżki dalszego rozwoju gry mocno ograniczone, jeśli nie chce się czegoś przprojektowywać od nowa.
 
Nie zrzucałbym od razu winy na osoby zajmujące się u redów mechanizmami ukrytymi za samą grą. Zapewne siedzi tam ktoś świadomy skomplikowania materiału, nad którym pracuje i zdolny stworzyć prawidłowo współdziałające ze sobą systemy. Ale jego zdanie jest chyba brane pod uwagę na samym końcu. Prawdopodobnie zajmuje się tylko redukcją obrażeń i gaszeniem pożarów spowodowanych kolejnymi świetnymi pomysłami czynników władczych oraz ma nadzieję, że nie będzie musiał za długo siedzieć później nad patchami albo modami.

ed
Niedawno wspominali, że absolutnie każdy członek ekipy ma szansę przebicia się ze swoim pomysłem
I w tym cały problem.
 
Last edited:


bełty do kuszy są nieskończone?

serio xD
 
Top Bottom